SlimShady

Ważne, że Spencer dobrodusznie pozwolił im na eksperyment mimo niewypału komercyjnego poprzednika. Dobry z niego chłop. A nie, to raczej nie był on, tylko szanowny Mattrick. Oprócz tego ten prototyp przerodził się w wymienioną wyżej cyfrówkę, a nie w Quantum Break.

Jeśli grałeś, to w pewnym sensie tak, kontynuuje wątki z jedynki.

Przecież wydali cyfrowego American Nightmare.

Wolałbym od nich jakieś mroczne Turtlesy.

W takich grach dopóki sam nie zagrasz, to nie będziesz wiedział nic. Tylko nieliczni potrafią ocenić model jazdy po filmikach, ale to wyższa szkoła jazdy.

A ten rimejk z 2012 też miał w sobie dwie części?

Czcionka nie była w 4k, tylko w zwykłym Full HD i już jest afera.

Chodzi o stan techniczny The Last Guardian na PS4.

Na to wygląda, niby dodatek, ale zdecydowanie najlepsza rzecz z wczorajszego pokazu. Problem jest taki, że na zwyklaku boję się grać w Control, niech chcę sobie zrobić niemiłej niespodzianki jak w TLG.

Pan truskawka wygląda jak rywal dla nowego Halo. Rywalizacja będzie zacięta.

Tylko ten tryb z wyblakłymi kolorami, to taka średniawka trochę.

Raczej licencje na filmy oraz gry, bo jednak wcześniej spidery były multiplatformami, niemniej ugadali się tak, że tego Spidera umieszczają też w Avengersach(film oraz gra), ale też pamiętacie, że trochę było z tym zadymy i nie potrafili się dogadać z Marvelem prze jakiś czas. Ja to tak widzę, na początku nie było w ogóle mowy o pająku w grze(zresztą ta gra i tak będzie taka sobie), po prostu wykorzystują fakt, że mają licencje i nakręcą ludzi do kupna wersji plejsztejszonowej, co nie jest niczym dziwnym. Sam pewnie sprawdzę, tylko ze względu na spidera, ale to nie jest wycinanie contentu, tylko coś ekstra. MortalKombat też nie był wykastrowany na 360, po prostu miałeś Kratosa na PS3, który pasował do tego uniwersum jakby był tam od początku.

Czasówki? Szczególnie takie roczne, najgorsze co może być, ale jeśli mają prawa do Spidera, to nic dziwnego, że robią, co robią. Sytuacja jak z Kratosem w MortlaKombat9, Xbox też by kogoś dostał ekskluzywnie, gdyby było kogo wrzucić.

Vladyvostok zjadał wszystko w IV. Perfekcyjnie się wpasował w serbsko-słowiańskie klimaty.

Jeśli masz na myśli ostatniego TR, to bardziej ci od Deusa.

Gry od From mają to do siebie, że dla każdego kto inny może być trudny, albo zwyczajnie komuś uda się ogarnąć szybciej temat, tam gdzie inni męczą się przez wiele godzin. No, ale tak, raczej szykuj się na wpierdziel(o dodatkach nie wspominając, bo tam nawet hardcory mogą zapłakać).

MP kosztował 100 mln, sprzedał się po roku chyba w 3-4 milionach(niby nie jest to zły wynik), ale przy takim GTA V(135 mln, co prawda przeciągnięte na dwie generacje, niedługo trzy, TFU), to tyle, co nic. Od Rockstara już niczego nie oczekuje, poza tym, żeby raz na 5 lat wydali potężną grę, tylko szkoda, że będą mielić cały czas GTA(ewentualnie na zmianę z RDR).

W poprzedniej nie było prosiaków i też trwała tyle samo, a nawet dłużej w przypadku 360.

Najlepszy był ten powtarzany, zyebany tekst, coś tam, "Miło się z wami współpracowało, polecam się na przyszłość", no tylko odklejony Kawul mógł to wymyślić.

Tylko, że ten system sejwów jest dla mnie niedopuszczalny w jedynce(sprawdziłem ile zajmuje, ok. 12 h, więc całkiem sporo). No nie wiem, przydałby się jakiś mod z możliwością sejwowania kiedy się chce za pomocą f5.

Swego czasu Żyrantul nie potrafił wyekwipować broni w Bloodborne, a dzisiaj jest fanem Sekiro. Daj chłopaczynie trochę czasu.

Nie radziłbym kupować później używek DualSense z potencjalną koronką w pakiecie.

Żeby się zhańbił jak ragi z Elżbietas? Takie akcje są niehonorowe.

Możecie w takim razie sprawdzić Tearaway, niesamowity ficzer dostępny już teraz.