Dalhi

Mam minimalną wiarę w tegoroczną premierę, jak ich wydawcy przycisną na ten rok to obawiam się że to będzie premierowa sraka na miarę CP2077.

To dobra wiadomość, dostali prawie rok czasu na dopracowanie gry która pierwotnie planowana była na połowę zeszłego roku. Powinno wyjść wszystkim na dobre. Podobał mi się Deathloop, uwielbiam Prey i Disshonored więc wiem mniej więcej czego oczekiwać względem rozgrywki, liczę że miło zaskoczą kreacją świata i lokacjami.

U mnie też nie ma licznika godzin. Podejrzewam że mogłem naklepać około 250-300 godzin na konsoli. Ukończyłem w tym roku Guardians od the Galaxy, Wasteland 3, Batman Arkham City i Arkham Asylum, Shadow od the Tomb Rider, Deathloop i Plague Tale Requiem. Plus po kilka godzin w innych tytułach, czasem więcej niż kilka jak na przykład Elden Ring czy Dying Light 2 ale nie ukończone. Do tego trochę gierek z GP uruchomionych na 5 minut. W tym roku nadal króluje Valheim, na koncie już ponad 300 godzin, z czego pewnie połowa w tym roku.

Według eurogamera "Wśród modów wymienić można World Map Fixes (autor: Terg500), Nitpicker's Patch - Various Visual Fixes (chuckcash), The Witcher 3 HD Reworked Project (HalkHogan), FCR3 - Immersion and Gameplay Tweaks (Andrzej Kwiatkowski) oraz HDMR - HD Monsters Reworked Mod (Denroth)."

Jak się nie boisz że konsola wejdzie w tryb odrzutowca i wyleci przez okno to śmiało.

Łączę się w bólu a łatka będzie sporo ważyć zapewne. Dołożyli 5 czy 6 modów, w tym full combat rebalance 3 którego jeszcze nie testowałem. Pamiętam że ten gość wydał podobne modyfikacje do W1 i W2 które ogrywałem i zmian w porównaniu do oryginału było sporo i to jak najbardziej na plus. Nie spodziewałem się że będzie możliwość sprawdzenia tego na konsoli. Wygląda to wszystko niezwykle zachęcająco. Ciekawe ile z samej gry pamiętam. Podstawkę ograłem dwa razy, w drugim przejściu już z dwoma DLC ale to było pewnie z 5 lat temu.

Pierdololo naparzanka w mieście, tak to wygląda na materiałach. Zainteresowanie bliskie zera podobnie jak w przypadku Gotham Knights. PS Jedynie należy się spodziewać że wykonanie będzie ligę wyżej niż w przypadku GK, przynajmniej w wersji konsolowej.

Gra o strzelaniu śledziami do kosmitów, no co tu może się nie udać?

Na moim egzemplarzu czasem gryzie się z HDMI CEC kiedy konsola jest w trybie uśpienia. Uruchamiam konsolę ale telewizor się nie załącza i nie reaguje na pilot, muszę wtyczkę od tv wyciągać z zasilania. Jak pamiętam że konsola jest w trybie uśpienia to włączam najpierw tv pilotem i jest ok. Tyle że od jakichś dwóch miesięcy jak xbox ma coś w kolejce do pobrania to zamiast się wyłaczyć jak jej każę przechodzi w tryb uśpienia do momentu zakończenia pobierania, co u mnie może trwać długimi godzinami, i jest klops.

Podejrzewam że nie wcześniej niż w kwietniu. Możliwe że będą pokazy na TGA z W3 i DLC do CP2077.

Ja już się nagrałem w multi, szkoda że wydali to w tak opłakanym stanie. Serwery wykrzaczają się średnio co 10 minut, w porównaniu do M&B Warband to niestety rozczarowanie. W zasadzie nie ma co więcej komentować. Jak wyjdzie w GPU to może jeszcze raz sobie kampanię odpalę, bo to unikalna rzecz na tle innych gier.

https://youtu.be/cZOuBjvETR8 Odkopuję temat gry roku 2021/22/23

Chyba Kiciński w jednym z wywiadów wspomniał że plan ten remake polega na wykorzystaniu technologii na jakiej oparty będzie Wiedźmin 4 i wyjdzie to dopiero po premierze kolejnego wieśka. Porządny RPG obudowany recyklingiem w stylu Ubi. To może się udać. Zobaczymy w 2026. "Zasygnalizowaliśmy, że pierwsze trzy to są gry wiedźmińskie – dwie o nazwach kodowych „Syriusz i „Polaris”, a trzecia to remake pierwszego Wiedźmina, znana pierwotnie pod nazwą „Canis Majoris”. Nie podaliśmy kolejności, ale potwierdziliśmy, że remake, za którym stoi studio Fool’s Theory i nad którym sprawujemy nadzór kreatywny, będzie bazował na technologii „Polarisa”. Kolejność tych dwóch można więc wydedukować."

Napitalam na PC, który trochę przywracam do życia wymianą kilku podzespołów, głównie online. W kampanię grałem ze dwa lata temu jak tylko wyszło w EA na steam. Niestety jest bardzo mało nowości względem pierwowzoru. Chwilami to tylko remake m&b warband, co nie zmienia faktu że jest to nadal moja ulubiona mechanika walki mieczykiem, konno i daje ogrom możliwości. Na padzie nie próbowałem, ale podejrzewam że poruszanie się po menusach to katorga. Niestety są dość poważne problemy techniczne, mimo faktu że gra była ponad dwa lata we wczesnym dostępie. Mimo to świetnie się bawię.

Nie wiem czy miałeś do czynienia z wczesnymi wersjami tej gry, można było wychaczyć zupełnie zupełnie nieznanych piłkarzy z jakiegoś zadupia którzy szybko mogli się przerodzić w gwiazdy. Było w tym trochę "magii". Obecne bazy danych są do bólu bezpieczne w tej kwestii, fakt to bardzo realne podejście z ich strony, ale też niezwykle nudne. Rzadko trafiają się perełki, większość zawodników ma bardzo wyrównane statystyki i jak pisałem to trochę nudne z mojej perspektywy. Zgubili w drodze do zrobienia z tego bardzo rozbudowanego symulatora frajdę jaką miałem z pierwszymi wydaniami gry. Mnie nie przekonują obecne edycje, choć gram w zasadzie w każdą. Mniej lub więcej.

Ja się zagrywałem w Football Managera przez lata, jeszcze od czasów kiedy marka nazywała się Championship Manager. Tyle że te nowe części za bardzo przypominają pracę a nie grę. Do tego baza danych zawódników jest smutna jak pizda, w zasadzie prawie niemożliwe jest wyrwanie jakiegoś młodego grajka z dobrym potencjałem na rozwój bo takich tam nie, tak zwani regeni też raczej zawodzą a wprowadzenie ich trwa lata w grze. Lubiłem grać długie kariery i skupiać się na promowaniu nowych gwiazd futbolu, a niestety FM na to nie pozwala w takim stopniu jak kiedyś. Choć przyznam że wersja konsolowa na XSX zapitala aż miło, tylko sterowanie bywa karkołomne. Pod względem czystej frajdy z gry to Championship Manager 2001/2 to niedościgniony wzór do dziś.

Co to za szlauf i dlaczego miałbym się przejmować?

Czy potrzeba lepszej rekomendacji dla gry jeżeli zaraz po zakończeniu mam ochotę grać od nowa? Piękna gra, dobra czasem nawet zaskakująco dobra historia z kilkoma zwrotami akcji. Miałem dobre wspomnienia z pierwszej części ale druga przebija ją pod każdym względem. Grafika bardzo przyjemna, muzyka niesamowicie podbija emocje i to zaskakujące jak współgra z obrazem. Do tego tu nawet słuchać oddech bohaterki, szybszy gdy biega i odrobinę zadyszki jak się zatrzymuje. Takie detale tylko pokazują jak bardzo zadbano o każdy element, zachowując jednak pewne ograniczenia wynikające z samej rozgrywki jak i jego tempai. Trzeba przymnkąc oko na niektóre rozwiązania, inaczej gameplay nie trzyma się kupy i nie stanowiłby żadnego wyzwania ale w kwestii mechanik to zaskakująco rozbudowana gra jak na tak liniową przygodę. Gorąco polecam.

Stawiam na pierwszą połowę 2024, będę bardzo, bardzo zaskoczony jak się zmieszczą w przyszłym roku. Nawet jeżeli projekt jest mniejszej skali, coś w stylu The Outer World's, na 10-15 godzin. Tego zresztą się spodziewam. Bardzo lubię Pillars of Eternity, czekam więc z niecierpliwością. Tego akurat od Obsydian bym się nie spodziewał, z całym szacunkiem jakim ich darzę. Mają swoją niszę i doskonale ją wypełniali do tej pory to wątpię żeby w najbliższym czasie byli w stanie zrobić przeskok na produkcję naprawdę wysokobudżetowych gier.

Podobno jeden ze sklepów przypadkiem pokazał informacje o rzekomej premerze łatki pod obecną generację na 9 gudnia. Zapewniali że będzie w tym roku, myślę że to realna data. Tylko mam pewne wątpliwości co do samych zmian jakie wprowadzą, raz że nawet jednego bullshota nie pokazali, dwa ile dadzą radę wycisnąć ze sprzętu? Chętnie bym sobie kupił pudełeczko na XSX, doczekam się? Trochę wątpię.

Do mnie tak naprawdę żaden z tych Falloutów w 3D nie trafił. Nie pamiętam już dlaczego nie skończyłem New Vegas, ale tam też coś nie grało. Już The Outer World's bardziej do mnie trafił, mimo chwilami głupkowatych towarzyszy.

Tak mnie naszło żeby w końcu pograć w tego Fallouta, już że dwa razy zostawiłem po kilku godzinach, a szukam czegoś w co bym popsztrykał po szczurach 2. Odpaliłem, wyszedłem z krypty i gra kieruje mnie na rozmowę z robotem domowym. Podchodzę do niego i zagaduje a ten nic, zero reakcje. Chodzę w kółko, strzelam do niego zagaduje w kółko i nadal bez reakcji... Na necie doradzają wczytanie zapisu, ale i to nie pomaga... Gra ma już z 7 lat a jobany potrafi się wykrzaczyć na pierwszym zadaniu xd. Podejrzewam że da się to pominąć i iść dalej z fabułą, ale skutecznie odebrało mi to ochotę na grę. Za rok, może dwa podejdę jeszcze raz.

Ten Phantom Abyss wygląda zachęcająco, chętnie sobie obczaję.

Przeszedłem dwa pierwsze rozdziały, fajna gierka. Tylko jak ktoś nie grał w pierwszą część to nie skuma po co mu te gówniaki przy nodze. Gra się płynnie, czasem są dropy, gram na TV 120 Hz bez VRR i raczej chodzi w 40 FPS.