Cedric

Mam nadzieję, że Netflix będzie to reklamowa na zasadzie "From legendary game series" Co by Sapkowi żyłka pękła.

Suuuupeerrr - tylko ten Bagiński ciulowy. No, ale może go tam w tym Netflixie ogarną trochę, bo wszystko co robił od "Sztuki spadania" to reżyserska bieda.

Ja tam ufam Sorrentino w 100%, więc co by nie było będzie na pewno dobrze.

E tam, w sandboxach nie ma nic złego, jeżeli: świat jest na tyle dobrze zrobiony, że zachęca do zwiedzania zestaw umiejętności bohatera sprawia, że zwiedzanie jest przyjemne + w miarę progresu pojawiają się nowe sposoby podróżowania twórcy potrafią zrobić dobre sidequesty, które nie opierają się na "przynieś coś z drugiego końca mapy" całkowicie omijając kontekst (przykład od _Red_) FFV to po prostu przykład sandboxa zrobionego na odpierdziel. W sumie... jak duża większość sandboxów. :( Niestety twórcy idą na łatwiznę myśląc, że duży świat załatwi sprawę.

Chyba bali się podejść, aby kierowca ich nie przejechał i odwalili taki głupi numer, że rzucili tą kolczatką jak popadnie :D

Chyba robią już motion capture pod nowe GTA

XM - Figaro pisał, że ten wszystkie materiały są z początku gry i wygląda to fajnie, ale specjalnie nie pokazywali nic więcej bo w dalszych etapach robi się kał. Ale póki embargo nie zejdzie to ciężko stwierdzić na ile to prawda. Tym niemniej, wcale bym się nie zdziwił jakby tak rzeczywiście było.

Heh, ale dyskusja. Co najzabawniejsze i suteq, i Wredny mają rację. ;) Punkt 1. Pełna zgoda, że recenzja powinna uwzględniać subiektywne wrażenia grającego. To jego zdanie i może robić z tym, co chce. Punkt 2. Inna sprawa jest jednak w przypadku ocen portalu typu IGN. Nie byłoby problemu z tą recenzją, gdyby serwis nie pretendował do miana opiniotwórczego i obiektywnego. Na metacritic czy innych serwisach nie wisi info, że ocenę wydał Jan Kowalski, tylko cały serwis - IGN. Skoro recenzent natrafił na taki problem i można było jednak sądzić, że to tylko jednostkowy przypadek to redakcja aspirująca do miana opiniotwórczej powinna przynajmniej zadbać o drugą opinię i na tej podstawie wyciągnąć właściwą ocenę.

No z tym China Project to dobry ruch Sony. Znając pracowitość Chińczyków to prędzej czy później też mocniej zaznaczą swoją obecność na rynku gier. Dobrze mieć zawczasu z nimi dobre kontakty. :)

Przy całej mojej ogromnej sympatii do Okami to jednak trzeba przyznać, że początek jest mocno przyciężkawy. Szczerze mówiąc na wysokie obroty (o jezusku! gra 10/10) wszedłem gdzieś na dopiero po 8-10 godzinach gry.

Zaczynanie czegoś nowego to jeszcze spoko - ciekawość robi swoje. Gorzej z powrotem do jakiejś growej "kobyły" na przykład po tygodniu przerwy i przypominanie sobie wszystkiego stopniowo.

Od siebie mogę dodać, że mi w graniu pomaga systematyczność. Duża ilość pracy i zajęć okołodomowych często sprawia, że albo nie ma czasu, albo jakoś nie zawsze jest ochota na włączenie konsoli. Najtrudniej się zebrać. ;) Ale od pewnego czasu planuję sobie wolny czas i jak ustalę sobie, że mam włączyć konsolę to tak robię. Nawet jak mi się nie chce z początku, to po 15 minutach już się wkręcam i nie żałuję. No i oczywiście skakanie po platformach pomaga.

Przeczytałem sobie temacik i przypomniał mi się taki o to memik ;)

Polecam pobawić się PhotoMode po wczorajszej aktualizacji - jest jeszcze lepsze. Pojawiły się pozy i już na GAF-ie ładują pomysłami. :D

Dwójka wkurzała mnie nieco skakaniem po tysiąc miejsc oraz pierdyliardem bossów/minibossów- lubię te GOW-y gdzie akcja jest poprowadzona bardziej linearnie. Ale żeby nie pamiętać: walki z kolosem z Rodos czy wizyty u Atlasa to niezły trolling kolego suteq

XM dobrze zaplanowana majówka widzę ostatnio była

Ale piszesz o broni Kratosa czy o nim jako postaci?

Hmm... design i trochę staroszkolny gameplay przy eksploracji wygląda nawet w porządku. Jestem w stanie to jeszcze polubić, ale mam dwa poważne minusy po tym filmie: Ten bicz...co to ma być w ogóle? Kompletnie nie czuć mocy broni, źle się rusza i brakuje charakteru. Bida z nędzą. Furia na razie też niezbyt obiecująco się zapowiada. Są gry w których byle mobki mają więcej osobowości niż ta niby "bohaterka" Oczywiście wybija się na pierwszy rzut oka spore niedopracowanie (brak muzyki, błędy itp.), ale to jeszcze Pre-Alpha więc zdążą poprawić. Mam nadzieję. Cóż, lepiej zrobiliby gdyby wypuścili jakiś dobrze zmontowany gameplay trailer.

Szkoda tylko, że jednak:

- ten moment Graj dalej i relacjonuj, bo później jest więcej ciarkogennych momentów. Całuję rączki Insomniac za tę piękną część.

Dwójeczka to teraz trochę słabuje. Polecam jednak Resistance 3 - zdecydowanie najlepszy singiel jeżeli chodzi o serię i czołówka poprzedniej generacji. Swoją drogą trylogia Resistance to chyba najbardziej poplątana klimatycznie trylogia ever. Każda część to inna atmosfera i gameplay przesterowany na trochę inne akcenty.

Nie no, może być jeszcze z tego dobra pozycja. Atmosfera jest elegancka, ale całość cierpi przez techniczne niedoszlifowanie poszczególnych elementów gameplayu (to co opisał Bansai). No i ten cały początek jest taki, że czuje się, że jeżeli gra rozwija skrzydła to dopiero po kilku godzinach, gdy już pojawi się więcej ciekawych mechanik. Na plus, bardzo duża interaktywność otoczenia. Ultra wnerwiająca jest za to muzyka, która dosłownie "wybucha" z głośników przy spotkaniu wroga.

To demko to lekki meh - ani nie eksponuje dobrze fabuły, ani też nie prezentuje dobrze gameplayu oddając nam do dyspozycji tylko podstawowe mechaniki. Wiadomo to tylko krótki wycinek - pewnie później będzie lepiej. Ale na razie to taki trochę mniej ciekawy Bioshock/System Shock Czekam na recenzje.

http://satkurier.pl/news/158976/eleven-sports-legendy-laliga-zagraja-w-polsce.html

Trailer BF1 lepszy zdecydowanie, ale co z tego skoro singlowo ta seria to parująca kupa już od Battlefield 3. No dobra, BF1 miało parę fajnych momentów, ale im dalej w las tym gorzej. A w COD-y zawsze jakoś grało mi się w miarę przyzwoicie - ot względnie przyjemny w małych dawkach akcyjniak produkcyjniak do szybkiego zapomnienia. I tego spodziewam się także po najnowszej części.