Skocz do zawartości

Resident Evil VII


Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Usiadłem w sobotę ok. południa i ukończyłem całą grę wieczorem. Pękła przy jednym posiedzeniu - nie mogłem się oderwać. Niestety, szpil jest na raz, chyba, że drugi "wybór" rzutuje znacznie na resztę gameplayu.

 

 

Czy jak się da surowicę Zoe, to dalsza część zmienia się diametralnie w stosunku do Mii?

 

Faktycznie gra jest dość krótka. Nie wiem co mi się ubzdurało, że przejście zajmuje 15h 

https://howlongtobeat.com/game.php?id=38051  W takim razie czekam, aż jeszcze zejdzie z ceny :cebula:

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...
Gość ragus

Miałem grać w Personę ale przedtem pyknę w coś krótkiego i treściwego. Czyli w siódemeczkę. Demo mną pozamiatało, nawet potem sen miałem ze uciekam przed karaluchami po tym domu xd. Nadzieje w tym tytule pokładam spore.

Odnośnik do komentarza
Gość ragus

No na razie jest świetnie. Posmutniałem gdy po włożeniu kasety pojawił się fragment z dema, ale widzę z Capcom niezłe trolle, bo ładnie z tego wybrnęli w pełnej wersji. Jakieś 2 zawały później w sumie żałowałem, że nie dostałem tego samego, co w demie.

 

Horrory to nie moja bajka, więc przy 7 każdy ciemny pokój to spocone ręce. Klimat jest niesamowity. Nie ma opcji, żebym zagrał w to na VR. Nie na moje nerwy.

Edytowane przez ragus
Odnośnik do komentarza

Serio? Ja tam ani razu się nie przestraszyłem ;] Zresztą mnie w ogóle trudno jakimkolwiek horrorem przestraszyć. Gierka jest super do pewnego momentu. Potem jak się okazuje, kto i co spowodowało te wszystkie "problemy" oraz końcowe etapy powodują, że czas pryska. Tak przynajmniej było w moim przypadku.

Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące temu...

Trochę kijowe rozwiązanie, bo w tej grze jest tyle ciemnych miejsc, że to aż głupie, kiedy Ethan nie oświetla sobie drogi.

W każdym razie całość jest niesamowita i mimo zmiany koncepcji, widoku i dorzucenia nieśmiertelnych przeciwników, niczym w Alien Isolation, to taki powrót do korzeni, że aż nie mogę się nadziwić. Tyle mrugnięć okiem do gracza, nawiązań do chociażby pierwszej części...

Trochę drażnią mnie te Bakery, bo przez nich nie mogę sobie w spokoju eksplorować hacjendy (jak w starych Residentach, gdy po wyczyszczeniu rzadko kiedy trzeba było uważać na niespodzianki), ale rozumiem zamysł - dzięki temu gra trzyma ciągle w napięciu i nie pozwala się wyluzować.

No i chyba już oswoiłem się ze strachem, bo początki barwiły mi gacie brązem, ale gdy tylko zobaczyłem te "residentowe" cechy charakterystyczne, to boję się jakby mniej - czuję się bardziej "w domu" :)

Odnośnik do komentarza

OK, post pod postem, ale trudno - muszę się pochwalić, że gierkę ukończyłem :)

Moje statystyki na koniec:

 

fu0v7r.jpg

 

Cudowna grafika, klimat gęsty, motywy paranormalne lekko mną trząchały, często kupa w majtkach, więc poruszałem się raczej powoli, sprawdzałem każdy kąt (stąd sporo znajdziek), często robiłem backtracking, żeby coś odłożyć do skrzynki na później. Dźwiękowo też świetnie, lokacje kapitalnie zaprojektowane, w kwestii fabularnej jak na "residenta" bardzo dobrze, kilka fajnych twistów i motywów typu "AHA! teraz wszystko jasne".

Jak dla mnie moja druga ulubiona gra 2017, zaraz po Horizon. Cieszę się, że w końcu się przemogłem, mam nawet zamiar zaatakować platynę, ale to kiedy indziej :)

Edytowane przez Wredny
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Właśnie ogarniam wszystkie DLC po kolei. Dodatki są pomysłowe i warte swojej ceny a przycebuliłem je na promocji Big in Japan. Zaliczyłem już na 100% tryb Koszmar i w kolejce jest Sypialnia. Jutro lecę z Ethan Must Die.

 

Do platyny zostały mi trzy pucharki związane ze znajdzkami więc może przy okazji wbije.

Edytowane przez Nemesis
Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Nie ma to jak relaks po ciężkim dniu pracy. Po pierwszej akcji myślałem że się zesram, serio. Ciary na plecach jak fiks. Ja już jestem za stary na takie gry. Ostatni raz kupę w majty zrobiłem przy seansie Paranormal Activity i powiedziałem sobie nigdy więcej.

Gram na słuchawkah i po 22 dla potęgi klimatu, inaczej nie ma sensu. Na szczęście (jak Wredny) już się oswoiłem ze strachem. Ta gra jest taka koszmarna przez fotorealistyczną grafikę, ta mimika twarzy Mia to coś genialnego.

Nie mogłem wstać w nocy do sikania bo się bałem  :dynia: ratujcie!

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...