Treść opublikowana przez Wredny
-
South Park: The Fractured but Whole
I dobrze, "jedynka" ciągle przede mną i to nawet dosłownie - leży przy konsoli, ale jakoś nie mogę się przemóc
-
The Last Guardian
Mylisz się. Może tam być ukryte "przeciwnika", "adwersarza", "bossa" itp. - spoiler zrobiony w ten sposób rozmyślnie, jakbym zostawił tylko "zobaczyłem" to każdy by klikał z ciekawości, czy z rozpędu, a tak ten kto już tam doszedł to wie, a ten który jeszcze nie - może się najwyżej domyślać.
- The Last Guardian
-
Call of Duty: Infinite Warfare/ 2016
Kolego, hejty są z trzech i tylko z trzech powodów: 1.Znowu przyszłość, a więc podobieństwo do BO3 i AW, a nie Wietnam lub II-ga WŚ. 2. Remaster tylko i wylacznie z IW 3. Wszyscy biją i nienawidzą mistrza Także tego... Spoken like a true fanboy Multi w tej serii przestało mnie interesować, odkąd biega się po ścianach i skacze po sufitach Co nie znaczy, że nie sprawdzę tych ogólnych narzekań, bo przedwczoraj udało mi się upolować CoD IW Legacy Edition za 130zł - folia zdarta, ale kod niewykorzystany, więc mam dwa CoDy za 65zł każdy i w zasadzie zajrzałem tu tylko po to, by się tym pochwalić
- Dying Light
- The Last of Us Part II
- The Last of Us Part II
- The Last of Us Part II
-
The Last of Us Part II
No i super, takie czasy, jakoś nie wyobrażam sobie sexbomby w tych czasach, bo raczej długo nie utrzymałaby seksownego wyglądu Zresztą Ellie już w poprzedniej części była jedną z najlepszych postaci kobiecych w grach, ever, jeśli nie najlepszą - zresztą wszystkie postacie w TLoU były napisane genialnie (choćby przykład Billa i jego orientacji seksualnej - nienachalnie, ale jakże dobitnie - Druckmann zrobił świetną robotę).
-
The Last Guardian
Optymalizowali W sumie to serio, bo jak człowiek przeczytał, że Sony Santa Monica wchodzi im do studio, że sam naczelny architekt PS4, Mark Cerny pomaga im ogarnąć tajniki matrixa... Ale nie ma co narzekać i doszukiwać się dziury w całym - gra jest za(pipi)ista i próżno szukać dziś czegoś innego w podobnych klimatach i robionego z podobną ilością uczucia. Paradoksalnie dawno tak dobrze na PS4 się nie bawiłem, w ogóle na tej konsoli spędzam mniej czasu, wybierając grę na PS3, bo zwyczajnie mało co teraz daje mi to uczucie beztroski i frajdy, jeśli chodzi o produkcje na PS4 - wszystko to takie wymuskane i bezduszne, takie ubisoftowe... Dying Light, Wiedźmin 3, Bloodborne, Dark Souls III, Uncharted 4 i Rise of the Tomb Raider - te 6 tytułów sprawiło, że siedziałem przy konsoli i nie chciałem od niej odejść, dopóki gier nie ukończę (choć BB i DS3 jeszcze w trakcie), całą resztę odpalałem i porzucałem na dłużej nieokreślony czas (większość nadal porzucona). The Last Guardian właśnie dzięki swej "siódmogeneracyjności" jest siódmym tytułem, który daje mi taką dziecinną radość z grania - w tym przypadku olewam technikalia, które zresztą nie są nawet w połowie tak skopane, jak niektórzy tu powtarzają.
-
Assassin's Creed Syndicate
Za 50zł to już warto każdą gierkę na PS4 To jest taki pułap cenowy, że nawet crapa można kupić do kolekcji
-
The Last Guardian
Mimo kijowego samopoczucia (początki jakiejś anginy), po pracy postanowiłem wybrać się na łowy. Wyruszyłem do Galerii Bałtyckiej w Gdańsku (ani Gameone, ani TwojeGranie nie mieli), w celu splądrowania Saturna, przeszedłem wzdłuż półki z grami na PS4 z pięć razy i nie zauważyłem obiektu mych poszukiwań. TLG dostępny był tylko w bundle'u z konsolą (4 sztuki), lub jako Edycja Kolekcjonerska za 399,99. Nad tą ostatnią opcją nawet się zastanowiłem jakieś 4 i pół sekundy, ale później oprzytomniałem i postanowiłem szukać dalej... Zdesperowany zmierzałem na poziom -1, by wejść do empika i kupić grę za 270zł jak najzwyklejszy Janusz, ale w ostatniej chwili przypomniałem sobie o takim małym niezależnym stoisku z grami, w którym koleś sprzedaje/skupuje/wymienia... i TADAAAAAM!!!! W przeszklonej gablotce ujrzałem to, czego szukałem, a radość była tym większa, że gra nie pochodzi z polskiej dystrybucji, więc okładkę mam nieskalaną Cena - 239zł Wracając tramwajem do domu, czułem jak ogarnia mnie błogie ciepło i senność, a po wyjściu z niego zaczęło mną telepać, jak Trynkiewiczem na widok ośmiolatka - wtedy już wiedziałem, że łapie mnie gorączka, muszę wykonać telefon do pracy, a następne dni będę spędzał przy The L4st Guardian (see what I did there?) Na razie ściągnąłem patch, czekam aż żona zniknie z horyzontu, żeby w spokoju kontemplować najnowsze dzieło Fumito Uedy - stay tuned EDIT: Pograłem ze 3 godzinki, PS4PLEBS, spadki jakieś tam są, głównie przy obracaniu kamerą, podczas rozgrywki większych przycięć na razie nie widzę, ale ja jestem tolerancyjny w tym departamencie. Lekki pop-up tekstur i cieni na bardziej otwartych przestrzeniach. Graficznie jest cudnie, może nie za sprawą warstwy technicznej, ale pod względem designu już jak najbardziej. Oświetlenie fantastyczne, animacja obydwu naszych bohaterów to mistrzostwo świata, Trico jest przezayebisty, a gówniak sposobem poruszania się przypomina ponadczasowe klasyki - Prince of Persia, Another World czy Flashback - przepiękna ręczna animacja (jeszcze wczoraj grałem w remastera SotC i tam to jest tragedia, jak się bohater koślawi). Muzyka i udźwiękowienie to najwyższa półka, a sam klimat... No i to, że gra nie traktuje nas jak debili - zero HUDa, zero znaczników... Podpowiedzi jednak są, bardzo dyskretne, ale czasem gówniak podniesie głowę, patrząc w kierunku czegoś, z czym można wejść w interakcję, innym razem Trico zacznie gdzieś skamleć i szurać łapą - mistrzowski design, jeśli chodzi o hinty - nienachalne, choć obecne. Aktualnie jestem po pierwszym starciu z pierwszymi przeciwnikami, po tym jak Trico . Powiem szczerze, że w tym momencie na chwilę się przyciąłem i stwierdziłem, że to dobry moment na krótkie podsumowanie tego, co do tej pory zobaczyłem
- The Last Guardian
-
Assassin's Creed Syndicate
A może to ten "PRO Patch"? Słyszałem, że coś tam namieszał... Strach teraz cokolwiek odpalać... Dzięki Ci Sony za zyebanie konsolowego rynku...
-
Uncharted: The Lost Legacy
Ja tam mam nadzieję, że seria nie umarła tak w ogóle, bo chciałbym żeby po tatusiu
- The Last of Us Part II
-
Gry na premierę, gdzie dostać?
The Last Guardian w Trójmieście - gdzie najtaniej? Wersja normalna, najlepiej jakby nie była z polskiej dystrybucji, bo 249zł to jakiś niesmaczny żart.
-
The Last Guardian
Kuźwa... Niby mam ciśnienie, bo nawet jakby gra okazała się crapem to i tak tego typu legendę chciałbym postawić na półce, obok Duke Nukem Forever i Aliens Colonial Marines... Wiem jednak, że będzie/jest to tytuł zayebisty, godny duchowy spadkobierca ICO/SotC i gra, przy której znów poczuję tę dziecięcą radość z grania na konsoli (zwłaszcza na PS4, coś rzadko takie doznania mi oferuje). I pal już sześć te kwestie techniczne, skoro dałem radę wymaksować Fallout 3 na PS3... Wkoorvia mnie samo Sony Polska - jak koorva za tego szpila można zawołać 249zł na premierę? Ogólnie wszystkie gry od Sony są kosmicznie drogie na starcie. Sram na ich zabawy z lokalizacją i że to kosztuje - ja o to kur.wa nie prosiłem, z mojej wersji możecie usunąć polskie napisy (tylko błagam, nie mówcie, że jest jakiś dubbing czy coś), bo i tak w gry gram po angielsku. Wkurza mnie takie uszczęśliwianie wszystkich na siłę - nie dość, że okładkę spaskudzą wielką lochą o polskiej wersji językowej, to jeszcze gra przynajmniej 30zł droższa... Ale pewnie i tak jutro pojadę, bo w sobotę żona cały dzień w robocie, więc będzie grane
- The Last of Us Part II
- The Last of Us Part II
-
Batman: Arkham Knight
Ja tam oderwałem się bez problemu - za dużo gier, co chwila coś innego odwraca moją uwagę, więc i Batman poszedł w odstawkę. Niby to ładne, ale ciemno i ciągle pada Nie no rozumiem - konwencja, ale to w sumie znów kolejny Batman, tyle że z dodatkiem World of Tanks - wywaliłem z dysku, bo instalka zajmuje ponad 70 GB (na chooy mi wtedy płyta???).
- The Last of Us Part II
-
Crash Bandicoot N. Sane Trilogy
No jakoś w tym czasie zupełnie nie ciągnęło mnie do takich kolorowych gierek, wolałem "dojrzalsze produkcje" - Legacy of Kain Soul Reaver, Vagrant Story, Medal of Honor, Resident Evil 2 i 3, Silent Hill, Metal Gear Solid, sporo grywałem w jRPGi (z których teraz zupełnie "wyrosłem") Final Fantasy (VIII, IX i Tactics), Chrono Cross, sporo nawalałem w trzeciego Tekkena... Kolorowe platformówki jakoś podświadomie olewałem (za wyjątkiem Spyro).
-
Crash Bandicoot N. Sane Trilogy
Hej, Wredny jestem Już poznałeś w takim razie Bo zabawa z demo diskiem i niedawny gościnny występ w U4 raczej się nie liczy, nie? Jakoś mnie ten tytuł ominął, w każdej odsłonie, więc sentymentu nie mam żadnego, ale tym bardziej kupuję day one, żeby to nadrobić. Kiedyś tylko Spyro i Medievil z takich kolorowych szpilów, reszty nie tykałem
-
Knack
Ja to w ogóle byłem zaskoczony, że wyjdzie druga część. Myślałem, że jedynka to takie tech-demo, pokaz możliwości PS4 w temacie zarządzania wieloma ruchomymi elementami i efektami cząsteczkowymi. W każdym razie nigdy nie brałem tego tytułu na poważnie, do tego stopnia, że ciągle stoi u mnie na półce i nigdy nie był w paszczy konsoli