Skocz do zawartości

Sezon 7 [Winds Of Winter, A Dream of Spring (?) ]


Rekomendowane odpowiedzi

Po co ma wyciągać z pamięci, skoro dał gnojowi książkę. Po kolejnym teleporcie gdy juz będą np. w winterfell za sprawą Brana zostanie poruszony temat rodziców Jana w jego obecności, nagle zjawi sie grubasek i jako dowód odszuka ten fragment w książce, którą Gilly spakowała na podróż myśląc, że to zabawka.

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 459
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Ten plan działania opierający się na schwytaniu jednego umarlaka i przekonaniu przez to Cersei do czegoś tam

 

 

To jest na serio? xD Pomijając to, że ten plan traci zalążki sensu jeszcze w tym samym odcinku, bo okazuje się, że Cersei i tak ma wyje/bane, a z Danką zamierza pertraktować tak czy inaczej, to jeśli w ogóle trzymanie bałwanka zombi jako zwierzątka byłoby opcją, to Jon mógł już wcześniej jednego sobie upolować i zabrać do Dragonstone, żeby nie musieć palić głupa i liczyć na to, że znajdzie w jaskini starożytne malowidła.

 

Pomijając już to jak randomowe było zbieranie dream teamu postaci, z którymi scenarzyści nie mają pomysłu co zrobić, to i tak bezsensowna wyprawa za mur to jedyny wątek, który na chwilę obecną ma jakiś potencjał na dobre akcje.

 

Ktoś mi wytłumaczy dynamikę relacji między Sansą i Aryą? Może z ostatecznego montażu wyleciały jakieś sceny, w których było wyjaśnione dlaczego ślepa furia nagle się sadzi i oskarża Sansę o chęć przejęcia tronu. Bo w sposób, w jaki zostało to pokazane, to wyglądało jak sztuczny problem z reality tv. W ogóle ten pojedynek szpiegowski z małympalcem xD

Edytowane przez Tokar
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

 

Ach co za odcinek <3 .. 

 

 

Davos i jego gładka gadka z Gold Cloakami była za(pipi)ista, widać że nie zostałem szmuglerem za piękne oczy :D

Jamie wspiął sie na wyżyny aktorstwa zarówno w scenie z Tyrionem jak i kiedy dowiaduje sie że Cersei jest w ciąży ( tylko mnie tą gadką o "niezwyciężonych Dothraki" wkurzył bo gdyby nie smoki to Danka by straciła kolejną armie ).

Cały czas mam nadzieje że ktoś zaciuka Danke bo mnie w(pipi)ia niemiłosiernie - oh ah jaka ja zbawczyni Westeros, w sumie nic takiego nie zrobiłam tylko sprowadziłam na ten kontynent tysiące barbarzyńców którzy chcą zabić kazdego meżczyzne, zgwałcić każdą kobiete i zostawić za sobą popiół i spaloną ziemie.

 

No i na koniec oczywiście Siedmiu Wspaniałych za Murem :D Coś pieknego :D

 

 

EDIT : w spoilerze bo sie pluje plebs.  :sir:

 

Interesujące, że aż tak bardzo Ciebie wkurza przedstawianie dzikusów jako tak zaj.ebistych. Zgadzam się, że gdyby starli się z regularnym opancerzonym wojskiem, mieliby przej.ebane.

 

 

W książce to było dobrze przedstawione gdy Barristan walczył z ochroniarzem Hizdahra - nie wiem czy książkę czytałeś.

 

Ale moim zdaniem ich podejście do walki i szaleństwo tworzyło pewien efekt psychologiczny (smok też oczywiście w tym pomógł). W poprzednim odcinku gdy na samym początku bitwy szarżowali wydzierając mordy na pełen regulator (i strzelając z łuku podczas jazdy na pełnej kur.wie) mi się podobało.

 

Po co zajeżdżali konie i szarże zaczęli ponad kilometr od wroga pomijam.

 

 

Bo wkurza mnie ignorancja w sprawach militarnych i marysuizm dothraki. 

Oni nie mają żadnego atutu po swojej stronie - nie są super zdyscyplinowani jak Unsullied ( swoją droga pomysł żeby kastrować wojsko to też niezły halun - powodzenia życze w walczeniu wojskiem które nie jest w stanie nabrać masy mieśniowej ), nie są super opancerzeni, przebiegli, nie mają jakiejś tajemniczej super skutecznej broni ( jak np Mongołowie mieli proch ) itp.

Nawet nie mają przewagi liczebnej - ok mają 40 tysiecy wojowników ale oni mają zdobyć cały kontynent a strat ni ma jak uzupełniać bo przecież oni nie traktują nikogo kto nie żyje na koniu jak prawdziwego faceta. 

Wildlingowie są uznawani za bardzo dobrych wojowników ale to dlatego ze stoją naprzeciwko wiecznie niedozbrojonej i przetrzebionej Nocnej Straży - jak Boltonowie ich dopadli to pokazali jak wyglada walka dzikiej hołoty z prawdziwym wojskiem.

Unsullied mają swoją żelazną dyscypline i choćby te wielgachne tarcz i włócznie którymi posługują sie z zabójcza precyzją. 

Dothraki mają jazde z gołą klata na nieopancerzonym koniu prosto na linie włóczni i tarcz. 

 

To sie po prostu kupy dupy nie trzyma i wygrywają tylko wyłącznie dzieki Drogon Ex Machina.

Więc ten strach przed Dothraki który przejawiał nawet Robert to totalnie nieuzasadniona rzecz - ok nic przyjemnego walczyć z nimi ale daleko daleko im do jakiejś apokalipsy na jaką sie ich kreuje od poczatku serii. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Stawiam, że wyprawa za mur będzie świetnym momentem na pozbycie się zbędnej obsady (może Gendry, który pojawił się z dupy i w sumie to nie wiadomo co z nim zrobić; może ten kapłan i gość co go co chwilę wskrzeszał).

Z drugiej strony to nie było tak w poprzednich sezonach, że nawet jak ktoś zginął w fortecy to zmieniał się w zombie? Nie lepiej kogoś wybrać na ochotnika albo przewieźć tam kogoś już martwego i poczekać aż się zamieni? Trochę plan z dupy iść na całą armię Night Kinga żeby im porwać jednego ziomka :D

Odnośnik do komentarza

turbo spoilery bo jak dotad z tego zrodla kazde streszczenie odcinka pokrywalo sie idealnie:

 

odcinek 6

 

Jon dowodzi specjalnej grupie, która ma za zadanie złapać przedstawiciela Innych. To wszystko w celu udowodnienia Daenerys, że za Murem czai się realne zagrożenie. Do grupy należą m.in. Jon, Ogar, Beric, Thoros, Tormund, Jorah oraz Gendry. Podczas wyprawy oddział Jona zostaje zaatakowany przez Innych z Nocnym Królem na czele. Niedźwiedź zabija Thorosa. Grupa zostaje otoczona przez armię Innych, z opresji ratuje ich jednak Deanerys i jej smoki. Matce smoków nie udaje się jednak uratować Jona. Na pomoc Królowi Północy przybywa Benjen Stark, który oddaje mu swojego konia, a sam zostaje walczyć z armią Innych. Podczas walk ginie jeden ze smoków Daenerys - Viserion. Smok staje się sługą Nocnego Króla.

 

odcinek 7 

 

Sansa skazuje Littlefingera na śmierć. Wyrok wykonuje Arya. Sam i Bran odkrywają prawdziwe pochodzenia Jona Snowa. Jak się okazuje, jest on Targaryenem o imieniu Aegon. Cersei poroni.Między Jonem a Daenerys dochodzi do zbliżenia. Wielki Mur upada, a Nocny Król atakuje przy pomocy Viserionona.

 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...