kiseki

Kolekcja Nathana Drake'a. Wszystkie 3 części skończyłem w jakiś tydzień i...żałuję, że wróciłem do tych gier. Piszę to jako fan serii, którego gardełko trochę ścisnęło ze wzruszenia podczas zakończenia czwórki. Najbardziej zestarzał się gameplay. O ile miejscówki usiane są szczegółami i w ogóle nie rażą po takim czasie tak poruszanie się to mordęga. Jedyne zgony jakie miałem były przez to automatyczne chwytanie się krawędzi które potrafiło nie działać. Nie wiem też czy to przypadłość remastera czy tak też było w oryginale ale najwięcej błędów z detekcją kolizji miałem w trójce. Chociaż może też chciałem to skończyć jak najszybciej. Nie wiem. Postaci wiadomo, wszystkie da się polubić, są jakieś i każda jest po coś. Oprócz Chloe, nie mam pojęcia dlaczego ludziom się tak ona podoba. Scenariusz też wiadomo, zaginione miasta, ukryte mapy i skarby, czyli taki Indiana Jones na sterydach. Jeszcze czwórkę zaliczę jeszcze raz i dam już tej serii odpocząć w spokoju. Lost Legacy po prostu przełożę na kupkę do sprzedaży, w ogóle nie mam ochoty do niej wracać.

Też na Voodoo 2 testowałem właśnie Q2 - do dziś pamiętam, jak gdzieś na początku, przez dobre kilka minut chodziłem dookoła jakiejś windy która jeździła góra-dół i podziwiałem magię 3D.

Czyli wiadomo kogo gołą dupe @jar3czek widział przez okno.

Fortnite zaczyna mieć godnego rywala pod względem śmieciowych skórek i wisiorków

Co do niedostępnych tytułów to się zgadzam. Dlatego zaznaczyłem, że chodzi o tytuły dostępne u nas. Wysokie ceny na naszym PSNie nie są od wczoraj i z roku na rok rosnąca ilość kupowanych tam gier jakoś nie poprawia sytuacji. Myślisz, że tanie gry u turasa wynikają z wysokiej sprzedaży cyfrowej? Może i jestem cebulą ale jednak wolałem kupić zestaw RE0, RE1, RECV za 15zł niż zapłacić ponad 100 za polską cyfrę albo wziąć preorder Alana Wake 2 za 80 zamiast 260zł.

Cooo? xD Czym kupowanie na tureckim psnie się różni od ściągania gierek z playasia, zagranicznego eBaya czy Amazonu? Gierek, które też są u nas dostępne tylko że drożej?

Z pokojem @Quake96mam ten sam problem co z moimi pierwszymi gierkami. Kiedy czytam o nich w starych gazetach albo oglądam screeny to fizycznie ściska mnie w piersi spazm nostalgii i szczerego uczucia 10cio letniego mnie. Jednak po kilku podejściach stwierdzam, że za chuja nie chciałbym wracać do zabawy tak...klasycznym sprzętem w tak klasycznym klimacie. Te kilka chwil powrotu do przeszłości w postaci intra, recenzji czy zdjęć kolegi z forumka w zupełności mi wystarcza. Myślałem, że ja mam tolerancję na niektóre niedoróbki wokół swojej dupy ale rozwalone od prawie 10 lat gniazdko rozłożyło mnie na łopatki

@Rasha co myślisz o TCL 845 vs Sony x93k. Ceny za 75 cali praktycznie takie same. Reddit głosuje w większości za Sony.

Jak będzie jakieś promo na B2 to na pewno pomyślę bo na razie nie ma nic poniżej 10k. Jeszcze o Sony x93k myślałem. Na filmikach niewiele odstawał od oledów LG.

Czy jest coś wartego uwagi w rozmiarze 70+ do max 9k? Myślę o lg cx bo c2 to już kwota prawie 13k. Teoretycznie c2 w rozmiarze 65" łapie się w tej cenie ale nie chciałbym schodzić poniżej 70" które mam teraz. Przesiadka z Samsunga KS8000.

DLC jest na 2,5 godziny spokojnego grania. Jednak za to co się dostaje trochę by mnie dupa piekła jakbym zapłacił pełną kwotę jaką wołają na polskim psstorze. Na plus - młot, boss i jeden przeciwnik, czyli wszystko czego nie było w podstawce. Na minus - sztuczne przeciąganie rozgrywki falami wrogów, krążeniem tymi samymi korytarzami (jest to wyjaśnione ale nadal to krążenie po tych samych korytarzach), znowu szyby wentylacyjne i przeciskania się które zabierają kilka minut grania, znalezione audiologi nic nie wnoszą nowego do lore pomimo, że Podstawka 7/10 DLC 5/10

Zawsze pada można ładować jakąś starą ładowarką z niskim natężeniem. Niekoniecznie podłączać go do ładowarki 120W od nowego smartphona

Całe szczęście, że odpuszczają starą generację. W końcu może nadejść nowa jakość 25cio letni MGS bez żadnych podbitek na 70cio calowym telewizorku

Metal Gear Rising Revengeance - 15 minut gry i już było slow motion akcji rodem z matrixa, walka z kilkunastometrowym mechem, skakanie po rakietach i gruzach rozpadającego się budynku. Jest dobrze.

To końcówka podstawki to nie był teaser sequelu tylko dlc?

Zajarałem się na 3 sekundy dopóki nie ogarnąłem, że to remaster, a nie remake. Jedyny plus jest taki, że w końcu będzie tańsze niż oryginał i osoby, które nie ograły tytułu za czasów siódmej generacji będą to mogły zrobić teraz bo warto.

Luigi to jedna z 6 gier, które chciałem sprawdzić na Switchu. Mam nadzieję, że nie wynudzi jak Mario Odyssey. W kolejce jeszcze Donkey Kong, 2xBayonetta i Kirby - sory Link. Mariokart dla młodej - też nie mój klimat.

W filmikach promocyjnych jedyny prawdziwy gameplay jest tylko w momencie jak główna postać po prostu biegnie. Cała reszta, przede wszystkim walka, to oskryptowane gówno. Poziom zainteresowania jak w tytule, czyli zero.

Miałem to samo kilka miesięcy temu. Auto odebrane od mechanika, miejscówka sprawdzona od lat, pełne zaufanie. Dwa dni później podczas jazdy najpierw smród w kabinie, a chwilę później dym spod maski. Całe szczęście nie włożyłem gaśnicy pod maskę i profilaktycznie nie zalałem wszystkiego bo kopciła się bułka. Auto garażowane ale do końca nie wiadomo skąd ona się tam wzięła.

Coś mi się wydaje, że tak niska cena nie prędko spadnie, więc po co czekać?

120zł za nową grę w cyfrze to dla mnie maksymalna kwota do przełknięcia. Oczywiście tylko u pana turasa takie cuda

Na tabliczkach podali, że ulice zamknięte od 17 i nie mogłem gierki z paczkomatu odebrać. Jakiś wcześniejszy bieg był?

No nie. Nie tylko same węgle podbijają insulinę. "Sztandarowym przykładem jest leucyna [4]. Im jej więcej w posiłku – tym więcej insuliny. Białko pobudza również wydzielenie glukagonu (hormon antagonistyczny w stosunku do insuliny, stymuluje wzrost stężenia glukozy we krwi)."

Jeżeli chodzi o główne posiłki to uważam, że jest na prawdę dobrze. Problem pojawia się pomiędzy chociaż i tak jest o niebo lepiej niż było. Nie śpieszy mi sie na debiuty, więc po woli do przodu. Przy prawie 2 metrach wzrostu już aż tak nie widać 120kg wagi. Chociaż dużo poniżej 110 też nie chciałbym schodzić żeby nie wyglądać jak szczypior. Chciałem popijać sobie szejki białkowe jako zdrowszą wersję przekąski między posiłkami ale insulinę mi chyba tak wy(pipi)ywało, że najchętniej kładłbym sie spać.

@kanabisjak zrobię kaloryfer to zdejmę sweter. @Adam GlapJńskJz naturą nie wygrasz. Jakbym jeszcze dał radę jechać na ujemnym bilansie dłużej niz 2 dni byłoby już w ogóle super. Zawsze po tym czasie włącza sie taki pakman, że nadrabiam te 2-dniowe zaległości kaloryczne w godzinę. Za kolejne 5 miesięcy kolejne foty.