Skocz do zawartości

szczudel

Użytkownicy
  • Postów

    907
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez szczudel

  1. szczudel

    Mass Effect: Andromeda

    Może mi ktoś powiedzieć co jest takiego w Deluxe Recruit edition czy jak sie to tam zwie? Na PSS store nie bardzo jest to opisane a na googlu znalazłem tylko małe obrazki z których nie wiem co to faktycznie za dodatki są. Być może nie dowidzę lub zatraciłem umiejętność szukania w googlu, ale za cholerę nie mogę wywnioskować co tam jest i co to robi. Warto przepłacać 10pln? Z góry dzięki za odpowiedź.
  2. szczudel

    Final Fantasy XV

    Ja praktycznie wcale nie grindowalem i grało się przyjemnie. Robiłem wszystkie dostępne Hunty i może byłem ponad sugerowanym poziomem, jednak nie było to związane z grindem jako takim. Swoją droga w tej grze zamiast Grindować lepiej dobrze sobie zaplanować użycie Monet i jednym czarem możesz w kwadrans lub mniej wbić 10/20 poziomów. Bardziej w Post game grindowałem AP niz Expa.
  3. szczudel

    Final Fantasy XV

    Gratuluje wyboru FFXV. Jesli chodzi o WoFF, to zachęcam do odpowiedniego wątku. Rozpisywałem się tam dlaczego demo zupełnie nie oddaje klimatu tej gry.
  4. szczudel

    Kingdom Hearts 3

    Bo tak się własnie gra w KH i za to je kocham Mashujesz i tylko bloki lub doge wchodza na timing. Ten trick z obcinaniem combo plusów kiedyś wyczytałem w solucji do jakiegoś ciężkiego bossa i od teraz nadużywam. Niektóre części mając wręcz Combo minus. Zasada jest prosta, jak już dobrze przypakujesz to lepiej robic krótkie combo i finisher.
  5. szczudel

    Kingdom Hearts 3

    To KH, więc grind kilku leveli czasem przeogromnie pomaga. Pewnie na tym etapie masz ale Leaf Bracer i Second Chance (czy last Chance) to obowiązek. Odepnij wszystkie (air)Combo Plus. Wtedy 2/3 strzały i leci critical, który jest mocniejszy niż jugglowanie przeciwnika. Pamiętam, że parę bluzgów poleciało do TV, ale chyba za 4/5 razem go zrobiłem. BTW, to jest nowy Boss, którego nie było w europejskiej wersji na Ps2 
  6. szczudel

    Kingdom Hearts 3

    Ja już wszedłem na poziom "nie oglądam trailerów". Po co sobie spoilować skoro i tak wiem, że biorę day one. Chociaż, moim skromnym zdaniem, za dużo komputerowych animacji Disneya jest w tym KH3. Jedyne co naprawdę poza Toy Story chciałbym zobaczyć to świat Aut.
  7. szczudel

    Final Fantasy XV

    Jeśli zalezy Ci na klasycznej formie to warto rzucić okiem w kierunku Wolrd of Final Fantasy, a FFXV zostawić na moment kiedy chcemy doświadczyć czegoś nowego.
  8. szczudel

    One Punch Man

    Ależ to anime jest nierówne. Z jednej strony fenomenalnie szydercze z drugiej (ostatnie 3 odcinki) nudne i rozwleczone. Doprawione to wszystko heroicznością najwyższej klasy ( ) . Jest w tym wszystkim jakiś magnes, który sprawił, że pomimo iż żona mi narzekała,,że to głupie anime to z miejsca stałem się fanem. Byle by eksponowano wątki Saitamy, Genosa i podróży na szczyt organizacji tego pierwszego a nie brnięto w opowiadanie o reszcie klasy S i będę usatysfakcjonowany.
  9. szczudel

    W co teraz grasz..?

    Chciałbym Ci powiedzieć, że warto brnąc w Ni No Kuni, ale nie mogę tego zrobić z czystym sumieniem. Niby jest wszystko na miejscu: -Grafika – robi stylem więcej niż większość realistycznych gier. -Muzyka – dość powiedzieć, że to jedyny post PS2 Jrpg, którego ścieżkę dźwiękową czasem słucham. -Walka – pseudo turowa, czyli ok. Plus, nawalanie żelek wchodzi mi bez bólu. -Mapa Świata - czyli powrót długo wyczekiwanej przeze mnie mechaniki. Jednak całokształt dla mnie był jakiś taki przesłodzony. Postacie mocno Ghibili, co powinno być plusem, jednak ten styl nie pasuje na grę na 80H. W 2 godzinnym filmie to urokliwe, w grze jrpg zbyt mało wyraziste. Brakuje kogoś z kim można by się identyfikować (nawet jeśli to miałoby się identyfikować nasze wewnętrzne dziecko). Szczególnie czułem to w końcówce. Brakowało mi bodźca który pchałby mnie do napisów końcowych. Zamiast tego było poczucie obowiązku skończenia JRPGa, bo jak to tak nie skończyć gry w która się grało kilkadziesiąt godzin. Liczę, że skoro w NNK2 nie będzie już mechaniki pokemonów (która w każdej grze poza pokemonami i WoFF mnie strasznie irytuje) to może bardziej się zżyje z postaciami. Także, to nie wina Japońszczyzny, tylko NNK brakuje magnetyzmu Chrono Crossa czy nawet Rouge Galaxy (PS2).
  10. szczudel

    Jaką grę wybrać?

    NA PS Store jest promocja na Batmana S02 i Guardians of the Galaxy. Czy obie ukazały się już w całości? Lubie sobie raz na jakiś czas wbić łatwą platynkę i zastanawiam się która wybrać. Batman S01 był ok. Bez watpienia jestem bardziej MArvelowy niż DCowy, ale czy polecacie GotG? edit: trailer GotG wygląda tragicznie
  11. szczudel

    W co teraz grasz..?

    Ghost Recon: Wildlands. Wyzbierałem już wszystkie znajdźki jakie tylko nie były w lokacjach z misjami i teraz zostało mi tylko ucięcie pozostałych trzech skrzydeł kartelu. Ta gra jest gigantyczna. Powiedziałbym, że aż za duża. O wiele bardziej mi się podoba niż Division. Jeden Headshot, jeden trup. Strzały z ponad pół kilometra. Prosta niebywale o ile się skradamy ale GR zawsze to była taka hardcoreowa gra dla noobków, taka w której każdy może się poczuć wymiataczem. Zaliczyłem też irytujące trofea z wybuchami i zestrzeleniem helikoptera moździeżem, także pokonanie El Sueno będzie jednoznaczne z platynką FFX-2 Remaster. Bardzo pozytywnie dałem się zaskoczyć faktem, iż remaster oferuje już na samym początku gry dwie nowe "sukienki". Festivalist i Psychic są świetne. Po latach nadal denerwuje mnie to ile można w tej grze przegrapić. Bez checklisty ani rusz, a i tak zgubiłem pogadanie z Yuną w stroju Moogle'a w prologu (podem 4 godziny pakowałem i za późno juz było na powrót). Na szczęście w remasterze można od razu skompletować wszystkie stroje. Nie trzeba wybierać pomiędzy zebraniem Crimson Spheres a Mascot Dressphere. Co do samej gry, może i trochę za bardzo podpakowałem i gra sprowadza się do klepania "X-a", jednak po latach widzę że naturalną była ewolucja w system z XIII (którego swoją drogą nie cierpię). Samo X-2 pozostaje szczytem tego co dało się wyciągnąć z ATB. Owszem system z World of Final Fantasy ma przyśpieszenie walki i udogodnienia z zapamiętywaniem ostatniej komendy w trybie walki automatycznej, jednak to tylko dodatki. FFX-2 to arcymistrz ATB i kropka. Ciekawy jestem ile dzisiaj by kosztowało zrobienie Finala w jakości FFX-2. Ok, dubbing, muzyka, historia, system walki planuje się tyle samo. Jednk czy gdyby odpuścić ten szał z grafiką 3D, to czy realnym byłoby aby nowy Final miał taki retro (o ile można o FFX i X-2 mówić retro) look. I am Setsuna spełnia marzenia graczy ery SNESa. Mi się marzy podobny produkt ery PSX/PS2.
  12. Nexus wart jest tych pieniędzy. Pisze to co prawda po tym jak wyrwałem go na PS Store za 15pln, ale on prezentuje nową jakość względem tego co prezentowało sobą R&C: Future (wnoszę o jej jakości po Quest for Booty).
  13. szczudel

    Final Fantasy XV

    No cóż. Dobrze w takim razie, że skończyłem FF15 kiedy to prawdziwe zakończenie nie było "bad ending"...
  14. szczudel

    Final Fantasy XV

    Ta grafika to była chyba z okazji jakiegoś święta przygotowana czy coś. To, że zrobiloby promo z okazji dnia matki jeszcze nic nie znaczy.
  15. szczudel

    Final Fantasy XV

    Zrobi? Tzn, że masz informacje, że tak będzie? Nie odczuwam wpływu fanów na FFXV. To nie Mass Effect 3, gdzie, pokpiono i poskompiono na zakończenie a potem zasłaniano się wizją artystyczną. Alternative ending to bonus, ciekawostka. Nie wiem jak można je negatywnie postrzegać.
  16. szczudel

    Champions League

    @Kmiot - teraz poza reprezentacją praktycznie nic
  17. szczudel

    Champions League

    Podałeś świetny przykład podałeś z tymi utratami przytomności. Jestem jednak osobą odpowiedzialną za udzielanie u siebie w robocie pierwszej pomocy i mogę Ci powiedzieć, że pierwsze 5 czy 10 sekund nie robi różnicy (normalnie więcej tracisz na przygotowanie bezpiecznego otoczenia i wezwanie karetki). A to jest czas w którym każdy sędzia zobaczy, że coś jest na rzeczy. Zauważ, że mój pomysł został sformułowany w sposób, który uniemożliwiłby polowanie na zawodników drużyny przeciwnej. Albo faul albo gramy. W hokeju też jest tak, że przy faulu z odroczoną karą zawodnicy grają do momentu kontaktu przeciwnika z krążkiem. To jest bardzo emocjonujący moment każdego meczu. Można by pożyczyć trochę tych emocji eliminując płaczków i udawanie za jednym zamachem. Pamiętam jak w poprzednim (nie pamiętam roku) półfinale między tymi samymi drużynami Pepe się przewrócił. Włączyłem stoper,mod wykopania piłki za linie do momentu wznowienia minęło ponad 2:30. Oczywiście Pepe już podskakiwał aby wejść. To nie była jedyna taka sytuacja a sędzia dodał może ze 3 minuty. No, come on. Albo gramynw piłkę 90 minut albo do pozytywnego rezultatu a potem kradniemy czas. Czas doliczony w starciu z drużynami z Hiszpanii jest parodią.
  18. szczudel

    Champions League

    Ile to będzie przypadków? 0,01%? Pamiętaj, że sędzia może przerwać grę w dowolnym momencie. On jest od takich sytuacji, nie wyjący stadion wymuszający na piłkarzu zatrzymanie gry bo ktoś udaje. Ile razy jest tak, że kolo umiera, leży na boisku grube minuty. Wstaje, kuśtyka za linie boczną, przekracza ją i następuje cudowne ozdrowienie i dupa mu się pali aby znów wbiec na boisko. To jest patologia i trzeba ją przepisami zwalczyć.
  19. szczudel

    Champions League

    Przypomniałem sobie dobitnie wczoraj dlaczego przestałem oglądać LM. Nie wiedziałem, że teraz się schodzi z boiska spacerem a sędzia pozwala wyciągać ochraniacze. Dobrze, że do majtek przed zejściem się nie rozbierają. Jakby była dogrywka to by jeszcze 40 minut biegali a tak jest zmiana i okazuje się, że są zbyt zmęczeni by truchtem zejść. Fifa ma rację, że ostatnie 10 minut powinien być pauzowany czas gdy piłka nie jest w grze. Gra na czas to taktyka, ale powinna być tolerowana tylko gdy piłka jest w grze. Tak samo powinni zabronić odkopywania piłki za linię boczną gdy ktoś leży drużynie przeciwnej. Albo był faul albo gramy dalej i trzeba odzyskać piłkę by zawodnika opatrzeć. Każde takie zagranie to albo żółta kartka albo znowunpauza czasu. Wiem, że to dużo propozycji na raz ale LM obrosła takimi patologiami, że trzeba z tym, ogniem walczyć. VAR, tu nic nie rozwiąże. W sumie dobrze, że Bayern nie prowadził z pozytywnym rezultatem zbyt długo bo by się zaczeły dziwne kartki, karne z kapelusza. A w drugą stronę? Siatkówka w polu karnym i nic. Drużyna napiera ile może ale Real jest z Hiszpanii, oni mają inne zasady. Navas to bóg. Nie było w hiszpanii nigdy tak dobrego bramkarza. To dla kontrastu do tego Nooba co stał między słupkami FCB. Co by nie powiedzieć, to jak się nie strzela 3 bramek w rewanżu to nie zasługuje się na wejście do finału. Bayern musi wzmocnić skrzydła. Ribery jakoś wygląda, ale pożytku z niego prawie wcale. Robben to już nie wygląda bo kruchy jak ktoś z osteoporozą. Chyba 80% podań w pole karne trafiało w obrońcow Realu. Z Realem nie można liczyć na szczęście bo Uefa od lat na to nie pozwala. Ich trzeba pokonać skutecznością a tego wczoraj zabrakło. Robert miał racje, potrzebne są światowej klasy wzmocnienia. Zbyt łatwo jednego napastnika pokryć w drużynie, która idzie tylko jednym skrzydłem. Jak prawe zaskakiwalo to wpadały gole, tyle, że to nie powinny być wybryki a nieustana ofensywa na którą trzeba uważać osłabiając środek.
  20. Ale, że co? JEst problem i niekonsekwencja? Jest, to jaki problem. Nie widziałbyś problemu gdyby ku*wy, ch*je, ci*py zaczęły się pojawiać w tekście nieocenzurowane? Trzeba założyć pewien poziom i niestety nie cenzurowanie słowa "za(pipi)*sty" jest już poniżej tego co człowiek powinien tolerować na papierze. Sam sporo przeklinam, ale kiedy formułuje opinie potrafię sformułować ją jak należy. Parafrazując Górskiego: "jak przeklinam to przeklinam, jak się wysławiam to się wysławiam". Ta cała moda na "za(pipi)*sty" zaczęła się jakoś z wprowadzeniem gimnazjów. Jest ona dla mnie ikoną tego jak ta reforma zrujnowała poziom naszej młodzieży. Ja wiem, że gimbusy mają o sobie wysokie mniemanie, ale jak ktoś kto pochodnych nie zahaczył w liceum może się równać z kimś kto robił równania różnicowe i liczby zespolone w przedostatnim semestrze liceum. Dzięki Bogu, w naukach humanistycznych i medycynie szkolnictwo wyższe i tak zaczyna od zera. Problem jest z inżynierami. To, że coraz bardziej zaawansowane oprogramowanie ukrywa braki inzynierów nie zmieni faktu, że pokolenie gimnazjów i ich mniemanie o sobie jest żenujące. A symbolem tego wszystkiego, tych zmarnowanych roczników jest traktowanie "za(pipi)i*sty" na równi z "pozytywny". Otóż nie. Albo jest się konsekwentnym i albo się wie, ze się przeklina i kiedy to można robić, albo jest się "gimbusem", który, wbrew wszelkiej logice, chce światu pokazać jak bardzo system go skrzywdził.
  21. Wyjątkowo ciekawy panel dyskusyjny o ocenianiu serii gier. Najśmieszniejsze, jest to, że Monika zamiotła całą 2/3 stronnicową dyskusję merytorycznym komentarzem, a Roger zakończył temat. Chyba się zapomina o tym, że dziennikarz to nie bankier, który ma odbębnić robotę, ale osoba, która ma pewne moralne obowiązki. Jeśli ocenia się trylogie o nierozerwalnej fabule to można założyć, że czytelnik zagrał w poprzednie części. Można wręcz nakazać zapoznanie się z poprzednikami, ewentualnie naświetlić fakt, że pozycja nadaje się na punkt wejścia.. Jednak przy seriach stand-alone jak Far Cry czy FF, psim obowiązkiem jest pisać jak do całkowitego świeżaka w temacie, dając co najwyżej w ramce info do weteranów. Jeszcze jeden komentarz do redakcji. Słowo "zaje#@&ty" jest przekleństwem i tak je należy traktować. Lata temu zauważyłem, że Tvn też go tak nie traktuje. Jeśli chcecie stać w tym samym rzędzie to ok. Moim zdaniem trochę wstyd. Jeśli ktoś nie dysponuje słownictwem umożliwiającym zastępowanie go to niech na litość boską cenzuruje je. Forum to forum, ale nie wypada na papierze miechem rzucać. No chyba, że jesteście głęboko przekonani, że np przy niedzielnym obiedzie z rodziną jest ok gdy nieletni tak formułują swoje poglądy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...