Skocz do zawartości

No Man's Sky


hav7n

Rekomendowane odpowiedzi

Haha, no niestety, ale ten muraj sruraj w jednym wywiadzie mówił, że nie jest jasno, że DLC będą darmowe, a w formie płatności, a  "AKTUALIZACJE" będą tylko darmowe. Huehue, śmieszny gostek, normalnie drugi todd, good job hello sucks, niech gra umrze śmiercią naturalną razem ze śmiesznym studio. 

Edytowane przez Faka
Odnośnik do komentarza

I właśnie tego nienawidzę w ludziach, którzy zawziętością bronią tej gry jak jakiejś świętości, tłumaczeniem, nie stać to nie kupuj, to nie o to chodzi, że tyle kosztuje, mnie stać ale nie dałbym tyle za taki produkt, który najzwyczajniej w świecie na to nie zasługuje. Ta gra właśnie robi więcej złego na rynku gier niż pożytecznego, bo wg opinii devów mają w głowie, walić to i tak będziemy Wam sprzedawać (pipi) i Wy to kupicie, bo jesteście do tego przyzwyczajeni i dacie nam hajs niezależnie od produktu jak jest zrobiona, to jest właśnie psychika i słaba wola hipokrytów czyli konsumentów. A ludzie już zapomnieli jak gry kiedyś były robione i jak dodatki nawet, które 5x więcej oferowały niż dzisiejsze DLC.

No nastala nowa era zaawansowanej glupawki sprzedaż indykow za cene gierki aaa zamiast za darmo w plusie.

A teraz najlepsze bo moze producenci dojda do wniosku ze po co inwestowac tyle kasy i poswiecenia w tytul aaa lepiej probowac z przehajpowanymi indykami. Mozliwe ze przez takie zagrywki konsole skoncza jak telefony z marnymi gierkami. Mnie od poczatku indyki nie rajcowaly, jak bede sobie chcial pograc w retro to sobie snesa za cene ramenu kupie.

Ja rozumiem ze gierka moze byc fajna ale szanujmy sie i nasze pieniadze...

W $ony po nerwowym oczekiwaniu pierwszych wynikow sprzedazy juz widze jak zaczeli klaskac jak przy udanym starcie rakiety w Nasa i krzyczec - lykneli jak pelikany!

Edytowane przez Zetta
Odnośnik do komentarza

ale ogarnijcie jedna rzecz, jest masa gier AAA za pełną cene które można przejść w 6-8 godzin

 

tymczasem NMS na luzie daje dziesiątki godzin gry, ja już mam ponad 20 a dopiero sie rozkręcam,

przyznaje gra ma dosyć mało "rzeczy do roboty" ale mimo tego potrafi dać zabawe na o wiele więcej godzin niż wiele gier AAA

Odnośnik do komentarza

Nastaly czasy kiedy jestesmy darmowymi beta testerami. Sa platne dlc z ciuszkami i wycinkami z gry. Sa juz upgrade'y konsol, co kiedys konsole jak zostaly wydane przeganialy technikaliami pc'ty o 3 lata. Przy tym te konsole kosztowaly normalne pieniadze bo dokladali do nich tlumaczac, ze na sofcie sie odkuja. A dzis branza wyszla z podziemia aczkolwiek konsole teraz na premiere robia slabsze od pc'tow. Czasy korpo i trzaskania pieniedzy na wszystkim i na wszystkich.

Finalnie mamy pierwszego indyka za cene tytulu aaa co bedzie nastepnie strach myslec przy tym jeszcze wiekszy strach bo wiem co by nie bylo to gracze pomrucza ale i tak poleca do sklepow :/

Glosowanie portfelem? No nie teraz liczy sie hajp i ogranie cokolwiek na premiere. Bogatemu nikt nie zabroni przeciez :/

Edytowane przez Zetta
Odnośnik do komentarza

Maszyna losujaca czy nie, jesli gierka sprawia komus frajde, to nie wiem o co ta (pipi)zka.

 

Osobiscie bylem ogromnym sceptykiem, ale postanowilem dac szanse i bawie sie dobrze, nie wiem, moze jestem troglodytą czy tam kokołajem jakims, ale jesli drugi dzien z rzedu zarywam nocke tzn ze gra cos robi dobrze, przynajmniej u mnie, moze mam farta z maszyną losujaca. :cool:

 

Zdecydowanie jest to jedna z tych gier ktora albo sie kocha, albo mocno nienawidzi, ja np siedze obecnie na planecie ktora ma srednio 100C i od czasu do czasu jeszcze pojawia sie burza ktora spokojnie podbija te temperature do gory i mocno ogranicza widocznosc, w kombinezonie postac dyszy, walczysz o zycie patrzac jak pasek ochrony przed zarem topnieje na twoich oczach, dookola zadnego schronu, szybka po bokach zaczyna sie czerwienic, to w akcie desperacji robisz sobie jaskinie plazmowymi granatami w pierwszej lepszej gorze czy nawet ziemi, wchodzisz do srodka i slyszysz odglosy ulgi i odetchnienia - momentami jest naprawde intensywnie, szczegolnie jak jeszcze drapieznicy w liczbach 3-4 podczas ow burzy probuja sie dolaczyc do akcji.

 

A zaraz moge trafic na planete pelna zieleni i przyjaznych form zycia, oprzec sie wygodnie na fotelu, sluchac swietnego ambientu i podziwiac widoczki przy okazji zbierajac materialy potrzebne na nastepny skok, handlowac, uczyc sie jezyka obcych, czy nawet drapac sie po jajach czujac pelen relaks.

 

Bardzo podoba mi sie motyw ze szczatkowym podawaniem historii, bardzo fajnie czyta sie urywki historii tych ras przy okazji uczac sie ich jezyka, czasami nawet mamy opis jakiejs sytuacji [cos a la choose your own adventure tekstowe] gdzie odpowiednia interpretacja tekstu czy sytuacji moze obfitowac w nagrode jak wybierzemy dobra opcje.

 

Fajnie jest znalezc wrak statku, z czarnej skrzynki sie dowiedziec dlaczego (pipi)lo i podjac decyzje na podstawie informacji [podobny schemat jak wyzej] co robimy.

 

Sympatyczne sa tez kontakty z obcymi na planetach oraz fajnie sie skanuje coraz to dziwniejsze stworzenia [potworow a la dinozaur z kopytami jeszcze nie mialem, cale szczescie xd wiekszosc poki co dosc ciekawa, niektore mocno abstrakcyjne, ale w granicach dobrego smaku]

 

Gra jest szeroka jak ocean, ale miejscami płytka jak jezioro, co nie zmienia jednak faktu ze momentami naprawde mozna calkowicie wsiąknąc. Jednak bardzo mozliwe ze ktos inny moze przez 3 godziny latac po pustych planetach, i miec 0 ciekawych wydarzen czy akcji, lub nawet nie znalezc zycia na planecie i odejsc od gierki mocno pod(pipi)iony. Podejrzewam ze miedzy innymi dlatego jakas czesc opinii jest tak drastycznie podzielona nt tej gierki, przynajmniej miedzy osobami ktore graly.

  • Plusik 5
Odnośnik do komentarza

Gusty gustami, ale nazywać jedną z bardziej innowacyjnych, większych i chyba ambitniejszych gier ostatnich lat "indykiem takim samym jak ze SNES-a" to trochę mieć srogo.

 

Oczywiście jak zawsze jak komuś się coś nie podoba, a innym tak, to nie mają innego wytłumaczenia niż "bo gupki hype łykają". Jak wiadomo, nowe Metal Gear Solidy, GTA i Halo to nikt nie kupuje przez hype, gry te są wypuszczane bez promocji, sprzedawane spod lady w kartonowych torebkach, wszyscy ich nabywcy to doktorzy grologii na Harvardzie którzy rozważyli przez setki godzin wszystkie za i przeciw, czy zakup ten jest optymalnym wyborem pod względem dobra na świecie.

Edytowane przez ogqozo
  • Plusik 2
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

Aha, bo gra jest ambitna, więc chwalmy ją. W takim razie to plakat z Piotrusiem Bajkopisarzem Moorem powinien wisieć u niektórych na drzwiach pokoju a za mokre sny Kojimy (te jego dżungle, wąsy i włosy na klacie rosnące w realtime, gdyby Raiden miał jaja to może i nawet tam by konsola na bieżąco obliczała przyrost łoniaków) to powinnyśmy do niego codziennie modły wznosić. Szkoda, że na samych marzeniach i zapowiedziach to jeszcze dobrej gierki nie zrobiono.

 

Bansai, no fajnie, że się fajnie bawisz. Znam takich, co napier,dalają już 300h w Destiny albo sześć razy Knacka przechodzili i w żaden sposób nie świadczy to o jakości tych gier. Na pewno znajdą się tacy, których podjara latanie po kolorowych planetkach z generatora liczb losowych i łażenie w celu zrywania proc,eduralnie generowanych kwiatów i oglądania co bardziej powykręcanych wynaturzeń ze skrzydłami i rogami. Tylko czy o czymś to świadczy? My tu mówimy o niespełnionych obietnicach, o kłamstwach, o fałszywych trailerach szytych pod publiczkę, o embargach na recenzje, o robieniu burzy wokół gry która w ogóle na to nie zasługuje. O tym jak nie ma w tej grze nic do roboty, jak żeby dać ci iluzję jakiegoś celu musisz zbierać węgiel co 5 minut zabawy (i może nawet do jaskini szybko zejść :obama: emocje jak pierwszego dnia w Minecrafcie w 2010 roku). O tym, że gra wygląda jak gów,no, działa jak gów,no, steruje się jak gów,no (jak można spier,dolić sterowanie statkiem w grze o lataniu statkiem, jak jakiś śmieć smie w ogóle śmieć). Że mogło być naprawdę kosmicznie dobrze, a zaserwowano jakieś popłuczyny, wokół których zbudowano pusty hype i jeszcze trzeba co bardziej upartym jednostkom tłumaczyć, że nie, wypuszczanie takich gier za taką cenę i w takim stanie nie jest w porządku.

Edytowane przez raven_raven
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

No tak, dokładnie tak napisałem, "z wielu powodów to zupełnie nie jest gra o której jest sens mówić, że równie dobrze można pograć w obskurne tytuły ze SNES-a" = "chwalmy bo ambitna". Jeszcze rozumiem jak ktoś tak napisał o Hyper Light Drifterze, chociaż też wtedy można nabrać wrażenia, że na SNES-ie pogrywał w poprzednim wcieleniu...

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Musisz wyedytować jeszcze raz, bo ten cytat ci się trochę nie zgadza jednak. Do końca się nie zgodzę, że napisałeś cytat podkreślam cytat "z wielu powodów to zupełnie nie jest gra o której jest sens mówić, że równie dobrze można pograć w obskurne tytuły ze SNES-a". Zobacz tutaj masz co naprawdę napisałeś, zachowam na wszelki wypadek gdybyś jeszcze chciał wyedytować parę razy.

 

 


Gusty gustami, ale nazywać jedną z bardziej innowacyjnych, większych i chyba ambitniejszych gier ostatnich lat "indykiem takim samym jak ze SNES-a" to trochę mieć srogo.
  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Mechanika tej gry mnie odrzuca. Rozgrywka jest sztucznie wydluzana przez bezsensowne cooldowny i timery. Nasza glowna givera do farmienia sourowcow ma cooldown - dlaczego i w jakim celu? Nie wiadomo. Tzn wiadomo, aby gralo sie dluzej, wolniej. O ile zużycie giwery rozumiem, trzeba naprawiać jej kondycje, to cooldown to jakaś kompletna bzdura. Nie można jednorazowo przyfarmić grzyba, trzeba klikać na niego dwa razy. LoL.

 

Do tego na każdej planecie mamy z du py wziete Sentinele, których jedynym zadaniem jest pilnowanie, abyśmy nie mogli niczego przyfarmić, czyli generalnie niczego nie robić. Można je zniszczyć aby otrzymać trochęTitanium, lub zaatakować, ucieć 10 metrów i zapominają o naszym istnieniu. Element gry, któy ma nas po prostu drażnić. LoL

 

Farmienie, 10 minut i inventory pełne i tak w kółko. mKay

 

Planety, randomo generowane, które są całkowicie bez wyrazu i bez życia. Sawnowane "zwierzątka" w ogóle nie zdradzają, że mamy do czynienia z jakimś ekosystemem, ot sobie chodzą w kółko bez jakiegokolwiek oddziaływania.

 

Podróżowanie - znowu timery. Latania z normalną prędkością jest praktycznie niemożliwe, chyba, że ktoś jest masochistą, uwielbia immersje docierania do planety w czasie jednej godziny lub 20 minut real time minut. Można oczywiście podróżować "normalnie", czyli z prędkością i czasem przybycia zdecydowanie do przyjęcia. Tylko kosztuje to surowce i koło się zamyka.

 

Kwestie techniczne na PC to porażka - oprawa AV to poziom Fallout 3 czyli wysoce nędzna jakość tekstur, a raczej rozmytych płacht, do tego stuttering, przyciny, fps dropy na bardzo mocnym sprzęcie. Draw distance również woła o pomstę do nieba.

 

 

 

Niesamowita gra.

Odnośnik do komentarza

Bansai, no fajnie, że się fajnie bawisz. Znam takich, co napier,dalają już 300h w Destiny albo sześć razy Knacka przechodzili i w żaden sposób nie świadczy to o jakości tych gier.

 

A czy ja gdzies napisalem cokolwiek o jakosci NMS? Chyba nie, napisalem tylko ze dobrze sie bawie i pomimo sceptycyzmu milo sie zaskoczylem, jednoczesnie zaznaczajac ze to zdecydowanie jest typ gry ktory albo kochamy, albo gardzimy.

 

 

My tu mówimy o niespełnionych obietnicach, o kłamstwach, o fałszywych trailerach szytych pod publiczkę, o embargach na recenzje, o robieniu burzy wokół gry która w ogóle na to nie zasługuje.

 

Czyli w skrocie o wiekszosci gier w tej generacji tak? xd

 

A tak serio to czy w swoim poscie podwazalem te fakty i rozmowy? Raczej nie. Jestem w pelni swiadom (pipi)burzy ktora krazy dookola tej gierki, i uwazam ja w wiekoszsci za zasluzona.

Odnośnik do komentarza

Nie mówisz "nie", ale nie mówisz też "tak", Bansai. Na dodatek zdaniami "nie wiem o co ta (pipi)zka" raczej nastawiasz na pochwalny i defensywny ton wypowiedzi, w czym się utwierdziłem czytając jakieś pozytywne wrażenia w następnych akapitach.

 

W skrócie obecna generacja, tak. Ale kurczę, czy precedens tutaj coś tłumaczy? Czy fakt, że to się już zdarzało powinien jakoś tłumaczyć co się tutaj dzieje? Ogólnie omijałem nahype'owane produkcje z tej generacji, wsiadłem dość późno i ogrywam raczej konkrety niż rzucam się na każdą oczekiwaną grę. To jest ta jedna, którą chciałem mocno, żeby się udało, na którą liczyłem i czekałem. No i się zawiodłem, to też jestem poirytowany jej sukcesem i odbiorem.

 

Fajne to podsumowanie od TB, fakt.

Odnośnik do komentarza

Aaa, tak teraz do mnie dotarlo ze o pierwsze zdanie moglo ci chodzic, piszac to odpowiadalem glownie na post milana 2 pietra wyzej nad moim ktory pisal o tym ze maszyna losujaca i dobra zabawa to stroglodycenie, nie mialem na mysli caloksztaltu tego (pipi)nika. A cala reszta to po prostu moja opinia po 2 dniach grania, moglem to jakos lepiej odseparowac.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...