
Treść opublikowana przez Wredny
-
Torment: Tides of Numenera
Z jakimi? Fundowanymi na kickstarterze? W sumie podobną sytuację miało Wasteland 2 The Director's Cut, ale najwyraźniej ktoś to kupił, skoro później nie miałem problemów ze znalezieniem używki na allegro :)
-
Killzone Shadow Fall
Więc olej nówkę i kupuj używkę za 50zł. Ja sam parę miesięcy temu kupiłem za 60zł, ale ciągle leży na półce :)
- Bloodborne
- Death Stranding
- Ghost Recon: Wildlands
-
Life is strange
No ja w TWD wciągnąłem się od razu, a LiS mnie nudzi. I co z tego, że tu niby jakiś "gameplay" jest, jak historyjka średnio interesuje. Przecież to nadal upośledzony film "interaktywny", tyle że tu sobie połazisz i notatki poprzeglądasz - no WOW! Ostatnio grałem w Murdered Soul Suspect i tam w sumie robisz to samo (chodzisz, gadasz, oglądasz przedmioty), ale historia mnie wciągnęła i zaintrygowała do tego stopnia, że pomyślałem właśnie o Life is Strange, w którym też tylko łazisz i gadasz. Mówię sobie - ok, takie gry, bez gameplayu, bez wyzwania, idealna odskocznia od Soulsów itp, dla relaksu. Ale jakoś nie mogę...
-
Ghost Recon: Wildlands
Sporo w tym prawdy, przedstawionej w typowo bisonowski sposób - dość brutalnie i ze sporą dozą przerysowania. Ja bym tak ostro tego nie traktował, ta gra to takie "guilty pleasure", coś jak film sensacyjny klasy B, który oglądasz dla relaksu... Nie zapominajmy, że gry od zawsze miały dawać fun (oczywiście niektóre miały dawać wyzwanie, niektóre głębsze doznania itp), a ta gra w odpowiedniej konfiguracji znajomych to robi i tyle. Nie każdy tytuł musi być arcydziełem elektronicznej rozrywki na miarę The Last of Us. Niektórzy oczekują tępej zabawy i to dostaną. Mnie wczoraj na party zaprosił kumpel, a miałem grać w MGSV (akurat misja fabularna, dzieje się itp.). Zmieniłem plan, bo nie wyobrażam sobie, bym przez gadanie z ziomkiem przegapił jakiś tekst z gry, jakiś niuans fabuły itp. Odpaliłem betę Wildlands, kompletnie olałem scenki i wydumane odprawy, a później zwyczajnie bezmyślnie jeździłem do kolejnych znaczników i czasem się skradałem, częściej na Rambo... bezwiednie, automatycznie - taki to tytuł i takowe też są potrzebne na rynku :)
-
NieR: Automata
Gdzie to napisane było?
-
NieR: Automata
Fak, nie czytam, bo zupełnie nie kumam o czym piszecie :P Plan był taki, by przed premierą Automaty kupić pierwszego Niera i zaliczyć, by mieć podstawy, ale w międzyczasie sypnęło się trochę finansowo i nie było na "głupie gierki", teraz Nioh, Horizon... Nadrobię... kiedyś tam... :)
-
Horizon: Zero Dawn
Chyba tak trzeba będzie, ale jeszcze poczekam na listę trofeów :P Za stary już jestem i zbyt duże mam zaległości, żeby sobie dorzucać dodatkowe godziny do zabawy, no chyba, że Normal będzie strasznym casualem i satysfakcji nie będę odczuwał, to wtedy obowiązkowo hard. PlayStation Access wczoraj wrzuciło fajny filmik na temat trudności w grach:
-
Alien Isolation
Osz Ty kurde... Weź się udzielaj częściej, bo dawno na tym forum nie czytałem tak mądrej wypowiedzi :)
-
Ghost Recon: Wildlands
Na tej zasadzie każde (pipi) będzie fajne, a jeśli dorzucisz do tego procenty czy inne "dopalacze" to już w ogóle - best game ever. No i zaznaczyłem, że z ekipą na pewno fajne, ale gdyby ktoś spodziewał się fajnego singla rodem z Future Soldier i tęsknił za takowym - to lipa i wydmuszka.
-
Ghost Recon: Wildlands
Pograłem dziś trochę i na plus oczywiście grafika - jak na tak wielki i otwarty świat to naprawdę robi wrażenie, choć brak interakcji z błotem na drogach trochę doskwiera, skoro tyle pracy włożyli w jego eleganckie wymodelowanie :) Sterowanie może być, animacja drewniana, bugi i glitche pomijam, bo to beta, choć pewnie do pełnej wersji przejdą, bo to UBI :) Model jazdy tragiczny, czyli znów - UBI, helikopter spoko, pierdyliard znajdziek i powtarzalnych misji klepanych na jedną modłę. W ekipie na pewno zabawa przednia, ale solo... nudy w ch... i kolejna wydmuszka z tej stajni (no chyba że ktoś szuka gierki do co-opa to wtedy spoko opcja). Zdecydowanie brakuje mi świetnego singla, rodem z Ghost Recon Future Soldier - intrygująca historia, fajny, charakterny oddział i zapadające w pamięć misje. Tutaj mamy mieszankę The Division, Far Cry 4 i Just Cause 3, tyle że z zerową fabułką, z masą pierdół do wykonania - dla ekipy fajne, ale samotny gracz wynudzi się okrutnie. Zbyt wiele dobrych gier wychodzi w tym pierwszym kwartale, żeby chociaż rozważać zakup tego tytułu.
-
NieR: Automata
Chyba coś źle zrozumiałeś... No i co to "Replicant" i "Gestalt"? To nie były różne wersje regionalne?
- Death Stranding
-
Uncharted 4: A Thief's End
Jeśli w określeniu "końcówka" zawierasz także genialny epilog to nie mamy o czym rozmawiać, bo dla mnie to jedno z najbardziej spełniających zakończeń w historii gamingu. Z resztą się zgodzę, ale nie ze względu na walki czy zgony, ale ze względu na monotonię lokacji.
-
NieR: Automata
Mogliby wydać zwykłego remastera na PS4, też bym brał, bo skoro na PS3 najtaniej za 150-170zł używka to sorry :)
-
Horizon: Zero Dawn
A już masz? To dawaj foto i robimy deal :P
-
Gry na premierę, gdzie dostać?
W przypadku gier Sony to raczej zapomnijcie - sieciówki nie będą ryzykować, a z tego co widziałem w Gdańsku - małe, często sprytne sklepiki (mające takie Dark Souls III tydzień przed premierą np.) też nie mają skąd załatwić, żeby im się to opłaciło.
-
Alien Isolation
Oj tak, i tak jak Nemesis pisze - wysoki poziom trudności (niekoniecznie ten najwyższy, bo on doszedł w patchu jakimś) - inaczej obcy jest głupi i nie ma tego klimatu. O backtracking się nie martw, owszem jest, ale dla mnie super sprawa, mijam drzwi, zamknięte, wiem że muszę zdobyć jakiś konkretny gadżet, by je otworzyć - lubię to, taki oldschool :)
- Nioh
-
Drawn to Death
Koncept ciekawy, ale ja bym się w tym chyba nie odnalazł. Te bazgroły zlewają się w jedno i mam przeczucie, że straszne baty bym zbierał, bo stary jestem i nie nadążam z przetwarzaniem obrazu tak szybko jak gimby :) Materiał spoko, Chińczyk brzydki, ale Andrea jak najbardziej do puknięcia :P
-
Nioh
No wiesz, jak już dodatki wyjdą, to Season Pass raczej znika z oferty - taka norma. Ale z drugiej strony kupowanie dodatków przed ich premierą to kot w worku, więc... Pozostaje mieć zaufanie do developera i wydawcy, że dostarczą coś równie godnego jak w podstawce. Ja chyba tylko do Destiny i Wiedźmina 3 kupiłem SP przed wyjściem dodatków, do kilku gier wziąłem jak były już w jakichś śmiesznych cenach w promocji.
-
Torment: Tides of Numenera
Akurat na PS4 to wygląda ślicznie, i jeszcze wydanie jakie sam bym chciał - nie skażone żadną informacją o polskiej wersji na okładce. PeCetowe okładki ogólnie są brzydkie, bo zawsze na nich nas.rane pierdół jest i wyglądają jak jakiś szajs z CD Action :)
-
Horizon: Zero Dawn
No ktoś tam wcześniej wrzucił zayebisty cytat z jakiejś recki, że "to gra, której UBI nie chciałoby, żebyście ją zobaczyli, gdy będą znów próbować wciskać swojego kolejnego zabugowanego Assassina" czy jakoś tak :) EDIT: