Skocz do zawartości

Kontrowersyjny temat o grach wideo


Pupcio

Rekomendowane odpowiedzi

To Wy robicie (pipi) burze. My piszemy, że gra jest spoko. Właśnie taksi 6-7/10. A nigdy 10/10.

A Wy broniąc 10 dorabiacie ideologię o turbo rozbudowanym systemie walki, meeeega bosach jakich nigdy nigdzie nie było, i o doświadczeniu które płynie tylko z grania na wysokim poziomie trudności, a kto nie grał na takim, nie rozumie cudowności gry. WT ku rwa F

Odnośnik do komentarza
Ja nie bronie gierki, tylko wciagnalem sie w dyskusje o poziomach trudnosci. I fakt, moze gierka spodobalaby mu sie bardziej, moze mniej, ale granie na izi w przypadku ludzi, ktorzy w giereczkowie juz swoje odbyli, to serio ich strata. 
Tzn ja nigdy nie włączyłem gry na easy bo to takie poniżej godności dla mnie, ale nigdy nie powiem, że poziom łatwy w jakiś sposób zmienia odbiór takiej gry jak Kena. Bo tu fabuła, grafika, znajdźki i wszystko, zostają takie same. Zmienia się jedynie częstotliwość umierania. Kompletnie nic więcej.
Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, Nyu napisał:

Ja nie bronie gierki, tylko wciagnalem sie w dyskusje o poziomach trudnosci. I fakt, moze gierka spodobalaby mu sie bardziej, moze mniej, ale granie na izi w przypadku ludzi, ktorzy w giereczkowie juz swoje odbyli, to serio ich strata. 

Ale co w takiej Kenie straciłem?! W pełni świadomie wybrałem easy, bo ta gra się idealnie do tego nadawała. Wiedziałem, że jedyne  o zyskam w takiej grze przez hard to marnotrastwo czasu. To nie alien isolation. 

Odnośnik do komentarza
28 minut temu, PiPoLiNiO napisał:

To Wy robicie (pipi) burze. My piszemy, że gra jest spoko. Właśnie taksi 6-7/10. A nigdy 10/10.

A Wy broniąc 10 dorabiacie ideologię o turbo rozbudowanym systemie walki, meeeega bosach jakich nigdy nigdzie nie było, i o doświadczeniu które płynie tylko z grania na wysokim poziomie trudności, a kto nie grał na takim, nie rozumie cudowności gry. WT ku rwa F

Patrz pan, jakie niewdzięczne - staniesz pan w obronie takiego to jeszcze nóż w plecy właduje.

Odnośnik do komentarza
Patrz pan, jakie niewdzięczne - staniesz pan w obronie takiego to jeszcze nóż w plecy właduje.
Wiesz jak jest. Stajesz w obronie to mi się easy robi, a jak atakują wszyscy użytkownicy to mam hard. A przecież nie będę sobie odbierać doświadczenia z użytkowania forumka
Odnośnik do komentarza
6 godzin temu, Nyu napisał:

Ja nie bronie gierki, tylko wciagnalem sie w dyskusje o poziomach trudnosci. I fakt, moze gierka spodobalaby mu sie bardziej, moze mniej, ale granie na izi w przypadku ludzi, ktorzy w giereczkowie juz swoje odbyli, to serio ich strata. 

Ja bardzo przepraszam ale kim ty niby jesteś żeby mówić że ludzie mogą coś stracić jak nie będą grać na poziomie trudności X tylko wybiorą Y? xD Mam wrażenie że robisz z siebie nie wiadomo jakiego guru w tej sprawie a zapominasz o jednej rzeczy: każdy jest inny, każdy może mieć inny cel grając w tę samą grę, każdy może kierować się innymi powodami przy graniu w grę i nie każdemu musi wszystko pasować w danej grze więc może sobie przełączyć np. z harda na normal albo z normala na easy bo jak mechanika jest skopana/nie podoba mu się to zamiast prawdziwego funu będzie miał tylko frustrację. Owszem, można zacisnąć zęby i nauczyć się tego ale po co? Szkoda na to czasu, zwłaszcza jak ktoś nie ogrywa 3 gier na krzyż w roku. :usmiech: 

 

8 godzin temu, balon napisał:

Jak byś chociaż na normal zagrał to byś zobaczył jak niektóre momenty były „przyjemne”, no niczym bajeczka pixara :) Podejrzewam, że obecni recenzenci też na easy w 6h się uwinęli…

No ja skończyłem grę na normalu i uważam że takim naprawdę trudnym momentem to była przedostatnia walka z bossem ale miałem wrażenie że tam był straszny difficulty spike w porównaniu do innych i nawet ostatni boss okazał się finalnie łatwy. 

Odnośnik do komentarza

W grach nie powinno być poziomów trudności.
Grasz tak jak to widział twórca i elo.
Tru expirjens, pasuje grasz, jesteś leszczem wystawiasz na olx.
Dla mnie walka dużo przyjemniejsza od GoW ale to nie znaczy że system jest jakimś nowym standardem czegokolwiek.

Tak jak pisałem ważny jest ten czynnik X który sprawią że taka gierka urasta u mnie do miana goty.
Oczywiście ze taka Zelda Botw jest 10 x wieksza itd.
Oczywiście że nioh czy soulsy mają lepszy system walki.
Nie ma sensu tak rozkładać gry na czynniki pierwsze.
Liczy się całość i odczucia gdy lecą napisy końcowe.

I do tej gierki ja chętnie kiedyś wrócę a np. do nowego Ratcheta który jest dużym AAA nigdy bo nie ma po co, klimat mnie nie porwał.



Wysłane z mojego MI 8 SE przy użyciu Tapatalka

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, suteq napisał:

No ja skończyłem grę na normalu i uważam że takim naprawdę trudnym momentem to była przedostatnia walka z bossem ale miałem wrażenie że tam był straszny difficulty spike w porównaniu do innych i nawet ostatni boss okazał się finalnie łatwy. 

Mnie trzech ostro sponiewierało

Spoiler

(kowal, latający hunter i właśnie ostatni)

Szczerze to nie licząc soulslike nie pamiętam już od dawna abym tyle razy powtarzał bossów w pudełkowej większej gierce (nie liczę pixel art małych indyczków).
Kilka inny walk też mi trochę wysiłku sprawiło.

 

Dziś z ciekawości odpaliłem easy. No różnica jest ogromna. W normalnych walkach klepiesz tylko l1 bez żadnych uników itp. Wczytałem save. Ostatniego bossa przeszedłem za 1 razem, bez jakiegokolwiek wysiłku. Naprawdę mógłbym w trakcie podawlać jakbym chciał  :wujaszek:

7 godzin temu, SlimShady napisał:

Dlatego powinny powrócić kody do gier z szóstej generacji, odpalasz sobie taki god mode i nic się nie zmienia oprócz częstotliwości nieumierania.

Oj tak, dużo recenzentów także by się bardzo cieszyło. O graczach nie wspominając. 

Odnośnik do komentarza

No na easy w tej gierce to przeciwnicy prawie nie atakują bo też testowałem kilka różnych miejscówek z ciekawości. Pamiętam że w Jedi Fallen Order było dosłownie to samo: na normalu - normalne zachowania, czasem nawet mocno agresywne niż normalnie a na easy to jak przeciwnicy wykonali jakiś atak to bylo święto lasu. Dlatego nie lubię poziomu trudności w obecnych gierkach bo często są zrobione na odpierdol i zdecydowanie preferuję grę bez żadnego poziomu trudności. Wtedy wiem że twórca bardziej przylożył sie do całości (a przynajmniej powinien) aniżeli tylko stworzył 3 pliki w których wrzucił puste statystyki odnoszące się do poziomów trudności i zapisał. 

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, suteq napisał:

Ja bardzo przepraszam ale kim ty niby jesteś żeby mówić że ludzie mogą coś stracić jak nie będą grać na poziomie trudności X tylko wybiorą Y? xD Mam wrażenie że robisz z siebie nie wiadomo jakiego guru w tej sprawie a zapominasz o jednej rzeczy: każdy jest inny, każdy może mieć inny cel grając w tę samą grę, każdy może kierować się innymi powodami przy graniu w grę i nie każdemu musi wszystko pasować w danej grze więc może sobie przełączyć np. z harda na normal albo z normala na easy bo jak mechanika jest skopana/nie podoba mu się to zamiast prawdziwego funu będzie miał tylko frustrację. Owszem, można zacisnąć zęby i nauczyć się tego ale po co? Szkoda na to czasu, zwłaszcza jak ktoś nie ogrywa 3 gier na krzyż w roku. :usmiech: 

Nikim jako tako, wyrazam tylko swoje zdanie. Niech kazdy gra jak lubi. Pytanie, czy sytuacja, kiedy ktos, kto gra w gierki, ma jakies doswiadczenie, odpala poziom trudnosci zaprojektowany dla zupelnie innej grupy docelowej, ktorej refleks i wyczucie pada jest zupelnie inne, przebiega przez gre zupelnie niezaangazowany, a potem wypowiada sie o niej, jest w porzadku wobec gry? Nie sondze.

 

I mozna sie spinac, ze przeciez to wciaz ta sama gra, tylko latwiejsza, ale jak widac te male zmiany wplywaja na odbior calosci, przeciez to inne emocje.

 

Easy jest po to, zeby dac niegrajacej osobie pada, zeby mogla sobie pograc i byc moze polubic te gre.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Nyu napisał:

Nikim jako tako, wyrazam tylko swoje zdanie. Niech kazdy gra jak lubi. Pytanie, czy sytuacja, kiedy ktos, kto gra w gierki, ma jakies doswiadczenie, odpala poziom trudnosci zaprojektowany dla zupelnie innej grupy docelowej, ktorej refleks i wyczucie pada jest zupelnie inne, przebiega przez gre zupelnie niezaangazowany, a potem wypowiada sie o niej, jest w porzadku wobec gry? Nie sondze.

Mam wrażenie że chcesz zabronić ludziom wypowiadania się o grze bo grali na poziomie trudności niższym niż normal mimo że mają x lat doświadczenia w gierkach co nie do końca jest sensowne. Teraz pytanie: jak ja prawie w ogóle nie gram w strategie/RTS ale jak odpalam takiego raz na 5 lat i gram na easy, bo to kompletnie nie jest mój gatunek ale lubię sobie odpalić coś takiego od czasu do czasu, to mam się nie wypowiadać w ogóle na temat tej gry? W ogóle skąd Ty wiesz jaki refleks i wyczucie pada ma osoba odpalająca grę na easy nawet jak ma 15 lat doświadczenia w gierkach? Bo ja mam wrażenie że na wszystko patrzysz przez pryzmat swoich umiejętności i preferencji i nie potrafisz na temat spojrzeć szerzej. Ja gram na PC regularnie od 2 lat, myszka i klawa to moje główne kontrolery i teraz naprawdę nie wiem czy byłbym w stanie grać bez żadnego problemu w jakiegoś szybkiego FPS-a na padzie tak samo dobrze jak 5 lat temu bo zwyczajnie się odzwyczaiłem. A może Donatello nie chce grać na wyższych poziomach trudności bo dla niego to strata czasu? I mimo łatwego poziomu trudności i tak czerpie radość z samej gry? Czynników jest tak wiele że naprawdę bycie w tej sprawie zerojedynkowym jest dla mnie niezrozumiałe. 

 

Ja w 99% gier gram na normalu ale w sumie według Twoich kryteriów powinienem grać na hardzie+. Nie robię tego. Dlaczego? Bo mi się nie chce, bo nie czuję takiej potrzeby, bo w trakcie kiedy Ty spędziesz w jednej grze 40h , ja już będę kończył drugą albo trzecią bo taki jest mój styl grania i to mi sprawia przyjemność. Może Donatello ma podobnie? Nie wiem, nie oceniam ale prawo do wypowiedzi ma jak każdy z nas. Właśnie troszkę przez taki gatekeeping (że tak użyję brzydkiego określenia) tak mało się udzielam w tematach growych bo napiszesz tylko jedno słowo inaczej i zaraz zlecą się eksperci 'poprawnego' grania w daną grę i cię zaczną pouczać jak powinieneś grać w daną grę (wskazówki nobodiego odnośnie tlou <3) zapominając że jest się na forum dyskusyjnym a nie w sądzie. 

 

I ode mnie to jest EOT. Dobrego wieczoru :lapka: 

Odnośnik do komentarza

No wiem czemu wcześniej się zrobiła taka dojebka to balona o te 10/10 skoro sam balon w top 3 umieścił 3 gry potocznie z gatunku "dla dzieci" i tym samym jego próba do wyboru top 3 była bardzo do siebie zbliżona. A że na normalnu dał 10/10 a na easy by dał 7/10 na to jakie to ma znaczenie? Gry wyciągają z ludzi bestie. 

Odnośnik do komentarza

Też bym dał 7/10 na easy.
Biegniesz bez celu klepiesz L1 i tyle.
Widoczki spoko muzyka fajna 7/10 jak w mordę strzelil, tylko jakoś brał głębi cnie?

Nie musisz rozwijać postaci bo gra na easy jest nuedo(pipi)ana i przeciwnik zamiast atakować stoi jak kukła i czeka uj wie na co.

W związku z tym że nie musisz rozwijać postaci to nie ma sensu eksplorować map, szukać rotów punktów medytacyjnych i innych sekretów których jest pełno.

W wyścigach też polecam grać na easy wtedy zamiast masterowac trase każdy zakręt walisz gaz do dechy odbijasz się od bandy do bandy i sru do mety!

Fpsy?
Tylko na easy!
2 wojna klimat syfu śmierci za każdym rogiem, powolne przebijanie się do przodu pod ostrzałem?
Nie no na hoooj na easy możesz sobie odpalić przebiec radośnie przyjmując ołów na klatę i robiąc radosną rozpierduche .

A jak soulsy to tylko we 4 na bossa co by nie trzeba było go powtarzać, a tym bardziej uczyć się jego moove setu.

To nie ma przecież wpływu na odbiór gry!
A można ZAOSZCZĘDZIĆ masę czasu.

To mówiłem ja true gamer.


Wysłane z mojego MI 8 SE przy użyciu Tapatalka

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, LiŚciu napisał:

 

No wiem czemu wcześniej się zrobiła taka dojebka to balona o te 10/10

 

Ej, ej. Nigdy i nigdzie nie napisałem, że Kena to dla mnie 10/10. Gierka mi mega weszła, dała mi nawet więcej niż myślałem, jest moim goty, ale max to 9/10 dla mnie. Chyba mnie z kimś pomyliłeś, bo chyba ktoś tu dawał 10/10. 

Odnośnik do komentarza
W dniu 20.12.2021 o 15:32, suteq napisał:

nie każdemu musi wszystko pasować w danej grze więc może sobie przełączyć np. z harda na normal albo z normala na easy bo jak mechanika jest skopana/nie podoba mu się to zamiast prawdziwego funu będzie miał tylko frustrację. Owszem, można zacisnąć zęby i nauczyć się tego ale po co? Szkoda na to czasu, zwłaszcza jak ktoś nie ogrywa 3 gier na krzyż w roku. :usmiech: 


W punkt.

 

Właśnie dlatego przeszedłem Metro Exodus na easy. Mechanika strzelania i poruszania się postaci nie do końca mi przypadły. Było za bardzo drewnianie, a walki zbyt chaotyczne w negatywnym sensie, przez co się frustrowałem i po jakiś 4h przełączylem normal na easy. Chciałem grę przejść dla klimatu, fabuły i settingu, który uwielbiam. I dzięki temu czerpałem z gry przyjemność.

 

Przechodzenie na easy to u mnie rzadkość, ale dobrze, że w Metrze była taka opcja. Wszystko zależy od gry. Nie przeszkadzało mi to w ukończeniu TLOU na survivalu i ukończeniu Demon’s Souls na PS5. Na hardzie przechodziłem również rimejki Residentów, Wiedźmina 3 na ostatnim poziomie trudności, a swego czasu nawet Killzone’a 2 na hardzie na PS3. :) Do tego wychowałem się w erze 8-bitowców, więc zręczności mi na pewno nie brakuje. W Kenę jeszcze nie grałem, ale nie sądzę by to był typ gry, który wymaga wysokiego stopnia trudności, by się dobrze bawic.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Lukas_AT napisał:

Wiedźmina 3 na ostatnim poziomie trudności

I to się chyba nazywa heroizm:) Tak kocham Wieśka, ale ta walka/movement ma tyle wad, że nie chciałoby mi się męczyć 100h. Z drugiej strony nigdy bym na easy nie obniżył, bo jednak chciałem używać eliksiry czy smary, no i miałbym wyrzuty, że papieża gejmingu na łatwym ograłem.

 

3 godziny temu, Lukas_AT napisał:

W Kenę jeszcze nie grałem, ale nie sądzę by to był typ gry, który wymaga wysokiego stopnia trudności, by się dobrze bawic.

Nie, nie trzeba grać na wysokim, wystarczy na normal, tak jak wymyślili to sobie twórcy aby choćby był sens eksploracji pięknego świata i zbieranie znajdziek, które wpływają ma twoje skille podczas walki. No chyba, że interesuje Ciebie grania jak poprzednik nie atakuje i stoi w miejscu. To nie Metro czy Doom gdzie przeciwnicy praktycznej normalnie się poruszają tylko szybciej padają i zadajà mniej dmg. Tutaj naprawdę można grać jedną ręką i nie da się zginąć.  

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...