Kmiot

Chyba wolę nieco żwawszy remix

Zagłębie ma najlepszy doping na świecie.

A, rzeczywiście, to ich tłumaczy ; ]

Takie slogany to czytam na co drugiej okładce. Na Krwawym południku też jest coś w ten deseń. Niech się zdecydują.

Nie znam się na MMA, więc niech mi ktoś wyjaśni, czym charakteryzuje się dozwolone duszenie przeciwnika, a czym niedozwolone. Takie dociskanie krtani rywala jakie zaprezentował Saleta jest do końca przepisowe? Znacie się, to podpowiedzcie. A przy pierwszym zacięciu się wokalisty w trakcie hymnu zebrało mi się na śmiech, ale w momencie drugiego, decydującego zacięcia, moja tolerancyjna norma żenady rozpier'doliła skalę ;] Śmiałem się w głos.

Kurde, tak se patrzę na obsadę i okazuje się, że ten dzieciak Tim to nikt inny jak Sledge z "pacyfiku". Ach, jak te dzieci rosną A film oczywiście kultowy.

Niewidzialne potwory w sumie kiepskie i osłaniają tyły w moim Palahniukowym rankingu. "Pygmy" miał być jeszcze w tym roku podobno wydany po polsku, ale coś cisza na stronie niebieskiej studni. No, ale Krwawy południk klasa. Na pewno do niego jeszcze wrócę.

Nawiązując do powyższego tematu, wszystkim zainteresowanym proponuję zapoznać się z "Atlasem zbuntowanym" Ayn Rand. Klimaty zbliżone, wiele wspólnych cech no i przede wszystkim świetna, obszerna powieść.

http://music.is-amazing.com/2010/09/14/antony-and-johnsons-swanlights-2010

Zgadzam się, książka jest nudna, szczególnie dla kogoś, kogo nie jarają jakoś szczególnie klimaty postapokaliptyczne. Cóż, McCarthy taką przyjął formę ("to nie Mad max z pościgami po opuszczonych autostradach i walkami na śmierć i życie pod kopułą gniewu"), sam nie wiem, czy z takiego założenia dało się wyciągnąć coś ciekawszego, jednocześnie realnego. Nie ogarniam zachwytów nad tą powieścią, ale trzeba przyznać, że ekranizacja jest całkiem dokładna.

Tym bardziej, że jest po prostu wierny książkowemu pierwowzorowi. A pewnych rzeczy nie da się przekazać w obrazie filmowym.

Najwyraźniej po prostu masz do czynienia nie z oszustem, lecz po prostu z leniem. Nie panikuj, a on niepotrzebnie kłamie. Gdyby otwarcie napisał "słuchaj, nie mam możliwości i czasu wysłać paczki wcześniej jak w piątek, bo praca, rodzina, chory jestem, spodziewaj się jej dopiero w poniedziałek" to i nerwów mniej i w ogóle brak nieporozumień.

Dzięki chłopaki. Z tego co zaproponowaliście oglądałem jeszcze Braterstwo broni, pozostałe obczaję z czasem, wiedziałem, że mogę na Was liczyć.

Jakieś dobre, koreańskie gó'wno. Coś zblizonego do Oldboya, Zagadki zbrodni (Memories of the murder), czy Chasera. Słodko gorzkie życie widziałem, Panią/Pana Zemstę też. Snejk kiedyś Zagadkę i Chasera polecał, cos jeszcze w ten deseń?

I to w dodatku dawniej masło.

Nagrody wysłałem dzisiaj. Snejk: Krwawy południk; Bogaty ojciec, biedny ojciec; The Saboteur Ermund: Cząstki elementarne; Podziemny krąg Szaden: Książę Dajcie znać na PM jak dojdą, papatusie.

No, wyglada apetycznie. Okładka klawa. Ale do grudnia jeszcze kawałek. Wcześniej już wspominałem, ale już znana jest data: Dwa fragmenty: http://www.literatura.gildia.pl/tworcy/hubert_selby_jr/requiem_dla_snu/fragment1 http://www.literatura.gildia.pl/tworcy/hubert_selby_jr/requiem_dla_snu/fragment2

Tak, pomyliłem się, ale tylko w przypisaniu Tobie błedów, które popełnił Logan. To znaczy zliczyłem wszystko dobrze, ale notatki mi się poplątały, co już zauważył Logan. Jeśli chodzi o Ciebie: 1 to nie Fight Club 18 to nie Hannibal Rising 20 to nie 0:1 do przerwy xd 25 to nie Beverly Hills 27 to nie O psie który jeździł koleją 37 to nie Napoleon 39 to nie Cowboys & Aliens 40 to nie Beethoven 44 to nie Rewolwer i melonik 46 to nie 20 lat później 57 to nie Księga krwi 60 to nie Czarnoksiężnik z krainy Oz 66 to nie 102 dalmatyńczyki 87 to nie Oczy szeroko zamkniete 91 to nie miłość szmaragd i krokodyl 92 to nie Wojna i pokój 95 to nie Zorro 96 to nie Księga dżungli ---------- =18 pozycji Nie udzieliłeś odpowiedzi na 11; 21; 32; 38; 75; 78; 81; 88; 89; 90; 93; 97 pozycję ---------- =12 pozycji 18+12=30 100-30=70% ;]

Się kocioł narobił, Admin nie odpowiada od dwóch dni, Ermund się zrzeka nagrody i w ogóle wychodzę na potwora, co to nagród nie chce dać. Czekam jeszcze do jutra, Ermundowi proponuje zawczasu wybrać sobie nagrody (o ile ma taką możliwość, bo podobno wyjechał), mogę je wysłać po jego powrocie, albo na adres jakiejś rodziny. Zakładając, że jest czysty. Jest mi obojętne komu wyślę nagrody, ale np. Walterowi, który zajął 4 miejsce wcale nie musi być już tak obojętne ;] Byc może, bo Walter miał niektóre odpowiedzi tak absurdalne, że nie chciało mi się ich wytykać ;P

No siema. Tym razem zgłoszeń przyszło osiem, czyli tyle samo co poprzednio, więc nie zapchaliście mi w sumie skrzynki. Poniżej podaję poprawne odpowiedzi: A tutaj widok mojej skrzynki PM z kompletem i kolejnością zgłoszeń: A teraz wyniki i kilka uwag: 8. Pan Pieczarka - 19% 7. Mikes - 23% [nie zaliczyłem Łowcy androidów i There will be blood, bo to tytuły filmów. 4 to nie "Być jak John Malkovich", 46 to nie Trzej muszkiererowie, 55 to nie Deja vu a 71 to nie Jądro ciemności] 6. LoganOldschool - 41% 5. Marjano - 56% [nie uznałem "Aż poleje się krew" i "Pręgi" - to nie tytuły książek] 4. Walter Cronkite - 70% [1 to nie Podziemny krąg, 8 to nie Sen nocy letniej, 28 to nie Zemsta a 57 to nie Hannibal] No i podium: Nie wiem kto to Ermund i poprosiłem Adminów o przyjrzenie się użytkownikowi, aby nie okazało się, że ktoś wysłał dwa zgłoszeia z dwóch kont. Bez urazy, ale delikwent nie ma nawet posta na forum, więc istnieje przypuszczenie, że to czyjeś rezerwowe konto. Póki co Snejk może mi już podesłać listę życzeń w kwestii nagród (+ adres do wysyłki, niestety, wyślę dopiero najwcześniej we wtorek), a dalsze miejsca podium czekają na moją PMkę z uaktualizowaną listą fantów. Dziekuję za udział, każdemu gratuluję [snejk - czapka z głowy ;] i zapraszam w przyszłości na kolejna edycję, jeszcze nie wiem w jakiej formie.

Kolejne zestawienie. lista

Fajną gostek okładkę nabazgrał. http://seanlewisdraws.blogspot.com/2010/05/blood-meridian.html

Spoko, mam dwa egzemplarze. W innym razie bym nie oddawał ;] Poetyckość w nim zawarta ogranicza się raczej do opisu otoczenia, a że jest tego otoczenia sporo i bez przerwy się zmienia (motyw drogi), toteż i poetyckości jest sporo, ale miałem jeszcze spory margines przy przekroczeniu którego uznałbym, że jest "przesadnio poetycko". W zestawieniu z błotem, pyłem, krwią, surowym mięsem, piachem, błyskawicami, skalpami, złem i brutalnością awanturniczych bohaterów powieści, tworzy niezwykłą mieszankę. No i Sędzia podniósł pojęcie "skur'wysyna" na poetycki poziom. Poza tym jest krwawo i brudno.

Krwawy południk roztrzaskał mi konstrukcję. Tak powinny wyglądać westerny, mniam.

Powiedzmy, że większość kadrów pochodzi z filmweb.pl, dział "zdjęcia" (ale nie wiszystkie!). Takie ułatwienie dla chcących pogrzebać. Jeżeli nie jesteście do któregoś kadru przekonani, że pochodzi z filmu o którym myslicie, to tam najprawdopodobniej otrzymacie potwierdzenie. :] Możecie też oczywiście obejrzeć wszystkie filmy świata i dopiero odpowiadać. Nie jestem w stanie Wam tego zabronić.