Wredny

Wiadomo, że chodzi o oryginalność doznań i taki repack jest tak samo autentyczny, jak zamek królewski w Warszawie, no ale niestety oryginał był zrównany z ziemią i jakoś trzeba było sobie radzić. Wiele gierek z tamtego okresu to straszny szajs jeśli chodzi o stan, higienę itp, więc te oryginalne pudełka już się często do niczego nie nadają. Swoją drogą pierwszy raz zetknąłem się z tym srebrnym oznaczeniem BluRay Disc wiele lat temu, kupując nowiutkie Chronicles of Riddick - tak było pod folią, więc to nie tak, że one nie były oryginalnie używane. Wiadomo, że z tego okresu co HAZE i Starhawk to Sony jeszcze używało pudełek z napisem PlayStation, ale tu nie miałem wyboru i nie będę płakał z tego powodu.

Tutaj nie miałem wyjścia - takie typ sprzedawał (o czym nie wiedziałem, bo na zdjęciach mają takie pudełko, jak to ze Starhawka na moim foto), jeszcze we własnoróbnej folii Wiadomo, że z tego okresu powinno być pudełko z napisem PlayStation 3, ale już później, kiedy gry były pakowane w te BD Case'y z napisem BluRay Disc to mi bez różnicy - ten srebrny napis i jaśniejsze pudełko jest nawet ładniejsze niż to, w co mam oryginalnie zapakowany Starhawk.

Nie mówię tu o zbieraniu roślinek jak w Horizonie, ale jakieś części do broni jak w The Last of Us, albo butelka, szmatka i alkohol do mołotowa - żeby było trochę kombinacji, a nie tylko latarka i strzelanie. Alan był prostacką gierką tak w sumie i jak chce powalczyć w nowym gatunku to musi się postarać, bo z tym co ma to kategoria survival horror jest dla niego za wysoka.

Przez tę zbliżającą się premierę dwójki, dałem kolejną szansę jedynce i mnie pochłonęło konkretnie - fajny taki strzelany souls-lite, na duży plus "ogniska" tuż przed bossami, dzięki temu nie ma frustracji w powtórkach. Dwójeczkę biorę obowiązkowo (choć jeszcze wypadałoby tego Chronosa od nich sprawdzić, bo wciąż w folii leży)

@Paolo1986, wciśnij dwie gałki na padzie i wejdziesz w tryb foto, który może zaowocować dużo lepszymi ujęciami, niż kwadratowy koń zasłaniający teksturę śniegu z czasów PS2

Koleś na grupie fb przypomniał mi o STARHAWK (nówka w folii, ciekawe czy Network Pass jeszcze działa), co z kolei przypomniało mi o WARHAWK (od innego sprzedawcy), a że ten drugi był za 29zł to musiałem dorzucić jeszcze jednego exclusive'a z PS3, słynnego crapa, reklamowanego jako HALO-killer - HAZE Dwa ostatnie tytuły nowe, ale przepakowywane, co zresztą u tego sprzedawcy jest częstą zagrywką - nie będę jednak narzekał, bo wszystko w środku jest czyściutkie i świeżutkie, tak jak lubię

Może i "ubisofciak", ale ma gierka (Hogwarts Legacy) swoje momenty: No i popełniłem błąd, odpalając niedawno kupione GTAV na PS5 - ta gra jest tak k#rewsko piękna i przepełniona szczegółami, że zamiast grać to chodzę i przyglądam się pęknięciom w asfalcie, czy workom na śmieci w pobazgranych graffiti zaułkach:

Zmiana na survival horror wymusi większe skomplikowanie gameplayu i da więcej możliwości, bo umówmy się - pierwszy AW gameplayowo był bardzo ubogi. Chętnie widziałbym tu coś w stylu The Evil Within 2, ze zbieractwem, craftingiem, upgrade'owaniem broni (Alanka niekoniecznie) i lekką swobodą w kolejności zwiedzania miejscówek.

Ja się z tym yebauem na PS3 aż serwery wyłączyli Może w wersji PS5 kiedyś się uda Co do fps i RT to jednak będę grał w Performance RT, w którym tego RT nie widać (przynajmniej w odbiciach), ale mimo wszystko nie jest to aż taki gamechanger, żeby poświęcać tę cudowną płynność. Jasne, fajnie jak wielka ciężarówka odbija się w karoserii innego auta, które stoi obok, ale większość czasu nawet nie zwracamy uwagi na takie pierdoły, a na 60fps już owszem.

No i jest zdecydowanie najlepszą częścią serii A tak zupełnie poważnie to jest też pewnie najpopularniejsza i podobnie jak RE4 - najbardziej obiecująca jeśli chodzi o potencjalny zysk. Bo jeśli chodzi o faktyczną potrzebę to zdecydowanie jedyneczka bardziej potrzebuje remake'u, aniżeli Snake Eater, który nawet dziś wygląda ślicznie w kolekcji HD. Niby jest Twin Snakes, ale wielu ortodoksyjnym fanom nie podszedł, więc nadal remake jedynki byłby wskazany (choć nie pogardziłbym zwykłym remasterem Twin Snakes nawet).

No ale nie róbmy siary, bo na Normalu to takie sytuacje się nożem rozwiązuje Co prawda parę podejść tam miałem, ale ja od razu na Hardcore leciałem i wydawało mi się, ze te yebane mnichy się tam w nieskończoność wysypują.

Bo kuźwa NIE! Bloodborne żadnego remake'u nie potrzebuje, a remaster 4K/60fps to mogłoby nawet Groove Street Games zrobić BluePoint to za poważna firma, żeby takimi popierdółkami się zajmować, ale faktycznie - skoro jest opcja, że to nie oni robią remake MGS3 to ciekawe, czym się zajmują Może ta plotkowana Castlevania

Ale ten RT tylko w 30fps, od których oczy bolą. Jak odpalisz Performance (nawet ten Performance RT) to odbicia znikają. Wczoraj sprawdzałem.

Alanek na urodzinki? Jeszcze jak

No jak ktoś nie ma uczulenia na 30fps to pewnie rewelka. Ja ostatnio zacząłem przygodę z Hogwarts Legacy i z ciekawości odpaliłem "Fidelity" to 3 sekundy później już przełączałem na "Performance" bo prawie rzygłem Szybko się człowiek do dobrego przyzwyczaja. I o ile w takim A Plague Tale Requiem to przebolałem, bo gra jest raczej wolna, tak w Star Wars ten brak płynności na pewno robi swoje.

Panie, ja niedawno jedynkę w 30fps przechodziłem, ale graficznie, mimo ząbków to nadal wygląda świetnie, więc DS2 i DS3 w 60fps to będzie bajeczka

Na PS3, a na czym? PC u mnie tylko do pisania na forumku

O! To teraz mnie zachęciłeś, bo pamiętam, że od jedynki odbiłem się właśnie przez gównianą walkę i zakładałem, że każde DA ma ten zjebany system, w którym masz naraz opanować czterech ziomków, którzy zupełnie nie słuchają i giną w parę sekund.

Już niedługo

A to nie oni robią?

W sensie, że nie działa?

@pattro, mnie też ciekawił, ale obejrzałem gameplay i przestał A u mnie dwie gierki, przepełnione magią: Grand Theft Auto V ogrywałem ostatnio na PS3 (moja pierwsza ever nocna premiera w empiku - wspaniałe czasy), więc takie odświeżenie po latach wejdzie jak złoto. Magia tego tytułu polegała na tym, że to nie miało prawa tak wyglądać na PS3/X360, a jednak czarodzieje z Rockstar Games dokonali niemożliwego. I tak - online w ich grach nadal nienawidzę, ale nikt inny nie potrafi zrobić takich żywych, otwartych światów, więc zawsze gram tylko w singla. W Hogwarts Legacy czarodzieje i magia to terminy bardziej dosłowne, a ja trafiłem na fajną wersję z oryginalnym tytułem, zamiast tego polskiego "dziewictwa" - strasznie nie lubię, jak rodzimy dystrybutor miesza w tytułach gier. Milion lat temu oglądałem pierwsze 4 filmy z HP i to w sumie cała moja wiedza na temat tego uniwersum, więc na bank stracę masę smaczków i nawiązań, co trochę mnie boli, ale także pozwoli ocenić grę samą w sobie.

Nie ma tak dobrze niestety - musiałbyś trafić na kogoś, wyprzedającego swoją prywatną, zadbaną kolekcję (na allegro lokalnie), bo te wszystkie handlarzyny to tragedia, a niestety jeden ma to, drugi tamto i tak zawsze jesteś skazany na szukanie u wielu osób. Ja się cieszę, że w tamtej generacji to PS3 była moją wiodącą platformą, bo dzięki temu nie mam dziś tych problemów - te 272 gry, które aktualnie posiadam, w znakomitej większości wyczerpują temat i choć pewnie znalazłoby się jeszcze parę tytułów, które bym chętnie do kolekcji dorzucił to już nie mam ciśnienia.

Patrząc na Twoją znajomo wyglądającą ksywę, wydaje mi się, że masz jakieś OCD czy inną nerwicę natręctw i co chwila zakładasz nowe konta (zarówno na forum, jak i PSN/XBN), więc nie wiem, po co Ci kolejne, z którego i tak zaraz zrezygnujesz? Olej te trofea i po prostu baw się gierkami, skoro to ma aż tak zły wpływ na Twoje hobby.

W sumie można by było wypośrodkować i zrobić coś takiego, że wraz z fabularnym postępem, albo za jakimś pobocznym, trudnym przeciwnikiem, ukryć skrzynkę z lepszą bronią np. Ale taka kosmetyka też spoko, jak jest spory wybór i zróżnicowanie ciuszków i innych pierdół.