Paolo de Vesir

+ miliard

No przygarniał kocioł garnkowi. xdd Z resztą, na Plejce nie było od lat pełnoprawnego gran turismo, wyłączona jakakolwiek krytyka. Co swoją drogą doskonale rozumiem, bo dzisiaj z otwartymi ramionami przyjąłbym nowego Silenta, nawet od śp. Vatry i nie wnikalbym zbytnio.

Gry nie skończę, bo sprzedałem koledze z forum, więc obejrzałem dzisiaj podsumowanie fabuły Downpour. Szkoda, że nie było mi dane poznać tej naprawdę ciekawej historii z powodu spierodlenia technicznego tego tytułu. Eh, szkoda, szkoda. A i Cunningham to fajna, zadziorna dupeczka, troszkę Larunia z buźki, wysyłam całuski dla projektanta.

Kilka spostrzeżeń odnośnie samej gry. Dla kontekstu napisze, że w Horizon 5 mam obecnie ok. 10h na liczniku, a po Wielkiej Brytanii jeździłem łącznie 62h. Przez umiejscowienie akcji w Meksyku zubożała różnorodność miejscówek. Chociaż elementy są te same - tu pagórki, tu jakieś oczko wodne, a tam lasy - to Wielka Brytania zdawała się być mniej monotonna wizualnie. Cała meksykańskość sprowadza się do kaktusów, pustyni i losowych hiszpańskich słówek w dialogach. Równie dobrze akcja mogłaby mieć miejsce na Bliskim Wschodzie lub w Afryce. „Pory roku” w Horizonie 5 to tak z trzy kroki wstecz względem Horizona 4. Deszcz w porze deszczowej a suchej to identyczne doświadczenie, sprawdzane w kreatorze. Poprzedniczka na XOS wyglądała IMO wyraźnie lepiej, ale wynikać to też może z decyzji artystycznych. Nie jestem fanem wyścigów, na niezobowiązujące przejażdżki ściągnę sobie dwójkę, Meksyk odpuszczę, poczekam na dedykowaną current genom szóstkę w Azji. Będzie, że zrzędzę, więc napiszę o wyraźnym plusie FH5 nad poprzedniczkami -> najlepszy motyw przewodni w serii, być może najwspanialszy utwór w menu jaki kiedykolwiek słyszałem. Odpalam na YT częściej niż samą grę.

Tak, obecnie w WoWiku wystarczy abo i aktualnie obowiązujący dodatek.

Fałszywy alarm - całkiem smaczne, ciemne piwo. Smak ostrygi nieistniejący. Spróbowałem też Imperial Pastry Stout z tego samego browaru i 2/10 przez nieprzyjemny posmak kakao, absolutnie chybiony pomysł.

Forumki, z powodu różnych perypetii życiowych mam niski scoring w BIKu, >50punktów, a to dość jednoznacznie przekreśla szansę na kredyt mieszkaniowy w dogodnych warunkach. Czy ktoś miał podobną sytuację i z niej wyszedł? O ile widziałem rady pokroju spłacaj terminowo to zastanawiam się czy znacie jakieś inne sztuczki które warto zastosować. No i na ile da się taki scoring podciągnąć? Z racji naprawdę delikatnej i osobistej natury zapytania prosiłbym o odpowiedzi na priv jeśli ktoś nie chce dzielić się takimi informacjami przed forumowiczami, z góry dzięki.

a w ilu powinien chodzic?

2 x 0.33 Barley Wine to wciąż bardziej opłacalny deal niż .5 które lata najczęsciej w okolicach tych 9-10zł. Nice.

Za każdym razem kiedy wchodzę do tego tematu liczę, że będzie to data premiery której z gier 1st. Której? Nie wiem, ale po całym E3 2020 bez gameplayu i daty premier na pewno by coś znaleźli.

O, najbardziej istotny punkt, a zapomniałem. W kolekcjonerstwie i tak największą wartos mają przedmioty po profesjonalnym gradingu.

No ładnie MS wspiera Xboxa.

Wziąłem na test, LIDL. Wyczuwam ostro apijalne gówno. xddd

O fizycznych kartach Pkmn nie powiem Ci wiele, bo TCG odpalam sporadycznie ma tablecie, ale mam pewne doświadczenie z handlu kartonikami Magic the Gathering. Najlepsze cenniki ma strona CardMarket, bo bierze pod uwagę rynki europejskie, a rozbieżność między Amerykami, Azją i Europą bywa naprawdę spora. Cenę sprzedaży najlepiej jest opierać pod aktualny trend (widać go po wyszukaniu konkretnego wydania na Card Market). Warto poszukać jakiegoś LGS (Local Game Store) który skupuje karcioszki i zapytać o wycenę - IMO warto spieniężyć za te 2/3 wartości niż kisić i nie mieć pewności czy ktoś je faktycznie kupi.

Elegancko, w maju dołożę swoją cegiełkę.

Wiesz, że to działa.

Well, mieli mieć tego STALKERa, ale jak widzę poszedł koniec roku (ciekawe którego?). Jeszcze tylko jedna, miesięczna obsuwa Starfielda i na 2022 MS zostaje z Redfallem. Nieźle jak na największe 1st party na rynku, które od kilku lat produkuje mniej niż Sony z 3 studiami na krzyż. Ciekawe co Hellblade 2 oraz Everwild. Zwłaszcza tego ostatniego jestem ciekaw czy będzie to casus SoTa - czyli dobra gra bez contentu na start czy może jednak Halo Infinite, czyli "dobra panowie, spinamy dupy, sklejamy 1/3 gry do kupy i zobaczymy co to będzie".

Co? Chyba ktoś tu residencika bożego nie grał.

W ogóle to co MS ma w planach wydać na Xboxa w pierwszej połowie 2022? CrossfireX na które liczyłem można dopisać do listy kapiszonów, a co dalej?

Przypomnę, że virgin SotC zebrał więcej głosów w poprzedniej rundzie niż chad, god tier gierek RE4. Jak to leciało? Miliony much nie mogą się mylić?

No to ja zagrałem w menu Grounded.

Zastanawiam się jaki oni liczą tych graczy. Ktoś kto spędził w grze przynajmniej x godzin? Wystarczy odpalenie?

To są te bomby za lutową ofensywę Sony? Czekaj tylko Spencer, takiego posta wysmaruję, że aż ci pójdzie w pięty. Ostatnio pozwalasz sobie na zbyt wiele luzu, ulańcu.

Ja dla Switcha dam szansę, bo chciałbym czegoś prostego na czillout, ale jednak z jakimś pomysłem na siebie. Spyro tego pomysłu nie ma.