Skocz do zawartości

Battlefield 1 (BF5)


Mroku

Rekomendowane odpowiedzi

To już kwestia gustu. Wstępnie wcale nie lubiłem trybu HC. Później trochę go ogrywałem, ale i tak wolę pół magazynka wpakować w gościa niż randomowo dostawać trzy hity, które mnie położą. To już nie kwestia tego, co jest bardziej skillowe. W trybie klasycznym jeśli ja trafię w głowę będąc ostrzeliwanym, to mogę to przeżyć. W HC nikt nie musi się przyłożyć do celowania, puści pół serii na oślep a i tak wygra pojedynek. To mnie najbardziej irytowało - wygrywa ten, kto pierwszy naciśnie spust :) Ale jak już mówiłem - to jedynie kwestia preferencji, a nie wada gry.

Odnośnik do komentarza

HC zawsze bardziej mi pasowal. Brak samoistnego leczenia, brak pozycji wrogow na mapie, brak ilosci naboi w magazynku, friendly fire, szybsze i skuteczniejsze zabijanie (nie wiem jak to moze byc wada, wiadomo kto pierwszy zacznie strzelac powinniene miec wieksza szanse).

No i w koncu dodali przycisk wyjdz!!!

Odnośnik do komentarza

No ja też odpuściłem bf1 do chwili wyjścia hc. Biegać za gościem pół mapy strzelając cały czas i wypluć 3/4 magazynka, a ten myk za budynek i ... regeneruje się bez apteczki :/

 

no to strzelaj lepiej? Nigdy nie rozumiałem fenomenu hardcore, więcej przypadkowości plus promowanie kamperstwa.

Odnośnik do komentarza

Mnie pasuje jak najbardziej jak jest obecnie. Można spokojnie pojechać w zwarciu 2-3 typa na jednym magazynku assaulta czy medyka, można przemieszczać się po mapie mimo pojedynczych trafień, można też odwrócić się szybko i czasem rozwalić jeszcze typa strzelającego nam w plecy. Ale HC też sprawdzę, chociaż zwykle grywałem classica w BF'ie i HC w CoD w zamierzchłych czasach kiedy jeszcze grałem w CoD.

Odnośnik do komentarza

O realizm się rozchodzi. Widok z czołgu z... nad czołgu? Acha.

 

Friendly fire? Eeee można na spokojnie przez plecy ziomka siać z kaema we wroga :/

 

I ten koleś biegnący i biegnący pomimo zbierania w kręgosłup ołowiu.

Snajper strzela mocnym pociskiem i kładzie przeciwnika na dwa hity.

Po śmierci nasza dusza widzi sprawcę zabójstwa zaznaczoną na czerwono i po reinkarnacji może się zemścić.

Odnośnik do komentarza

Nie grało się wcześniej dobrze na Suezie - kto przejmował B i utrzymał je przez pierwsze 2-3 minuty, ten steamrollował przeciwną drużynę, wynik 1000-300+ to był standard na tej mapie, nie wiem jak mogli ją bardziej zepsuć (oprócz bugów oczywiście)

Teraz jak się gra Imperium Brytyjskim, to mogą tak przycisnąć, że się z respa nie da wyjść, bo sami snajperzy po prawej na wydmach. Chyba, że była to wina słabej drużyny. 

Odnośnik do komentarza

@Rozi

Generalnie wcześniej też tak było. Na "poprzednim" Suezie najwyższe zwycięstwo jakie zanotowałem to było chyba 1000 - 181, CQ skończony w niecałe 9 minut - trochę śmiech. No i nie było wyrównanych meczy.  Tak jak pisałem, na nowym jeszcze nie rozegrałem żadnej partii i ocenić nie mogę, dam szansę w paru meczach, jak dalej będzie źle to zrezygnuje z grania na tej mapie w Conquest.

Dobrze, że naprawili czas grania, jakoś nie mogłem uwierzyć w te 95 godzin nabitych (no i znormalizowało to Score i Kills Per Minute), oczywiście trzeba rozegrać choć jedną partię na patchu, żeby wszystko się zsynchronizowało.

 

Edytowane przez Hendrix
Odnośnik do komentarza

Nie grało się wcześniej dobrze na Suezie - kto przejmował B i utrzymał je przez pierwsze 2-3 minuty, ten steamrollował przeciwną drużynę, wynik 1000-300+ to był standard na tej mapie, nie wiem jak mogli ją bardziej zepsuć (oprócz bugów oczywiście)

jak drużyna przeciwna zgarnie 4 flagi, a zostanie tylko A lub E to wyżynają wszystkich jak kaczki na tych flagach bo nie dość że respisz się na pustym polu, na wydmach gdzie siedzi masa snajperów, to nie ma się gdzie chować i praktycznie z domków z B lub D można strzelać i nie dopuszczać nikogo żeby przedostał się dalej, miałem dzisiaj tak na mapie i szukałem tego magicznego pojazdu który był zapowiadany żeby się przedostać na nich ostatnią flagę i jakoś uratować runde żeby dało się grać, nigdzie go nie było albo widocznie jakiś noob wziął i się nim gdzieś rozbił, przed patchem jak były 3 punkty to chociaż dało się chować po budynkach i odbić flagę gdzie ogólnie walka toczyła się na B i się działo, a teraz jak w lesie i nie wiem komu to przeszkadzało żeby to zmieniać, a że czasem zdarzało się że runda nie była wyrównana tylko wygrana z ostrą przewagą to po prostu takie życie, raz się dostaje mocno po (pipi)e bo drużyna nie ogarnia a raz wygrywa po wyrównanej walce, nie wiem po co dice za wszelką cene chce udobruchać przegrywające teamy przez co psuje już dobrze zrobione mapy

Odnośnik do komentarza

No to dla mnie prawie nic się nie zmieniło - więc St. Quentin Scar i na koniec rundy zmiana serwera :v  Od samego początku Suez jest dla mnie okropną mapą*, dobrze, że reszta jest dobra/bardzo dobra.

Z drugiej strony znajomi grający na PC raczej chwalili zmiany, więc muszę spróbować (i pewnie się podenerwować trochę).


* za dużo niewykorzystanego terenu po bokach, za duże capture zone- dodatkowo obejmujące za dużo budynków, zbyt proste trzymanie przeciwnika przy bazie, zbyt oddalony behemot, słabiutki balans - tyle było w "starym" Suezie. Jedna z najgorszych map w podstawkach w serii BF (do CQ, z tego co się orientuję w innych trybach bardziej błyszczy)

Edytowane przez Hendrix
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...