Skocz do zawartości

Days Gone


SzczurekPB

Rekomendowane odpowiedzi

Gierka skończona. Wrażenia jak najbardziej pozytywne, końcówka zrobiona tak jak powinna, zakończenie satysfakcjonujące, a muzyczka na creditsie zaj'ebiście dobrana. Mimo wad (fatalne SI, powtarzalne misje, bugi i częste dropy animacji) bawiłem się przednio i pewnie docisnę do platyny, bo aż szkoda mi się rozstawać z tym światem. Jedna z lepszych gier o "zombie", trochę tak jakby połączyć The Walking Dead (świat po apokalipsie, śmiganie między obozami ocalałych, konfrontacje z psychopatami) z World War Z (niesamowicie agresywni zarażeni wirusem, atakujący w ogromnych stadach) oraz z Red Dead Redemption. Mimo mało szałowych ocen mam szczerą nadzieję, że tytuł dobrze zarobi i że doczekamy się sequela. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
6 godzin temu, Wredny napisał:


Mi Days Gone nawet bez tych giwer przywodzi na myśl Dziki Zachód. Jest w tym świecie coś z RDRII, konstrukcja misji, fajny bohater, muzyka, ta jazda motocyklem po bezdrożach...
 

 

Gdyby tylko mechanika poruszania się, skradania i strzelania z DG była także w RDR2 to było by o wiele lepiej dla westernu Rockstara, nikt nie skarżył by się na drętwe i ociężałe poruszanie się.

 

Days Gone ma świetny klimat oraz coś takiego w sobie że po absencji chce się do gry wrócić. Po to aby ot tak eksplorować krainę, driftować na "moturze", oglądać piękne niebo nocą (są nawet spadające gwiazdy) lub maltretować świrusów. Jest w tym jakaś taka przyjemność, a miękka mechanika i ciepła grafa tylko wzmacniają te doznania. I nie przeszkadzają w tym ani wilki ani wyskakujące znienacka Traszki z bagażników samochodowych ;)

  • Plusik 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza

Ja przed pchnięciem do przodu fabuły postanowiłem odwiedzić te "plasterki" na mapach, żeby sobie trochę Deacona podreperować. No i jeden z nich był umieszczony w kopalni, a że był dzień, to nie była opuszczona... 
Ależ to była ucieczka, slalom pomiędzy drzewami, później przez strumyk, mostek, jednocześnie rzucając mołotowy i odpierając co bardziej nachalnych shotgunem :obama:
Udało się, moja druga horda padła :)

Mam misję poboczną, polegającą na znalezieniu niejakiego 2 Doga, no i miejsce jego pobytu to tartak, a ja dobrze pamiętam pierwszy gameplay reveal Days Gone i już mam ciepło na myśl o tym, co mnie tam czeka :)

  • Plusik 1
  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza
17 godzin temu, Wredny napisał:

Jest w tym świecie coś z RDRII, konstrukcja misji

Mi nawet trochę GTA tu zalatuje. Postaci do nas odzywają się przez krótkofalowkę ze zleceniami, np. jedziemy gdzies na motorze, scigamy innego motocykliste i go ostrzeliwujemy, a w miedzyczasie zjawiaja sie jego posilki ostrzeliwujace nas z uzi. Misja rodem z GTA. Do tego pewna czesc mapy zablokowana na starcie. 

Odnośnik do komentarza

Nie mam może dużo czasu na grę, jednak jak tylko coś wygospodaruje od razu wsiąkam w świat days gon. Ta gra  wciąż mnie zaskakuje, a wczoraj to wręcz oczarowała podczas przejażdżki, gdy usłyszałem w tle "soldiers eyes" Jack Savoretti. Masakra, piękno na maksa. A jeszcze pamiętam jak po recenzji ign omal nie zrezygnowałem z zakupu. Ciekawe ile ludzi przez to, nie może przeżyć tego co ja?

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
32 minuty temu, Shen napisał:

Sprawdziłem teraz na youtube

  Ukryj zawartość

żeby tylko nie odlecieli z tymi mutacjami jak w resident evil ;/ tam juz sie takie cuda dzieja, ze szkoda gadac

 

Ta, zwłaszcza w RE6. 

 

Cytat

Dwa najlepsze kawałki póki co

 

Oj tak, Sarah's theme + to co leci na początku creditsów to piękne utworki :blush:

Odnośnik do komentarza
47 minut temu, Voytec napisał:

Minął tydzień z Days Gone i to kolejna gra, przy zakupie której nie należy się sugerować recenzjami. W tym konkretnym przypadku mieliśmy do czynienia z wyjątkowo obrzydliwymi wypocinami "redaktorów" growych. To chyba najbardziej skrzywdzona gra tej generacji. Jak myśle, że ktoś wystawia tej grze 2/5 i bierze za to co napisał pieniądze, a grę zaczął, nie podeszła mu i ją zjechał nawet nie kończąc to krew mnie zalewa. Koronny przykład to argument redaktorki GameSpotu, która twierdzi że Deacona nie da się lubić, bo sprzedał dziewczynę do obozu pracy. Przeczytałem o tym przed premierą i pomyślałem sobie, czy Bend stworzyło postać, którą gramy 50 godzin i nie da się jej lubić?

yyyy lmao, ale nie założysz nawet, że sporo recenzji pisano w oparciu o to co technicznie ta gra prezentowała tuż przed premierą - i za to najczęściej jej się (słusznie) obrywało? takie rzeczy mogę sprawić, że recenzent staje się surowszym dla pozostałych aspektów, jak np. ubisoftowy game design, czy wychodzące bokiem sekwencje chodzone.

 

grałem na zmianę parę h u ziomka od początku, i mimo debilnego AI, oraz technicznych niedociągnięć, gra mimo wszystko mocno wciągała samym gameplayem, oraz nie odczuliśmy żadnych znaczących baboli. no ale heyah; zaczęliśmy ją chyba na 6-tym, czy nawet 7-mym paczu, także ten

Edytowane przez nobody
  • WTF 1
Odnośnik do komentarza

Czytałem kilka tych "mniej pochlebnych" recenzji i zauważyłem, że gra bardziej niż za kwestie techniczne była gnojona za bzdury. No sorry, ale jak tu na poważnie brać opinię redaktora (a w zasadzie to redaktorki w przypadku takiego gamespotu), która zaniża ogólną ocenę za to, że nie spodobał jej się główny bohater? Bo kolo niby wali seksistowskie teksty, jest wrednym i egoistycznym skurczybykiem, a cała historia za bardzo skupia się na nim? I (pipi), recka zwieńczona oceną 3/10 czy 5/10! A co tam, ważne żeby było kontrowersyjnie. Sorry, ale niektórym gamoniom nie dałbym do zrecenzowania nawet kanapki z serem i pomidorem, a co dopiero grę wideo. 

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

no można przeczytać panią z gamestopu, albo innego polygonu, albo posłuchać np. pana archona kogucika i okaże się że research nie był aż tak bardzo miarodajny. 72% to może i drobna przesada, ale tytuł powyżej 80% także. ps 7 i 8 to dobre oceny, jakby ktoś się tam teraz gotował 

Odnośnik do komentarza

Nie no, wiadomo że w drugą stronę też nie ma co przeginać, bo do hitu z najwyższej półki tej grze daleko. Niemniej te 7+ czy 8- giereczce należy się jak psu buda, zwłaszcza po patchach.  Days Gone to prostu przyzwoity tytuł, w który niekoniecznie trzeba zagrać, ale któremu warto chociaż dać szansę i przekonać się, że gra która nie zgarnia najwyższych not i tytułów Game of the Year (no bo nie czarujmy się, raczej ich nie zgarnie) też może wciągnąć jak cholera :) 

Odnośnik do komentarza
40 minut temu, Bansai napisał:

 

 


Ta animacja przeładowywania tego cudeńka :banderas: - nawet nie widziałem go w żadnym z obozów, ale nie pytam, gdzie do kupienia, bo najwyraźniej jeszcze tam nie dotarłem - też się będę bawił w kowboja później :)
 

27 minut temu, nobody napisał:

yyyy lmao, ale nie założysz nawet, że sporo recenzji pisano w oparciu o to co technicznie ta gra prezentowała tuż przed premierą - i za to najczęściej jej się (słusznie) obrywało? takie rzeczy mogę sprawić, że recenzent staje się surowszym dla pozostałych aspektów, jak np. ubisoftowy game design, czy wychodzące bokiem sekwencje chodzone.

5 minut temu, Josh napisał:

Czytałem kilka tych "mniej pochlebnych" recenzji i zauważyłem, że gra bardziej niż za kwestie techniczne była gnojona za bzdury. No sorry, ale jak tu na poważnie brać opinię redaktora (a w zasadzie to redaktorki w przypadku takiego gamespotu), która zaniża ogólną ocenę za to, że nie spodobał jej się główny bohater? Bo kolo niby wali seksistowskie teksty, jest wrednym i egoistycznym skurczybykiem, a cała historia za bardzo skupia się na nim? I (pipi), recka zwieńczona oceną 3/10 czy 5/10! A co tam, ważne żeby było kontrowersyjnie. Sorry, ale niektórym gamoniom nie dałbym do zrecenzowania nawet kanapki z serem i pomidorem, a co dopiero grę wideo. 


Recenzje, które przytaczały aspekty techniczne, to akurat te z gatunku sprawiedliwych - omawiały faktyczne problemy i nie siliły się na kontrowersje, byleby tylko nabić kliki.
Tak jak @Josh napisał - najbardziej zaniżają średnią takie wypociny tych feminazis z IGNu czy gamespotu - bohater jest biały, do tego szorstki, a więc sztampowy, plus traktuje przedmiotowo kobiety, mówiąc o swojej żonie "ol' lady" i patrząc na jej tyłek, zombie są białe, a reszta kobiet ma jeden model budowy ciała, co dyskryminuje te krąglejsze...
Cała "recenzja" opiera się na tego typu wynurzeniach, rzadko poruszając istotne z punktu widzenia gracza zagadnienia.
A jeśli chodzi o powtarzalność, czy "ubisoftowy game design", to po pierwsze - gra jest sandboxem, więc ciężko żeby nie powielała pewnych rozwiązań, a po drugie, jak wychodzi kolejny Assassin czy Far Cry to jakoś ten "ubisoftowy design" nie jest przeszkodą w wystawieniu co najmniej 8/10...:reggie:
Jasne, że średnia nienajgorsza, bo 72/100 to nadal dobry tytuł, ale przez takie nieprofesjonalne wysrywy, które o dziwo są brane do średniej na metacritic, dobry tytuł ma zszarganą opinię i sporo osób odpuszcza kupno, albo ma ogromne wątpliwości.

A odnośnie aspektów technicznych to nie musisz grać na szóstym czy siódmym patchu,bo wystarczyło grać na patchu 1.04, a więc tym day-one, żeby większość z opisywanych problemów zniknęła.


@Josh - u mnie Days Gone ma już Game of the Year :lapka:
The Division 2 i Resident Evil 2 były super, ale to gra Bend trafiła idealnie w moje zapotrzebowanie :)

  • Plusik 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...