
Wredny
Senior Member
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Obecnie
Przegląda temat: własnie ukonczyłem...
Treść opublikowana przez Wredny
-
Dead Space (Remake)
Przed chwilą pierwszy raz po wyłączeniu konsoli, odpaliłem gierke ponownie i jestem pod wrażeniem tego, jak zrobiony jest load save Klikam w opcję i pół sekundy później kamera odjeżdża, dając mi kontrolę nad Isaac'iem - nowa generacja Nowy system obrażeń też zajebioza - strzelasz nekromorfowi w nóżkę/rączkę, ta się robi czerwona i coraz cieńsza, a on zaczyna wolniej chodzić/pełzać, pozwalając na wycofanie się i przymiarkę do ostatecznego strzału.
-
Awaryjność PS5
Sekret udanego związku to dwa TV - polecam
-
Dead Space (Remake)
Gram na HARDzie i w sumie to jest podobnie - 3 strzały na kończynę, wystarczy pozbyć się dwóch przeważnie, więc wychodzi 6. Co mi się zajebiście podoba to te przełączanie napięcia pomiędzy różnymi punktami, co powoduje, że nawet miejscówka, którą znam, potrafi mnie zaskoczyć - przed chwilą trafiłem na taki motyw i sobie pomyślałem "tego potrzebuję do zasilania windy, więc musi zostać, ale ten drugi w sumie nie prowadzi do niczego, więc go sobie przełączę i będzie git", no i kuźwa zgasło światło w całym pomieszczeniu, odpaliły się tylko te przypodłogowe awaryjne Mimo posiadania menu konsoli po angielsku i ustawienia takiegoż języka w grze, miłym akcentem są te polskie (i nie tylko, bo chińskie i niemieckie też już słyszałem) komunikaty w tle - idziesz sobie i słyszysz coś o przestrzeganiu BHP itp - w oryginale tego nie było.
-
Dead Space (Remake)
Dla mnie Callisto w Performance było blade, sterylne, pozbawione efektów cząsteczkowych i z płaskim oświetleniem, zupełnie nie uwzględniającym elementów otoczenia, tylko oświetlającym całą scenę po równo - w niektórych miejscach mniej rzucało się to w oczy, a w niektórych wyłączenie tego RT to był strzał w pysk.
-
Dead Space (Remake)
Ale Callisto to może 2/3 tej gry jeśli chodzi o rozmiar czy swobodę i wygląda zajebiście tylko z odpalonym RT (czyli w 30fps). A do tego tutaj jeszcze jakiś free-roaming chyba będzie, bo pod koniec gierka ostrzega przed punktem bez powrotu, więc można się cofnąć i poszperać, a w Callisto leciałeś tylko do przodu, bo jak się drzwi zatrzasnęły to już dupa była. Wolę poziom oprawy z tego DS i tą płynność, niż 30fps w pięknej graficzce, bo overall odczucia z grania są lepsze właśnie tutaj.
-
Dead Space (Remake)
Czyli jak zwykle tylko Pipolinio ma problem Ale tylko w Quality może, bo w Performance Callisto na pewno nie wyglądało lepiej - tutaj za to wygląda bardzo dobrze i działa w 60fps - żadnych kompromisów.
-
Dead Space (Remake)
No kuźwa tak średnio - wbiłem dwie platynki na PS3 i w sumie mam prawie calaka na XBOXie (jestem gdzieś w połowie gry na Impossible), ale acziki za zabijanie różnymi brońmi po 30 stworów to straszna lipa, bo prawie każda z tych broni to jakieś nieporozumienie i dla mnie DS to tylko Plasma Cutter praktycznie. A to o tym pisałem przy okazji tego filmiku od IGN, gdzie nie dość, że to (co w sumie mało mnie obchodzi, ale beka, że musieli to zrobić, bo by przecież nie wytrzymali) to jeszcze zrobili z niej jędzowatą sukę, taką na modłę dzisiejszych "strong-female-protagonist". W oryginale Hammond ją niszczył i sprowadzał do parteru swoim władczym tonem, a tutaj yebana się odgryza i musi pokazać szowinistycznej świni, że jest lepsza/mądrzejsza już od pierwszych minut. Podobnie zamiana pilota na czarną babkę, która zamiast iść na pierwszą akcję i zginąć, jak jej męski poprzednik to skręciła kostkę i została w kokpicie (choć mam nadzieję, że to celowy zabieg i jak tam wrócimy to pokażą nam jakąś przerażąjącą scenę z jej udziałem) Ale kij z tymi woke-wstawkami - TLoU Part II mi nie obrzydziły to takie nic nie znaczące ilości jak tutaj tym bardziej mi nie przeszkodzą, bo gra jest fenomenalna. Podobnie jak twarz "Maliniaka" - bardzo spoko animowana morda, więc ta zmiana przestała mi przeszkadzać. Gra wygląda świetnie, rusza się zajebiście (kilka razy wyłączałem Performance, ale różnic na plus nie zauważyłem, więc śmigamy w 60fps), super odwiedza się stare miejscówki w nowych szatach, a i sporo zmian jest, które zaskakują nawet takiego Wrednego, co oryginał przeszedł 8 razy, z czego ostatni miesiąc temu. Kapitalne jest oświetlenie, latareczka tworzy sporo nowych cieni, co dodaje ekstra klimatu, no i stomping dropi nam itemki z wrogów, jak w Callisto (nie wiem, kto od kogo zgapiał, ale obydwie gry były chyba równolegle w produkcji, więc może przypadek). Gram na HARDzie, bo trochę słaby pomysł z tym Impossible w takiej formie Permadeath - przejdę kiedyś na bank, ale za pierwszym razem nie chce mi się bawić w jakieś wychodzenie z gry i ściąganie save z chmury. W każdym razie póki co wygląda mi to na zajebiste odświeżenie klasyka i moje pierwsze GOTY tego roku - aż się łezka w oku kręci, że jedna z moich ulubionych gierek ever została tak pięknie odrestaurowana A tu moje prywatne "Digital Foundry" i porównanie oryginału odpalonego na XSX i remake'u z PS5: Nadal uważam, że oryginał jest śliczny i kapitalnie oświetlony, ale w nowych szatach te same miejscówki prezentują się mega klimatycznie. I ostatnia sprawa... Czy moża by założyć jakiś rezerwat dla Pipolinio, żeby wypierdalał tam ze swoimi smutami odnośnie swoich problemów z PC wartości średniej klasy samochodu? Ludzie tu chcą o gierce popisać, bo jest zajebista i świetnie działa, a jak kupiłeś nie na to, co trzeba to sam jesteś sobie winien
-
Assassins Creed: Odyssey
Póki co Odyssey podoba mi się bardziej niż Origins. Już pal sześć sporo zmian gameplayowych (system walki nie jest takim gównem, jak u Bayeka), ale sam świat też bardziej do mnie przemawia - ja wiem, że tam był Egipt, więc ciężko było z lasami itp, ale chyba mocno mi ich brakowało, bo tu je uwielbiam - plus deszcz, który jak wczoraj mi spadł podczas czyszczenia obozu to witałem jakbym był rolnikiem w letnie upały
-
Dead Space (Remake)
Najgorsze jest zabijanie z wszystkiego poza Plasma Cutter, ale tu można farmić te pody z jedną macką, co je ten naścienny oblech wypluwa z brzucha w 5. Chapterze.
-
Assassins Creed: Odyssey
Obrzydliwy miks A ten pas Ezio wygląda na niej, jakby w zaawansowanej ciąży była. Ja na początku wolałem biegać w tych defaultowych ciuszkach, mimo gorszych statów, bo tamte bonusowe zwyczajnie klimat mi zabijały. Prawdziwa Spartanka z dziada pradziada wygląda tak:
-
Awaryjność PS5
No jak nie ma paragonu to raczej odpada w sklepie
-
Call Of Duty: Ghosts
A to nie wiem, co to zawiera, może masz wszystko
-
Call Of Duty: Ghosts
Calak to 100%, a do tego potrzebujesz wielu godzin, spędzonych w dużo za drogich DLC. Dwa pucharki to są w podstawce do platyny najwyżej.
- Ghost Recon Breakpoint
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
To teraz najlepsza trójeczka przed Tobą Dwójka miała fajny, horrorowy vibe, ale to przy trójce bawiłem się najlepiej - jest najbardziej "epicka", jak to się kiedyś mówiło. Sam niedawno pierwszy raz w życiu przechodziłem Gearsy i to jeszcze przed tymi boostami do 60fps - to screen z XSX, gierka wygląda cudownie. No i właśnie tu nasuwa się pytanie, czy ta rzekoma trylogia Gearsów to miałby być jakiś remake dwójki i trójki, żeby był komplecik z odrestaurowaną jedynką, czy po prostu zapudełkują to, co jest już w GP i GoW2 i 3 będą w tym pakiecie tylko remasterami w 4K/60fps?
-
Dyski SSD PCIe 4.0 m.2 NVMe kompatybilne z PS5 oraz dyski zewnętrze USB
Wiadomo, wszystko elektroniczne z czasem tanieje (oprócz PS5), ja pół roku temu za 1800 go kupiłem w EURO.
-
Middle-earth: Shadow of Mordor
Tego Ci brakuje? Ja też próbowałem i mnie to wkurzało, ale na forum PSN Profiles jest fajny post, po instrukcjach z którego wbiłem to za pierwszą próbą: https://forum.psnprofiles.com/topic/20457-best-method-for-a-mighty-doom-level-25-rune/ Oczywiście trochę trzeba czasu spędzić na "wychowaniu" takiego Warchiefa i obsadzeniu jego bodyguardów swoimi kapitanami (mój miał trzech - wszyscy moi "zdrajcy"), ale metoda jest 100% skuteczna - po prostu to oni muszą zadać mu śmiertelny cios (możesz go osłabić, ale ogólnie to niech oni go sobie tłuką, a Ty i tak będziesz miał zajęcie, bo zewsząd będzie się sypać pełno orków) i wtedy zawsze dropnie runa o pożądanym, a nawet większym levelu. Wróciłem do tego ostatnio i okazało się, że fabularnie miałem 89%, więc stwierdziłem, że dociągnę do końca, a przy okazji wbiję trofki, no i wpadła platynka. Teraz gram w pierwsze DLC i tam to dopiero jest jeden upierdliwy puchar, za który nawet nie wiem, czy będę się brał.
-
The Last of Us - HBO
Ale przyszedł ktoś mądry i to wyjebał do kosza nie bez powodu, więc nie wiem, czemu teraz Druckmann pozwolił wygrzebać to ze śmietnika
-
The Last of Us - HBO
No ja też liczę na jakieś fizyczne wydanie, bo wk#rwia mnie w dzisiejszych czasach streamingowych, że wszystko tylko w sieci. Obejrzałem przed chwilą drugi odcinek i ogólnie super (choć faktycznie te sety jakieś takie sztuczne, trochę przypominają mi te makiety kolejowe, gdzie tu się sypnie zielonego, żeby trawka była itp), ale ten grzybi hivemind to straszny debilizm (drugi, po zmianie z brakiem zarodników w powietrzu). Cały czas będzie mi to siedziało w głowie i nie pozwoli dobrze się bawić, bo wiem, ile serial straci fajnych akcji i klimatycznych możliwości bez scen z maskami, a ile dostaniemy bzdur i ciężkostrawnych głupot z powodu tych dziwnych decyzji. Bella daje radę, kupuję ją jako Ellie, zwłaszcza w scenie z zalaną recepcją - miałem wręcz nadzieję na to, że znajdzie książeczkę z sucharami. Pocałunek chujowy i choć zgadzam się z Bzdurasem co do zamysłu tej sceny to nadal wolałbym tam oryginalne starcie z FEDRĄ, a nie ten bullshit z zarażonymi, co na wezwanie przybiegają z drugiego końca miasta, bo im Aiwa z Avatara powiedziała, gdzie mają lecieć.
-
Dead Space (Remake)
Strzelanie do meteorytów "odsącza grę z klimatu", ale zamykanie gracza w pokoju z kilkoma falami maszkaronów i strzelanie do nich, gdy na nas szarżują (co w sumie jest dokładnie tym samym zabiegiem) jest spoko? Strzelanie i zabijanie przeciwników też "odsącza", bo powoduje, że czujemy się mocniejsi i się nie boimy - to tylko gierka, która przede wszystkim ma być "entertaining", a to osiąga się, skutecznie ograniczając monotonię i nudę właśnie przez jak największe zróżnicowanie mechanik i motywów - czy to straszących, czy stricte gameplayowych. Fabularnie miało to uzasadnienie - kolejny problem, który Isaac (inżynier) miał naprawić, żeby system znów zaczął działać samoczynnie. Ale rozumiem - przy meteorytach chyba nie działało zmienianie na easy
- Forspoken
-
Właśnie porzuciłem...
Pewnie tak. Plus różne etapy w życiu, praca, zajęcia, inna tolerancja na marnowanie czasu pewnie... Kuźwa, mam platynę w Just Cause 2 przecież, a z Biomutantem aż tak źle nie jest raczej
-
Wrzuć screena
Pewnie jakiś antyspoilerowy pomysł - w sumie pierwszy raz się spotykam z czymś takim w gierkach. Żeby nie było tylko jałowej dyskusji to łapcie Kassandrę z widokiem na zatokę
-
Forspoken
Zero ambient occlusion w narożnikach Może PS5 sobie z tym nie radzi? Serio stawiam takie pytanie, bo np w takim PUBG tego efektu praktycznie nie ma po "next-genowym update", a na XSX jest (podobnie jak pełne 4K w stosunku do jakiejś umownej wartości na PS5). Ona to już po U3 mi podpadła tą nędzną warstwą fabularną, więc jak dla mnie to dobrze, że w ND już nie robi. Nie wiem, jakim cudem U2 tak dobrze jej wyszło, ale zastanawiam się, czy to jednak nie zasługa Druckmanna i jakiegoś drugiego gościa, którzy przy tej perełce byli współscenarzystami.
- Forspoken