Masorz

Mikes, chyba nie załapałeś do końca- PS. a porównanie z Moon jest z dupy, bo to całkowicie co innego.

Koszty produkcji przerosły opłacalność produkcji, niestety HBO nie jest organizacją charytatywną. A Hitlera, to nawet Doctor Who będzie zabijał w drugiej połowie obecnego sezonu. Tak się składa, że oglądam Doctor Who, więc spierdalaj ze spoilerami z łaski swojej.

Source Code- zdecydowanie film godny polecenia. Udany miks saj-faj i sensacji oraz parę rozkmin się też znalazło. Gyllenhal w wysokiej formie aktorskiej. Film jest świetnie nakręcony i wciąga od początku do samego końca. A, co mi tam, niech będzie 9/10

Burnout Paradise, Wipeout Fury HD oraz Dead Nation.

To to był prawdziwy rozpierdol. PS. wolałbym być rozerwany granatem niż będąc brudnym gliną być obiektem jego śledztwa.

Ja znowu nigdy nie zapomnę gdy w HALO ODST doszedłem do PRZEPIĘKNEGO levelu na plaży (trzeci z kolei), coś pięknego, poziom detali rozwalił nawet Battlefield 3 z pc. Na HALO CE HD czekam z wypiekami na ciele, biorę kolekcjonerkę na premierę, choćby 300 zeta kosztowała nawet.

No pewnie, przecież ta gra zniszczy wszystko!1one

Przecież pajgi was w chuja robi ostro a wy tego nawet nie widzicie xD xDDDD

Wszystkie ich albumy są genialne.

Nowy album by mogli nagrać skurwiele.

Nowy wałek jest, jakby kto nie słyszał jeszcze- Zaje(pipi)abisty

Scena w domu u Shane'a to też majstersztyk.

Halo 1 to dla mnie żelazny klasyk, 10/10 zawsze u mnie było i będzie. Halo 3 daję obecnie 8+/10, podobnie Reach, więc nie pisz o czymś czego nie ma. No i za 160 zeta to ja dostałem Mortal Kombat chociażby, NOWĄ grę z 2011 roku, a tutaj wciskają odgrzanego kotleta z 2001, bardzo smaczny kotlet, ale powinien kosztować co najwyżej 80 zeta. I nie pieprz mi tu znowu o tych mapkach do Reach, bo już paru ludzi chyba ci wyjaśniło o co chodzi.

No 160 zeta za odgrzewany kotlet to wcale nie jest dużo Ile było innych wydań w HD, gdzie za tą cenę były 2 albo 3 gry.

No trzeba zacząć od tego, że ORC to nie jest RE6. Ale czekam na obie gry i kupie na premierę Na ORC w sumie trochę się nawet nahajpowałem. Szczególnie że wszystkie Residenty przechodziłem w momencie PREMIERY, był to czasy piękne.

Czyli będzie 4 postacie w jednej paczce Rain kurwy!

No to piękny żal się zrobił. Nawet się im dup ruszyć nie chciało coby multi dać.

Nie zrozumiałem przesłania.

Priest- matko boska uchroń ludzi od tego gniota. 3/10

Dawaj fotki sejtanie.

A to nawet nie było prawdziwe zielsko xD

Teraz nie, ale coś około 2000-2002 roku. asz(pipi)a, już się jakiś inny wyświetla. to nie wiem co to za gość.

primo to nie rysiek (haha btw) secundo teraz jest inny, ale już taki underground, że nie wiecie kto to Phil Anselmo, ha!

No właśnie ja się spodziewałem chujni niesamowitej a film jest... całkiem niezły xD No i jeszcze Nik Kejcz tu gra chyba najwiekszego przeskurwiela w historii kinematografii xDDD Amber też bym kochał i to bardzo mocno. 7/10

No finał w sumie słaby, tylko że ekipa od tego serialu nawet słabe historie potrafi nadzwyczaj dobrze zrealizować, przez co ogląda się (przynajmniej mi) to cały czas dobrze. Mam jednak wrażenie, że tak jak ktoś wyżej pisał, niektóre rzeczy wepchnęli dla stworzenia sztucznego dramatyzmu, a kupy się nie trzymały za bardzo. Pamięta ktoś podwójny finał 4ego sezonu? No właśnie. Niebo a ziemia.