
Treść opublikowana przez Wredny
-
Snow*Runner
U mnie wciąż tak: To mówicie, żeby jeszcze nie zrywać?
-
Ghost of Tsushima
Trzeba było więcej w gry-usługi napyerdalać
-
Ghost of Tsushima
Ja pyerdolę! Najpierw TLoU Part II, a teraz to - dwa takie sztosiwa w przeciągu miesiąca, na koniec żywota generacji Sony zawsze wiedziało, jak należy się żegnać z odchodzącą konsolą.
- The Last of Us Part II
-
The Last of Us Part II
@KrYcHu_89 "dobry content" to wszędzie się znajdzie, nawet w tutejszym CW, co nie zmienia faktu, że zarówno ten psychiatryk, jak i tamto fioletowe rakowisko to straszne miejsca pod względem całościowym. Piszesz o jakimś nie mieszaniu polityki, ale tam nie można mieć odmiennego zdania od dominującej większości, bo nawet jakbyś swoją wypowiedź ubrał w najbardziej elokwentne środki wyrazu, dodatkowo dorzucając solidne argumenty, a wszystko przystroił w najbardziej przyjazną formę to i tak wyłapiesz bana za bycie "...istą", "...fobem" itp, jeśli nie płyniesz z tamtejszą narracją - Ty najwyraźniej płyniesz, dlatego nie masz problemów.
-
The Last of Us Part II
Dałbym plusika za całokształt posta, ale tym powyższym wycinkiem pogrzebałeś swoje szanse na jakąkolwiek aprobatę Największe rakowisko, wylęgarnia SJW, snowflake'ów, osób mających problem z identyfikacją swojej płci i tożsamości, triggerujących się o byle g#wno, a do tego Korea Północna pod względem wolności słowa i bany z d#py za to, że człowiek ośmieli się myśleć inaczej - no super miejsce, zayebiste wręcz...
-
Days Gone
A @_Red_ tak pokochał gierkę, że kupił ją drugi raz ostatnio i to za 249zł
- The Last of Us Part II
- The Last of Us Part II
- The Last of Us Part II
-
The Last of Us Part II
@Magik Ale to nie jest kreskówka od Telltale, żeby na podstawie RZEKOMO słabej fabuły pisać, że g#wno i super, że oszczędziłem kasę, oglądając scenki na YT. Ta gra to kompletne doznanie, ze świetnym gameplayem, zayebistymi lokacjami, niezapomnianymi akcjami itp. Piszesz o Mass Effect, ale w takiej trójce, oprócz fabuły, która zawiodła przez ch#jowe zakończenie, było zbyt wiele dobrych rzeczy, żebym bezrefleksyjnie uznał całość za gniota, nie wartego mojego czasu.
-
The Last of Us Part II
Dokładnie - pyerdolenie o jakimś oszczędzaniu sobie rozczarowania i cieszeniu się z przecieków Gra jest zayebista jako całość, a wybieranie jednego elementu, który nam nie leży (i to przez oglądanie na YT) i na tej podstawie pisanie takich wysrywów to straszna żenada. Pozbawianie się takiego sztosiwa z powodu głupich uprzedzeń to jest jakiś wyższy stopień autyzmu.
- The Last of Us Part II
-
The Last of Us Part II
Ja siedzę 3 metry od 55" OLEDa i też to widzę, więc tu nie chodzi o odległość. Ostatnim bardzo dobitnym przykładem ziarna w grach było świetne Control od Remedy. Poniżej TLoU Part II - to rzuca się w oczy w ciemnych lokacjach, jak panuje półmrok np. Swoją drogą te wykończenia, gdy ranimy postać i możemy podejść, zasadzić finishera @kanabis, nie bój nic, będzie dobrze - gierka dostarcza z nawiązką, a dla równowagi mam rzeczowe posty @Bzduras'a na przykład
- The Last of Us Part II
-
The Last of Us Part II
Dla mnie to nawet fajne jest, że one nawet nie wiedzą o tym całym LGBT, a wizyta w tej księgarni, co ją tu Observer zarzucił na screenach (swoją drogą tam miałem chyba najlepszą akcję w grze - zarażeni vs ludzie) jest dla nich cokolwiek edukacyjna (nawet Dina jest zdziwiona, że wszędzie same baby i pyta o co chodzi z tą flagą).
- The Last of Us Part II
- The Last of Us Part II
-
The Last of Us Part II
Zaraz dostaniesz po głowie tekstem "ale tobie się wydaje, że tu chodzi o lesby, co się liżą? problem jest dużo poważniejszy" - zostaw, nie przegadasz, zwłaszcza tych, którzy grę przeszli na YT... Mnie rozpyerdala, że były tu głosy o tym, że taka prosta opowieść to marnowanie fabuły i dobrego post apo. Jakby każda fabuła gierki musiała opowiadać o ratowaniu świata, czy poszukiwaniu skarbu narodów
-
The Last of Us Part II
To akurat jestem w stanie zrozumieć, bo sam porzuciłem całkiem fajne Shadows of the Damned swego czasu z tego powodu - po prostu miałem dość obcowania z tym bezmózgim idiotą, głównym bohaterem (i to nie to, że ja muszę grać jakimś super kumatym typem - Duke Nukem np był zayebsity, mimo że też debil, a Garcia jest po prostu żenujący i mało sympatyczny).
-
The Last of Us Part II
No ja tak mam tylko w przypadku zamkniętych pomieszczeń - wtedy jest WOW i niedowierzanie, że tyle detali, że farba ze ścian odchodzi itp. Na otwartej przestrzeni wygląda to już niestety gorzej i im więcej jest elementów natury, tym słabiej całość wygląda. Nie mówię, że wygląda to źle - to nadal super śliczna gierka, ale jej mocne strony leżą we wnętrzach budynków, a lasy czy śnieżne zaspy wychodzą jej gorzej.
-
The Last of Us Part II
RDRII robi na mnie jednak dużo większe wrażenie - przede wszystkim naturalnością i organicznością świata - ten z gier ND często jest umowny, ograniczony niewidzialnymi ścianami, kwadratowymi zaspami śnieżnymi, czy drzewami z niezbyt wypasionymi teksturami. Choćby taki bajer, który znajdziemy w obydwu grach - strącanie śniegu z gałęzi podczas jazdy na koniu - w RDRII wygląda to jak życie, a w TLoU Part II dość umownie i kanciasto. No i gra R* to yebany open-world - nie ma co porównywać, yebani magicy w kreacji świata miażdżą każdego i ND nie jest tu wyjątkiem.
-
The Last of Us Part II
O to to - dokładnie tak! Grafa, klimat, aktorstwo, dialogi, projekty lokacji, eksploracja, strzelanie, walka wręcz, kombinowanie - to wszystko jest tu na najwyższym poziomie i tylko pytanie, czy fabuła siądzie do końca - o resztę nie mam się co martwić, bo jest na najwyższym poziomie.
-
The Last of Us Part II
OK, pozostwiając na boku kwestie fabularne (które z racji mojego powolnego stylu grania odkrywają się dość niemrawo), gameplay jest tutaj wyborny. Jasne, jest to rozwinięcie tego z jedynki - eksploracja, looting, crafting, stealth, ale jak to wszystko pięknie działa Przed chwilą znalazłem tęczową flagę na rogu jednego z budynków i już chciałem ustawić sobie ładne ujęcie, gdy nagle od strony stacji benzynowej wyszedł kilkuosobowy patrol. Szybki pad na ziemię, doczołganie się do osłony, w kucki do pobliskiego coffe shopu, a tam odgłosy zarażonych i clicker... No to butelka w łapkę, yeb za okno, w szybę samochodu i zza murka można oglądać piękne starcie WLF z "zombiakami". Co prawda zostały jeszcze cztery osoby, więc jednego pistoletem z tłumikiem, drugiego standardowo nożykiem, a ostatnią dwójkę w bardziej kreatywny sposób - rzut butelką w głowę, złapanie ogłuszonego, użycie jako żywej tarczy, eliminacja pozostałego zwyrola, a później wykończenie tarczy. Po takich akcjach tylko Obama
- The Last of Us Part II