Skocz do zawartości

Ghost of Tsushima


Daffy

Rekomendowane odpowiedzi

Gra jest za to absolutnie świeża i nowatorska w kwestii art designu - wiekszość, jak nie wszystkie, gier open world (a już na pewno te które wypuszcza ubi, no może poza blood dragon) stara się odwzorować światy tak żeby wyglądały jak najbardziej realistycznie, tu natomiast co krok trafiamy na lokacje jak z epickich obrazów, wiele elementów jest celowo przesadzona żeby tylko wywołać zachwyt i pokazać artystyczny rozmach. Mnie tu kupuje, zwłasza po spędzeniu kilkudziesięciu godzin w szaroburym fotorealistycznym Seattle w TLOUII. Już wiem że grę będę odpalał po skonczeniu tylko żeby poobcować ze sztuką audiowizualną jaką przygotowali twórcy.

Edytowane przez Observer
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, Observer napisał:

Gra jest za to absolutnie świeża i nowatorska w kwestii art designu - wiekszość, jak nie wszystkie, gier open world (a już na pewno te które wypuszcza ubi, no może poza blood dragon) stara się odwzorować światy tak żeby wyglądały jak najbardziej realistycznie, tu natomiast co krok trafiamy na lokacje jak z epickich obrazów, wiele elementów jest celowo przesadzona żeby tylko wywołać zachwyt i pokazać artystyczny rozmach. Mnie tu kupuje, zwłasza po spędzeniu kilkudziesięciu godzin w szaroburym fotorealistycznym Seattle w TLOUII. Już wiem że grę będę odpalał po skonczeniu tylko żeby poobcować ze sztuką audiowizualną jaką przygotowali twórcy.

Takie "tuningowanie" rzeczywistości lubie. Szanuje realizm bardzo ale czasem też lubie jak coś jet bardziej odjechane niż w rzeczywistości. 

Odnośnik do komentarza
43 minuty temu, ListuniO napisał:

Mam pytanie. GoT bardziej do Assasyna czy do Horizon?


Jeśli chodzi o całokształt to zdecydowanie bliżej do Horizona. Podobnie jak tam, tak i tutaj świat jest bardziej żywy i plastyczny, do tego mapa mniejsza, ale konkretniejsza i nie zayebana znacznikami. No i wspinaczka to kopiuj-wklej z Horizona, co niestety zaletą nie jest :)
Do Assassina porównałbym tylko ze względu na patatajanie, bo jazda na koniu jest podobnie nijaka jak w grach UBI (może ciut lepiej w powolnym kłusie, ale już galop to podobny stopień beznadziei), nawet w Horizon było to lepiej zrobione, a już do takiego RDRII to nawet nie ma co porównywać.
To co sprawia, że Ghost of Tsushima jest lepsze od jednego i drugiego to walka - wiadomo, że w Horizon starcia z ludźmi były ch#jowe, a te w AC są drewniane i nie czuć siły zadawanych cisów - tu jest super.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Byle side questy nie były jak z Horizona :pawel: 

A właśnie. Jak tam te misje poboczne? Wiem, że jest miejscami fabułka, itd. ale czy jest tu chociaż zbliżony poziom do Wiedźmina 3? Czy szukamy patelni? Czy tylko idź, zabij, odbierz nagrodę? A jakieś eventy podczas eksploracji, że np. grupka bandytów wyskakuje zza drzew, wóz Drzymały rozgrabiony na poboczu, itp.? Coś mi tam mignęło na jakimś filmiku.

Odnośnik do komentarza

Questy poboczne są naprawdę spoko - nie są rozwleczone i opowiadają ciekawe historie. Nie demonizowałbym też tego Horizona w tym aspekcie, bo niektóre z tych questów prezentują podobny poziom, albo rozwiązania (chodzenie po śladach i rozmawianie z ziomkiem), ale to w wielu grach ery post-Wieśkowej normalne (Days Gone czy Assassiny też to robią).
Oględziny miejsca zbrodni zalatują z kolei mocno AC Origins.
No i tak, są eventy z losowymi patrolami mongołów, albo z zasadzkami.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
10 minut temu, XM. napisał:

Pewnie chcą szybko umrzeć od tego polskiego duba co żeś wybrał.

No chyba pisalem, ze zmieniam co jakis czas język dla porownania, nawet z japońskim chwilę teraz się bawie. Ale zabawne nawet, nie powiem.

 

Z 7h za mną, na razie zbieractwo miliona przedmiotów, artefaktow, czytadeł, haiku, lisów, źródeł, znaczników na mapie powoduje lekki odruch Ubiotny. Walka całkiem fajna, dialogi w scenkach trochę HZD-like (dwa manekiny wymieniają swoje kwestie na zmianę). Nie ma tu w ogole gry aktorskiej póki co.

 

Pewnie zaraz wpadnie pełno smutnych/zdziwionych minek pod postem, ale póki co wciągam się dość średnio.

 

A fabuła - "porwali mi wuja, więc zbiorę siły na odwet, zbuduję swoją legende a Mondzioły na pewno poczekają i nic mu nie zrobią" na razie mnie super nie ekscytuje. No nic, pewnie nie moja bajka i klimat.

Edytowane przez _Red_
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Tylko do screenów. Gra ma fenomenalny dźwięk 3D a Kurosawa jak na pierwszy playthrough to może nie, bo audio też zmienia.

Spoiler

KZ3f1JZ.jpg

Spoiler

qCXWDNd.jpg

Spoiler

lQtMS3X.jpg

Spoiler

bMfaQSf.jpg

 

Jaka ta gra jest oczo(pipi)na a nawet nie mam oleda :D

Edytowane przez Dr.Czekolada
  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza
11 godzin temu, Najtmer napisał:

panowie, brzmi to tak jakby nareszcie ktos utarl nosa rockstar

 

Ale niby w czym? Bo technicznie to nie ta półka, żywy świat też jakby liga niżej, a konstrukcja main questów taka sama jak w innych sandboxach - masz wielki, otwarty świat do zabawy, ale podczas misji głównej jedź po sznurku, nie zbaczając na boki, bo będzie fail (tu nawet jeszcze bardziej dobitnie, bo wyskakuje info, jak daleko jesteś od swojego ziomka i jak nie zdążysz wrócić to restart).
No chyba, że ktoś utarł nosa Rockstar w lepszym oddaniu klimatów samurajskich to tak - RDRII słabo sobie z tym radził, ale za to spisuje się dużo lepiej jako western :reggie:

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
No chyba pisalem, ze zmieniam co jakis czas język dla porownania, nawet z japońskim chwilę teraz się bawie. Ale zabawne nawet, nie powiem.
 
Z 7h za mną, na razie zbieractwo miliona przedmiotów, artefaktow, czytadeł, haiku, lisów, źródeł, znaczników na mapie powoduje lekki odruch Ubiotny. Walka całkiem fajna, dialogi w scenkach trochę HZD-like (dwa manekiny wymieniają swoje kwestie na zmianę). Nie ma tu w ogole gry aktorskiej póki co.
 
Pewnie zaraz wpadnie pełno smutnych/zdziwionych minek pod postem, ale póki co wciągam się dość średnio.
 
A fabuła - "porwali mi wuja, więc zbiorę siły na odwet, zbuduję swoją legende a Mondzioły na pewno poczekają i nic mu nie zrobią" na razie mnie super nie ekscytuje. No nic, pewnie nie moja bajka i klimat.

Podpisuje się pod tym. Fabuła to jednak odległa półka. Dialogi w scenkach niestety najbardziej mi psują zabawę. Mega archaiczne, mamy 2020r a wygląda to jakby stworzyli je z 5 lat temu i już nie ruszali tego do premiery. Mega szkoda, bo psują immersje.

Świat próbuje żyć, ale nie ma co porównywać nawet do RDR 2 bo to inna liga.

Walka miodzio, czasem kamera irytuje, raz np schowała mi się za drzewo i nie widziałem czy ktoś mnie atakuje czy nie.

Masa perków do odblokowania i drzewek, nigdy nie wiem na co się zdecydować ale to raczej plus. Wizualnie krajobraz itp pięknie, ale z bliska czy wieczorem widać mega nierówny poziom.

Cały czas liczę, że z czasem przekonam się mocniej. Na razie jest dobrze ale szkoda, że tylko, bo liczyłem na więcej.
Odnośnik do komentarza
40 minut temu, Wredny napisał:

 

Ale niby w czym? Bo technicznie to nie ta półka, żywy świat też jakby liga niżej, a konstrukcja main questów taka sama jak w innych sandboxach - masz wielki, otwarty świat do zabawy, ale podczas misji głównej jedź po sznurku, nie zbaczając na boki, bo będzie fail (tu nawet jeszcze bardziej dobitnie, bo wyskakuje info, jak daleko jesteś od swojego ziomka i jak nie zdążysz wrócić to restart).
No chyba, że ktoś utarł nosa Rockstar w lepszym oddaniu klimatów samurajskich to tak - RDRII słabo sobie z tym radził, ale za to spisuje się dużo lepiej jako western :reggie:

 

Na pewno lepiej zwiedza sie ten swiat, bo jak widze jakas gore to wiem ze nie musze planowac w drodze powrotnej punktow z ktorych bede robil kontrolowane upadki liczac ze przezyje. xd

 

Jesli chodzi o zyjacy swiat to raczej nic nie pobije RDR2, to jest klasa sama w sobie. Ale jesli chodzi o zwiedzanie swiata, sama eksploracje i ciekawostki, napedzane niczym innym tylko twoja ciekawoscia, to nie ma co porownywac. Przynajmniej dla mnie.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, Bansai napisał:

Ale jesli chodzi o zwiedzanie swiata, sama eksploracje i ciekawostki, napedzane niczym innym tylko twoja ciekawoscia, to nie ma co porownywac. Przynajmniej dla mnie.


No dla mnie też i znów mam na myśli RDRII. Tam też nie było znaczników, ba, nie było żadnych lisków i ptaszków, jedynie pożółkła mapa z węglem rysowanymi konturami budynków i się jechało z czystej ciekawości, zobaczyć co też się kryje w tym zagajniku.

Nie chcę tu umniejszać GoT w żadnym stopniu, bo uważam, że jest tu wszystko zrobione jak należy i liga wyżej niż Assassiny pod względem eksploracji, po prostu odniosłem się do wypowiedzi, które za wszelką cenę chcą doyebać grze Rockstar, jakby to w ogóle było potrzebne w tym temacie.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...