Skocz do zawartości

Platinum Club


Square

Rekomendowane odpowiedzi

Tam oprócz masy grindu do wbicia 50lvl to nic wielkiego nie jest wymagane, ja się poddałem przy 38lvl i powiedziałem dość. To samo się ma z Battlefrontem II, masa grindu do 50lvl, ale tu sobie mogę dusić Vaderem noobów jak jest podwójne lub potrójne XP i krótkie sesje dają przyjemność i platyna z czasem pęknie :lapka:

Odnośnik do komentarza

@ciwa22 - dałbym plusika, ale nie moge przejść obojętnie obok obrażania PES2014 :reggie:
Co prawda zgadzam się, że gierka wypchnięta na szybko, byle tylko zdążyć przed FIFĄ, z olbrzymimi (nawet jak na Konami) brakami w licencjach (słynne 1000 twarzy dodane w patchu), z chrupiącą animacją, ze murawą jak z gumoleum, bez zmiennych warunków pogodowych itp, ale... i tak był to powiew świeżości i nowej jakości - taka wersja beta, która zwiastowała nadejście lepszych czasów. Fox Engine pozwalał na super realistyczne odwzorowanie facjat, oświetlenia czy tekstur strojów. Do tego obłędne animacje oraz tempo, które znów (po raz pierwszy od idealnego PES5) przypominało prawdziwy mecz, w którym liczy się powolne rozgrywanie i taktyczne budowanie akcji. Więc niby rozumiem, bo ciężko się z zarzutami nie zgodzić, ale jednak ten promyk nadziei na lepsze jutro tak mi oświetlał oczy, że chyba trochę oślepiał :)
Sorry za offtop - musiałem :)

A jeśli chodzi o platynki w piłkach to nie wiem, czemu tak to ująłeś - tu nie ma się czego wstydzić - większość z nich to nic prostego i trzeba się sporo namęczyć, żeby wbić w nich najcenniejszy pucharek.
Ja się raczej tego nie podejmuję, bo jak już jakąś odpalę, to grywam tylko w celach relaksacyjnych, ale jedną mam na swoim koncie - PES2010 - to była straszna męczarnia :)

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
W dniu 8.04.2019 o 21:11, Wredny napisał:

@ciwa22 - dałbym plusika, ale nie moge przejść obojętnie obok obrażania PES2014 :reggie:
Co prawda zgadzam się, że gierka wypchnięta na szybko, byle tylko zdążyć przed FIFĄ, z olbrzymimi (nawet jak na Konami) brakami w licencjach (słynne 1000 twarzy dodane w patchu), z chrupiącą animacją, ze murawą jak z gumoleum, bez zmiennych warunków pogodowych itp, ale... i tak był to powiew świeżości i nowej jakości - taka wersja beta, która zwiastowała nadejście lepszych czasów. Fox Engine pozwalał na super realistyczne odwzorowanie facjat, oświetlenia czy tekstur strojów. Do tego obłędne animacje oraz tempo, które znów (po raz pierwszy od idealnego PES5) przypominało prawdziwy mecz, w którym liczy się powolne rozgrywanie i taktyczne budowanie akcji. Więc niby rozumiem, bo ciężko się z zarzutami nie zgodzić, ale jednak ten promyk nadziei na lepsze jutro tak mi oświetlał oczy, że chyba trochę oślepiał :)
Sorry za offtop - musiałem :)

A jeśli chodzi o platynki w piłkach to nie wiem, czemu tak to ująłeś - tu nie ma się czego wstydzić - większość z nich to nic prostego i trzeba się sporo namęczyć, żeby wbić w nich najcenniejszy pucharek.
Ja się raczej tego nie podejmuję, bo jak już jakąś odpalę, to grywam tylko w celach relaksacyjnych, ale jedną mam na swoim koncie - PES2010 - to była straszna męczarnia :)

Dla mnie zdecydowanie minusy przesłaniały plusy, więc promyk nadziei został przez nie mocno przyćmiony. Niestety, mam większy szacunek do kupy zrobionej przez największego wroga, niż do tej gry - w mojej opinii, to najgorszy PES ever.

Edytowane przez ciwa22
Odnośnik do komentarza
15 godzin temu, Wredny napisał:


Ja się raczej tego nie podejmuję, bo jak już jakąś odpalę, to grywam tylko w celach relaksacyjnych, ale jedną mam na swoim koncie - PES2010 - to była straszna męczarnia :)

 

Ja dokładnie tak samo, czyli kariera + transfery (czyli realistyczny sezon) = zajawka. Dlatego na dziś wolę Fifę- licencja i atmosfera robią swoje. I choć w tym roku zajawiłem się na FUT, to jednak kariera rulez. I właśnie w tym roku jest jeden pucharek za dotarcie do 4 ligi FUT, który odpuściłem bo szkoda nerwów :D. A z Fify 18 mam :platinum:. Myślę, że Fifa lepsza do gry offline, a PES do online.

Ale zawsze lubiłem robić poboczne pucharki w Fifie, tj. te poza karierą, która dla mnie jest głównym trybem.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Sonic & Sega All-Stars Racing (#36) - Fantastyczna rzecz. Znalazłem moją opinię na temat gierki, którą popełniłem na świeżo po splatynowaniu:

 

" Bywałem ostatnio na głodzie....głodzie gokardowym. Wyścigi pseudo śmiesznych maskotek w ich pseudo wesołych gokardach, przez ich pseudo zabawne światy to moja gamingowa słabość. Od czasu do czasu po prostu muszę strzelić sobie mastera w takiej gierce. Tak bywało swego czasu z Mario Kart 64. Tak bywało jeszcze innego "swego czasu" z Looney Tunes Space Race. A jeszcze innego "swojego czasu" bywało tak z CTRem. Wspominając o kolejnym innym "swoim czasie" w przypadku masteringu Diddy Kong Racing na N64. W czasach prawie, że nowożytnych też regularnie wstrzykiwałem sobie dawki kartingu w postaci F1 Race Stars (bardzo dobry stuff) oraz Little Big Planet Karting (też nie było źle), ale to jak sponiewierał moją rozczochraną Sonic&Sega All-Star Racing, to się zdecydowanie w tej rozczochranej nie mieści!!! Matko Bosko i Święci Niebiescy jaki to ma speed!!! Jaki roster!!! Jaki content!!! Jaki boost & drift!!! Jedyne na co mógłbym (ale nie mam do końca odwagi) narzekać, to mało zróżnicowane trasy jeśli chodzi o design - tras 24, ale tylko 8 zróżnicowanych miejscówek. Poza tym to wyczesany 9+. Czemu przysiadłem na poważnie do tej ścigałki tak późno? Nie wiem, może jestem (nie)uleczalnym ignorantem, ale na szczęście moja druga choroba dała o sobie znać."

 

Sumo Digital (twórcy gierki) niespecjalnie przeszkadzało w platynowaniu. Gierka pękła w pięć dni po cztery roboczogodziny. Przyznam, że czułem lekki niedosyt, ale jak pokazała daleka przyszłość, nie było na co narzekać. Jest trochę do zrobienia w trzech trybach singlowych ( Grand Prix, Mission, Time Trial), są dzbanki online, ale nie jest to wszystko zbyt wymagające. Dla średnio zaprawionego w bojach amatora gierek, całość pęka w tyle, w ile pękło w moim przypadku -  jedynie kilka misji musiałem powtórzyć, żeby uzyskać za nie maksymalną notę. Poza tym trzeba np. przejechać linię mety tyłem lub uderzyć Biga The Kota specjalem Myszy z Chu Chu Rocket - wszystko do ustawienia. 10% wazoniarzy zdobyło platynę na psnprofiles i to mówi samo za siebie. Moja ocena trudności to 3+/10, podtrzymuję też zdanie z akapitu wyżej, iż jest to produkt wybitny i 9/10 (jednak bez plusa, bo zasmakowałem też w sequelu) nadal aktualne.

Edytowane przez ciwa22
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Borderlands - kolejne Borderlands, kolejna platyna :) Nie ma sensu za bardzo się rozpisywać, jak ktoś ogrywał oryginał na poprzedniej generacji to komplet pucharków go nie zaskoczy, bo jest w zasadzie identyczny. Mamy typowe trofea za przejście kluczowych momentów fabuły, levelowanie postaci czy cooperację. Całość wpada dość szybko i gdyby tylko online działało na premierę to platynę miałbym kilka dni temu. Komplet nie powinien sprawić nikomu żadnych problemów, całość oceniłbym na takie słabe 4/10.

  • Plusik 4
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

#49

1S02c6a2.png

Tom Clancy's The Division 2

 

Trudność platyny oceniam na 4/10 głównym problemem może być dzbanek

Przyjaciel w potrzebie
Odpowiedz na wezwanie o pomoc i zreanimuj agenta.

Nie wiem czy to naprawili tak że wpada bez problemu, mi wpadło jak grałem z kumplem normalnie dołączając do niego i reanimując podczas przejmowania punktu kontrolnego

 

#50

1S356a84.png

 

Star Wars Battlefront II

Trudność 6/10 ze względu na grind w multi

 

Normalnie miałbym wyebane na platynę w tym tytule, ale grając sobie na luzie wpadła większość dzbanków i gdy brakowało mi tylko tego za 50lvl nie mogłem tak tego zostawić :/ Całe szczęście co jakiś czas dają eventy z duble(często) i triple (w ten weekend pierwszy raz od stycznia) XP i idzie jakoś to wbić, najlepszy tryb do tego to Heroes & Villains (jest trofik za zabicie 500 "bohaterskich" postaci). Bez tych eventów wbicie platyny to około 200h w zależności jak ci pójdzie z niektórymi dzbankami online. Mi to zajęło ok 120h dlatego że po wbiciu około 35lvl grałem tylko podczas duble i triple xp

 

Dla niektórych problemem może jeszcze być dzban

Wielozadaniowość
Pokonaj myśliwcami 25 statków bohaterów.

Niby wydaję się proste, ale nie do końca bo to muszą być bezpośrednie kille bez asysty z czym może być problem bo chętnych jest wielu ;)

 

 

  • Plusik 6
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Mortal-Kombat-11-20190501060535.jpg

MORTAL KOMBAT 11

Platyna wymaga 100% grindu i 0% skilla:dunno:

Najdłuższym i najbardziej męczącym osiągnięciem będzie wyekwipowanie postaci w pięć zwycięskich póz. Aby zdobyć pozę należy zabić daną postać fatalem 50 razy a następnie nabić jej łeb w krypcie i wtedy otwiera sie skrzynka ze zwycięską pozą. Zajęłoby mi to kilka dni więcej gdyby ktoś przypadkiem nie odkrył wczoraj glitcha, który automatycznie odblokowuje nabijanie głów w krypcie bez konieczności wykańczania jednej postaci fatalem 50 razy. 

 

Poza tym trofikiem jest jeszcze inny polegający na wyekwipowaniu postaci w pięć "inter". Tutaj trzeba robić wieże dla danej postaci. Najpierw kupujemy je za 25000 koinów, następnie mamy 5 wież do zaliczenia, z tym że za odblokowanie trzeciej płacimy 50 soul fragments, za czwartą musimy zrobić daną postacią 50 uppercutów a za piątą 50 rzutów.

 

To tyle. Trudność platyny 1/10 (3/10 jak spat(pipi)ą glitcha ale chodzi tu tylko o czas wymagany do jej osiągnięcia...)

 

Może dodam jeszcze, że to moja pierwsza gra, w której większość pucharów zarobiła dla mnie sama gra bo można sobie ustawić AI tak żeby przechodziło wieże za nas...

Edytowane przez ornit
  • Plusik 8
Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, Square napisał:

A w Nioh nie wbijasz?

Ograłem, ale wrócę do gry przed dwójką, więc może wtedy się zdecyduję. Jeszcze dodatki mam nieruszone. Za pierwszym podejściem mi się nie chciało wbijać platyny. Aż tak mi się gra nie spodobała.

Odnośnik do komentarza

# 51 Days Gone

 

Całość zajęła około 70 godzin. Prosta sprawa, nawet na hardzie platyna nie stanowi większego wyzwania, w dodatku gra jest bardzo łaskawa, bo nie wymaga zrobienia wszystkiego z listy zadań (np. wystarczy znaleźć tylko 75% znajdziek w całej grze zamiast standardowych 100%). Tak naprawdę jedyna rzecz jaką warto wiedzieć, to żeby nie rzucać się na początku na hordy - to jest aktywność endgame'owa i trzeba mieć już nieco mocniejszą postać, inaczej łatwo zmarnować cały dostępny ekwipunek... zresztą hordy i tak się nie liczą do platyny, więc jak się nie chce za nie brać, to nikt nie zmusza. Prawie każde dostępne zadanie i każdy quest jest widoczny na mapie, a jeżeli nie, to znaczy że będzie za jakiś czas, więc zamiast na siłę się męczyć i czegoś szukać po omacku, to warto po prostu pchnąć fabułe trochę do przodu - z biegiem gry mapa pokazuje coraz więcej. Banał. 

  • Plusik 4
Odnośnik do komentarza

Teenage Mutant Ninja Turtles: Mutants in Manhattan (#37) - Dudes and Dudettes! Major league in butt-kicking is back in town! Platyna dedykowana Platynowym - bo od(pipi)ali arcydzieło (prawie, że). Świat nie lubi tej gry (thats sounds like a total bummer, dude), ale osobiście uważam, że padł ofiarą społecznego dowodu słuszności. Prawie wszyscy wystawiają 4/10 i informują że GTA, Ubigierki i Call of duty są lepsze, ale ja tupię nogą i się nie zgadzam, (nie tylko dlatego, że ubóstwianie Turtlesów zostało mi dzieciństwa). Ta gra ma nudne misje, multiplayer tylko niekanapowy, czasami na ekranie panuje chaos i na tym minusy się kończą.

 

A plusów jest z kolei cała gama!!! Design uniwersum to majstersztyk. Jest taki wczesno-komiksowy. Turtlesy, Shredder lub np Bebop z piłą motorową koszą za(pipi)istością wszystko co istniało wcześniej gdziekolwiek. Wstawki w trybie fabularnym są przepełnione charakterystycznym dla żółwi humorem sytuacyjnym, a same walki z szefami to poezja. Szczególnie na wysokim poziomie trudności, gdzie jeden strzał od Kranga czy Armaggona wysyła cię z powrotem do kanałów. Gra posiada także porządny system rozwoju postaci, który pozwala na nabywanie ataków specjalnych i ulepszanie swojego ukochanego bohatera z dzieciństwa. Pograłbym w to na very hard z trzema innymi szaleńcami w coopie na PS3, ale z tego co mi wiadomo, świat nie zrodził do tej pory, aż tylu ludzi z podobnym do mnie schorzeniem, więc wracam do gry od czasu do czasu, aby jedynie w samotności poczuć na własnej skórze, jak to jest być Michałem Aniołem. 7+/10 - super gierka kuhwo!

 

Dzbanuchy za fabułe i grind to standard, prócz tych związanych z zadaniami do wykonania w trakcie misji, gdyż uruchamiają się one w sposób losowy. Co to oznacza? Że zaczynając jakąś misję nigdy nie wiesz, które zadanie będziesz miał do zrobienia - jedne odpalają się częściej, inne bardzo rzadko. W związku z tym odbębnienie np. "30 dostarczeń złota z miejsca na miejsce" wymaga od farmującego anielskiej cierpliwości, gdyż zanim się takowe uaktywni, może minąć trochę czasu. A musi uaktywnić się 30 razy - droga przez mękę. Z racji tego faktu oraz osiągnięć multi, platyna (w wersji na PS4) plasuje się w klimatach Ultra Rare.

 

Z multiplayerem z kolei, związane są dwa trofea, które zapadły mi w pamięć, ponieważ są pomysłowo zrealizowane:

 

Sorry, Not Sorry - poezja w postaci najczystszej. Czterech graczy w trybie online podczas walki z bossem musi w momencie otrzymywania przez niego finałowego blowa, odpalić jeden z wielu kozackich tanecznych tauntów (  kolejny przykład fantastycznych smaczków, którymi dysponuje gierka), w które wyposażeni są nasi bohaterowie. Kluczem jest dobra synchronizacja wszystkich czterech graczy, gdyż czasu na wykonanie akcji nie ma zbyt wiele. Wbicie tego dzbana z trzema innymi dzbanami wyzwoliło we mnie potężne dawki dopaminy. Wbrew pozorom ciężka sprawa, ale między innymi dlatego, to jeden z moich trzech ukochanych trofków w całej historii mojej zabawy z ich wbijaniem. This stuff is awesome dude!

 

Next Time, Take a Cab - podczas konfrontacji z bossem, (w randomowy sposób) czasami może dołączyć do niego kolega i z tym faktem związany jest drugi z moich ulubionych wazonów zawartych w grze. Na drugim poziomie umiejscowionym w metrze dochodzi do starcia z Rocksteadym, któremu czasami w sukurs przychodzi Bebop. Po obu stronach areny śmigają wagoniki, które muszą zadać finałowy cios obu dżentelmenom. Trzeba ich więc nadwątlić, a potem zaprosić pod te wagoniki, co nie jest rzeczą prostą i łatwo można oberwać samemu. Najlepiej grać na ultra hardzie, gdyż prawdopodobieństwo pojawienia się drugiego bossa do pomocy jest wtenczas największe, ale wtedy jesteś na strzała - magiczne doświadczenie.:obama:

 

Trudność: 6/10 - Cowabunga i do przodu.:banderas:

 

EDIT

 

Mój ranking tytułów od Platynowych:

 

1. Metal Gear Rising: Revengeance - 8+/10

2. Teenage Mutant Ninja Turtles: Mutants in Manhattan - 7+/10

 

Edytowane przez ciwa22
  • Plusik 5
  • Lubię! 3
Odnośnik do komentarza

Days Gone

Platyna #113

6af9c407aef65a1agen.jpg

 

Świetny tytuł, mający swoje techniczne bolączki, ale w ogólnym rozrachunku to zdecydowanie moja ulubiona gra tego roku. 

Więcej rozpisałem się w temacie Days Gone, więc tam zapraszam na moje wrażenia:
https://www.psxextreme.info/topic/113343-days-gone/?do=findComment&comment=4427247

 

A trofea?
Podobnie jak w przypadku Horizona i GoW tak i tutaj dostajemy prosty zestaw, dodatkowo taki, którym podczas gry nie trzeba się zupełnie przejmować, bo niczego nie można przegapić, a wszędzie da się wrócić po skończeniu fabuły.
Dzięki temu nic nas nie rozprasza, a my możemy zanurzyć się w tym świecie i oddać się niesamowitym przygodom.
Najwięcej czasu trzeba będzie poświęcić na zdobycie 45 levelu (a w zasadzie 46.), więc po zaliczeniu wszystkich questów w grze, trzeba będzie ubić przynajmniej połowę szwendających się hord "freakersów".

Ocena trudności platyny to max 3/10, głównie ze wzgędu na czasochłonność tego przedsięwzięcia.

  • Plusik 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich forumowiczów! :)

 

To mój pierwszy post tutaj, więc proszę o wyrozumiałość. Miło mi Was poznać. Jestem Sebastian.

 

Co do platyn i setek, posiadam naprawdę mocne tytuły w swojej kolekcji. Ninja Gaiden Sigma 2 była trudna, jasne, ale zdobycie 100% w Ninja Gaiden 3 uważam za najtrudniejsze osiągnięcie jakie kiedykolwiek zrobiłem na konsoli. Generalnie jestem z osób, dla których im trudniejsza gra, tym lepiej. Jedyna platyna (na 160), co do której można mi zarzucić, że jest ultra łatwizną, to Terminator (jestem fanem tej filmowej serii, więc musiałem zagrać). Szczególnie dumny jestem z platyny 007 Bloodstone.

 

Ostatnio zdobyłem platynę w Sekiro i choć nie jest to super trudna gra (zrobiłem nawet 39 wideo poradników do niej na swoim kanale Youtube [w ogóle stworzyłem kanał poradnikowy w trzech językach - angielsku, polsku i japońsku]), to jest to gra na czasie. Niedawno grałem też w The Witness (PS+ says hello), super gra i fajne, wymagające zagadki.

 

Gratuluję wszystkim zdobytych platyn i fajnego wątku! Postaram się skonstruować swoją listę dla OP na priv.

  • Plusik 5
  • Lubię! 3
Odnośnik do komentarza

Siema Sebastian - po pierwsze zmień nick na forum (poproś jakiegoś admina), bo ten za długi jest i ciężko będzie go zapamiętać przy odnośnikach.
Po drugie wklej sygnaturkę raz jeszcze, bo jest tylko obrazek, ale nie można na niego kliknąć, żeby przeglądać te wspaniałości :)
Po trzecie - mam jakiegoś glitcha, bo czytając tę stronę, co chwila wyskakuje mi powiadomienie o nowej odpowiedzi, a żadnej takowej nie ma, więc postanowiłem coś napisać sam, żeby zobaczyć, czy przekieruje mnie na następną stronę :)

EDIT:
Zadziałało i teraz widzę, że jeszcze post Qry był przede mną :lapka:

Edytowane przez Wredny
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
7 minut temu, Wredny napisał:

A DLC zrobione na 100%? :)

Chwilowo muszę odpocząć od Wieśka bo miałem tak długie sesje przy podstawce że zdeka tą grę przedawkowałem. Pyknie się rajdzik w Division 2 do tego troszkę genialnego Hollow Knighta i lece maratonik wieśkowych DLCków - oczywiście 100 pro!

comment_spIvXj3TfVi9orG4EYFsp3YNxtxY901j

Odnośnik do komentarza
15 godzin temu, Qra napisał:

Z tym się nie męcz, lista nie jest aktualizowana od długiego czasu

 

Faktycznie. Dzięki za info.

 

9 godzin temu, Wredny napisał:

Siema Sebastian - po pierwsze zmień nick na forum (poproś jakiegoś admina), bo ten za długi jest i ciężko będzie go zapamiętać przy odnośnikach.
Po drugie wklej sygnaturkę raz jeszcze, bo jest tylko obrazek, ale nie można na niego kliknąć, żeby przeglądać te wspaniałości :)
Po trzecie - mam jakiegoś glitcha, bo czytając tę stronę, co chwila wyskakuje mi powiadomienie o nowej odpowiedzi, a żadnej takowej nie ma, więc postanowiłem coś napisać sam, żeby zobaczyć, czy przekieruje mnie na następną stronę :)

EDIT:
Zadziałało i teraz widzę, że jeszcze post Qry był przede mną :lapka:

 

Siema, siema. Dzięki za info, karta już poprawiona ^0^ :good:

 

Moja wiadomość musi być zatwierdzona przez moderatora, może dlatego było widać nową wiadomość? Bardzo szanuję Adminów i Moderatorów, ale czy z tą akceptacją to będzie tak zawsze czy to tymczasowa procedura, tylko w przypadku nowych kont?

Edytowane przez SunaShigure#1GamingGuides
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...