Skocz do zawartości

The Legend of Zelda: Breath of the Wild


Figaro

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Ken Adams napisał:

Zniechęcice kolegę do grania w BotW… a przecież wiadomo, że jak czyimś konikiem były rycerskie gry z tabelkami statystyk to trzeba czasu żeby się nastawić.

 

Dokładnie tak samo uważam.

 

Cytat

Ja proponuję takie zadanie: wdrapać się na wszystkie wieże. Są one szybko dostępne i można je zlokalizować gdy już skończy się smaczny i słoneczny piknik na zielonej polanie. Wręcz będą to punkty A B C i D

 

Taki właśnie realizowałem plan + szukanie świątyń po drodze, bo jednak ten Link jest strasznie słaby na początku. W niektóre miejsca nawet nie mam co się zapuszczać ponieważ są tam tak silni przeciwnicy, że zabijają mnie jednym ciosem. Mam sporo silnej broni - głównie przez likwidowanie pojedyńczych silnych wrogów metodą bomby+oręż, aczkolwiek nie wszędzie mogę sobie dać radę w ten sposób.

Odnośnik do komentarza

Postanowiłem odpalić Zeldę aby sprawdzić, czy nostalgia czasem nie zabiła mi oglądu sytuacji. Jako, że ostatni save miałem z roku 2017 zagrałem od nowa. I wsiąknąłem na 3 godziny biegając po płaskowyżu. Ta gra jest fantastyczna, praktycznie każdy aspekt jest dopracowany do granic możliwości. I znowu miałem frajdę walcząc, zwiedzając, polując, gotując, no grając. Gra wszechczasów, bez wątpienia. Odstawiam więc Spidermana i gram w Zeldę. Damn you Nintendo!

Odnośnik do komentarza

Kolejne kilka godzin za mną i muszę koledze KJL serdecznie podziękować. Nie mogłem dla siebie znaleźć gry ostatnio,

pograłem w Shadow of the Colossus i Spidermana i chociaż obydwie super i na pewno je skończę to jakoś średnio mi się chciało w nie obecnie grać. Za to BOTW sprawia, że nie mogę się oderwać, zawsze jeszcze jedno wzgórze, jeszcze jedna kapliczka, a wszystko z ogromną radością i frajdą. Potrzebowałem tej gry, a nawet o tym nie wiedziałem

  • Lubię! 5
Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące temu...

Panowie jutro jadę do sklepu po kolejny hicior na switcha. Chyba wpadnie w końcu ta zelda. 

Wiem, ze odpowiedź na to pytanie może być różna, ale ile spędziliście czasu w tej grze, żeby się nasycić? 

Myślę jeszcze na XB definitive edyszyn, ale ta Zelda za mną chodzi. Tak żeby na miesiąc grania po 1-2h dziennie, czasem wiecej starczyła chociaż.

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Donatello1991 napisał:

Panowie jutro jadę do sklepu po kolejny hicior na switcha. Chyba wpadnie w końcu ta zelda. 

Wiem, ze odpowiedź na to pytanie może być różna, ale ile spędziliście czasu w tej grze, żeby się nasycić? 

Myślę jeszcze na XB definitive edyszyn, ale ta Zelda za mną chodzi. Tak żeby na miesiąc grania po 1-2h dziennie, czasem wiecej starczyła chociaż.

100 godzin leciutko.

Odnośnik do komentarza

Jakieś 150-200 godzin, u mnie miej więcej tak:

 

1. godzina: kurde nieźle to wygląda, zaciekawiony

Godzina 2-20: no nie wiem za co te oceny 11/10, nie wiem co mam niby robić i co w tym fajnego, grać gram ale niektóre wady są niewybaczalne

Godzina 21-200: kurde najlepsza gra wszech czasów, nie wyobrażam sobie w to wątpić, co bym nie preferował to ta jakość nie może mnie nie rozwalać

 

Na pewno gra mi się bardziej podobała gdy już nie była "survivalem" tylko jak panisko miałem dużo staminy do poruszania się, i sprzęt/żarcie/HP żeby być gotowym na wszelkie wydarzenia. Dopiero w miarę dziesiątek godzin gra stała się dla mnie najlepsza.

 

Zrobiłem prawie wszystko, co jakoś można "zrobić", bez ciśnienia, na pewno nie zebrałem wszystkich koroków, ani nie zrobiłem wszystkich ulepszeń, bo te polowania na smoki wydawały mi się bardzo mozolne żeby nawet je zacząć. 

Odnośnik do komentarza

kurde, nie wiem co sie dzieje w tym nintendo bo trailery do tej gierki są średni, a i tytuł jakby jakiś YEBANY GRACZ wymyślił podczas pisania fanfica, ale trzeba wierzyć, że będzie dobrze. Choć już teraz nie jestem fanem konceptu tych miejscówek lewitujących nad ziemią. 

Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące temu...

Przeszedłem gow'a i chciałbym podjąć drugą próbę. Przy pierwszej się jakoś odbiłem mimo, że lubię ogólnie sandboxy. Przegrałem jakoś z 2-3h, zrobiłem większość rzeczy z pierwszej lokacji. I sama rozgrywka nie do końca mnie zachwyciła. Zwłaszcza potrzeba ciągłego tworzenia wyposażenia. Powiedzcie jak to dalej wygląda, czy sama rozgrywka jest dość podobna? 

Odnośnik do komentarza

Dużo rzeczy w pierwszej lokacji nie ma, oswajanie koni, wioski, zagadki, różnorodny świat, ale jeżeli te 2-3 h nie przypasowało, a powinno, bo to jedna z najlepszych gier, to może być ciężko.

Mnie gra chyba rozwaliła w momencie gdy trzeba było się dostać na drugą stronę ucinając drzewo które stworzyło most. Wstrząsnęło mną że w końcu w jakieś grze to możliwe, a później opady szczęki były co 2 minuty, operowanie przedmiotami, wolność, walka, piękno świata.

Odnośnik do komentarza

U mnie było tak jak w moim poście wyżej. Więc no można powiedzieć, że warto było dać grze drugą szansę i z czasem musiałem przyznać, że to najlepsza gra jaka powstała (i, jakże chore, po 6 latach nadal nic nie podeszło specjalnie blisko mdr). Powody też tam podałem. Najwięcej zmieniło zrobienie trochę staminy i zbroi, żebym nie ginął ciągle próbując zrobić cokolwiek, tylko dość swobodnie eksplorował.

 

Jak dla mnie to w tej grze nie trzeba ciągle tworzyć wyposażenia więc to mi trudno skomentować. 

 

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...