
Treść opublikowana przez Wredny
-
The Callisto Protocol
Dead Space to liga wyżej w wielu aspektach, a na pewno fabularnie, choć jeśli chcesz sobie wyrabiać opinię na podstawie tego, co zaserwują nam w remake'u to nie wiem, czy pomysł jest dobry, bo już po tych pierwszych piętnastu minutach z IGN widziałem sporo zmian w dialogach, które mi się nie podobały.
-
Ghost of Tsushima
Odświeżyłem sobie właśnie "Ostatniego Samuraja" z Cruise'm i naszło mnie na powrót do Ghost of Tsushima. Czy w wersji PS4 jest jakaś opcja zakupu tego "Iki Island", czy tylko upgrade do "Director's Cut" za 134zł wchodzi w grę? Legends to zakup za 84zł, a IKI nigdzie osobno nie widzę. Chyba ich pogięło z cenami za te rozszerzenia
- Forspoken
- Forspoken
-
The Callisto Protocol
Jak najbardziej, bo właśnie brakowało mi pretekstu, żeby zagrać drugi raz - trofeum da mi wymówkę
-
God of War: Ragnarok
Tylko wtedy słaby z Ciebie dyskutant na forum giereczkowym Znaczy rozumiem ogólnie ideę świetnej zabawy mimo wad itp, ale jednak wypadałoby zauważać pewne niedociągnięcia, choćby po to, by rzetelnie kogoś o nich poinformować, pisząc. Ale może faktycznie jest Ci to do szczęścia niepotrzebne... Ja akurat od dzieciaka miałem zacięcie recenzenckie i lubię szczegółowo rozkminiać gierki, choć i tak na koniec liczy się suma moich wszystkich odczuć i wrażenie ogólne, ale zauważam i wytykam, nawet jeśli w ostatecznym rozrachunku grę lubię i mi się spodobała.
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
A to nie próbuje od razu pobierać pastgena? Bo też mnie zawsze wkurza, jak ten kafelek wyskakuje, mimo zainstalowanej wersji dopasionej - mam tak przy Wieśku np.
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
I cyk - kolejna wymówka Ale ten 2025 to już na pewno pozamiata
-
The Last of Us Part I
Yebać ten "remake". Wczoraj po obejrzeniu serialu wyciągnąłem z szafy remasterka i wieczorami lamię w multi Co prawda nadal wolę PUBG, ale trzeba przyznać, że ten multik im wyszedł - tym większy karny kootas za jego brak w późniejszych odsłonach.
-
The Last of Us - HBO
I słusznie, bo to debilne. To jak teraz odtworzymy np scenę Ellie z Norą z Part II, gdzie cału bajer polegał właśnie na tym, że Ellie wdycha zarodniki bez konsekwencji?
-
The Last of Us - HBO
To niezła bzdura fhooy. A miało być tak wiernie oryginałowi
- Dying Light 2
-
Zakupy growe!
Oho, widzę, że nie tylko ja zbieram Gamepassa w pudełkach
-
własnie ukonczyłem...
Pewnie chce Ci opchnąć Rambo the Video Game
-
Dead Space (Remake)
K#rwa, taśmą sobie przyklej ten telewizor do twarzy, jak gogle VR Siedzisz z nosem w TV, z uchem w konsoli to nic dziwnego, że wszystko Ci przeszkadza
-
Dead Space (Remake)
Ciężkie masz życie - przeszedłem tak gierkę i wszystko było ostre jak żyleta (w przeciwieństwie np do Wiedźmina 3 w RT).
-
Dead Space (Remake)
Guardiansy miały 60fps
- Dying Light 2
-
The Last of Us - HBO
W sensie głos, bo twarz w grze była jednak ciut inna - bardziej pociągła, z większym nosem, ładniejsza ogólnie. No ale fakt - zapomniałem o tym i po wyglądzie ją osądziłem, a tu w sumie należy się cieszyć, że aktorka, kreująca ją w materiale źródłowym, dostała tę samą rolę w adaptacji.
-
The Last of Us - HBO
Właśnie obejrzałem na świeżo i póki co przepraszam Bellę, bo daje radę Owszem, nadal zbyt dosadnie kordycepsuje wyglądem, ale ta pierwsza scena na łańcuchu od razu sprawiła, że pomyślałem "Ellie", więc jest spoko i czekam na więcej. Póki co stoję troche okrakiem odnośnie niektórych zmian czy rozszerzeń scen, bo te w grze są tak kultowe i idealnie wyreżyserowane, że czasami aż człowiek ma ochotę krzyknąć "Blasphemy!". Z jednej strony rozumiem, że chcieli coś pozmieniać, żeby gracze też mogli czuć się lekko zaskakiwani, ale z drugiej ci sami gracze (ja) lubią jak się nie zmienia zbytnio materiału źródłowego. Początek fajny, choć mnie akurat Sarah trochę drażniła swoją zadziornością i taką dorosłością, gdzie w grze to raczej słodziak był. Ciekawie zmienione pierwsze chwile styczności z zarażonymi, choć wkurzają mnie te mini macki, co im z mordy wyłażą - przecież oni normalnie gryźli, a nie jakieś grzybki-przyssawki z mordy. Czołówkę z muzyką Gustavo mogli zostawić na przejście pomiędzy 2003 a 2023 - obowiązkowo w formie z gry, czyli urywki wiadomości i przemowa świetlików, bo słabo wyglądało to JEB i 20 lat później. Reszta super, kwarantanna zajebista, ludzie palący zwłoki, kartki żywnościowe, fajny motyw z tym handelkiem w zaułku, Joel zajebioza, Tess konkret, Marlene średnio - z twarzy trochę Christopher Judge Ogólnie jakoś ciężko mi oglądać ten serial inaczej niż jako porównywanie z grą, aż czasem żałuję, że ją znam, bo ciężko mi ocenić, czy broni się sam w sobie, ale chyba tak. Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić to sama końcówka i scena, która powinna być konkretnym pierdolnięciem (w grze taka była) tutaj została zrobiona całkowicie na odpierdol - za szybko, po łebkach, szybkie hasło, aha dobra, to lecimy dalej. Jak wcześniej praktycznie każdą scenę rozbudowywali i dodawali coś od siebie, tak tutaj przynajmniej powinni zrobić to 1:1 jak w grze, bo wyszło słabo. Podsumowując ten przydługi wywód - siary nie było, jest dobrze, jako fan gry nie czuję się wydymany, a to chyba najważniejsze.
- Dying Light 2
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Przygotowują grunt pod ten cud techniki za 1300zł, żeby nie było lamentów ("ale o co chodzi, normalny też rozładowuje się po 4h, a nie ma tylu bajerów")
-
Forspoken
Akurat tytuły, które wymieniłeś (choć nie wiem, jak z Bionic Commando, bo tylko stoi na półce) były robione przez zachodnich developerów i fabularnie to im nawet na lepsze wyszło - LP3 i DmC są zajebiste, zarówno pod względem postaci jak i ogólnej historii. Gorzej jak za "zachodnie" wzorce biorą się Japończycy właśnie - wtedy mamy festiwal cringe'u i żenady. Bo to ten sam silnik, a w przypadku FF15 to był nie tylko problem w demo, ale i normalnie w grze, więc tutaj też nie ma powodu sądzić, że w pełniaku będzie lepiej.
-
własnie ukonczyłem...
Problem jest taki, że ja to znalazłem, a wcale tego nie chciałem
-
własnie ukonczyłem...
Mam alergię na "diversity/inclusion/representation" a nie na "kobiety w grach". Nie wiem, czy przeszedłeś każdy quest w tej grze, ale ja tak i wiem, o czym piszę i do czego pije @Yap. Nie widziałem tam również "cwańszych facetów", którzy rządzą kobietami, bo nawet jesli jest jakiś, który niby piastuje wyższe stanowisko to w porównaniu ze swoją podwładną jest zupełnie nijaki (w sumie to nasuwa mi się tylko jeden taki przypadek - tego "głównego" wodza Tenakthów i siwej milfy z irokezem - z tej dwójki tylko ona ma jaja). Wszędzie indziej rządzą baby, a jeśli nie rządzą, to i tak od swoich szefów są mądrzejsze/lepsze. Wątek Rosta "porzucono" w taki sposób, że gdyby nie - takie odniosłem wrażenie, jakby Aloy wstydziła się swojego wychowania i dopiero później trochę się w temacie ogarnia.