Skocz do zawartości

The Legend of Zelda: Breath of the Wild


Figaro

Rekomendowane odpowiedzi

8 godzin temu, ogqozo napisał:

- zazwyczaj widzisz, co jest groźne. Twardzi przeciwnicy z daleka wyglądają odstraszająco, a jeśli przeciętny goblin ma wyjątkowo mocną broń, to też widzisz, że ma tę broń. Zazwyczaj widzisz, gdzie ta broń jest i jak on ją chwyta. Tutaj pytanie, jak możesz ich pozbawić tej mocnej broni, a tutaj odpowiedzi jest wiele

 

No przecież! Że też po 330h na to nie wpadłem :obama:.

Odnośnik do komentarza

Myślę, że problemem mogą być tu przyzwyczajenia. Odpalając Zelde też trochę spodziewałem się kolejnego RPGa od znacznika do znacznika, od questa do questa. Ta gra taka nie jest. Nie mówi niczego wprost. Przedstawia Ci problem swojego świata i podsuwa podpowiedź - aktywuj czterech strażników. Jak to zrobisz, w jakiej kolejności to już musisz odkryć sam. Zostajesz wyrzucony w ten świat i poznajesz wszystko sam. Natrafiasz na bandę Goblinów na szlaku i może się okazać, że wcale nie jesteś bohaterem bo dostajesz manto. Ich pokonanie nie jest celem. Niewiele jest w tej grze celem a środkiem do celu. Ta gra miała być przygodą. Jeśli speedrunujesz i biegniesz na złamanie ryja do kolejnego znacznika olewając wszystko po drodze to mocno się zawiedziesz. Połowa miejsc jest pusta - jasne ale dlatego też cieszy jeśli uda Ci się odkryć coś ciekawego jak np. świątynię, skarb czy kokoroka (czy jak one się tam nazywają). Jedyna druga gra jaką znam która oferowała podobny feeling była Dragon's Dogma.

 

Nie mówię, że gra przypadnie każdemu ale trzeba mieć na uwadze, że to inny rodzaj gry. Skupiający się na eksploracji i odkrywaniu świata na własną rękę. Pamiętam jak przypadkowo napotkany NPC powiedział mi o karmieniu konia marchewkami. Dowiedziałem się o tym dopiero po 20h w grze co mega mnie zaskoczyło. W każdej innej grze miałbyś tutorial na ten temat.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

To fakt, że powinny być lepsze nagrody w tych trudnych do znalezienia skrzyniach, a tu nawet za niektóre misje poboczne dostajesz ruple.

 

To co zaliczam na duży plus to master sworda, od początku do końca, to w jaki sposób się do niego dostajemy, to jaka muzyka po drodze gra, to w jaki sposób go wyciągamy, i to że jest..., dzięki czemu zyskuje na wartości, gdy go przyrównać do reszty broni.

 

Główne "świątynie" były dla mnie majestatyczne, jak i zdobywanie wieży.

 

Na minus to bossowie, na jedno kopyto, no i to, że trochę świątyni było pustych.

Odnośnik do komentarza

Najfajniejsze w tej grze jest właśnie to, że każdy gra w nią jakoś inaczej.

Ja np. skupiłem się na tym, żeby w pierwszej kolejności odkryć wszystkie wieże i mieć całą mapę. Divine Beasts w ogóle nie ruszyłem, bo się boję że przegram z sub bossem ; ) W ogóle staram się jak najmniej walczyć, chyba że z mobkami. Co do gotowania: gotuję tylko duriany, po każdym krwawym księżycu lecę sobie uzupełnić zapasy i elo. Serca ze świątyń potrzebne mi były tylko po to by zdobyć ( na wszelki wypadek daję w spoiler)

Spoiler

Master Sword

, choć w sumie nawet nie wiem po co mi on. Pewnie przyda się w jakimś etapie gry.

Pewnie mój sposób grania i odbioru tego tytułu wynika z braku doświadczeń z innymi grami z serii, natomiast mnie BotW kupiła w 100% i jestem zachwycony.

Mam na liczniku coś ok 90h, ale skupiam się głównie na tym, żeby na mapie dojść mniej więcej w każdy rejon.

Edytowane przez janol
  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Mnie tylko irytuje co chwile ten dźwięk shrine'a w pobliżu. Jak się gra w nocy na głośnikach to szału można dostać. Da się to jakoś wyłączyć? Mówię oczywiście o samym dźwięku a nie o skanerze.

 

Odblokowałem wszystkie wieże, cała mapka odkryta. Zabrałem się również za pierwszą bestie, Van Medoh. Była dużo łatwiejsza niż kiedyś jak próbowałem przejść i zacząłem od Vah Ruta. Ten słoń wydawał mi się dużo trudniejszy albo fakt, że teraz przechodzę na TV + pro controller zrobił swoje.

 

Znacie jakieś fajne miejsca z dobrym orężem? Czy to losowo się znajduje?

Odnośnik do komentarza

Jak ja sie ciesze ze jeszcze nie przeszedlem tej gry, chyba w dodatku zaczne od poczatku zeby ja sie jeszcze bardziej delektowac :sir: Zelda w parku w sloneczna pogode w spokojnej Danii to zloto, jedno z lepszych gamingowych doswiadczen. Dosyc malo gralem na TV i w lato napewno bede duzo gral w parku i czasem w domu

Odnośnik do komentarza
22 godziny temu, bisoner napisał:

Ekranik Switcha chyba nie jest najlepszy do grania w pelnym sloncu :)

Chciałem kiedyś dorwać matowe szkło jak do telefonów/tabletów żeby przynajmniej otoczenia nie odbijało i chyba nawet raz natrafiłem ale wykupione. 

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...