Wredny

Ano faktycznie, teraz sobie przypomniałem, że przecież niedawno speedruny robiłem i było coś takiego Tak czy siak, mimo że oklepany motyw to jakoś zawsze robi Ogólnie miejscówki w Shadow są świetne - jak już wielokrotnie pisałem, te dżunglowe klimaty, światynie Majów... to jest właśnie setting, który mi najbardziej do Lary pasuje i dlatego pewnie jest to dla mnie najlepsza część trylogii.

Też mi się podobało, choć widok już oklepany w wielu innych tytułach. Pamiętam tego w Uncharted - to robiło wrażenie. A takie to na pęczki w AC Rogue się odkrywało, w sumie w Black Flag też były, do tego w Uncharted 4, no i w najnowszym God of War świetna miejscówka

Po koksie nie ma takich jazd - tu musiał wejść kwas

Bez wymaksowania trójki i tak nie tknę JC4 - takie zboczenie już... Ale kiedys na pewno się zaopatrzę

Gościu jest bezbłędny - jak prawdziwy Arthur

Ja robię wszystkie misje, jakie widać na mapie i dopiero na końcu biorę te główne, jak widzę "D" to zakładam, że ten niepoprawny czubek-idealista będzie chciał znów nas gdzieś przegonić, więc do niego idę na samym końcu, jak już na mapie nie mam nieznajomych i side-questów

No mi się gunplay w F4 podobał, zwłaszcza po tym syfie z dwóch poprzednich odsłon, więc jak tu jest to samo, to w sumie czemu nie? Jakieś plusy musieli znaleźć

OK, zapisałem się i więcej nie mogę Wam powiedzieć - sorry @estel, ale przy rejestracji akceptuje się NDA, więc nici z konkretów - mogę Ci tylko napisać, że biorę udział w testowaniu gierki (jeśli mnie wybiorą)

Wróciłem z dalekej podróży i powiem Wam, że zakochałem się w Sadie - ten jej głos, normalnie żeńska wersja Marstona... Jeśli R* chciałoby zrobić kiedyś kolejną odsłonę z nią, jako główną bohaterką to jestem jak najbardziej ZA

No to i ja chciałem, ale wyskoczyło mi , że jestem w kolejce, żeby w ogóle na ich stronę się dostać - przede mną bagatela - 4467 osób

No właśnie zauważyłem, że na profilu masz kilka dzbanków z pierwszej części. Kurde, też bym zagrał, ale żal mi folię zrywać... Jak żyć?

No ja się ubawiłem przednio na recenzji od Angry Joe. Do tego stopnia, że później obejrzałem jeszcze ponad godzinny materiał, w którym szczegółowo omawiają wszelkie aspekty gierki - też się uśmiałem, zwłaszcza w momencie, gdy wzięli pod lupę wypowiedź Todda odnośnie tego, że to ich największy projekt, w który zaangażowane były praktycznie wszystkie studia Bethesdy (motyw z id software mnie rozwalił). Polecam kliknąć, dokładnie 34:00 się zaczyna

Właśnie dotarłem do rozdziału piątego i ruszam na rekonesans... Ale co się odyebauo w czwartym, Saint-Denis, ten skok na budkę z biletami... Czy ten Dutch naprawdę jest taki głupi, czy tylko ma jakieś zaćmienia? Przecież to jak weszliśmy z ulicy,

Nawet nie torby, a konkretne plecaki dostali Bethesda widzę zaicza wtopę za wtopą przy okazji F76... Tak jak ludzie się jarali TES6 i Starfield (tym to nawet ja byłem zainteresowany), tak teraz doprowadzili do takiej sytuacji, że wszyscy będą mega ostrożni, będą czekać na recenzje, opinie itp. Dobrze im tak, mam nadzieję, że po czymś takim długo będą mieć pod górę.

No już przecież uśmiercili go

@Voytec - no ale chyba nie ma takich ludzi, co by gierki EA dla singla kupowali, bo przecież ten jest niestniejący w obydwu BFach od jakiegoś czasu

Coście się tak na mnie uwzięli tutaj?? Ta gra jest za duża, za skomplikowana, by ot tak sobie wrócić i zbyt monotonna, by przy niej wytrzymać po ciężkim dniu pracy - to nie takie proste jest. Poza tym teraz "som komboje"

Najlepszy jest Jonah, który wiecznie zostaje z tyłu, Lara mu mówi, że ona wejdzie w ogień, a on zawsze - "OK, to ja zostanę tutaj i może znajdę coś ciekawego" To się dzieje tak często, że później to już zaczyna urastać do rangi jakiegoś absurdu, a tak się dobrze chłopak zapowiadał po tej pierwszej, emocjonalnej scence podczas tsunami... A już motyw z helikopterem w późniejszym etapie gry, gdy mówi coś w stylu "Gdybym był tobą to by się udało" pokazuje, jaką jest straszną pi#dą

Jakiego i co daje?

No mnie najbardziej rozwaliły te wszystkie nowe możliwości Lary w temacie eliminacji przeciwników, a tu praktycznie walki brak i stosujemy je raz, wtedy gdy gra ich nas uczy

Tam trzeba jakieś newslettery subskrybować itp - pierdzielę tony spamu w zamian za granie w jakąs techniczną padakę przez 2 dni

Ostatnio była promocja na Season Pass, więc kupiłem - czeka na lepsze czasy, bo jednak RDRII

To chyba często miewasz te urlopy bo z tego, co czytałem to na forum masz wręcz ksywkę "no-life" Ostatnio chyba przy RDRII ktoś tam pisał, że Ci ostro licznik bije. A teraz F76, też niemała gierka i pewnie calaczek wleci

O kuźwa, ile ja tu ostatnio czasu spędziłem na zabawach z miśkami właśnie - póki co 83% postępu w trofeum , ale robię przerwę - przynajmniej złapałem mojego wymarzonego, całego czarnego American Standardbred No i mogłem zaobserwować naocznie ten system z rozkładem zwłok zwierzaków - zayebisty bajer. Poleciałem trochę z fabułą - poznałem pana Angelo Bronte, w obozie śmignąłem dwie czynności z ziomkami - dyliżans z Lenny'm i "polowanie" z Pearsonem, a później znalazłem list w swoim pokoju i chwilę spędziłem w Saint Denis... Na dziś koniec zabawy

Praktycznie każdy jego wpis to jakiś totalny idiotyzm... że też dorosłych ludzi bawi granie jakiegoś wykręconego trolla w internetach, to nie mogę się nadziwić - za stary chyba jestem i nie nadążam za dzisiejszymi chorobami psychicznymi.