
Wredny
Senior Member
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Obecnie
Przegląda temat: Clair Obscur: Expedition 33
Treść opublikowana przez Wredny
-
Detroit: Become Human
Co wy z tym "DetroiD"? Przecież tam na końcu jest T - wiecie, takie miasto w USA... Już nie pierwszy raz w tym temacie widzę takiego babola.
-
Resident Evil VII
"Wwa - miasto rapu, miasto przestępstw" :P Mieszkasz w dzielnicy czarnych to co się dziwisz, w Gdańsku normalne egzemplarze stoją na półkach. I jeszcze płyta w środku - dasz wiarę? :) Ale widziałem takie przypadki chyba w jakimś Carrefour z tymi okładkami, nawet czarno białe były, tyle że w przypadku kupna raczej ktoś przynosi oryginał...
- Ghost Recon: Wildlands
-
Life is strange
TLG zachwyciło mnie całkowicie, a końcówka wycisnęła ze mnie najprawdziwsze łzy i to tak fest, więc z moją wrażliwością nie jest tak źle. Może po prostu nie bawią mnie te interaktywne filmy, słabo tu czuję tę "duszę gry", w TLG nie miałem z tym problemu - losy Trico to najlepszy przykład tego zjawiska, a tutaj... no jakoś nie :)
-
Platinum Club
Tyś się szaleju najadł? Jak na kogoś, kto zwykle nie platynuje, toś ostatnio poszalał :) No i widać brak doświadczenia z platynami, bo ocena trudności lekko z dupy - raczej żaden sandbox nie zasługuje na niżej niż 3/10, choćby ze względu na czasochłonność. 2/10 to prawie samograj, a tego raczej o San Andreas powiedzieć nie można.
-
Horizon: Zero Dawn
Oprócz pierwszego trailera, milion lat temu, i ostatnio kilku minut randomowego biegania w trawie na jakimś gameplayu - nie widziałem NIC i tak zostanie. Dawno żaden szpil mnie tak nie jarał przed premierę, stary jestem i nadchodzące gry coraz rzadziej mnie hajpują, ale tej się udało i nie mogę doczekać się premiery. W sumie cieszę się, bo lubię to uczucie, a tak nieczęsto mnie ono nachodzi ostatnimi czasy.
-
Wiedźmin 3: Krew i Wino
He heh, ja jeszcze się bawię. Odstawiłem na dość długo, ale wróciłem, by zrobić Krew i Wino. W sumie już ukończone, nawet dwa różne zakończenia widziałem, ale nie spodobało mi się to, które zrobiłem ostatnio, więc jeszcze cofnę się do innego save i zrobię tak, bym miał poczucie, że tak miało być (ok, wymówka, żeby jeszcze troszkę z Geraltem pobyć). W każdym razie po tym jeszcze jakieś dwa poboczne mam do zrobienia i jedno popierdółkowate trofeum (za rozwalenie zamrożonego przeciwnika) do 100% i koniec... :/ Z jednej strony cieszę się, że w końcu z czystym sumieniem zwolnię sporo miejsca na dysku twardym, a z drugiej smutek... Ale zawsze jest edycja GOTY i kompletna - można dobić kolejne dwie platynki (raczej żartowałem, bo mimo uwielbienia, nie wyobrażam sobie ponownego przechodzenia takiego molocha... chociaż...)
- For Honor
-
Horizon: Zero Dawn
Hmm... Jak u siebie na wsi nie znajdę (Gdańsk) to może się odezwę, bo od zawsze nienawidzę tego, co Sony Polska robi z okładkami exclusive'ów.
-
Life is strange
No ok, ale punkt wyjścia jest taki - nieprzystosowany nerd kontra bogata suka, popularna cheerleaderka itp - amerykańskie klisze. Nie przeczę, że później robiło się ciekawiej, ale to nadal zbyt mało, by mnie porządnie zainteresować. Oczywiście ruszę z tym dalej i przejdę, bo czemu nie - wtedy, po doświadczeniu całości, będę się mógł wypowiadać. Na razie to tylko takie powierzchowne wrażenie.
-
Deus Ex: Mankind Divided
No niestety tak właśnie jest. I nawet rozumiem takie narzekania, albo inaczej - rozumiem ich genezę , bo sam nie mam czasu na porządne granie (a jak już mam to czasem jestem tak zmęczony, że nie mam ochoty), ale jednak jeśli mam wybulić ponad 200zł za grę, to wolę, żeby starczyła mi na długo, nawet jeśli będę ją dziobał przez pół roku :)
-
Torment: Tides of Numenera
Dzięki :D Kozak! Ale żeby nie było, muszę również pochwalić polski trailer, nie znam nazwiska, ale głos tego lektora znam świetnie i wypadł zaje.biście. Całość jednak będę wolał doświadczać po angielsku, ale brawa za zwiastun - polska wersja jest równie dobra, co oryginał.
-
Life is strange
Ej stary, ja jestem wrażliwy - płakałem na Pocahontas oraz Lilo i Stitch :D Znaczy pierwszy epizod dawno temu mi się podobał (był w ramach demo czy coś), ale jak sobie w promocji sprawiłem całość to jakoś tak już niekoniecznie. Może to typowe problemy amerykańskiej nastolatki, z którymi trudno mi się utożsamiać, a może kwestia złego podejścia do "gry", bo mimo wszystko rzadko sięgam po takie interaktywne filmy, wolę jednak coś z gameplayem. Ale żeby nie było to takie TWD od Telltale, Heavy Rain czy nawet Beyond Two Souls bardzo mi się podobały, a tu na razie szału nie ma.
-
Deus Ex: Mankind Divided
Właśnie może być zupełnie na odwrót. W tych chorych czasach może się okazać, że faktycznie ludziom odpowiada taka forma dystrybucji, a ledwo słyszalne głosy ostatnich dinozaurów, takich jak my, zupełnie nikogo nie obchodzą. Zresztą wejdź w temat Hitmana i poczytaj mądrości obrońców cięcia gier na epizody :)
-
Life is strange
Hmm... a kiedy się rozkręca? Bo zaliczyłem 3 lub 4 chaptery i niby ciekawie, ale jakoś WOW nie robi. Odpuściłem i nie mam ochoty wrócić.
-
Injustice 2
Ja jakoś nie mogę się przekonać do mordobić od Netherrealm. Mortal to jeszcze spoko, bo na tyle ta seria wywołuje u mnie nostalgiczne jazdy, że z radością oglądam to w akcji, ale jak pograłem w pierwsze Injustice to nie mogłem się nadziwić, jakie to sztywne i klockowate. Zaznaczam, że skilla mam zerowego, więc oceniam mordobicie z typowo januszowego punktu widzenia :)
-
Resident Evil VII
O kuźwa - TAK! Najlepsze było to, że obydwie części DC (trzecią pomijam) były tak bardzo od siebie różne - pierwsza to taki Resident z dinusiami, a druga miała kombosy, masę strzelania, szybkie tempo - pamiętam, w jakim szoku byłem, że poszli w te stronę. Co by o Capcom nie mówić to w obrębie Residenta też często eksperymentowali (i piszę tu o głównej, numerowanej serii), raz lepiej, raz gorzej, ale dość często dodawali jakiś element, który na nowo definiował RE.
-
For Honor
Dokładnie tak to widzę. Zajawka na max tydzień i do widzenia. Niezła oprawa, pojedynki 1 vs 1 bardzo fajne, ale dominacja z botami to jakaś chaotyczna i zlagowana wersja Dynasty Warriors. Do tego masa pierdół na ekranie, typowo UBI_style. Wydmuszka, ale od początku się na nią zapowiadała.
-
Just Cause 3
PS4 PRO i jego BOOST Mode trochę polepszył doświadczenie z JC3. Co prawda nadal tnie, ale znacznie szybciej zbiera się do wyjściowych 30fpsów
-
Horizon: Zero Dawn
Jak nie będzie za to trofeów, to jadę na Normal :) Ale znając życie pewnie będą :)
-
Jaką grę wybrać?
Ja zagrałem ledwie ze trzy meczyki i o ile pojedynki 1 vs 1 są zajefajne, tak dominacja z bandą botów to jakiś chaotyczny rozpierdziel rodem z Dynasty Warriors. Słabo zopytymalizowany chaotyczny rozpierdziel, należałoby dodać. Szał ciał, masa znaczników, nie wiadomo, w którą stronę się obrócić... Grafika i animacja całkiem przyjemne, ale sam gameplay... Jakieś to puste i bez większej głębi - ot, kolejna gra, która niby oferuje singla, ale tak naprawdę cała rozgrywka to tylko kolejne starcia z innymi graczami - jakoś nie jestem fanem tego typu szpilów.
-
Nioh
Trochę w tym racji jest. Wczoraj oglądałem sobie gameplay z czwartej Onimushy (sam ledwo napocząłem lata temu na PS2 i rzuciłem w kąt - uroki posiadania piratów na kilogramy) u NRGeeka i to właśnie do tej odsłony porównałbym Nioha, jeśli chodzi o powierzchowność, bo wiadomo że reszta to Soulsy.
-
Jaką grę wybrać?
Mi For Honor kojarzy się z Dynasty Warriors, a Horizon z Wiedźminem - na podstawie tak powierzchownych skojarzeń wybieram produkcję GG :)
-
Wiedźmin 3: Krew i Wino
Najlepiej odpowie mu na to sam Geralt, rzuć kumplowi linkiem:
-
Assassin's Creed IV: Black Flag
Najszybciej level wbija się grając samemu w trybe Watahy. Nudne to strasznie, wiem, ale nadal - to najszybsza droga.