Skocz do zawartości

Niemieszkanie z rodzicami do 30 / 40

Featured Replies

Opublikowano
1 minutę temu, Mejm napisał:

To juz masz dwojke?

 

Nie znasz mojej sytuacji:)

  • Odpowiedzi 1,7 tys.
  • Wyświetleń 150,1 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • No i podpisałem umowę rezerwacyjną na nowe mieszkanie. Nie spodziewałem się że nastąpi to niecałe 3 lata po przeprowadzce do Warszawy, ale sytuacja na rynku i w pracy pozwoliła podjąć taką decyzję. 60

  • Widzę ciekawą dyskusję, która idealnie wpasowuje się w mój case, więc chętnie podzielę się swoimi doświadczeniami.   Na początek, na szybko przedstawię kontekst. W ubiegłym roku, w listopadz

  • U mnie remont zapierdala jak automat, harmonogram wyprzedza założone wcześniej plany. Co z tego jednak, skoro wszystko może się usrać przez posadzki. Niby wylewane w grudniu, na wierzchu suche jak wió

Opublikowano

Macie jakieś pomysły na chu.ja złamanego co non stop puszcza głośno muzykę? Dotychczas mi to aż tak nie przeszkadzało, nawet w nocy, bo wystarczyło, że włożyłem korki w uszy i była cisza, ale od kilku dni nie idzie wytrzymać nawet w korkach. Zainteresowałem się sprawą i okazuje się że typ mieszka 3 piętra pode mną i rzecz jasna przeszkadza większej grupie ludzi, którzy już wcześniej tam chodzili z prośbami i groźbami i na nic się to zdało. Zadzwoniłem na pały, to mi mówią że do 22 średnio mogą cokolwiek zrobić i żeby dzwonić do dzielnicowego, bo wtedy można typowi zrobić zbiórczy pozew do sądu. Dziś będę dzwonił.

Bawić się w to czy mu lepiej drzwi sprejem o(pipi)ić albo nie wiem co? Tak mnie wku.rwił jak dziś o 7 rano znowu włączył na ful pisde jakiś polski hip hop, że nie popuszcze gnojowi.

Edytowane przez maciucha

Opublikowano

Oczywiście, że szprejem na drzwi. Policja ma ważniejsze zadania, więc maluj.

Opublikowano

Wrzuć mu ucięty koński łeb do łózka, to zawsze skutkuje. No przynajmniej w filmach.

Opublikowano
2 godziny temu, maciucha napisał:

Macie jakieś pomysły na chu.ja złamanego co non stop puszcza głośno muzykę? Dotychczas mi to aż tak nie przeszkadzało, nawet w nocy, bo wystarczyło, że włożyłem korki w uszy i była cisza, ale od kilku dni nie idzie wytrzymać nawet w korkach. Zainteresowałem się sprawą i okazuje się że typ mieszka 3 piętra pode mną i rzecz jasna przeszkadza większej grupie ludzi, którzy już wcześniej tam chodzili z prośbami i groźbami i na nic się to zdało. Zadzwoniłem na pały, to mi mówią że do 22 średnio mogą cokolwiek zrobić i żeby dzwonić do dzielnicowego, bo wtedy można typowi zrobić zbiórczy pozew do sądu. Dziś będę dzwonił.

Bawić się w to czy mu lepiej drzwi sprejem o(pipi)ić albo nie wiem co? Tak mnie wku.rwił jak dziś o 7 rano znowu włączył na ful pisde jakiś polski hip hop, że nie popuszcze gnojowi.

Po prostu idz do niego i spytaj grzecznie, bo to co ludzie gadaja to jedno, a jak jest to drugie. Ocen sam spawe i wyciagnij wnioski. Jak okaze sie bucem, to bedziemy myslec.

Opublikowano

Najpierw z całej epy luja a potem dopiero pytaj czy mógłby jednak nie słuchać muzyki.

Opublikowano

Miałem to samo. Kilka razy zapukałem, potem próbowałem rozmawiać, potem zostałem zupełnie olany. Uzbroiłem się w cierpliwość i przez pół roku nagrywałem każdy moment kiedy był hałas po czym całe to EXP przelałem do odpowiednich służb (tutaj coś w rodzaju wydziału ochrony środowiska przy urzędzie gminy). Za kilka dni pukała do niego policja i pod koniec dnia wydarli go pod pachami. Niedługo potem zabrał cały swój kram i pojechał w pizdu. 

Więcej gnoja nie widziałem. 

Opublikowano

To ten co palil?

Opublikowano

Ten sam. Palił, że miałem dym w łazience, ale taki widoczny i puszczał pornole na cały regulator o czwartej rano. 

Opublikowano

Pojawiły się u mnie na stancji znowu mole spożywcze. Wyje.bałem wszystko z szafek, łącznie ze świeżymi stosunkowo rzeczami (nawet resztę białka, które mi zostało), zmyłem szafki octem z wodą. Pytanie mam natury etycznej-  bo lekko się oburzył jeden ze współlokatorów- że mogłem czekać na niego i pozwolić mu przejrzeć te rzeczy. No ale jeśli ja w ciągu doby zabiłem  z 5 moli, to raczej z czasem byłoby ich więcej niż mniej i trzeba reagować już teraz, a nie czekać. Z drugiej strony pogwałciłem prawo własności młodego korwinisty (nadzór państwa wkroczył he he he). On by przejrzał, powiedział, że do jego herbaty nie weszły (ciekawe jakby to sprawdził, każdą saszetkę po kolei?) a mole by dalej były. 

Czy miałem uzasadnione prawo w świetle prawa studenckiego to zrobić?

Opublikowano

Wyj.eb mu lepe niech się nie panoszy kuc je.bany 

Opublikowano

Niech sie cieszy, że jego też nie wyje.baleś na śmieci, je.banego mola spożywczego na słoikach od mamusi

 

Edytowane przez maciucha

Opublikowano

To ten student prawa o którym pisałeś że odkurza w środku nocy?

Opublikowano

Tak, Karol.

 

Najbardziej znany pierwszoroczniak na czwartym roku prawa.

Opublikowano

W Polsce niestety liczą się tak naprawdę Trójmiasto i Wawa, ewentualnie Wrocław i Kraków, reszta to mniejsza lub większa problematyka z dobrze płatną pracą.

Warszawa ostatnio przeżywa spory problem z mieszkaniami, po części jest to związane z ilością ukrainców co wynajmują i coraz częściej: kupują.,

Rynek jest przetrzepany, te fajniejsze dzielnice jak Ursynów, Saska Kępa,Mokotów to jest nierzadko 10 tyś za metr i więcej. Wiadomo, im większy metraż tym taniej za metr i dostępność większa, bo najbardziej intratne są mieszkania dwupokojowe do 50m2, te się najlepiej wynajmują i sprzedają. W Warszawie jakiekolwiek egzotyczne dzielnice to jest w cholerę czasu na dojazd i korki, jazda metrem też męczy jak się jedzie 30-40 min, bo ludzie i tłok.

 

Samochodem jeździ tu prawie każdy, miejsca parkingowe i korki, do tego słaba kultura jazdy, ale i tak lepiej niż w Krakowie czy Łodzi.Obecnie mieszkam na Bielanach i do roboty 45 min, to odczuwalne. 

 

Obecnie każdy zwęszył interes z wynajmem i mieszkania na etapie dziury w ziemi są wykupywane na pniu, jest ciężko coś znaleźć bo ciągle kredyt w Polsce jest uważany za tani pięniądz

 

Z innej strony, mieszkanie w dobrej lokalizacji w Warszawie jest niewielkim ryzykiem, bo sprzedasz czy wynajmiesz szybko.Z drugiej, płacisz za 30- metrowe pudełko 350 tyś i więcej, w mojej rodzinnej Czwie masz za to dom z garażem

Opublikowano

Blaise, kup lep na mole. Kilka dni i znikna na zawsze. 

I nie kupuj ryzu/kaszy jak widzisz, ze opakowanie jest uszkodzone. 

Opublikowano
  • Autor

Mialem kiedyś mole to trza bylo wypieprzyc wszystko z szafy. Pojedynczy mól potrafil siedziec w jednej z torebek od herbaty.

Wyczyscic szafe z towaru, wyszorowac, dac lep na mole jak czezki powiedział i odczekac pare dni.

Opublikowano
W dniu 15.03.2018 o 17:36, Alpha Trion napisał:

jazda metrem też męczy jak się jedzie 30-40 min

To chyba jak z Kabat na Młociny i spowrotem jedziesz :usmiech: 

Opublikowano
5 godzin temu, _Red_ napisał:

Wyczyscic szafe z towaru, wyszorowac, dac lep na mole jak czezki powiedział i odczekac pare dni.

Przeczytałem "dać lepę na mole".

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.