
Treść opublikowana przez JaskinieTerrigenoweMarvela
-
NETFLIX
"Terminator Zero", odc. 6, s01. Nie wnikając w moje reakcje na liczne wątki i zawiłości fabularne i elementy graficzne, bo te są tu perfekcyjne (oprócz kreacji... facjat ludzi i cyborgów), mogę jedynie dodać, że epizod ten zawiera najlepsze jak na mój gust w historii popkultury wytłumaczenie ,,o co chodzi (*a raczej powinno w głównej mierze chodzić!!) w koncepcji paradoksów podróży w czasie", co grozi danej rzeczywistości świata przedstawionego Unwiesum/pojedynczej produkcji w związku z takimi manipulacjami czasem i przestrzenią, gdy właśnie się w różnych okolicznościach takie ,,pomysły" realizuje (aj ci... bohaterowie!) właśnie. Bo to jak to zrobiono, jak to wytłumaczenie zrealizowano, kto i za pomocą czego (środki wyrazu), jak w cholernie klimatycznej scenie to się odbyło, aż nie mieści się to w głowie, że to wszystko tak dobrze tu wyszło, że można w końcu zdać sobie sprawę jak takie paradoksy (i to jest według mnie najlepsze rozwiązanie) powinny z teoretycznie naukowego punktu widzenia wyglądać. UltraaaaaAmazing! Tymczasowa ocena ,,Zero", to: 9/10. Jak się seria skończy i nic się nie spieprzy, to będzie wręcz cudownie. Najlepszy Terminator w ogóle od lat!
-
HORROR
"Nie mów Zła", "Uśmiechnij się" w sequelu, ale w tym przypadku w kwestii tytułu od polskiego dystrybutora raczej na 84% jestem pewny, że ten film nie będzie miał spolszczenia właśnie i będzie "Smile 2" - wrzesień i październik 2024 kinematograficznie w gatunku horroru i thrillera zapowiada się co najmniej bardzo, bardzo wyjątkowo: i to zarówno jeśli chodzi o premiery filmowe na streamingu i w kinach. Jest nieźle a może być jeszcze lepiej. Ciekaw jestem- w związku z tymi premierami kina grozy etc.- kiedy zadebiutuje ostatnia filmowa "Obecność", którą ma kręcić Wan oraz jego projekt adaptacji Lovecrafta, chyba nawet jakaś produkcja z Cthulhu w roli głównej z tego Uniwersum. Jest dobrze, a niedawno pandemia zapowiadała upadek przemysłu kinowego.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
"Mesa of Lost Women", 1953, PrimeVideo. Po seansie tego specyfiku zastanawiam się, meh, z czym to ja do kruciego w ogóle się zetknąłem, gdy to na Prime widziałem. Film nakręcony chyba w jeden dzień, spisany na papierze toaletowym, chyba w kiblu. Nie ukrywam, że potencjał to coś miało: może i kiczowaty zamysł na fabułę, ale przynajmniej dałoby się to podciągnąć do czegoś w miarę do ogarnięcia. Wystarczyło ,,upiększyć" bardziej scenariusz, lepiej zgrać operatorsko to i owo, zmontować z pomysłem, i chyba było by coś z tego w miarę przyzwoitego. A tak to dostaliśmy nieudolną próbę stworzenia czegokolwiek co można by nazwać filmem. Z racji moich fanowskich ciągot do kiczowatych producji, postawię filmowi: 4/10. Nie więcej!!!! To jedno z najdziwniejszych moich doświadczeń z kinem w gatunku sci-fi/horror z lat 50-tych XX wieku.
-
Pieprzenie
16 wrzesień 2024, Poniedziałek. Sieć kin Multikino, seans: "Mroczny Rycerz Powstaje", Sub PL. Projekcja w ramach cyklu Kultowe/Wielkie Kino. Prawdopodobnie realizowana we wszystkich kinach Multikino w Polsce- sprawdźcie koniecznie jeśli chcecie złapać się na seans ,,batmankowego" filmu Nolana z 2012 roku, czy na "Pulp Fiction", który (patrz na grafikę) leci nieco później. Rozkładówka wydarzeń filmowych z tej serii Multikina, naprawdę... na najbliższe miesiące wygląda obiecująco. Ja już bilet na 16 września, na "Mroczny Rycerz Powstaje" mam zakupiony. Także tego... doda się do seansu jakiś inny tytuł lub dwa i będzie kinowy trip jak znalazł! Ha! Akurat się z Kenii wróci - seans w idealnej porze.
-
Anime godne polecania
"SK8 The Infinity" - sportówka z rewelacyjną dynamiką scen (powiedzmy, że było w tej kwestii prawie idealnie, ale czasami odnosiłem wrażenie, że ograniczenia budżetowe wymuszały tu przycinanie klatek albo celowe spowalnianie klatkarzu), związanych z jazdą na desce i stricte rywalizacją na torze, jednak pod względem scenariusza z prostą fabułą, ale co ciekawe z jednym mocnym wątkiem ,,Adama", wokół którego historii zaczęto w pewnym momencie jednak przedstawiać jak na pierwszy sezon: zbyt dużo innych wątków, m.in. związanych z jego pozycją w firmie i lokalnej polityce. Finał sezonu okazał się tu zbyt miękki. Całe 12 odcinków ocenię więc na: 7/10. A'propos "Terminator Zero", jestem w połowie sezonu... powiem jedynie: WoW! Ależ ja jestem niesamowicie z tego tytułu zadowolony, z tego, co ogólnie ta produkcja mi pokazuje. I tak, jest to w kwestii jakości treści rozszerzających Uniwersum Terminator (i nie chodzi o to czy jest to Kanon czy nie) najlepsze ,,terminatorowe coś" od czasów Salvation z 2009 roku i ,,Kronik Sary Connor". W anime minusem są tylko niektóre elementy graficzne, jak rysunek twarzy postaci, ich kontur, detal w ukazaniu emocji - po prostu to wygląda na... zbyt anime. 4 odcinki jeszcze przede mną, ale nie mogę ogarnąć wątku Malcolma Lee - czyli tego co znaczy on dla przyszłości/losu całej ludzkości, i to o co chodzi z jego ,,pomagającą mu SI" Kokoro. Ciężko na ten moment ocenić mi Terminator Zero - i tak jest cholernie dobrze: konkretnie, dynamicznie, agresywnie, realizowane w sposób przemyślany.
-
HORROR
Moda na horrory klasy,,B, C.... Z" i inne kiczowe bezguścia kinematografii sięga jakichś dziwnych szczytów. To jest dziwne zjawisko - osobiście nie mam nic do tego rodzaju kina, ba!, powiedziałbym nawet że czasem to kruci wolę iść na ,,niby takie filmowe gówno" jak "Puchatek: Krew i miód 2" na seans do kina, gdyż jest to o wiele ciekawsze i bardziej zapadające w pamięć doświadczenie niż oglądanie jakiegoś zwykłego hollywoodzkiego czy europejskiego etc. filmu puszczanego na zwykłym ekranie, z normalnym dźwiękiem. Widziałem wiele z tego rodzaju horrorowego kiczu w kinie: od Terrifiera przez ,,Puchatka" aż po Kokainowego Misia i morderczego Leniwca. No i jest pięknie - chętnie pójdę do kina na morderczą Myszkę Miki, nowego Terrifiera, nawet na ,,Piotrusia", o którym piszecie powyżej. To moje guilty pleasure. XD Co do ,,kiczowatego horroru", to w klasyce gatunku, głębokiej głębokiej klasyce znalazłem coś fajnego na PrimeVideo: https://www.filmweb.pl/film/Mesa+of+Lost+Women-1953-139633 Film trwa około 70 minut. A na ten thriller/dreszczowiec psychologiczny czekam dość mocno : Zwiastun leci w kinach, praktycznie przed każdym filmie w bloku reklam.
-
Alien Cinematic Universe
Film filmem, ale oprócz samej fabuły, dość dobrze napisanych postaci, klimatu, odpowiedniej atmosfery etc., "Romulus" miał też w swoim ,,mięsku treści" ciekawe easter-eggi. Jednym z nich było
-
Dragon Ball (także Z, GT i Super)
Łej Panie, przez Dragon Ball Z, oczywiście przez pełne około 300 odcinków serialu przebrnąć bez chwili zwątpienia i delikatnej irytacji będzie mi ciężko. Do finału Sagi Freezy zostało mi około 20 odcinków; szczerze: całą Sagę zawarłbym w maksymalnie 20-kilku odcinkach. No bo nie ma to jak Goku regenerujący się w zbiorniku z jakiejś bacty przez 10 albo więcej odcinków - czasami wszystko się tak wlecze w Zetce, że mam wrażenie, iż dany wątek czy Saga skończy się tu za fazylion-gwandylionów odcinków. No ale to... Dragon Ball Z - czyli anime jedyne w swoim rodzaju: jedna wielka epopeja, przygoda, walki, motyw przełamywania własnych barier i ciągłego doskonalenia się, także niezapomnieni złole i protagoniści. Na pewno ,,Dragon Ball Full Color" jako manga pomoże mi w lepszym ogarnięciu Zetki. Kruci, luksja by była gdyby całą Zetkę (około 300 odcinków) zdubbingowano w polskim języku, z oryginalnym składem głosów z Dragon Ball Super, oprócz postaci, które występują tylko w ,,Super"
-
Alien Cinematic Universe
Romulusa a.k.a. ,,Romka" obejrzałem po raz drugi; Dolby Atmos 4K, sala Dream, Helios. I mogę powtarzać to do znudzenia: scena otwierająca tej wybitności Alvareza (w której nie zabrakło nawiązań operatorskich do "Evil Dead"), to jak technicznie i pod względem budowania napięcia, atmosfery czegoś ,,niewiadomego", jakiejś grozy i ,,zatracenia", które się zbliżają, została ona dla tego filmu zbudowana, jak poprowadzona... WoW! - przejdzie to historii kina; tak samo do historii, ale na pewno nie całej kinematografii czy nawet gatunku a raczej serii Obcego w ogóle przejdą
-
Marvel Cinematic Universe
Film, który ,,podsumowuje" historię Marvela, jak wiemy cholernie bogatą i szeroką, nie no kurnia balans ja to kupuję x10000000! XD. Dajcie to do kin, do IMAXów najlepiej, lub z systemamiDolbyAtmos! Dobra, najlepiej żeby się w kinach w ogóle pojawił; już nie będę wybrzydzał. No to ja poproszę jeszcze film o Gambicie na 2026 rok. Bo to, co działo się wiadomo w jakim filmie z tą postacią, i jak to się specyficznie: trochę kiczu, trochę humoru i genialnej interpretacji, to aż się prosi o solowy film dla Gambita ,,Mon cheri" xD. Albo przynajmniej serial około 7-odcinkowy na Disney+.
-
Cinema news
Niby taki newsik, na który w kontekście niezbyt jasnej i klarownej przyszłości i kondycji Uniwersum Star Wars, średnio się będzie zwracać uwagę, jednak mimo wszystko jest to jakaś pozytywna wibracja w Mocy dla fana marki, że możliwe że coś jednak się będzie w sercu organizacji Lucasfilm Ltd. i Disney zmieniać. Dobre nazwisko, do którego dobierze się rozsądną rolę, i jeśli ta rola zostanie dobrze zagrana, zawsze wpłynie pozytywnie na odbiór danego dzieła, w tym przypadku tegoż to starwarsowego filmu, na który jakoś tak spora część fanów być może kiwnie palcem i przejdzie obok tego bokiem. Według mnie wymarzona rola Weaver dla "The Mandalorian & Grogu", to ktoś pokroju Cere Junda z serii gier "Star Wars Jedi" z Kestisem.
-
Aktualnie ogladam
W przypadku tych ,,klepców po ryjach", o których na forum się w wątku anime pisze, to mają one mega naboostowaną, napompowaną w srocz animację - same kontury postaci, ciała zawodników/fighterów składające się z samych żył i mięśni są dużo bardziej potężniej kreślone niż stereotypowa kreskówka Marvela, np. X-men TAS z lat 90-tych, gdzie nawet Xavier poruszający się na wózku inwalidzkim był tak wyrzeźbiony i wytrenowany jak Phelps i Arnie S. razem wzięci. ,,Baki" i ten drugi tytuł ,,Kengan" i coś tam jeszcze z tych ,,mordoklepek" co można obejrzeć na Netflixie - niby taka prosta i typowa w swoim gatunku rzecz, a już niejedna osoba, w tym Wy i mój dobry znajomy mi to poleca. Tylko ze względu na ruch w animacji i ewentualnie sedno pojedynku i jakaś tam filozofia, którą fighterzy w walce wyznają - to mnie kusi żeby zabrać się za te serie anime... Może! xD. A tymczasem kończę "Sk8 The Infinity", dalej ciągnę w watchingu "Hunter x Hunter (75 odc.), "Fairy Gone" (start s02), no i za jakiś czas zasiądę do tego wyczekiwanego "Terminatora" na ,,N". Ano, jak lubicie takie mocno sponiewierające psychę i niejasne anime jak "Wirtualna Lain" to polecam od siebie do obejrzonka w temacie: "Paranoia Agent" i "Paprika".
-
Alien Cinematic Universe
Fede Alvarez będzie miał ręce pełne roboty, jeśli chce pozostać w ,,reżysersko-scenariuszowym" obiegu w Uniwersum Alien/AvP. Rzekomo Fox (a raczej Disney) ma prosić go o stworzenie jakiejś części filmowej z Predatorem i Obcym, gdzie maszkarony te wystąpiły by razem w jednym dziele. I nie wiadomo czy chodzi o jakąś kontynuację serii AvP, czy o jej reboot, albo o jeszcze coś innego, bardziej zbliżonego do horroru, czy makabry i gotyckiego kina grozy. Taaaa, z chęcią obejrzę coś a'la Spin-Off do Prometeusza autorstwa Alvareza, jako film skupiony tylko i wyłącznie na Inżynierach - tej rasie proto-ludzi z ,,Promka" właśnie, i tu widziałbym właśnie gatunek około-horrorowy, zważywszy na to Szkoda wielka, ale co raczej spoilerem nie będzie gdy to napiszę: scen/sceny po napisach końcowych lub w ich trakcie w tym filmie nie było. W sumie to dobrze, bo będzie przynajmniej większy suspens typu: ,,co tam Alavarez tym razem nam przygotuje za jakiś czas".
-
NETFLIX
Sklejka, czy jak to niektórzy mówią ,wysryw" - takowa wrzuta poniżej prezentuje tytuły, które od ,,N" wrzucam do biblioteczki ,,Must see ASAP!". "Senna", jako oryginalny serial Netflixa? Brzmi bardzo dobrze, wizualnie wygląda na 70% możliwości Netflixa, pod względem oddania klimatu i ducha epoki rywalizacji Senny w F1 zapowiada się dość dobrze. A drugi sezon jeśli to można nazwać ,,antologii" Potwory również figuruje w kategorii ,,true crime dramat", który powinien przypaść do gustu sporej grupie odbiorców. Skoro w temacie rozmowy serial "Sygnał", czy jak to się tam zwie, to jeśli jest to o czym myślę, to polecę film "Sygnał": https://fdb.pl/film/576612-sygnal Temat około-science fiction przewija się w tym wątku, zapytam więc: sporo się mówi, że "Another Life" to taki kupsztal serialowy jak i nie - coś jak "Akolita" od Disneya: wiele osób ceni sobie AL a jakby taka sama liczba osób totalnie nie znosi tej produkcji. Da się to oglądać, zważywszy że gra tu K. Sackhoff. z ,,Mando" i BG?
-
Star Wars (seriale) - Disney+
Skoro Wielka Republika została anulowana, to ciekawe jest to, czy ktokolwiek ze starwarsowo-disneyowych twórców sięgnie kiedykolwiek do Legend i zrealizuje jakiś film lub serial z okresu Wielkiej wojny Sithów, czy np. czasów ,,KOTORa", albo i z lat około 20000 BBY, gdy dopiero zaczęto rozumieć co to jest i czym jest Moc, gdy dopiero jakieś pierwociny Jedi zaczęły się organizować. Haa! Z ust mi wyjęte - dokładnie o to w tym wszystkim chodzi. Z pierdyliard procent większości tak zwanych ,,fanów" nie widziało serialu, albo obejrzało pierwszy odcinek, oceniło na np. 2 lub 3/10 i postanowiło mieć to w dupie. To tak zwany ,,negatywny (anty)-marketing szeptany". Zły hype i jad przedostał się w eter i minie sporo czasu, zanim marka Star Wars odzyska swój naturalny rytm, jaki był m.in. w okolicach 2017-2018 roku.
-
Test Drive Unlimited Solar Crown
Test Drive Unlimited Solar Crown, Ps5 - hype na gaming w ten tytuł jest po prosty zbyt potężny, by móc to opisać! Najgorsze jest to, że mam trzy opcje wyścigówek dedykowanych pod Ps5 do kupienia, a budżet zezwala mi tylko na jedną z nich. Są to: Test Drive Unlimited Solar Crown, The Crew Motorfest, Gran Turismo 7. Oczywiście, że największe ciarki i ekscytację wywołuje u mnie wychodzący niedługo ,,Test Drive": po pierwsze wybornie odwzorowany Hongkong, po drugie potężny silnik graficzny i gra zrobiona (tak mi się wydaje po screenach i gameplayu widzianym bezpośrednio na konsoli Ps5, w UHD na 85-calach) perfekcyjnie w każdym aspekcie, po trzecie intrygująca mechanika rozgrywki i fabuła. To wygląda po prostu zbyt pięknie. A pozostała dwójka z tych gier... też kusi: Motorfest, bo dzikość rozgrywki i różnorodność, Gran Turismo, bo... to w końcu Gran Turismo i Sony. I co tu wybrać? Chyba ,,Test Drive"? Cena za nówkę w miarę ok, edycja Gold czy tam Deluxe też ujdzie.
-
HORROR
"Coś" Carpentera, 1982 - wypożyczone z PrimeVideo, w jakości UHD, HDR i systemach Dolby. Obejrzane po raz... Boże, sam już nie pamiętam który raz już to widziałem - za każdym razem doświadczenia płynące z tego filmu są... jakby inne, jakby każdy kolejny seans tego dzieła odkrywał przede mną wskazówki, dane elementy, odsłaniał przede także to, czego nie potrafiłem dotąd dostrzec. Jeden z najpiękniej poprowadzonych warstwą efektów specjalnych praktycznych wraz z istotnym dobranym do scenariusza plenerem i scenografią filmów w historii kinematografii. Nastrój, który buduje się stopniowo a maksimum osiąga w okolicach 3/4 całości opowieści. Dodaje do atmosfery tytułu swoje trzy ,,suspensowe grosze" muzyka mistrza Erricone. I kruci, ciągle w fabule pojawiają się pewne dziury, które skłaniają do snucia teorii. Ocena "Coś": 8,5/10.
-
Spider-Man Cinematic Universe
Ta muzyka w tle... <3 Potężny kontrast dla dynamiki zwiastuna i samej postaci Kravena! No i ten nazwijmy to ,,przepity" głos Russella Crowe'a, niczym jak u jakiejś istoty nocy, jak u Hrabiego, może i autorytetu, który niegdyś się zatracił. Damn it! Fabuła nie będzie zbyt trudna i wymagająca, ale chodzi o to jak całość tej opowieści zostanie wizualnie i pod względem prezentacji marvelowskich treści w kategorii R przedstawiona. Poprawa o 70% w tym zwiastunie w stosunku do poprzedniego. I na "Kraven" czekam o pierdyliard razy bardziej niż na ,,Ostatni Taniec" Venoma. MUST SEE! ASAP!
-
NBA
Na Probaskecie, którego staram się generalnie szanować i bardzo, bardzo doceniać, mimo iż zdarza się panom prowadzącym i redagującym ten portal tworzyć ,,clickbaitowe" newsy i artykuły totalnie oderwane od typowego koszykarskiego kontekstu (ot, takie tam ,,z dupy"), pojawiła się krótka wzmianka w jednym z ich tekstów o ,,potencjalnym" następcy Papy LeBrona w Lakers. Cytuję: ,,Władze Lakers ponoć mają już „upatrzonego” następcę swojej największej gwiazdy, o czym wspomniał Kevin O’Connor na łamach podcastu 'The Mismatch' – Wspominałem już w tym podcaście i na The Ringer, że biorąc pod uwagę przyszłość, Lakers mają na celowniku Lukę [Doncicia]. Zobaczymy, czy to się w ogóle uda. Mavericks dopiero co grali w Finałach NBA, a głębia ich składu zdaje się wyglądać lepiej niż kiedykolwiek. Być może szanse na tego typu transakcję wydają się marne, jednak nie wymieniając już teraz swoich wyborów w drafcie, Lakers zdają się myśleć przyszłościowo. Nie idą na całość, czego można by się było spodziewać po zespole mającym w składzie Jamesa – stwierdził dziennikarz". Osobiście ,,doncicowski plan" Lakersów uważam za pomysł dla nich dość dobry, jednak jest to plan przyszłościowy, który trzeba rozwijać już teraz z finiszem za kilka lat. Luka nie jest graczem wokół którego powinno się budować super-team z szansami na tytuły mistrzowskie. Owszem dało by się to zrobić, ale budować wokół Doncica można by świetny zespół jeśli stworzy on duet lub trio z innymi graczami, wokół których coś konkretnego można by stworzyć. Czy to nie jest ten gracz... który splakatował LeBrona w meczu o złoto IO? Może być ciekawie dla przyszłości Sixers. Oby w nadchodzącym sezonie NBA to Wschód był silniejszy.
-
HORROR
Seksualność w Obcym - teoretycznie, czy to w "Decydujące Starcie", czy w "Obcy 3", ogólnie na przestrzeni tej serii filmów chodzi raczej o ,,ukrytą, pierwotną seksualność": nie do końca jeszcze to rozumiem, bo ja zamiast tego w tych obrazach widzę Xenomorpha jako coś, co emanuje dziką żądzą mordu i agresji, ale nie seksualnością czy perwersją. Sądzę, że krytycy i historycy filmu mieli by tu więcej do powiedzenia; najczęściej w tym aspekcie zwraca się uwagę na ten pierwotny, dziki i agresywny wygląd Xenomorpha projektu Gigera, który z czasem, z kolejnymi filmami serii ewoluował, także na stosunek Obcego do Ripley i jak to jest przedstawiane w filmach wizualnie.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
"Deadpool and Wolverine" - ,,Boże ty Mój, Łej Panie, ależ to było dobre!". Tymi słowami mógłbym podsumować bardzo, bardzo króciutko moje wrażenia po seansie tego filmu. Ja je***! Najlepszy, pod każdym względem, w każdej warstwie budowy filmu: przez scenariusz, napisy początkowe, aż po efekty wizualne i montaż, obraz z repertuaru MCU od czasów "Avengers: Endgame"; drugi najlepszy, najbardziej wartościowy, z idealnie zaprojektowaną wręcz narracją, tempem prowadzenia akcji i innymi elementami filmu, dla tego rodzaju filmu, którym jest "D&W" obraz w historii MCU, zaraz po wspomnianym Endgame. Zabawna, będąca jednym wielkim cliffhangerem, niekiedy wzruszająca marvelowska opowieść. Najlepszy Wolverine/Logan Jackmana w historii jego angażu w tą rolę - czyli pierwsze miejsce ex aequo w tym przypadku z rolą w "X-Men: Przeszłość, która nadejdzie". Ocena tego filmu: 10/10 i serduszko! Nicepoole'a będę pamiętał po kres Wszechświata! xD "Obcy: Romulus" - obejrzane w IMAX 2D; drugi najlepszy po "Obcy: decydujące starcie" film w historii franczyzy Obcego. To drugie miejsce owe dzieło zajmuje wraz z pierwszym obrazem z tego cyklu w dziejach: filmem Scotta z 1979 roku. Romulus miał wszystko to, co miały najlepsze dzieła z Sagi ,,Aliena" plus coś od siebie. Oglądać tylko w najlepszych salach kinowych, z najlepszą technologią obrazu i dźwięku: albo sale Dolby i 4K, albo IMAXy. A, jeszcze jedno: scena otwierająca (około kilka minut) i ta ewolucja grozy w filmie, tu związana z tym, co działo się na przestrzeni tej produkcji z Xenomorphem, jak emanowało od niego porażające i paraliżujące obrzydzenie i strach... przejdą do historii kina! Moja ocena tytułu: 9/10. Jedno z najlepszych moich doznań całościowych, jeśli chodzi o film (obraz + dźwięk + jakość tych elementów), które towarzyszyło mi przy oglądaniu filmów w IMAXie. Ja p******ę. "Borderlands" - teoretycznie to jest dobry film, z kategorii ,,niedzielnej kinowej rozrywki dla odmulenia". Ale z drugiej jednak strony niekoniecznie. Wizualnie - kiczowy do oporu, ale ze względu na styl jaki obraz i montaż tu obrały, lecz nie za samą jakość tego elementu. Zmarnowany scenariusz, który chyba był tu dłubany z milion razy. Ocena tytułu to ode mnie: 5/10. Curtis i Hart zostają, reszta do wymiany.
-
HORROR
PrimeVideo kolejny raz podbija mój gust, moje fanowskie serducho - a to dlatego, że... wleciała niedawno seria "Gatunek" do biblioteki tej platformy! Jeden z najbardziej ,,kuszących" horrorków ever, czerpiących garściami z ,,seksualności" Obcego i nawet z "Coś" Carpentera, choć w tym przypadku to moje osobiste zdanie. Język Filmu na YT omawiał pierwszy "Gatunek", głównie od strony technicznej realizacji tego obrazu. Nie przesadzajmy. Zabrnąłeś za daleko z tym postem kolego. Mam taki a nie inny styl wypowiedzi. Raz z siebie wypluwam tekst do posta jak maszynka z AI, a raz piszę normalnie; to jest dla mnie ważne, w ten sposób ja coś daję od siebie, tak komunikuję się ze społecznością przez forum internetowe. A co do ostatniej wiadomości, którą napisałem... cóż trochę mnie poniosło z ,,tym że mi to zwisa koło czterech liter" - wyraziłem to źle, a chciałem przekazać coś innego tymi słowami. W realu jestem zupełnie inną osobą. Wiesz, ja przynajmniej nie obrażam ludzi w sposób zawoalowany; gdybym chciał mógłbym zrobić Ci sprawę w sądzie za obrazę mojego imienia/godności mojej osoby. To jest ukryty wulgaryzm, niesamowita zjadliwość i niechęć do czyjejś osoby (w tym przypadku do mnie) obrana w dziwnie toksyczny uprzejmy sposób. Niech jest tak jak jest, ja postaram się dostosować do Was, pisać pewne rzeczy raźniej, zwłaszcza jeśli chcę coś istotnego Wam przekazać, bo w przeciwnym razie wychodzi z tego masa nieporozumienia. Będzie dobrze. Keep calm ziomeczki!
-
Star Wars (seriale) - Disney+
Wrażonka z pierwszego (i jedynego) sezonu Akolity, jak wiemy... są dość różne. Do dzisiaj zdarzają się tak zwani fani, którzy dopiero teraz znajdują czas aby obejrzeć ten tytuł. Git jak i nie git. No i mamy pół na pół - wielu geekom, i tym świeżynkom i tym którzy serial śledzili na bieżąco, Akolita w miarę się podoba, innym nie. Czyli wychodzi na to, że... o tym koszmarku Disneya już za pół roku mało kto będzie pamiętał. Mało tego, ci co tego produktu starwarsowej myśli nie widzieli, raczej nie będzie im się chciało go oglądać (tak, fama poszła w eter), zwłaszcza że premiera ,,Szkieletorka" tuż tuż, a tym serialem zainteresowanie również nie jest wysokie. I jeśli "Skeleton Crew" zawiedzie, to chętnych na poznawanie np. Wielkiej Republiki w formie filmu lub serialu nie będzie wcale, co może pogrzebać ten cykl wydawniczy i okres w dziejach Galaktyki na zawsze, ale i pogrzebać wszystkie inne treści starwarsowe rozgrywające się poza tym ,,szczelnym i jedynym!" okresem od Mrocznego Widma do końca Sagi Skywalkerów. Czas pokaże! Będzie dziwnie i w starwarsach śmiesznie. Zawsze można przecież wracać do klasyki. XD
-
Cinema news
https://www.filmweb.pl/news/Pierwsze+zdjęcia+z+nowego+"Miasteczka+Salem".+Film+trafi+na+Max+jeszcze+w+tym+roku-156900 Miasteczko Salem ze specjalną ,,dedykacją" dla MAX, a nie jako opcja filmu emitowanego na początku w kinach, a dopiero potem w VOD? Hmmm, brzmi ciekawie, i jest to jeden z tych obrazów, o których dowiaduję się ot tak ,,z czapy", że premiera tuż tuż a mi wszystkie informacje o jego produkcji jakoś tak przemknęły koło nosa. Więcej fotek w artykule z linka powyżej, ale te zdjęcia z kręcenia filmu robią dość dobre wrażenie, i sporo mówią o tym filmie - zapowiada się na taką typowę stephenkingowską atmosferę, no i ta małomiasteczkowość: Oby to było tak dobre na jakie wygląda.
-
Star Wars (seriale) - Disney+
A myślałem, że Disney i Lucasfilm Ltd. to zrobią, że... Akolita dostanie ten drugi sezon! Jakby się uparli to by to zrobili! Bo wystarczyło by napisać w miarę dobry scenariusz, zabrać się z odpowiedniej strony za reżyserię i problem z głowy: s02 mamy w tym temacie gotowy. Sami zobaczcie: ile tu materiału do przenoszenia sezon w sezon z książek i komiksu Kanonu na formę serialu lub filmu w cyklu Wielkiej Republiki! Ano Plagueisa szkoda! Może jakiś tam Filoniverse to pociągnie?! Mimo wszystko tak się Disneyu nie robi... otwarte bramy do opowiedzenia mega dobrej historii w serii no.2 Akolity!