Skocz do zawartości

Days Gone


SzczurekPB

Rekomendowane odpowiedzi

Gość _Be_
3 godziny temu, chrno-x napisał:

 

To ja uciukałem typa, który został przykryty przez śnieżyce w mgnieniu oka. Jak widziałem już jak fajnie wszystko pokrywa się śniegiem tak nie spodziewałem się, że trupy mobków również zostaną przysypane. Bajer jakich mało.

 

No ale to jest zbugowane. Zastrzeliłem typa na motorze, spadł z niego i od razu był biały xD

Odnośnik do komentarza
29 minut temu, _Be_ napisał:

 

No ale to jest zbugowane. Zastrzeliłem typa na motorze, spadł z niego i od razu był biały xD

 

No u mnie facet normalnie został przypruszony śniegiem bo kiedy kipnął jeszcze nie sypało, siedziałem w krzakach obok niego i feature był fajny.

Odnośnik do komentarza

Wiadomo, że przy Gow i Horizon było mniej konsol to lepszy wynik, cieszy że gra dobrze się sprzedaje pomimo niesławnych recenzji.

W dobry okres dodatkowo się wstrzelili, a Japan jak wyżej lubią klimaty zombie.

Nowy przyszły tytuł Bend raczej nie zagrożony :)

 

https://www.reddit.com/r/PS4/comments/8gu4bf/sony_bend_is_working_on_a_new_aaa_ps4_exclusive/

Edytowane przez Fanek
Odnośnik do komentarza

Teraz sobie wlasnie zdalem sprawę jak ciekawe postaci poboczne są w Days Gone. Wiem, że po ukonczeniu gry będę o nich pamietac, chętnie śledzi się i ich wątki i wykonuje dla nich misje, dialogi z nimi są ciekawe i każda postać ma swój charakter. Żelazny Mike, Skizzo, Addy, Rikki czy Lisa - czuć, że do tych postaci ktoś przysiadł i je przemyślał. Może technicznie Sony Bend nie może się równać z Guerilla Games, ale za to Guerilla może się uczyć od Sony Bend jak mieć ciekawą narrację. Postaci poboczne w Horizon: Zero Dawn były nijakie i nudne, a w Days Gone jest wręcz przeciwnie.

 

Co do nowych minusów, które rzuciły mi się w dalszym etapie gry, to chyba trochę niepotrzebnie wrzucili kilka misji na siłę. Jak już jesteśmy w obozie nad jęziorem, to co jakiś czas Tucker i Copeland do nas dzwonią ze zleceniami. Te misje są z reguły fetchowate. Chciałbym w ich miejsce więcej misji jak ta w kopalni lub elektrowni wodnej. Poziom tych misji jest nierówny.

Edytowane przez Lukas_AT
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

100% racji - też się łapałem na tym, że znam każdego imię, że pamiętam, co gdzie, z kim i dlaczego... Jeszcze O'Brian - nie zapominaj o nim, zwłaszcza że jego wątek i wspomnianej Lisy, to zdecydowanie najciekawsze historie.
No i po wymienionych osobach widzę, że jesteś gdzieś tak w połowie gry, bo później poznasz jeszcze kilka charakterystycznych postaci z czego najbardziej poubiłem Kouri'ego, ale są też inni, których nie wymienię, żeby nie psuć Ci zabawy :)
Do tego jeszcze budowa świata i powolne go odkrywanie - chyba SkillUP wspomniał o tym w swojej recenzji - dzięki temu, że na początku poruszamy się po małym obszarze i często wracamy w te same miejsca, okolica staje się znajoma i taka swojska, w przeciwieństwie do gierek UBI i ich ogromnych map, robionych metodą kopiuj/wklej, w których bez znaczników ciężko się orientować.

Odnośnik do komentarza

Wątek Sary jest jednym z najbardziej ciekawych w grze. Mega mnie ciekawi jak to się zakończy. O’Brian właśnie mi wyjawił ważną rzecz, po tym jak wykonałem dla niego zadanie z Boozerem, ale czuję, że to nie koniec.

 

Właśnie naprawiłem transformator, a jeszcze dużo gry przede mną. I to w sumie jej plus, że jest to długa gra z otwartym światem, ale czas w tej grze nam głównie zabierają misje główne i śledzenie fabuły. A w międzyczasie bawimy się z hordą. A nie jak w innych ubi-sandboksach, gdzie robimy co możemy by jak najszybciej wrócić do wątku głównego po 3h grania. 

 

Zgadzam się co do mapy, że jest taka swojska. Miło znów znać drogę do jakiegoś miejsca bez patrzenia na mini-mapę i GPS. Po prostu uczę się trasy przez znajomość terenu. Niby powinno się to wydawać oczywiste, ale w dzisiejszych sandboksach często gracz bez minimapy i wskaźników do celu jest skazany na błądzenie. Mapa w Days Gone jest bardziej w stylu map pierwszych Gothików lub Risena postawionych obok Morrowidna/Skyrima. Czyli bardziej skondensowana, mniejsza, ale przyjemniejsza w odbiorze. No i w ogóle z tym odkrywaniem mapy to niezły trolling ze strony Bend. Gracz myśli, że już wszystko widział, a tu... :obama: 

Edytowane przez Lukas_AT
  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Ja odpaliłem sam początek - Boozer czy Sarah naprawdę nieźle wypadają, przekład też fajnie zrobiony, czuć tę naturalność w rzucaniu k#rwami i stawianiu ch#ja za przecinek, ale Deacon... No chłop w polskiej wersji jest strasznie sztywny i nienaturalny. Dla mnie i tak nie było wyboru, bo nie wyobrażam sobie grać w taki tytuł po polsku, ale sprawdziłem z czysto "recenzenckiego" obowiązku i o ile słyszałem gorsze, tak wiadomo, że oryginału nic nie przebije.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...