Skocz do zawartości

The Legend of Zelda: Breath of the Wild


Figaro

Rekomendowane odpowiedzi

Ja ogólnie nie przepadam za sandboxami, i nie chodzi mi o jeżdżenie z punktu A do B, tylko samą mechanikę, w tego typu grach wszystko jest zrobione tak sobie, strzelanie nigdy nie jest tak dobre jak w strzelance itp., no i oczywiście nuda. W Zeldzie natomiast są dungeony i shriny, w których trzeba ruszyć głową, są bossowie, są elementy rpg (w których akurat lubię prostotę), czyli to dalej dobra Zelda, tyle że w wielkim świecie, który wcale nie jest taki pusty, zwierzątka dodają życia krainie, a widoczność robi wrażenie. Jest system dnia i nocy, jest zmienna pogoda, są fajne sposoby przemieszczania się, czyli koń, lotnia, czy snowboard. Będą ciekawe przedmioty do zabawy z zaje..stą fizyką i mechaniką. Teoretycznie ta gra bije śmieszne sandboxy na głowę, a w praktyce się okaże co z tego wyjdzie.

Edytowane przez zdrowywariat
  • Plusik 6
Odnośnik do komentarza

Ja ogólnie nie przepadam za sandboxami, i nie chodzi mi o jeżdżenie z punktu A do B, tylko samą mechanikę, w tego typu grach wszystko jest zrobione tak sobie, strzelanie nigdy nie jest tak dobre jak w strzelance itp., no i oczywiście nuda. W Zeldzie natomiast są dungeony i shriny, w których trzeba ruszyć głową, są bossowie, są elementy rpg (w których akurat lubię prostotę), czyli to dalej dobra Zelda, tyle że w wielkim świecie, który wcale nie jest taki pusty, zwierzątka dodają życia krainie, a widoczność robi wrażenie. Jest system dnia i nocy, jest zmienna pogoda, są fajne sposoby przemieszczania się, czyli koń, lotnia, czy snowboard. Będą ciekawe przedmioty do zabawy z zaje..stą fizyką i mechaniką. Teoretycznie ta gra bije śmieszne sandboxy na głowę, a w praktyce się okaże co z tego wyjdzie.

 

 

Hmmm

 

Zelda sandbox, czyli strzelanie z łuku nie będzie takie dobre jak w TP np. Nuda będzie.

W GTA masz misję, trzeba zaplanować skok i są elementy rpg- trzeba wybrać dobre statsy pod misje danych kolesi. Miasto w GTA V też nie jest nudne, bo są sarny, ptaki latają.... Widok z górki na miasto robi wrażenie, również system dnia i nocy oraz opady deszczu są. Jest motor, rower, auto, quad, samoloty. Masa fajnych zabawek do strzelania, jest spadochron. 

 

LOL Nie skumałem Twojego posta :D 

Odnośnik do komentarza

 

Ja ogólnie nie przepadam za sandboxami, i nie chodzi mi o jeżdżenie z punktu A do B, tylko samą mechanikę, w tego typu grach wszystko jest zrobione tak sobie, strzelanie nigdy nie jest tak dobre jak w strzelance itp., no i oczywiście nuda. W Zeldzie natomiast są dungeony i shriny, w których trzeba ruszyć głową, są bossowie, są elementy rpg (w których akurat lubię prostotę), czyli to dalej dobra Zelda, tyle że w wielkim świecie, który wcale nie jest taki pusty, zwierzątka dodają życia krainie, a widoczność robi wrażenie. Jest system dnia i nocy, jest zmienna pogoda, są fajne sposoby przemieszczania się, czyli koń, lotnia, czy snowboard. Będą ciekawe przedmioty do zabawy z zaje..stą fizyką i mechaniką. Teoretycznie ta gra bije śmieszne sandboxy na głowę, a w praktyce się okaże co z tego wyjdzie.

Hmmm

 

Zelda sandbox, czyli strzelanie z łuku nie będzie takie dobre jak w TP np. Nuda będzie.

W GTA masz misję, trzeba zaplanować skok i są elementy rpg- trzeba wybrać dobre statsy pod misje danych kolesi. Miasto w GTA V też nie jest nudne, bo są sarny, ptaki latają.... Widok z górki na miasto robi wrażenie, również system dnia i nocy oraz opady deszczu są. Jest motor, rower, auto, quad, samoloty. Masa fajnych zabawek do strzelania, jest spadochron.

 

LOL Nie skumałem Twojego posta :D

W GTA5 nie masz bossów, nie masz zagadek, nie masz fajnych pomysłowych przedmiotów, nie masz takiej fizyki i mechaniki jak w Zeldzie. Przyjemność zabicia kogoś w GTA5 nie jest taka sama jak w Zeldzie przez swoją ułomność, bo tam strzelanie nie daje takiej radości jak w strzelankach. Innymi słowy walka w Zeldzie jest wyśmienita i dopracowana, strzelanie w GTA5 jest takie sobie. Edytowane przez zdrowywariat
Odnośnik do komentarza

Pamiętam, że jak byłem młodszym graczem to marzyłem o tym, że w przyszłości będę mógł grać w gry, w których będę mógł robić co tylko mi się podoba.

 

Teraz natomiast wolę mieć korytarz, ale doskonale zaprojektowany, przez kogoś kto zna się na robocie - kto wie co gdzie umieścić, żeby wszystko grało jak należy. Wolę mieć małe, skoncentrowane gameplayowo kawałki, niż duży garnek rozwodnionej paćki.

 

No ciekawe co tam Aonuma wymyśli.

Odnośnik do komentarza

Pamiętam, że jak byłem młodszym graczem to marzyłem o tym, że w przyszłości będę mógł grać w gry, w których będę mógł robić co tylko mi się podoba.

 

Teraz natomiast wolę mieć korytarz, ale doskonale zaprojektowany, przez kogoś kto zna się na robocie - kto wie co gdzie umieścić, żeby wszystko grało jak należy. Wolę mieć małe, skoncentrowane gameplayowo kawałki, niż duży garnek rozwodnionej paćki.

 

No ciekawe co tam Aonuma wymyśli.

O to to to.

Kiedyś podjarka sandboxami, a teraz unikam jak ognia tego typu gierek.

Odnośnik do komentarza

Pamiętam, że jak byłem młodszym graczem to marzyłem o tym, że w przyszłości będę mógł grać w gry, w których będę mógł robić co tylko mi się podoba.

 

Teraz natomiast wolę mieć korytarz, ale doskonale zaprojektowany, przez kogoś kto zna się na robocie - kto wie co gdzie umieścić, żeby wszystko grało jak należy. Wolę mieć małe, skoncentrowane gameplayowo kawałki, niż duży garnek rozwodnionej paćki.

 

No ciekawe co tam Aonuma wymyśli.

Dobrze napisane, ale mam nadzieję, że Zelda będzie inna i udźwignie ciężar sandboxa, a jeśli nie to napiszę w temacie, że się zawiodłem, nie widzę problemu. Dodam jeszcze, że lubię ciężki klimat, na przykład osamotnienia (Metroid Prime), klaustrofobiczny wręcz (Bioshock), albo po prostu gameplay w najczystszej postaci (DKCR). Różni ludzie, różne gusta. Edytowane przez zdrowywariat
Odnośnik do komentarza

6 lat oczekiwania i nie miałbym brać w dniu premiery? Jest gorzej niż myślałem, od pierwszego pokazu padło na wersje Switch z czasem niejasna polityka BigN i jasność rozumu sprowadziła do poziomu wersji Wiiu ale nadal mam dylemat :D
Przy okazji pojawiło się parę przecieków od sprawdzonych userów że szykuje się GOTD-ecade :obama: Skoro mistrzowie grzebali w kodzie przez tyle czasu (pomijam konwersje na Switcha) to znając ekipe z Kyoto jestem wstanie w to uwierzyć.
Czyżby Okaryna zdeklasowana ? Skoro Mario Galaxy2 zrobił to z MG1 przy okazji odbierając trofeum Mario64 ( teoretycznie ;) ) to nie mam więcej pytań ;) To w takim razie pierwszy kontakt wolałbym jednak na Switcha :pawel:

I dodam że z każda częścią Zeldy wiąże wielkie nadzieje i z tą nie jest inaczej.Pomijając grywalność, magię, klimat cenie też za nowatorskie i przełomowe rozwiązania.

  - Ocarina of Time za pojawiający się po raz pierwszy w grach otwarty świat generowany w pełnym 3d ze zmieniającą się porą dnia
  - Wind Waker za cel-shading w i chmury zmieniające swoja objętość.
  - Twilight Princess za nowatorskie sterowanie za pomocą wiilota.
  - Skyward Sword za bardziej zaawansowane i precyzyjne wykorzystanie ruchów wiilota plus oprawa graficzna zainspirowana impresjonistycznymi pracami Camille    Pissarro.
  -The Breath of the Wild czy to będzie "tylko" zaawansowana fizyka i przeogromny sandbox z wykorzystaniem flory i fauny ...

...a może coś więcej  ? Wolę przekonać się o tym osobiście.

source.gif

 

Edytowane przez Oldboy
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Napiszę tak, sama wielkość świata być może mnie aż tak bardzo nie jara, bo rzadko gram w sandboxy, ale już przywiązanie do detali jak najbardziej. Gdzie cieszę michę choćby na możliwość zerwania głupiego jabłka z drzewa lub ścięcia drzewa. Nie wspominając już o tym, że Link może zamarznąć, jeśli go dobrze nie ubierzemy, czy nawet zostać trafionym przez błyskawicę. Nie zapominając o świetnie zapowiadającej się fizyce, i jej możliwym wykorzystaniu. Widać również w tym tytule, wiele elementów z poprzednich odsłon serii co tylko cieszy, bo wracają wspomnienia.

Odnoszę wrażenie, że ta gra została tak skonstruowana by każdy element jej mechaniki, i jej odkrywania nas bawił. Za to cały czas cenię Nintendo, gdzie co raz częściej odnoszę wrażenie, że tam gdzie inni gonią ślepo za grafiką (przez co kuleje choćby kreatywność). Big N nadal dostarcza nam produkcje, które przede wszystkim mają nas bawić (i niezależnie jak to głupio brzmi), wywoływać u nas banana na twarzy.

Ja tam chcę się zgubić w tym "nowym" Hyrule wykreowanym przez specjalistów z Kioto, czy wyjdą z tego obronną ręką okaże się po premierze...

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...