Czy taki niszowy to nie wiem, bo trudno o większe nazwisko w branży niż Kojima, ale dla kogoś kto jak ja nie grał nigdy w MGSy - chłop udowodnił swój geniusz czyniąc najbardziej prozaiczną czynność jaką jest chodzenie gameplayem samym w sobie. Do tego niesamowicie klimatyczny, pełen grozy świat i naprawdę mamy tytuł obok którego trudno przejść obojętnie. 
 

Wielki gość, grałem na PC (jeszcze na starym GTX1060 i i5 3470, a działało nienajgorzej  ), potem na PS5 i teraz postaram się skończyć na XSX. 

1 minutę temu, Paolo de Vesir napisał(a):

Czy taki niszowy to nie wiem, bo trudno o większe nazwisko w branży niż Kojima, ale dla kogoś kto jak ja nie grał nigdy w MGSy - chłop udowodnił swój geniusz czyniąc najbardziej prozaiczną czynność jaką jest chodzenie gameplayem samym w sobie. Do tego niesamowicie klimatyczny, pełen grozy świat i naprawdę mamy tytuł obok którego trudno przejść obojętnie. 
 

Wielki gość, grałem na PC (jeszcze na starym GTX1060 i i5 3470, a działało nienajgorzej  ), potem na PS5 i teraz postaram się skończyć na XSX. 

Ta gra ma ciekawą historię, super trailery jak to Kojima, przed premierą jednak gameplaye i kurier, niepewność, wyśmianie, kiepskie jak na Kojime i jego jakość recenzje.

 

Potem nagle odwrót, gracze się poznali, GOTY na TGA, laury od graczy, splendor, sprzedaż, najlepsza ścieżka dźwiękowa od lat okraszona tragiczną śmiercią wokalisty na zapalenie płuc i hypowana niesamowicie część druga. 

 

Historia romantyczna:).

3 godziny temu, SnoD napisał(a):

Aparat mowy dorosłego Japończyka jest średnio kompatybilny z angielskim.

 

Wiem, wiem. Ale wierzę, że niektórzy potrafią się mimo wszystko nauczyć, a on ma dużo okazji do szlifowania.

 

2 godziny temu, Bzduras napisał(a):

Pamiętam, że na konferencji Xboxa zapowiadając Metal Gear Rising był osobiście na sceniei mówił po angielsku.

 

Nie znałem! Nawet nieźle mu poszło, z typowo japońską wymową, ale dla mnie był zrozumiały. Kurde, ale młodzik z niego

 

Btw nadal nie grałem w Rising... Kupiłem dwa razy, raz na Xboksa (nigdy nie uruchomione) i w tym roku na PC (bo bardzo dobrze działa na Decku AFAIK). Jakoś w okresie premiery byłem zniechęcony tym, że to nie Snake i że nie skradanka, a ja nigdy nie czułem się dobrze w szybkich grach akcji (po latach już patrzę na nie bardziej przychylnym okiem).

 

 

- Xbox Series X is identical to the PS5 version. Even in framerate, both suffer very similar drops in quality mode.

 

- The Xbox versions also include an ultra wide mode.

1 minutę temu, GearsUp napisał(a):

 

 

- Xbox Series X is identical to the PS5 version. Even in framerate, both suffer very similar drops in quality mode.

 

- The Xbox versions also include an ultra wide mode.

Xbox wspiera UW? 

 

Ta gra w UW to jest majster, warto obczaić, jak ktoś nie widział. 

36 minut temu, KrYcHu_89 napisał(a):

W sensie Sony ma to w kalendarzu wielkich premier razem z babą z Tsushimy,

No i ten Wolverine chyba co? Czy nie?

9 minut temu, drozdu7 napisał(a):

No i ten Wolverine chyba co? Czy nie?

Oficjalnie Wolverine nie dostał nigdy daty, ale zima 2025 by pasowała, jako 3ci duży tytuł. 

 

 

Natrafilem dzis na cosplay Sama podczas scrollowania randomowych wpisów na fejsie.

 

14 minut temu, _Red_ napisał(a):

 

 

Natrafilem dzis na cosplay Sama podczas scrollowania randomowych wpisów na fejsie.

 

Właśnie też natrafiłem i chciałem się takim samym screenem podzielić 

Ciekawe co na to Kojima San?

Poszedł niezły viral, też chciałem wrzucić właśnie.

Dwa dni od premiery na XS i już ponad 1.000 recenzji tylko na Store w USA i UK. Musi się całkiem nieźle sprzedawać.

 

Czyli mówicie, że za 85 złotych warto brać bez zastanowienia się 

Bez zastanowienia to może nie, bo gra jest bardzo specyficzna i nie każdemu podejdzie. Jeśli grałeś kiedyś np. w Snowrunnera albo Mudrunnera i podobało Ci się planowanie, niespieszne tempo i to, że gra wymaga od Ciebie uwagi przy tym co robisz, a do tego lubisz styl Kojimy i mocną filmowość jego gierek to będziesz zachwycony. Jeśli nie - obejrzyj jakąś recenzję i oceń, czy masz szansę się w to wkręcić. Jeśli natomiast nie lubisz wolnego gameplayu, dużej ilości cutscenek i szybko się nudzisz robiąc to samo to raczej nie pokochasz Death Stranding. Ja po zawodzie spowodowanym niezrealizowanym potencjałem MGS V (mówimy o całości i szerszej perspektywie, bo sam gameplay to jest tam 11/10) czułem się naprawdę mocno przeproszony przez Hideo tą grą. Dla mnie 85zł na Xboxie w Play Anywhere to naprawdę świetny deal, ale to jeden z najbardziej polaryzujących tytułów ostatnich lat i warto mieć to na uwadze.

Ogólnie nigdy nie MGS nie podeszły. Na sonce ominął mnie fenomen, a dwa nie przepadam na skradaniem się, ale właśnie ten enigmatyczny świat, zagadka i filmować DS mnie bardzo mocno zachęca. 

Tutaj skradania zbyt dużo nie ma, co najwyżej omijanie przeciwników. Zerknij na recenzję autorów, którym ufasz i będziesz wiedział, czy jest potencjał na dobrze wydane pieniądze. Ode mnie łapka w górę i głos na tak.

29 minut temu, Sedrak napisał(a):

Czyli mówicie, że za 85 złotych warto brać bez zastanowienia się 

Bywa łatwo się nudzę i potrzebuje bodźców, wtedy DS nie był najlepszym wyborem. Podchodziłem do tej gry kilka razy, ale kiedy poczujesz, że potrzebujesz czegoś co cię wyciszy i z uwagą poświęcisz się tej grze to nagrodzi Cię wyśmienitą, wręcz wykwintną przygodą. 

Dawałem grze szansę na PS4, potem na PS5 i mimo przychylnych recenzji i nacisków bym zaszedł dalej, to po 5h kompletnie traciłem zainteresowanie. Ale gra jest typu love or hate, część uwielbia, część olewa, także musisz chyba sam spróbować.

13 godzin temu, SnoD napisał(a):

Dwa dni od premiery na XS i już ponad 1.000 recenzji tylko na Store w USA i UK. Musi się całkiem nieźle sprzedawać.

 

 

Z ciekawości sprawdziłem w kilku innych większych krajach i wyszło już co najmniej 2700 recenzji na Xbox Store, więc premiera portu nie przeszła bez echa.

 

Co do polecania, to gra jest na tyle specyficzna, że trzeba samemu spróbować.

Edytowane 10 listopada 202410 lis przez SnoD

12 godzin temu, Sedrak napisał(a):

Czyli mówicie, że za 85 złotych warto brać bez zastanowienia się 

Nie każdemu gra siądzie bo jednak jest specyficzna. Sam odkładałem ogranie chyba z 2 lata, ale jak już zagrałem to się zakochałem w tej grze i już dwa przejścia mam za sobą. I jeszcze na pewno wrócę. Dla mnie sztosik i polecam każdemu bo Kojima tu dał radę

12 godzin temu, Bzduras napisał(a):

Tutaj skradania zbyt dużo nie ma, co najwyżej omijanie przeciwników. Zerknij na recenzję autorów, którym ufasz i będziesz wiedział, czy jest potencjał na dobrze wydane pieniądze. Ode mnie łapka w górę i głos na tak.

Ja się sporo skradałem bo z reguły te obozy mułów czyściłem z wszystkich wrogów

Ja właśnie mam wyjebane ADHD i gry jak Vampire Survivor po prostu uzależniają mnie jak kokaina, ale źle to na mnie działa i może właśnie taka spokojniejsza gra gdzie będę mógł wyciszyć banię pomoże mi. Dobra dziś wleci zakup i zdam relacje  

38 minut temu, mario10 napisał(a):

Ja się sporo skradałem bo z reguły te obozy mułów czyściłem z wszystkich wrogów

Ale to jak wiesz jest opcjonalne i wcale nie musisz robić tego po cichu

Tak oczywiście, że nie trzeba ale jak już wpadałem do obozu mułów to tajniacko się ich świetnie likwidowało splotem

dobrze widziec ten watek w multiplatformach. wlaczylem wczoraj na chwile i nadal ciezko sie oderwac od najlepszego chodzenia w historii gier video.

 

 

Wczoraj odpaliłem i kurczę jaki to jest mindfuck. No fabularnie to prezentację się fenomenalne, uwielbiam takie klimaty. Drugi spacer z muzyką w tyle, "paczka" na plecach naprawdę fajne wrażenie zrobiło. Grafika też bardzo ładna. Zobaczymy jak dalej. 

Nom, ja się też długo zbierałem, ale chyba pora ściągnąć i znów spermić do Fragile zatopić się w jedną z najwspanialszych przygód ever.

 

edit:
 

no nic, po pracy podrywał będę Fragile