Wredny
Senior Member
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Obecnie
Przegląda temat: Silent Hill 2 Remake
Treść opublikowana przez Wredny
-
Zakupy growe!
Kupiłem, bo pierwszy ma drifta, ale że z racji niewymiennej baterii jeden pad nie wystarcza to zawsze trzeba mieć dwa (mam jeszcze czarnego) - ten niebieski jest teraz właśnie tym drugim, a biały leci do szafy i czeka na lepsze czasy.
-
Zakupy growe!
Tak, bo kilku obrażonych na świat pudełkowców na pewno zrównoważyłoby straty wynikające z konieczności wydania fizycznego, które później kupiłoby 10 osób, a kolejne 500 czekałoby na używki od tych pierwszych A u mnie pierwsze w życiu zakupy od wiktorgames - @kanabis chciał się pozbyć Divinity Original Sin II, a ja szukałem w jakiejś sensownej cenie. Riftbreaker i Dualsense kupione gdzie indziej - gierka kiedyś mnie zainteresowała, zobaczyłem promocję i kupiłem, a pad był koniecznością, bo pierwszy DS z zestawu (biały) koszmarnie driftuje, a że teraz nie mam chęci i czasu na własnoręczne naprawianie to musiałem go zastąpić czymś nowym. Gdyby tylko "prokonsumenckie" $ony dało możliwość wymiany baterii jak człowiek to bym nie musiał mieć dwóch padów, a tak niestety trzeba.
-
The Callisto Protocol
Ogólnie gra ma sporo takich designerskich problemów i niedopatrzeń, co mnie strasznie dziwiło, bo przecież jest tyle różnych tytułów, od których można podpatrzeć pewne rozwiązania (Dead Space na przykład).
-
Cyfrowe zakupy growe!
Bo Hot Pursuit to jest coś w stylu Burnouta - trójki (Takedown) konkretnie. Most Wanted to z kolei Burnout Paradise 2. No ale żeby utrzymać natężenie Alanów na stronie: A tutaj przegapiłem pudełko na ULTIMIE, więc póki co cyfra. Kolekcja MGS wleci kiedyś po taniości, a w zamian gierka, która z tych staroci kręci bekę:
-
Dead Space (Remake)
Nie no takie sprawy to są jasne od razu - skoro tak dobrze znasz oryginał DS to od razu po graniu w Callisto powinieneś mieć wrażenie, że obcujesz z produktem ułomnym, pod wieloma względami niedopracowanym i nieprzemyślanym. Z całym szacunkiem dla sympatycznego nowego IP, przy którym się świetnie bawiłem - to max 7/10, podczas gdy pierwsze DS to "dyszka".
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Wreszcie się zmusiłem do obejrzenia, trochę pod wpływem hajpu na "Czas krwawego księżyca". Już parę razy się od tego odbijałem - tylko i wyłącznie przez umiłowanie do oryginału, ale minęło już tyle czasu od ostatniego seansu pierwowzoru z Hong Kongu, że wreszcie udało mi się dobrnąć do końca. Dobre kino oczywiście, ale nadal wolę oryginał - jest skrojony pod bardziej inteligentnego widza, pewne rzeczy sugeruje, zamiast mówić wprost i ogólnie jest bardziej skondensowany i treściwy, podczas gdy wersja Scorsese jest rozwleczona i momentami zahacza o grafomaństwo tym wyłuszaczaniem najbardziej oczywistych rzeczy, a czasem waleniem nimi w pysk. DiCaprio i Damon świetni, Nicholson średnio - taki dziwny, psychotyczny dziadek, bez jakiegoś złowieszczego sznytu, mimo że bardzo się starali go takim przedstawić - co prawda w tym temacie pierwowzór też nie błyszczał, ale troszkę przerysowali tę postać. Tak jak wcześniej wspomniałem - oryginał skupia się na tym, co ważne, nie zamula, trzyma w napięciu, przekazuje tylko istotne informacje, pozwalając widzowi na samodzielne łączenie faktów, a tutaj mamy kilka niepotrzebnie rozwleczonych wątków (np ten z panią psychiatrą), które niczego do filmu nie wnoszą. Rozumiem, że mały Martin ma zamiłowanie do takich długaśnych produkcji i niech sobie takowe robi, skoro mu wychodzą, ale tylko kiedy opowiada swoje własne historie. Oryginalna historia była idealnie wyważona i przycięta, więc takie rozciągnięcie tylko jej zaszkodziło. Nie na tyle, bym dał mniej niż 8/10, ale nadal... No i ten Oscar dla Marty'ego... Akurat w tym przypadku niezasłużony, ale pewnie chcieli dać mu coś w stylu za całokształt, więc akurat padło na tę amerykańską podróbkę dzieła Made in China.
-
Alan Wake II
Ja na PS5 jestem trochę zawiedziony tym aspektem właśnie, bo o ile szepty itp są naprawdę spoko to już odgłosy otoczenia, czy kroków jakoś dziwnie stłumione. Ale żeby nie było to fajnie, że jest nawet taka pierdoła, jak słyszalne obcieranie rękawów o poły kurteczki. Kurde, pierwszy boss mnie bije, chyba zmienię na Normal, bo sie wypstrykam z ammo
-
Alan Wake II
Kawa? U mnie zniknął cały Lake
-
Dead Space (Remake)
Niedużo gorszą, bo lokacje są większe i bardziej skomplikowane, a oprócz tego, że straszy mocniej to ma jeszcze lepszą historię i ogólnie jest lepszą grą (co oczywiście zawdzięcza materiałowi źródłowemu, który bardzo ładnie tu potraktowali).
-
Alan Wake II
W ustawieniach wygladało trochę mlecznie, ale w samej grze HDR chyba nie jest skopany, bo jak dla mnie wygląda spoko, więc zostawiam jak jest. Początek fhooy fajny, klimacik jak z Bezsenności z Williamsem i Pacino. Szkoda, że nie ma trybu foto i wkurzające jest to uciekanie postaci z twarzą, jak człowiek obraca kamerę, żeby spojrzeć na jej przód. No i śmieszny bug z samego początku:
-
Alan Wake II
Pytanie natury technicznej - w ustawieniach jasności (tu przynajmniej dali, a nie jak Bethesda) mam tylko HDR i za cholerę nie mogę dać na lewo, żeby zobaczyć, jak to wygląda w SDR - jak to przesunąć? Czy gdzieś zewnętrznie, w ustawieniach PS5 mam coś przełączyć?
-
Alan Wake II
Jeśli gierka jest tak dobra, jak tutaj się maluje to i tak kupię w pudełku, jeśli kiedyś ukaże się takie wydanie
-
Alan Wake II
-
Alan Wake II
Podobnie jak opinia osób trzecich Trzeba sprawdzić samemu, bo np niektórzy uważają The Evil Within za straszne, a ja tam widziałem tylko krew, flaki i ogólne gore, za to bałem się w REVII, a sporo osób pisało, że nie straszy
-
The Callisto Protocol
Ja przechodziłem tylko na najwyższym i z tej perspektywy piszę - walka 1:1, nawet z dwugłowym (a w sumie to zwłaszcza z nim) to banał.
-
The Callisto Protocol
Najgorsze jest, że podczas tych walk "z bossami", którzy mają Cię na hita, dorzucają jeszcze inne przeszkadzajki. No ale bez nich byłoby za łatwo, bo z tym systemem walki to banał i wtedy ubijałbyś ich bez zadrapania
-
The Callisto Protocol
Niedawno była konkretna obniżka na Season Pass, kiedy kosztował jakoś w okolicach ceny jedengo dodatku, więc było warto - trzeba poczekać. Ja kupiłem, ale jakoś nie mam ochoty wracać, mimo całej mojej sympatii do tego tytułu.
-
Metal Gear Solid Collection HD
Ogólnie to doskonale rozumiem sentymenty, ale tak obiektywnie rzecz biorąc to z tych październikowych cashgrabów jednak Rockstar bardziej zasłużył na kasę, bo i 4K i 60fps, więc przynajmniej jakąś pracę w to włożyli, a tutaj zupełnie nic, co jest fhooy smutne Sam pewnie kiedyś dorzucę to do kolekcji, bo to w końcu gierki życia, ale ręki do sprzedaży czegoś takiego nie przyłożę - tak jak @drozdu7 wyżej pisał, używka, za paredziesiąt złotych to uczciwa cena.
-
Metal Gear Solid Collection HD
Właśnie to oglądam no i ten pierwszy MGS wygląda nawet gorzej niż oryginał na PSX Kuźwa, Duckstation, a nawet jakieś legalne emulatory potrafią podbić rozdziałkę, a te yebane szuje z konami wrzuciły na płytę zwykły port, który wygląda jak ostatnie gówno - aż oczy bolą (i serce krwawi), jak gościu w tym video pokazuje porównanie
- STARFIELD
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
Tales of Vesperia (X360) nie jest wstecznie kompatybilna - na XONE (i PS4) dostała remaster "Definitive Edition". Reszta tak jak Pan @Bzduras napisał
- STARFIELD
-
Metal Gear Solid Collection HD
fix'd
-
Metal Gear Solid Collection HD
Ja mojego szaraka oddałem kuzynowi, bo chłopak biedny, ze wsi i starzy nie chcieli mu zabawek kupować, więc jak już miałem PS3 to mu zawiozłem razem z siatką pełną piratów Więc jak ja kupię tę kolekcję to jestem usprawiedliwiony, bo nie mam jak zagrać w pierwszego MGS, a bardzo bym chciał przeżyć to znowu (choć oczywiście liczyłem na to, że chociaż te pływające tekstury ograną)
-
Metal Gear Solid Collection HD
No ja bym dodał - to na ch#j kupować jeszcze raz to samo, skoro nie chcesz różnic? Nie lepiej odpalić sobie szaraka wtedy? Co mi po "wersji na współczesne platformy", jak nic nie podrasowano? Dla tych, co już grają w jedynkę - jak to się prezentuje? Tekstury pływają, czy jednak coś ogarnięte?