Elitesse

Też pograłem wczoraj trochę dłużej i dostałem się na drugą planetę do drugiej lokacji. Po drodze było latanie statkiem i walka - straszna lipa. Jakoś nie mogłem tego opanować. Tu do mnie strzelają, tu komputer coś mówi, a tam mam patrzeć na zegary i jeszcze czytać tekst. Kiepsko to wyszło. Miałem zwiększać jakąś moc, coś przestawiać ale w praktyce nic takiego nie udało mi się zrobić a poszedł komunikat, że już umiem latać. Rozumiem, że tak jak w innych grach tego typu można zmniejszyć np. moc laserów aby zwiększyć moc czegoś innego. Brakuje mi tutaj dokładnej rozpiski co jest czym, bo części można się domyślić, a części nie. Komputer coś mówił o poziomie energii statku (hp) widocznej na zegarach ale nie wiem czy chodziło o zegary, czy o to co wyświetlało mi się po prawej stronie. Zresztą zegary były zasłonięte przez tekst i nie wiadomo było gdzie patrzeć kiedy jeszcze miałem sterować statkiem i się bronić. Bardzo negatywne wrażenie to na mnie wywarło ale zobaczymy co będzie dalej. Póki co pobiegałem trochę po dwóch planetach, trochę poskanowałem teren i szału nie ma. Zbieram zasoby ale z tego co widzę, to więcej warte póki co są różne fanty. Rozumiem, że pewnie w dalszych etapach będzie można zrobić z ich pożytek. Nazbierałem tego i owego pod korek, a teraz musiałem rozrzucić to wszystko na podłogę swojego statku bo ekwipunek już jest pełny i szafka też. To skanowanie bardziej podobało mi się w ME, zwiedzanie planet też było bardziej dynamiczne ale tutaj może być kwestia tego, że biegałem przeciążony na piechotę i musiałem co chwila stawać. Taka zabawa w eksploracje akurat aby sobie włączyć podcast w tel i czegoś poszukać, bo tak krążyć bez celu aby wejść do pustej jaskini czy jakiegoś krateru, to chyba szkoda czasu. Już nawet nie wiem czy będę te wszystkie śmieci zbierać, bo potem jest problem z przeciążeniem i finalnie trzeba coś wyrzucać aby zebrać lepsze fanty. Dodatkowo aby wszystko wyłapać z itemów, to muszę włączać skaner aby się podświetliło. Przydałby się taki tryb włączony na stałe z możliwością korzystania z normalnych broni.

Może oni z kolei kupują na jakimś bardziej wschodnioazjatyckim rynku, gdzie są gry z ichniejszymi wersjami językowymi i interes się kręci. Ale wszystko do czasu. W końcu się za wszystko wezmą, tak jak netflixy i inne.

Wczoraj odpaliłem grę na moment i gra sprawia dobre wrażenie. Póki co jestem jeszcze na pierwszej planecie/lokacji chwilę po przebudzeniu i małej potyczce, a zaraz mam lecieć dalej. Dziś spenetruję jeszcze tą lokację, ukradnę co się da i zrobię co jest możliwe zanim polecę dalej. Trochę się zdziwiłem, że nikt nie miał do mnie problemów za to, że wszystko zbieram im sprzed nosa. Może poza jednym gościem, który zareagował na zabraną mu kanapkę Nie wiem czy takie zbieractwo ma sens ale zaraz będzie można to sprzedać albo może w coś przetworzyć jak w Falloutach. I właśnie ja czuję tutaj ducha serii Fallout i mam niedosyt, że to nie jest gra w tych klimatach choć kosmos może okazać się równie ciekawy. Kreowanie postaci dość uproszczone względem innych gier RPG. Wybieramy ogólną specjalizację i trzy perki (?) ale za to są ciekawie zrobione - jak coś dają, to też przy okazji oddziaływają na coś negatywnie. Nie zawsze tak było we wcześniejszych grach. Napotkałem już na pierwszy bug ale związany z dźwiękiem - zawiesił się odgłos strzelania po pierwszej potyczce. Jest to irytujące ale może jak wczytam grę to już go nie będzie.

Niestety aby pograć w chmurze, np. geforce now, już trzeba zapłacić za możliwość gry (miesięcznie albo na pół roku / rok) + opłatę za grę 200-300 zł. Na początku w F76 też oferowali obowiązkowy abonament pomimo zakupu fizycznej kopii, WoW praktycznie tylko na tym bazuje, new world od amazona chyba też woła o abonament. Z punktu widzenia wydawców gry jako usługi czy usługi strumieniowania to lepsze rozwiązanie niż cykliczne większe wpływy przy premierach produkcji. Lepszy stabilny strumień dochodów. Dymanko już jest, a będzie pewnie większe. Przy tym stanie wydaje mi się, że granie w chmurze może być o tyle lepsze, że nie muszę inwestować w sprzęt i jego modernizacje. Póki co takie Ubi oferuje gry w swoim abonamencie w wersjach dopakowanych wszystkimi dodatkami ale z biegiem czasu pewnie się to zmieni i pomimo abonamentu będzie trzeba płacić za dodatki.

Jaki mamy wpływ na wersje cyfrowe? Już pojawiają się wersje deluxe i inne pierdoły, za które wołają dodatkowe opłaty. Produkcje z dystrybucji cyfrowej też znikają, a ich cena potrafi podskoczyć. To wszystko dzieje się już tu i teraz. Nowy "wspaniały" świat. Kupisz nowy komputer za 10 tyś. zł i będziesz kupował cyfrowe wersje gier za 200 zł - 300 zł? Plus aby być na bieżąco raz w roku jakiś upgrade sprzętu. Nie wiem czy chmura z abonamentem nie wyjdzie taniej...

Sprzęt o mocy 20-40 teraflop, to chyba byłby jednak bliżej jakiejś wersji pro albo super pro w tej generacji Jeżeli brać pod uwagę, że x360 miał 0,24 flopa, a xbox one 1,24 flopa, co daje skok o 5,16 razy większą wydajność, natomiast xsx ma 12 teraflopa, co daje większą wydajność o 9,67 raza od xbox one, to chyba kolejna generacja powinna zaoferować skok w wysokości wydajności pomiędzy 5 a 10 razy w stosunku do current genów. Xbox one x miał 6 tera. W takim razie jeżeli wersja pro konsoli miałaby skok wydajności względem oryginału 2 albo nawet 4 krotny, to chyba nadal będzie to wersja nazywana PRO. Oczywiście nie wiem czy w taki sposób można do tego podejść aby wyciągać wnioski dotyczące wydajności przekładającej się na nową generację sprzętu jednak innej metody jako laik nie znam. Nie wiem też właściwie po co ta nowa wersja konsoli w połowie generacji ale to już chyba będzie tradycją u głównych producentów konsol. Z drugiej strony konkurencja obstaje przy tym, że nie będzie żadnej wersji pro, bo jeszcze moc konsoli nie została okiełznana. Do tego mówi się o tym, że gry będą powstawały na słabszą konfiguracje czy z jej uwzględnieniem więc nawet jak sprzęt będzie mocniejszy, to czy uda się wykorzystać jego całą moc? Widzisz, trzeba było poczekać, a nie słuchać co poniektórych tutaj Od czasu wydania PS2 producent mniej więcej w połowie generacji uracza nas wersjami slim konsoli albo jakimiś innymi rewizjami. Teraz dochodzi do tego jeszcze wersja PRO w połowie generacji albo trochę później. Już za kilka dni prawdopodobnie dowiemy się więcej na ten temat. Nie wiem czy warto będzie czekać na te informacje i czy cokolwiek to zmieni ale jesteśmy już ostatniej prostej co może wpłynąć na moją decyzję zakupową albo chociaż na cenę obecnego modelu.

Czasami były jak wchodziło się do budynków - raczej związane z tym, że była tam większa miejscówka choć jakieś mniejsze chyba też się zdarzały. Tutaj jest to nagminne?

Jaka jest szansa, że Dead Space i Jedi pojawią się w abonamencie EA, a więc i GPU w nadchodzących miesiącach? Oni po roku mają wrzucać tam swoje większe produkcje?

Cholera ich wie ale ale nie zdziwiłbym się gdyby tak właśnie było. Z czegoś muszą żyć, za każdy link pewnie mają odpalaną działkę. Najlepiej szukać samemu ale mając na nich namiar już wiadomo od czego można zacząć. Kiedyś chyba kupiłem jakieś doładowanie taniej ze sklepu, którego akurat nie promowali.

O, właśnie miałem pytać czy warto było zapłacić połowę ceny gry za tą możliwość zagrania kilka dni wcześniej? Teoretycznie ciekawa opcja ale powinna być dla zamówień przedpremierowych albo tylko na xboxie ale wiadomo, że wtedy tyle hajsu by nie wpadło wydawcy z okazji premiery. Wiem, że w cenie edycji premium czy upgrade do premium ma być jeszcze wydany dodatek ale w obecnej chwili to jak kupowanie kota w worku. Nie wiadomo kiedy się pokaże i ile będzie trwał. Sam już naciąłem się tak przy Dying Light 2, gdzie pierwszy dodatek to taki zapychacz i śmiech na sali. OK, a wydawało mi się, że mają tam teraz wrzucać gry od premiery. W takim razie poczekam i zacznę na konsoli, a później może przejdę na chmurę lub PC.

Bo z tego co zrozumiałem, to te dodatki miały kompletnie przebudować grę i dostarczyć w końcu oczekiwaną jakość. Widocznie nikt im już w to nie uwierzył.

Myślę o graniu na PC, bo mój sprzęt chyba jeszcze sobie poradzi z taką grafiką. Ale aby mieć trochę lepszą grafikę to może Geforce Now bym sprawdził jak sobie poradzi. Jeżeli na PC jest 60 fps to przez chmurę może da radę. @tjery Grasz na PC? W niektórych momentach miałem skojarzenia z grafika jak w The Calisto Protocol.

Osobiście, to byłem pewien że zapowiedzi dot. otwartego świata, to tylko chwyt marketingowy i pewnie będą jakieś ograniczenia. Już ta eksploatacja pustych planet wydaje się nudna i zbędna jednak to chwyt marketingowy. Mimo wszystko czekam na gierkę, bo lubię gry falloutopodobne od tego studia. Oczywiście jak już nie są zbugowne. Pewnie już było ale widzę, że dyskusja zeszła teraz na inny temat... Czy mogę grać na XSX i PC? W sensie czy jest cross save? Jeżeli grafika mi uciągnie albo da radę chmura, to spróbuję zagrać w to na PC jeżeli będzie można otrzymać lepszą jakość jak np. 60 fps/.

Płatność przechodzi na luzie tylko nie chcą dostarczyć towaru bez skany dowodu. Jak im odpisałem, że chcę w takim razie zwrot gotówki, to nie było problemu. Niesmak jednak pozostał... Plus z tego co zrozumiałem Twój kolega zrobił 1 płatność, a chcą skany dokumentów chyba dopiero przy kolejnych. Też mogę polecić kinguin.

Jeszcze niedawno zapowiadali wydawanie masy dodatkowej zawartości do najnowszej produkcji ale jak widać i to nie pomogło utrzymać się na powierzchni.

https://lowcygier.pl/sprzet-gamingowy/cena-xbox-series-s-w-polskich-sklepach-zebralismy-najlepsze-promocje-na-xss/ Polecam śledzić stronę albo pepper.

Na łowcygier.pl też mają poradnik jak kupić aby mieć taniej. Premium wychodzić miał za 400 zł więc w cenie extra. Ile extra kosztuje, to nie sprawdzałem, bo w promce wziąłem premium. Osobiście nie jestem przekonany do tego instant game - kupiłem tam dwa doładowania, pierwsze przeszło a przy drugim chcieli abym im skan\zdjęcie dowodu osobistego wysłał. Pierwszy raz się z czymś takim spotkałem i śmierdzi mi to wałkiem. Oszczędzę z 30 zł, a później się okaże że mam kredyt na 10k Wcześniej skusiłem się na PS+ premium przy konwersji abonamentu. Mam do stycznia 2025 r., a właściwie to mało co z tego korzystam. Teraz głównie XSX, a w GPU jest/było w większości to co PS+. Choć i tak mało korzystam z abonamentów, bo do tej pory ogrywałem głównie starocie. Dopiero Starfield to zmieni. Przynajmniej taką mam nadzieję Może na jesień/zimę czy podczas tego State of play ogłoszą jakieś zmiany, które będą uzasadniać podwyżkę - typu więcej gier ekskluzywnych w usłudze albo gier na PS5, które może pokażą w odchudzonej wersji. Póki co szkoda mi wykładać tych pieniędzy nawet przy bawieniu się w starsze zdrapki. Już prędzej zaczekam na koniec abo i zastanowię się nad Turcją albo kupowaniem raz w miesiącu.

Tylko jaka to będzie promocja? Pewnie w promocji to będzie po tyle za ile teraz oferują bez... Ja nie wiem czy jest sens. Skusiłem się na Premium, a nie mam w co tam grać. Jak chciałem sprawdzić Heavly Sword, to pomimo informacji, że dodali jej nie było. Zresztą teraz więcej siedzę u konkurencji, może gdybym miał ps5 miałoby to większy sens jak lepsze gry wrzucą do usługi.

Dziękuję. Wiem, że można bawić się w takie rzeczy ale nie mam do końca pewności, że MS czy Sony zawsze będą przymykać oczy na nie. Wprowadzą jakieś blokady na zakupione produkcje albo zawieszą konto za złamanie regulaminu etc. Oczywiście sam czasami kupuję coś w tych keyshopach ale jak już to są to rzeczy z naszego regionu i głównie na PC. Poza tym wspieram wydawcę LOL, płacę podatki w PL i jestem uczciwy przed samym sobą W każdym razie ta "oferta dla ciebie" w sklepie M$ była jeszcze bardziej korzystniejsza niż ta z Argentyny. Za wydanie ultimate AC:Odyssey wołali 38 zł. W oko wpadła mi akurat ta edycja deluxe, bo coś z 14 zł kosztowała, a ressztę dodatków z ultimate mam. Jeszcze dużo czasu upłynie zanim zagram w AC: Origins i AC: Odyssey więc nie mam parcia. Może ry zostaną dłużej w GPU dzięki czemu nie będę musiał kładać płyty do konsoli.

To trzeba jakoś po VPNie odpalać? Kliknąłem na jeden z zestawów gier, to pokazała się informacja, że storna nie istnieje, za drugim razem w przypadku pakietu z AC odesłało mnie do wersji deluxe, gdzie była jedna gra a nie zestaw kilku pozycji. Wczoraj pojawiła mi się "cena dla ciebie" przy kilku grach z serii AC (90% taniej!), co sprowadzało się w praktyce do zapłacenia 14 zł - 22 zł za tytuły w wersji deluxe. No tyle to byłbym w stanie dać za cyfrę pomimo posiadania gry w wersji pudełkowej, a w pakiecie jeszcze zestaw małych dodatków z wersji delux. Dziś już niestety nie mam tej promocji, a szkoda. Myślałem, że trochę dłużej potrwa ta promka. Ostatnio koło nosa przeszła mi AC:Valhala w wersji complet za 100 zł i FC6 w najbardziej dopakowanej wersji ale tam promocja trwała dużej niż 1 dzień (czy nawet kilka godzin).

Chyba jest w GP na PC. Gra ciekawa ale czuć, że czegoś tam brakuje. Jakiś czas temu przechodziłem ją ponownie i pomimo swoich wad grało mi się tak dobrze jak za pierwszym razem,

Skończone kilka dni temu. Ogólnie dobra część ale im dalej w las tym bardziej mnie znudziła i nie chciało mi się już robić nic poza misjami głównymi. W zagranie z kimś w misje online graniczy z cudem ale na szczęście można ,po dłuższym oczekiwaniu na znalezienie graczy, zagrać w nie samemu. Trochę nie przypasował mi sposób rozwoju postaci i kupowania umiejętności. Szkoda było wydawać mi punktów umiejętności na rzucanie monetami albo jakieś inne, które mogą przydać się w multi. Teraz powinienem przejść do kolejnej części ale muszę zmienić klimat na coś innego i przygotować się na Mirage.

1. Ale co to za promocje!? Gra w takiej promocji kosztuje więcej niż używane pudełko na popularnych serwisach aukcyjnych, a czasami nawet więcej niż nowe pudełko z oficjalnej dystrybucji! Nie wiem czy zakupy z keyshopów są zgodne z regulaminem i szczerze w to wątpię aby zostały z nami po przejściu w 100% na cyfrę. Gdyby cyfra taniała tak jak wersja pudełkowa to spoko ale tak nie jest, bo starsze gierki są oferowane w cenie nowych produkcji, a to samo można skupić za grosze. Promocje są też na wersje pudełkowe. 2. No istnieje. Mam, korzystam ale mimo tego kupuję gry spoza jego oferty. 3. Nie wiem jaki to ma związek z tematem? Przecież cyfra kosztuje tyle samo. Napisałem dla ułatwienia o 50$ zamiast o 60$-70$. Nie sądziłem, że tutaj muszę jeszcze wyjaśniać, że skoro kupuję w pudełkach, to też je odsprzedaję taniej o 10-20 zł, a czasami za tyle ile kupiłem albo nawet jestem parę zł do przodu. 4. I myślicie, że to tak już na zawsze zostanie? Podobnie jak w przypadku keyshopów Sony albo MS są w posiadaniu informacji z jakiej dystrybucji pochodzi zakupiony produkt. Teraz przymykają na to oko ale będzie jak z dzieleniem kont na Netflixach i innych. Bierzcie, bierzecie kolejne dawki, jest tanio i jest fajna zabawa. Przecież już zawsze tak będzie Słyszałem, że w stanach pojawiają się określenia o tym, że matematyka jest rasistowska ale stwierdzenie, że jest foliarstwem przebija to poziomem absurdu. Natomiast korporacje ochoczo trzepią hajs na takim niedouczonym i prostym planktonie. Patrz jak kupisz sobie dwie XSS to będziesz o 400$ do przodu niż gdybyś kupił dwie XSX! Deal życia, nie wiem nad czym się jeszcze zastanawiasz, tylko brać i kupować.

Pewnie aby zobaczyć różnicę, to trzeba odpalić tą samą grę na dwóch sprzętach ustawionych obok siebie. Generacja przecież jeszcze na tak dobrą sprawę się nie rozkręciła więc niema fajerwerków. Tak chyba było z reguły przy każdym przejściu, a teraz mamy jeszcze sytuację związaną z paraliżem łańcuchów dostaw, pracy developerów, dostępnością konsol itp. To może nawet wydłużyć czas trwania tej generacji. Mi nie opłacało się kupować tańszej konsoli tylko po to aby po zakupie kilku tytułów zostawić u producenta de facto większą sumę niż po zakupie XSX. LOL! Jeżeli łapiecie się na taki prosty trik - teraz wydam mniej więc jestem do przodu niż po zakupie droższej konsoli, to tylko pogratulować specom od marketingu. Szacując, że za gry płaciłoby się te 50$, to przecież po zakupie 4 tytułów już wychodzi na taki sam wydatek ale rozłożony w czasie. Od tego momentu kończą się oszczędności, a zaczyna się dojenie gracza. Do tej pory wydawało się to oczywiste ale jak widać nawet na forum pasjonatów gier wybór nie jest taki oczywisty. A tutaj jeszcze ktoś się cieszy, że go stać i zaoszczędził Rozumiem jak ktoś jest casualem albo dopiero zaczyna przygodę z konsolą ale u kogoś kto ma jeszcze kolekcje gier z poprzednich generacji, to bardzo dziwny ruch. Póki co gry są w większości wydawane na dwie platformy więc wyglądają jak wyglądają... Poczekajmy aż generacja bardziej się rozkręci i konsole pokażą co potrafią. M$ jeszcze w trakcie generacji też może zmienić zdanie i stwierdzić, że jednak słabsza konsola nie będzie mogła zaoferować takiej grafiki jak lepszy sprzęt więc jakiś tytuł się na nią nie pokaże albo będzie brzydki jak noc listopadowa. Spokojnie, niech się tylko więcej konsol sprzeda, więcej gier na nie, niech gracze się uzależnią, a potem będzie trzeba zapłacić wyższą cenę aby dalej dobrze się bawić. Jak u dilera Wątpię, że jak ktoś już zbuduje sobie kolekcję gier, to nagle obrazi się i porzuci granie. Może nawet wyjdzie XSX bez czytnika i będzie oferowany "taniej" albo w specjalnej ofercie dla tych, którzy dotychczas posiadali XSS. Były już oferowane promocje typu - przynieś swoją starą konsolę, a nową zakupisz taniej. M$ mógłby w ten sposób odkupić konsole od użytkowników, poddać regeneracji i sprzedać jeszcze raz z zastrzeżeniem, że konsola nie wyświetli takiej grafiki jak XSX więc widziały gały co brały. Tak jak w epoce x360 opłacało się firmie wydać konsolę rok przed konkurencją i bezpłatnie naprawiać wadliwe egzemplarze z RODem, aby zbudować bazę klientów i być o krok przed konkurencją, tak teraz może opłacać się taki ruch

Dodałbym do tego granie w chmurze I tak nawet zastanawiałem się nad tym czy słabszy sprzęt mógłby posiłkować się pobieraniem danych z chmury aby zaoferować jakość jak XSX.