Skocz do zawartości

ogqozo

Senior Member

Treść opublikowana przez ogqozo

  1. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Switch 2
    Czy myślicie, że sprzedanie konta jest realne? Na głównym koncie na Switcha mam jednak setki gier, których kupienie nawet na promocji kosztowałoby nie wiem ile dziesiątek tysięcy złotych. No a wiem, że 99% z nich pewnie nigdy już w życiu nie włączę, bo kiedy lol. Wiem, że nikt pewnie nie dałby za to marnego ułamka faktycznej sumy cen, ale nadal wartość jest wysoka. Czy ludzie robią takie rzeczy?
  2. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Ogólne
    Nie wiem nawet, jak mogłaby dzisiaj wyglądać nowa strzelanka single player. Mam wrażenie, że wszystkie z nich odnoszą się mocno do przeszłości. Doom jest chyba jedyną wysokobudżetową strzelanką nastawioną na single od nie wiem ilu lat? Ale te mniejsze też stawiają na oldskulową tematykę, i starszych nostalgicznych klientów. Mam wrażenie, że Bungie to nie interesowało przez czas ich istnienia. Prędzej uwierzę w 5 projektów AA typu "byli pracownicy Bungie robią mniejszą gierkę single player...", niż to, żeby cała firma w to poszła, to jest też ryzyko i ciężko na tym zarobić. Te mniejsze gierki też nie muszą być dochodowe. Doom to jednak potężna marka, kurde, w wielu krajach przez wiele lat słowo "Doom" było określeniem na strzelanki FPP.
  3. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Emery chyba tak uwierzył w swoją famę miszcza europejskich pucharów, że dla pewności woli zagrać w Europa League, nawet przed czerwoną byli jak tło na tle Manchesteru United. Newcastle się jednak zlitowało i PRZEGRYWA z Evertonem, żeby jednak Villa może weszła zamiast nich lol.
  4. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Połowa za nami, i na razie każda z 4 ekip walczących o LM ma 0-0. Z tego Chelsea i Nottingham grają ze sobą ofkoz. Oj, jak ktoś strzeli, to nagle miliiony z LM mogą zacząć zmieniać właściciela co minutę...
  5. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Switch
    W sensie zależy, o co konkretnie pytasz, co chcesz osiągnać. Grać się na pewno da. 99,9% scenariusza każdej części można docenić i zrozumieć bez znajomości niczego poza daną grą. Jak pograsz, to możesz potem zadecydować, czy przejmować się smaczkami, przez pierwsze 100 godzin nie będzie to tak znaczące lol. O kolejności grania obiektywnie można powiedzieć tyle, że każda kolejna gra jest nieco nowocześniejsza i bogatsza (np. system walki i budowy ekipy w każdej części ma jednak więcej elementów, niż w jedynce - łatwiej zczaić walkę grając chronologicznie, ale i tak zczaisz, jeśli chcesz, możesz spytać, nie trzeba przechodzić gry na setki godzin). Chociaż czy ogólnie lepsza - ciężkie pytanie. Zawsze coś nieco innego jest priorytetem, coś innego nieco znika w danej części. Inny jest też nastrój i styl graficzny... Dwójka na przykład jest bardzo bogata i ambitna, ale też masakrycznie powoli się rozkręca. Jako że dwie pierwsze części dostały teraz unowocześnione edycje na Switcha, a Xenoblade 2 stał się znacznie bardziej litościwy po prezentach dodanych po premierze - na dziś sam nie wiem, w jakiej kolejności bym ustawił wszystkie części. Xenoblade X jest bardziej open world, co wzbudziło wiele kontrowersji. X ma dość krótki i mało wyrazisty główny wątek, zamiast tego stawiając na ogromną siatkę powiązanych różnorako ze sobą wątków pobocznych i luźną eksplorację świata, gdzie osiągamy różne rzeczy bez . Części 1, 2 i 3 to coś pomiędzy takim podejściem, a bardziej klasycznym jRPG-iem - nadal nastawienie na świat jest mocne, ale element mocnej głównej ścieżki z godzinami scenek też jest, w trójce jest już naprawdę kilkadziesiąt godzin scenek, i bardziej akceptowalny dla zachodniego widza klimat. X to też inny klimat, science-fiction z rozwalającym brytyjskim poczuciem humoru, 1 2 3 są bardziej fantasy i "poważne", jeśli można tak powiedzieć. Grałem w nie wszystkie na Switchu i serio nie mogę z góry powiedzieć, w co lepiej zagrać. Ta seria to dziś cztery niemal równe jakością gry, a właściwie sześć, bo DLC do dwójki i trójki to osobne niezależne gry na ok. 30 godzin, i mają zalety typowe dla mniejszych, prostszych gier, chociaż DLC do trójki mocno powtarza system walki z "podstawki" i go nie tłumaczy, więc raczej warto grać tylko po przejściu "podstawki".
  6. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    Nie ma żadnej płynnej kontynuacji, można wczytać save sprzed finałowego bossa i sobie grać jakby nigdy nic i to jest wszystko. Widać, że gra zczaiła, że przeszedłeś, bo jest w menu ogniska nowa opcja "New Game Plus", i w sumie tyle. Niemniej to musi być najsensowniejszy sposób gry, bo masa zawartości na mapie świata ma wyższy level, niż zakończenie głównego wątku.
  7. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Kevin De Bruyne zdecydował się na Napoli. Wydaje się pewne, że podpisze z nimi. Powiem tyle, ten koleś ma SKILLA, to myślałem nadal wiele razy w tym sezonie. Jako ofensywny zawodnik, może rozpierdolić Serie A. Pewnie będzie bardzo drogi jak na Włochy, no i ma swoje lata, i dość sporą historię kontuzji. Ale skillem, jest o tyle ponad tę ligę... Bardzo ciekawe zastępstwo dla Kwaracchelii, i bardzo w stylu Contego - drogo, staro, z Anglii.
  8. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Francja to akurat ciekawy przykład, bo tam ogólnie jest kryzys, nowy deal na prawa TV nie przyniósł nawet połowy tego, na co liczono, stacja i liga sądzą się o to, że liga naściemniała liczby, chcąc dostać większą kasę, stacja nie chce płacić... i większość klubów jest centralnie w dupie. Centralnie i seryjnie. Na pewno 4-8 klubów w lidze jest na granicy bankructwa. Zwłaszcza, że osłabł w ostatnich latach rynek transferowy, wydawane są mniejsze kwoty, a francuskie kluby często liczyły na sprzedaż swoich talentów po Europie i nie tylko. Kluby nadal dużo więcej sprzedają, niż kupują, ale to nie wystarcza - organizatorzy obawiają się, że w tym sezonie liga będzie miliard euro albo więcej na minusie. Jedynie te z kluby z porządną lokalną bazą kibiców powinny być spokojne o budżet, tyle że sporo z nich (jak Lyon i Marsylia) są fatalnie zarządzane i panuje chaos, i też nie za wielka jest taka stabilna elita. Ogólnie powiedziałbym, że w lidze francuskiej może z 5 klubów nie jest teraz w dupie finansowo, PSG, Monaco, Rennes, Marsylia, moooże Lille. No i Lyon. W skrócie mówiąc, wiele osób we Francji uważa, że gdyby mniejszy klub był w sytuacji Lyonu, to by został zdegradowany. ALE, panowie, czy obecnie możemy sobie pozwolić na to, by taki potentat jak Lyon wyleciał z ligi... Więcej decyzji co do Lyonu będzie wiadomo 31 maja, ale ludzie oczekują, że jakoś się dogadają, bo po prostu - jeśli wywalą Lyon, to kto niby przyjdzie w zamian, by był w lepszej sytuacji... Nie wiadomo, co tam będzie. Bordeaux było wyjątkiem, więc nie było to takie straszne, ale jak w lidze będzie 12 wyjątków, to przecież ich nie zdegradują do czwartej ligi... Takie problemy są dość typowe chyba. Jak się za wysoko ustawi poprzeczkę, to się pozbawi ligę wielkich rynków. Polska liga ogólnie jest dość dziwna na tle Europy, bo chyba każdy duży klub spadł z ligi w tym stuleciu, poza Legią, masa dużych marek jest nisko, za to jakieś małe kluby bez wielkiej historii i fandomu potrafią być w czołówce sportowo. Czy to lepiej na dłuższą metę, sam nie wiem.
  9. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Switch
    No, jak widzisz, cały czas pisałem o detalach nowej wersji bardzo dużo, w temacie w dziale WIi U i w tym. No ale jak chcesz w skrócie - tak, jest duży. Ja posiadam Wii U, które gdyby nie ta jedna gra to bym bez żalu dawno puścił za może wtedy 1000 zł (może, nie wiem - konsola ma ślady i przycisk R na padzie dziwnie klika), no i kurde jakoś nie mialem okazji go wziąć z szafy i sprzedać przed premierą tej wersji, i myślę, że teraz wartość Wii U spadła o 2/3. Xenoblade X jest dużo lepszy niż cokolwiek, a zwłaszcza obecna biblioteka Wii U. Natomiast w tej wersji - nie wyobrażam sobie powrotu do Wii U. Gra na Wii U nadal wygląda pięknie, no i ma topowy kontent, ale jest w niej tyyyle pierdolenia. No i pierdolenia z samą konsolą - osobny kabel, osobny kabel do ładowania pada, niedziałający już online ale dalej będziesz dostawał komunikaty itd. (A jeśli cię to interesuje, to aspekt online na Switchu jest fajny, no i może znacznie pomóc zbierać materiały do maxowania pewnych questów i ekipy). Moim zdaniem Wii U dzisiaj warto kupić głównie jako ciekawostkę. Jak dla mnie. Ciekawostkę, jaki to był słaby sprzęt hehe. Xenoblade X na Wii U to nadal jedna z lepszych gier, w jakie możesz zagarać, ale na Switcha po prostu poprawiono 90% tego, na co najbardziej narzekali wszyscy gracze - a trochę tego było hehe. Gra ogólnie znowu jest kryminalnie niedoceniona. Ciężko mi ją było sprzedać za więcej niż pół ceny. Udało się dostać chyba 35 euro. Niestety, jako rimejk z Wii U, no i akurat w momencie, gdy sam Switch ma niby przechodzić do lamusa... Jakoś ludzie przegapili, mam wrażenie, że taka gra wychodzi. Ta gra jest tak ogromna w porównaniu do wszystkiego innego, a świat ją zlał. Podczas gdy wspaniały, acz na pewno slabszy od Xenoblade X, Francuz stał się fenomenem na świecie i zgarnia zachwyty i miliardy sprzedanych sztuk, tak Xenoblade X mało rezonuje w internecie i myślę, że jak puści milion czy dwa sztuk, to będzie max - to, że Nintendo nie wspomnialo o grze w raporcie za Q1, mówi wszystko. Ogólnie kiepski moment na wydanie tej gry, moim zdaniem. Może nawet fatalny moment. A przecież Xenoblade X byłby gotowy do pokazania jako pokaz możliwości Switcha 2 lol. Serio można by praktycznie nic nie zmienić, i dalej bym uwierzył "wow, okej, takie rzeczy na pewno nie byłyby możliwe na Switchu 1, czuję next gen". Bardziej niż w większości gier, które faktycznie na Switcha 2 wychodzą. Dziwna jest pozycja tej serii na świecie, naprawdę, nie wiem jak to rozumieć. Jakieś przyzwoiciaki na 8/10 na 10 godzin robią więcej szału, niż gra, która jest wyjebana po uszy niesamowicie dobrym kontentem, rozgrywką, obrazem i dźwiękiem, i przez 200 godzin ogur ma ciągle koparę na ziemi. Jasne, coś tam sprzedaje - milionik sztuk czy dwa to nie najmniej. I super sprawa, że Nintendo wydało tyle gier z tej serii, gdy poza tym wydaje się mieć jakąś straszną niechęć do elementów RPG, czy w ogóle modernizowania gier. Ale jak na poziom tych gier i ich skalę, to jednocześnie ta sprzedaż jest strasznie mała.
  10. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Switch
    Czekałem długo na Fantasy Life na Switchu i jest. Fantasy Life I: The Girl Who Steals Time wyszedł u nas i zbiera doskonałe recenzje (chociaż te zajmą czas, bo gra dopiero na premierę dostala multiplayer itd.). Niezwykle bogate połączenie RPG i symulacji życia, gra duża i głęboka ale też relaksująca i spokojna, kultowy faworyt wyczekiwany w lepszej wersji od wielu lat - nareszcie na Switchu. Gra obecnie ma pewne poważne błędy i czeka na poprawki (które z racji procedur nastąpią szybko na PC i PS5, później na Switchu i Xboksie), wydawca nawet na stronie informuje o różnych problemach mogących zablokować progres. Może być warto poczekać. Wersję fizyczną odwołano na Zachodzie, więc pewnie nie będzie. Jest tylko w Japonii. No właśnie, co do czekania, mam pewien problem z tym, czego oczekiwać, bo ogłoszono już wersję na Switcha 2, ale nie wiadomo nic o tym, kiedy. Patrząc na wszelkie problemy z wydaniem w końcu tej gry, może to trochę potrwać... Na pewno będzie taki upgrade, że zachowuje save'a, ale nie wiem, czy to nie zajmie długiego czasu, zanim ta wersja się pojawi, a bym się chciał załapać, jeśli będzie okazja. Czyli nadal jednak trochę czekam...
  11. NBA

    ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Nie dziwię się zawodnikom takim jak Shai, Gainnis czy Harden, a wcześniej np. LeBron i Chris Paul, którzy też potrafili od lekkiego dotknięcia dostać odrzutu jakby dostali z liścia od Hulka. Ludzie trochę zawsze śmiali z LeBrona, w słynnych finałach z Warriors zawsze rozwalał ludzi tą płaczącą miną co chwila, ale 1000 razy bardziej ludzie pamiętają z tych meczów, jaki był wynik. Chociaż nie ma co - jest coś dziwnego w tym, że nie da się nic zrobić z reakcjami typu "sniper in the building". Bo to nie jest niby kontrowersyjna kwestia - praktycznie wszyscy, których znam, na nie narzekają, nikt tego nie lubi, ale trudno znaleźć metodę, by dbając o zdrowie graczy jakoś to ograniczyć. Ale widziałem też trochę tradycyjnego narzekania na sędziów. Że ogólnie dostają lepsze gwizdki. Każda akcja nieco inna, więc trudno mi jakoś ocenić do końca. Ale i co innego mogą teraz pisać fani Wolves/antyfani OKC. Inaczej niż przeciw Denver, tutaj na razie nie zapachniało rywalizacją. Ogólnie w necie widzę dzisiaj, że chyba sezon się skończył lol. Z ludzi trochę opadło napięcie. Druga wygrana Pacers na wyjeździe - oj, było znowu blisko, ale Knicks stoją przed mission impossible. Z drugiej strony, mało kto jakoś wierzy, że Pacers postawią się OKC w finale. Niby niespodzianki zawsze są możliwe - widzimy to cały czas - ale mam wrażenie z komentarzy, że od dziś, mało kto serio się zastanawia, kto będzie mistrzem NBA 2025. Ponadto znowu trochę nuda dla mediów, bo OKC po prostu było najlepsze cały rok i co, ma wygrać? A gdzie magia playoffów, gdzie zawsze X, Y i Z dochodzą do głosu dużo bardziej? Już zapomniałem, że przez według ekspertów "obrona zawsze wygrywa w playoffach", ale do finału mają zajść Pacers, miażdząc dwie wyżej notowane ekipy, a przez cały rok i nawet teraz wcale nie grając jakieś mocnej defensywy? No, i jakie tu teraz wnioski wyciągać... Trochę nuda dla nich.
  12. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Switch 2
    Według Bloomberga, Nintendo zwróciło się do Samsunga, by produkować więcej chipów do Switcha 2. Oznacza to mniejszą zależność od regularnego tajwańskiego współpracownika, i zapewne chęć produkcji większej liczby konsol, niż wcześniej planowano (możliwe może być zwiększenie sprzedaży konsoli o kilka milionów sztuk w najbliższym roku, ale to zależy od wielu czynników). Ciekawy news dla branży - koreański potentat jest wszechobecny w świecie gier, także w samym Switchu dostarczając pamięci (i ekrany OLED), ale akurat w dziedzinie produkcji układów daleko mu do takiej pozycji. Teraz ma jednak powalczyć o rynek, na którym dominuje tak bardzo Tajwan. Nie pierwsze ich podejście do tego tematu, ale jako że rynek mocno się zmienił, dziś wszyscy myślą głównie o AI, to kto wie, jak wyjdzie teraz. Od jakiegoś czasu powstaje już fabryka układów w Teksasie, na którą w zeszłym roku dołożył też miliardy rząd USA. Losy tych firm mogą nawet mieć spory wpływ na politykę światową (Samsung miał ambicje, by stać się liderem półprzewodników w 2030 roku - tak szybko to się raczej nie stanie, ale według ekspertów, Tajwan na 95% jeszcze przed tym rokiem COŚ spotka z rąk Chin) - oczywiście produkcja konsoli Nintendo nie będzie tego ogromną częścią, ale może być pewną oznaką. Według mediów, Nintendo od 2019 roku stara się unikać wchodzenia w problematyczny rejon Chin, widząc ryzyko wysokich ceł i potencjalnej wojny handlowej z USA, rozwijając opcje w Wietnamie (według New York Times, tam ma miejsce "większość produkcji Nintendo"), Kambodży czy Malezji (gdzie np. korzystali z fabryk Sharpa przy niedoborze Switcha w 2020 roku). W artykule pojawia się też wzmianka, że Samsung miał naciskać na wykorzystanie OLED-ów w Switchu 2, co oczywiście nie brzmi dziwnie - "firma chciała mieć biznes zamiast go nie mieć" to żaden news. Nic to jednak nie mówi o planach Nintendo, kiedy wprowadzi taką wersję.
  13. NBA

    ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    W mediach temat dnia taki, że Shai dostaje łatwo faule. Według niektórych, OKC ma dostawać pozwolenie na nieco bardziej fizyczną grę, i każdy ekspert się o tym wypowiada. Ech, zobaczymy, czy wobec tego na terenie Wolves coś się zmieni, bo łączna różnica 40 punktów w dwóch pierwszych meczach trochę rozczarowała. Po raz pierwszy, ludzie zaczęli naprawdę czuć zapach miszcza OKC, któremu brak doświaczenia coś nadal nie stanął na drodze. Co się zdarzyło w Nowym Jorku, to kurde brzmi jak końcówka nie do ogarnięcia, sama akcja Haliburtona to jakiś film, tylko kurde muszę nadrobić ten mecz, ale z tego co widziałem, to przegapiłem topową dramę. Taka ciekawostka, w ogóle - sprawdzałem kiedyś, jakie zespoły mają największą przewagę własnego parkietu. Wiadomo, że każdy wygrywa więcej u siebie, niż na wyjeździe, ale na dłuższą metę, gdzie różnica jest największa? Na pewno największa jest w Denver, potem w Utah, za to Knicks są na ostatnim miejscu w lidze. Cała magia MSG chyba nie tyle tłamsi rywali i napędza Niu Jork, co napędza odwiedzających...
  14. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Ależ to by było zaskakujące. Liverpool chyba nigdy jak pamiętam nie zdobył topowej światowej gwiazdy. Salah i Van Dijk na pewno na takie wyrośli, ale dopiero w Liverpoolu. Tam na przyjście nikt nawet 10 milionów rocznie nie dostaje, a nie wierzę. że najgorętszy zawodnik świata (z tych, którzy w ogóle rozważają zmianę klubu) nie weźmie co najmniej dwa razy tyle. Liverpool mial długi okres niepewności z inwestycjami "bo nie wiadomo co po Kloppie", z tej racji był też problem z przedłużaniem kontraktów. Plotki o rychłym przyjściu Frimponga, Kerkeza, a teraz to - chyba w końcu uznali "ok, wiemy co może być po Kloppie".
  15. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Aż się przypominają czasy kupowania pomocy w polskiej lidze, bo Cagliari nawet nie udaje, że im zależy na meczu. Napoli mistrzem. Conte według mediów ma żądać kolosalnych inwestycji transferowych, których raczej Napoli mu nie może dać. Z drugiej strony, co zrobi, serio odejdzie od razu i tak będzie żył w tym trybie? Zobaczymy. ..
  16. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Switch 2
    Nic takiego oczywiście nie padło, nikt w wywiadzie nie mówił że "chodzilo w 30 fps", tyle o tym jest wspomniane, że rozważali taką ewentualność, acz niezbyt chętnie. Gra była na wczesnym etapie i nigdy nie zdecydowali, jak właściwie osiągnąć wszystkie cele, jakie postawiono - otwarty świat, rytm pory dnia i pogody, nowe wizualia, 24 zawodników, split screen, 60 klatek. Gra tak sobie szła dość ciężko, bo nie chcieli z niczego rezygnować, z dodatkami do poprzednika "kupującymi im czas", aż pojawił się temat przejścia na nową konsolę. Twórcy wspominają, że mieli już ogólną wizję specyfikacji systemu w 2020 roku, acz finalne dev kity dostali nieco później. Oczywiście, pełna wizja gry jak obecnie nie była do pogodzenia z 60 klatkami, tyle mówią, ale to chyba oczywiste. Przejście na nową konsolę było oddechem ulgi, bo oznaczało, że każdy mógł zrealizować nagle to, co chciał (wszystkie elementy rozgrywki, a także więcej obiektów na trasach, grafik itd.), a ponadto można było nieco dodać ponad plan. Twórcy czują, że osiągnęli perfekcję gatunku w poprzedniku, jeśli chodzi o gameplay, a fani chcą znanego sobie uczucia od Mario Karta, i ważnym punktem było dorównanie poprzednikowi w każdym detalu, choć było to trudne. Ma się w to grać tak, jak w ósemkę - czy to dobrze, to kwestia gustu dla gracza... Na pewno tak się poczułem, chwytając gierkę na początku prezentacji - mimo że nie grałem od lat prawie w ogóle, to gra w ciągu minuty była dla mnie ogólnie jasna. Niemniej, dodać trzeba było coś nowego - z racji otwartego, "realnego" świata, tym razem gra ma sporo prostych, a tradycyjnie Mario Kart oparty był na zakrętach i driftowaniu. Bez dodania czegoś, jazda po prostej byłaby dość nudna. Stąd więc pojawiły się wall ride i rail ride. "Przeczytaliśmy w jakiejś książce: deskorolka tworzy w mieście nieskończone możliwości ze zwykłego kawałka drewna. To była inspiracja. Tricki mogą otworzyć nieskończone możliwości nawet na prostej powierzchni czy gruncie". Twórcy bardzo chcieli świata, który jest bogaty w detale, wydaje się zamieszkany itd. Pogoda niby mija w tempie godziny w minutę, ale nie ma płynnych przejść - skupiono się na tym, by zwiększyć częstotliwość określonych pór dnia i nocy, w których plansza wypada w określony sposób. Brzmi to trochę jak Xenoblade, powiedzmy. Ile tras? Trudno to porownać: "tutaj wyścigujesz się nie tylko na trasach. Obszary pomiędzy to też obszary wyścigu. Więc są różne trasy rozsiane po świecie, i jeśli pododajemy wszelkie możliwe odmiany, liczba spokojnie przekracza 100". "Szukając przystępności i funu w tym obszernym świecie, dramatycznie wzrosła ilosć kontentu, jaki musieliśmy stworzyć, w sensie grafiki, programowania oraz audio. To oznacza też, że rozgrywka jest bardziej zróżnicowana, niż wcześniej". Uczucie gry tym razem ma stawiać na "playfulness" - to słowo miało idealnie oddać coś, co twórcy czuli w pierwszym Mario Karcie i chcieli to oddać dziś. Na trasach ma być żywo i mniej edgy niż w ósemce, a bardziej wesoło. Przykładowo, pojazdy są teraz bardziej zaokrąglone i mają bardziej vibe zabawki z detalami niczym dodanymi rękami twórcy, niż sci-fi. Postaci mają bogatą mowę ciała. No i 24 zawodników, bo przy obszernych trasach, robiło się pustawo mając tylko 12. Muzycznie - każdy utwór trasy ma dodane swoiste intro i outro, do którego będzie przechodzić, tak by, niezależnie od czasu grania, mieć uczucie, że muzycznie zaczyna się i kończy kawałek. Granie w Knockout będzie więc też jak słuchanie kompilacji utworów. Z kolei na potrzeby swobodnego jeżdżenia, twórcy stworzyli "szafę grającą" na ponad 200 kawałków, będących nowymi aranżacjami różnych melodii z serii Mario. Genezą jedzenia była chęć pokazania bohaterów w szerszym kontekście, dacia uczucia żywego świata. Wyszła z tego sieć drive-through "Yoshi's", która będzie miała punkty rozsiane po świecie. Potem zadecydowano, że dobrze to pasuje do połączenia z systemem kostiumów, bo zwykły sklep z kostiumami kazałby się zatrzymywać, a taki drive-through maczek robi się przejazdem. Aż jestem zdziwiony, że im się chciało to robić na Switcha, bo Mario Kart to ostatnia gra, która czegoś potrzebuje, nadal będąc żyłą złotą dla Nintendo z nowych sztuk. W swoim jedenastym roku fiskalnym, gra poszła w ponad 6 milionach sztuk - drugie miejsce dla Nintnedo w roku, tylko lekko za nowym Mario Party. Niemniej, wygląda na to, że gra była już od wielu lat tworzona z myślą o nowym Switchu. Ogólnie ciekawy wywiad, jest kilka fanartów, w tym ten, który był genezą krowy. Ask the Developer Vol. 18: Mario Kart World — Part 1 - News - Nintendo Official Site
  17. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Modrić oficjalnie odchodzi z Realu. Co to mówić - we wrześniu kończy 40 lat, w Realu spędził lat 13, co było też niezwykle owocnym czasem, wygrał 4 razy La Liga, 6 razy LM. Przejdzie do historii jako jeden z najlepszych pomocników w historii. Real postara się ściągnąć pomocnika, choć zapewne nie tak sławnego. Zubimendi podobno dogadany z Arsenalem. Drugi faworyt to Niemiec Angelo Stiller, "Kroos z nochalem Shreka". Jak zawsze pojawia się argentyński talent Franco Mastantuono, albo pożądany przez wszystkich Tijani Reijnders z Milanu.
  18. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    To jest kult, co widzę w sieci, wszyscy fani Angego szaleją, jak to "zamknął wszystkim hejterom mordy", jakby wygrali ligę i LM, a nie zawody, które z definicji są dla tych, co się nie załapali na LM. Powalająco mocne teksty, jeszcze zabawniejsze niż o te Hagu rok temu. Widziałem popularne posty używające serio słów "mistrzowie Europy" lol. Teraz ewidentnie są dwie możliwości: jedna, typowa - Tottenham wielce podjarany podchodzi do sezonu z pewnością mistrza, który zlikwidował wszystkie wątpliwości, o dziwo nie zaczynają magicznie grać wiele lepiej, Ange zostaje zwolniony w listopadzie. druga, rzadka - Tottenham nagle zaczyna grać zupełnie inaczej i masowo wygrywać, kultyści Angego mieli rację że to tak działa. Dowolna z nich będzie zabawna, teraz nie ma już odwrotu hehe. Przy czym piszę "rzadka" o tej drugiej z ostrożności, bo w sumie to nie mogę sobie przypomnieć, by się zdarzyła. Trudno znaleźć team, który wygrał coś na SIEDEMNASTYM miejscu, no ale relatywnie mamy ekipy, które zawodziły i miały jakiś tam puchar wygrany. Nawet LM, jak Chelsea w 2012. Sevilla wygrała ostatnio EL na 12. miejscu, trener został (ale mnie to nie dziwiło, bo ledwo co przyszedł), wyleciał bodaj w październiku. Najbliżej jest chyba niedawny zwycięzca EL, Eintracht i Olivier Glasner. Trener zachował posadę pomimo 11. miejsca. Następny sezon wyglądał nawet faktycznie lepiej, i klub kręcił się w okolicy miejsca dającego LM. Skończyli na 7. miejscu, nic wielkiego, ale lepiej niż jedenaste. Glasner przeżył cały sezon i wyleciał dopiero po nim.
  19. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Switch
    Miałem różne problemy ze Switchami przez te 8 lat intensywnego używania, ale jakoś nigdy nie zakładałem szkła, nie wydaje mi się to potrzebne, bo nie gram idąc jednocześnie ruchliwą ulicą ani nic. Co zawsze uważałem za konieczne dla mnie, to folia matująca amFilm. Serio jak ją zdejmowałem, to mijało może parę dni, jak trafiałem na takie warunki, że uznałem ją znowu za konieczność. Kupowałem wiele naraz, bo główny koszt to była wysyłka z USA (chociaż pewnie dobry serwis może wziąć taką folię z innej edycji, które znacznie łatwiej dostać w Polsce, i przyciąć na wymiary Switcha, ale ja nie umiem się w to bawić). Mimo zaawansowanego osprzętu dodawanego do folii, nadal ciężko mi się ją zakładało, efekt nigdy nie był idealny co do milimetra, ale jakiś tam bąbel na krawędzi widoczny tylko przy czarnym ekranie mnie nie obchodził. To serio wszystko, co osobiście mogę powiedzieć na ten temat.
  20. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Ruud miał 2 mecze w lidze, wygrana z Leicesterem i remis z Chelsea. Reszta to znowu Leicester w pucharku i PAOK Saloniki. To jak tak liczyć to Amorim sporo "punktów" zdobył w pucharkach, kurde pokonał Bilbao 7-1. Ogólnie to że trzy nowe ekipy w lidze były aż tak słabe było w ostatnich miesiącach sporym zbawieniem dla humoru obu ekip w tym temacie, bo regularnie dostarczały im punktów. Gdyby nie one, to oba miałyby teraz już dwucyfrową serię meczów bez wygranej i były na dnie, a tak, na luzie utrzymanko, mahchesteracy/spursacy nic się nie stało.
  21. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Switch
    Macie zdjęcie, jak dokładnie ta karteczka jest wsadzona, że takie cuda działa?
  22. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    No, jak się da zarobić, to mogę też nie otwierać i sprzedać, tylko pytanie czy folia coś faktycznie zwiększa, czy bez przesady, żaden kruk to nie będzie. Nie mam pojęcia o takich rzeczach.
  23. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Wygrana TROFEUM bez oddania celnego strzału na bramkę, żałośnie nieudany gol z żałośnie nieudaną celebracją, i highlight meczu w postaci obrońcy broniącego strzał gdy zawalił kompletnie też drugi bramkarz. (Chociaż ogólnie nie ma co, Vicario dalece najlepszym piłkarzem meczu). To "trofeum" będzie legendarne, może nawet przebije znany z chujowości finał Spurs-Liverpool.
  24. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Smutny czas, wygranie finału 1-0 po takim góvnie to dokładnie taki mecz, po którym fani "kultowych trenerów" już zawsze gadają o wybitnym trenerowaniu. Ange już nigdy nie zamknie japy o tym jak to przyniósł TROFEUM do klubu, który tyle czekał, nie ma szans żeby odpowiedział na jedno pytanie w życiu nie wspominając o tym, jak znam trenerów. Highlight meczu to wykop van de Vena z bramki rodem z Tsubasy, poza tym można odpuścić.
  25. ogqozo opublikował(a) odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Jezu, szykuje się dokładnie to co dawno pisałem, czyli nudne 1-0 dla Tottenhamu, gdzie Vicario ratuje a Onana nie.