Yakubu

https://m.youtube.com/watch?v=luzmbE4foL0

Do Savickasa jeszcze mu trochę brakuje

Krótsze włosy, ale dla mnie i tak zawsze już będzie wyglądał jak Kopernik

Ja prze cale święta zjadłem jeden malutki kawałeczek jakiegoś placka z sezamem, pól kawałka ciasta piernik, jedno ciastko piernik i kostkę gorzkiej czekolady lindta z sola morska :czesc: No i na śniadanie normalnie jajecznica wpadala, albo gotowane jaja, na drugie śniadanie odzywka bialkowa i nie ma zmiłuj. Gorzej z treningami, z dwa tygodnie przerwy sobie zrobiłem, bo i tak nie oplacalo sie karnetu kupować, ale po nowym roku będę cisnal z grubej rury

No właśnie, miały byc posladeczki i co? Nic?

Mroczne miasto na tv4 za moment. Kurde chyba nie widziałem, ale nastawiam siw na co najmniej na 9/10 E: Dobra jednak nie to mroczne miasto o ktorym myślałem xd

Berlinki mógłbym jesc codziennie

Hiperlordoza tez. Ale normalnie w bok tez mam wykrzywiony. I to mocno niestety, jak chce zrobić sobie zdjęcie torsu to musze sie nienaturalnie wygiąć żeby w miarę prosto wygladalo.

Killzone chodzi za grosze, wiec spróbować warto. Multi mnie wciągnęło na ponad 100h, ale za to singiel to byla brzydko pachnąca kupa.

Pierwsza okładka druga mi się nie podoba. Ciekawi za to dyskusja o Falloucie, fajnie byłoby przeczytać jak ktoś jedzie bez ogródek po tym szrocie z poprzedniej generacji, ale chyba nie ma co liczyć na to

Jak ja patrzę na swój kręgosłup to jednak muszę odstawić przysiady i mc, a szkoda, bo przysiady bardzo bardzo uwielbiam robić Ehh na basen trzeba zacząć chodzić, drążek kupić. No i do specjalisty się w końcu przejść na jakąś rehabilitacje czy coś, bo jak nie to na starość na wózku wyląduję

https://youtu.be/v_YozYt8l-g uuuuh aaaaaahh oooooo ia hate youuuu yyyyyyyh xddddd

Until Dawn 1+/10 No w takim The Walking Dead wystarczy po prostu przejść gierkę, a tutaj jednak coś trzeba zrobić. Za drugim razem przejść z poradnikiem i leci raz dwa.

Tradycyjnie jak co roku na(pipi)iam pierniki na święta. Tyle, że w tym roku będzie inaczej, bo nie będę się nimi opychał jak debil tylko kulturalnie pozwolę sobie na dwie sztuki maks. Ogólnie to łatwo się je robi, zrobienie ciasta, rozwałkowanie i wycinanie to nie więcej jak pół godziny roboty. Jak coś to niżej daję przepis, ja robiłem z podwójnej ilości składników plus łyżka-dwie kakao. Nie trzeba mocno wałkować, jak się wycina z grubego ciasta to wychodzą zayebiste miękkie pierniki, polecam, elo. http://www.kwestiasmaku.com/desery/ciasteczka/pierniczki/przepis.html

Kuper, sam robisz te paróweczki, ze piszesz, ze zdrowe?

Ja je wsypuje do miski, wrzucam kakao, odżywkę i syrop klonowy, zalewam kranówą, mieszam i jem Czasem pozwolę sobie na nutkę ekstrawagancji i jakies rodzynki albo inne suszone owoce, albo słonecznik, orzechy, pokrojony banan. Zalezy co w kuchni jest i na co mam ochotę.

No (pipi)a, montaż a'la przedszkolak xd

Nie ma lekko. Nie idźcie ta drogą

Ja (pipi)ie, no teraz to się w(pipi)ilem. Wbijam sobie platynę, wiec zostały znajdzki i nie umarcie żadnym z bohaterów gierki, lecę od drugiego rozdziału, bo głupi zrobiłem coś złego wiewiórce no i powoli juz wymiotuje od wysluchiwania trzeci raz tych samych kwestii, ale popelnilem jeden błąd (pipi)a (pipi)a, no czwarty raz to juz się chyba zrzygam na kolana. Do poniedzialku trzeba wbić, bo juz się na wymianę ustawiłem

Coś tam walczą, ale rewelacji nie ma

Żeby się na niego głupio patrzyli jak na tym grillu? xd U mnie babka pewnie zrobi pangę i karpia, więc na rybki jakoś nie czekam. Za to barszczyk i suróweczki to Chociaż może mama zapas dorsza kupi to usmażę jej kilka kilo ryby i zrobi z tego rybę po grecku. No i pewnie pierniki zrobię jak co roku takie zayebiste, że aż się w ustach rozpływają.

Ile to może trwać? Z 80-90 minut?

Udało się skończyć, w weekend może platynę wbiję. Przyznam szczerze, że z początku się ładnie dygałem, bo ogólnie za horrorami nie przepadam i oglądałem może z trzy-cztery filmy tego typu, więc za bardzo do takich klimatów przyzwyczajony nie jestem. I no właśnie, dygałem się tylko z początku, bo później klimat gdzieś uleciał, a dokładniej w Ogólnie to gierka raczej straszny średniak, czasem można poczuć żenadę, bo gra momentami próbuje nastraszyć z częstotliwością dziesięciu razy na minutę co raczej ani fajne, ani straszne nie było. 6-/10, zagrać i sprzedać.

No kurde, pięć dyszek to już paczka białka 900 gieta