Skocz do zawartości

Apple TV +


Sven Froost

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

"Inwazja" - wydając ten serial, Apple TV+ zrobiło bardzo dobrą rzecz dla gatunku sci-fi z elementami futurologicznymi. Po pilotowym odcinku produkcji, na myśl przychodzi jedna rzecz: to inteligentny, bardzo powoli się rozwijający fabularnie serial, co sprawia, że cała dynamika akcji staje się nieco powolna w stosunku do tego, czego oczekiwaliśmy od tytułu. Podejrzewam, że w dalszej części sezonu no.1 w grę wejdzie nieco więcej elementu dramatycznego: stąd wiele pojedynczych (zapewne potem wiązanych jednym elementem) wątków danych postaci i ich bliskich/znajomych. Więcej tajemnic niż odpowiedzi, no i o to chodzi po pilocie "Inwazji"; ale, oby... tak nie było do końca sezonu i dalej w serii no.2. Bo samymi tajemnicami człowiek nie żyje. xD

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Apple TV+ radzi sobie coraz lepiej wśród potentatów streamingowych treści: jakość obrazu i dźwięku (wraz z efektami komputerowymi, na które ostatnio tak się narzeka), scenariusze seriali i filmów, sama realizacja scenariusza i efektywny oraz efektowny... efekt końcowy! Tak, Apple dorównuje standardem we wszystkich aspektach produkcji czy to filmu czy serialu temu, co ma w swojej ofercie Disney+ czy Netlfix i PrimeVideo... Cholibka, powiem tak: jakość strumieniowania danych w ustawieniach 4K obrazu i dźwięku np. w Dolby jest genialna, po prostu cudowna, dopracowana i finalnie oglądany na jakimś OLEDzie film odbiera się tak, jakby doświadczało się go w kinie. A przykładem niech będzie produkcja zapowiadana przez powyższy zwiastun czy serial "Fundacja", albo i cokolwiek innego, co zawiera w swojej obsadzie wielkie nazwiska. Apple... robicie zadziwiająco szybkie postępy! No i tak trzymać! 

 

P.S. Pierwszy sezon "Inwazja": 5/10... dramatyczno-metafizyczna mamałyga, która zgubiła gdzieś po drodze wątek tej faktycznej inwazji Obcych. 

Odnośnik do komentarza

Ktoś pisał wcześniej, że For all mankind to telenowela. Oglądałem chyba 1 sezon i zgadzam się w 100%. Zamiast podboju kosmosu oglądam serial o zdradach, śmierciach dzieci, rozstaniu itp itd. Moda na sukces, wtf? 

 

Co trafiło w moje gusta i trafiłem na to przypadkiem to "Odmieniec" jestem w połowie sezonu, przyjemnie się to ogląda, trochę taka psychoza z przymrużeniem oka i elementami mistycyzmu. 

  • This 1
Odnośnik do komentarza
W dniu 10.11.2023 o 14:31, Masamune napisał:

Ktoś pisał wcześniej, że For all mankind to telenowela. Oglądałem chyba 1 sezon i zgadzam się w 100%. Zamiast podboju kosmosu oglądam serial o zdradach, śmierciach dzieci, rozstaniu itp itd. Moda na sukces, wtf? 

 

Co trafiło w moje gusta i trafiłem na to przypadkiem to "Odmieniec" jestem w połowie sezonu, przyjemnie się to ogląda, trochę taka psychoza z przymrużeniem oka i elementami mistycyzmu.

 

"For All Mankind" z tego, co opowiadają moi znajomi i z tego co obserwuję na różnych forach internetowych dyskutujących o popkulturze, ma być alternatywną wizją historii cywilizacji, opowiadając m.in. co by było, gdyby... Związek Radziecki wyprzedził Stany Zjednoczone i jako pierwszy posadził swojego człowieka na księżyca, tym samym wygrywając pierwszy etap wyścigu o dominację w przestrzeni kosmicznej. I że w tej ,,alternatywie" dzieje się wiele ciekawych rzeczy, rozwija się masę wątków, które nie są akurat związane z tym głównym ,,naukowo-sciFi" trzonem fabularnym tworzącym serial: to rzekomo jest bardziej dramatyczna i obyczajowa opowieść, coś jak "Apollo 13" Howarda. Sam serial jest ponoć dobry - piszę ,,ponoć", bo sam go jeszcze nie widziałem; w tym przypadku odstrasza mnie jeszcze format godzinnych lub lekko ponad odcinków w sezonach, ale kwestią czasu jest, gdy w końcu zacznę "FAM" powoli oglądać. I możliwe, że się wciągnę totalnie (widziałem zwiastun do s01 - zrobił on na mnie ogromne wrażenie: tym, co swą szatą graficzną, angażem aktorów w role, oraz w ogóle atmosferą i oddaniem realiów, o których opowiada serial, właśnie ta produkcja przedstawi), albo machnę po s01 ręką, z totalnym mehem, tak jak machnąłem na finał sezonu, tym samym cały cykl odcinków w "Inwazja", do której może, co do startu oglądania s02 się jakoś przekonam. 

 

P.S. Już prawdopodobnie "Fundacja" będzie lepsza od serialu "Inwazja". Słyszałem od ziombali, że dość dobrze oddaje ona to, co chciał przekazać w swych książkach z cyklu o tym samym tytule Asimov. Hmmm. :notsure:

Odnośnik do komentarza
W dniu 16.11.2023 o 13:57, Shen napisał:

Już jutro, hype:banderas:

 

 

Hype? Taaa, podbijam to razy dżylion! Pewka, że hype na ,,Monarcha" jest obecny w środowisku miłośników popkultury. Fabuła, szata graficzna, która będzie turbo-istotna w opowiadaniu historii każdego z odcinka! Tak, to ten typ serialu, który warstwą wizualną zapewne będzie ponad fabułą. Efekty: zarówno te praktyczne jak i te komputerowe, scenografia, odpowiednie rozstawienie kamer do realizacji materiału, pomysł na plener, nawet kostiumy. Patrząc się na ten ,,trailer no.3" do Monarcha, który ma sobie sporo ciekawostek ,,zakulisowych" dotyczących pracy na planie produkcji, które dostaliśmy ,,w gratisie" (kocham takie przedłużone zwiastuny!), mam wrażenie, że "Legacy of Monsters" jest tak dopracowanym tworem serialowym, że wszystko jest tu dopięte na ostatni guzik, jakby szpilki gdziekolwiek nie można by włożyć: dopieszczone, dopracowane i ściśnięte na maksa. Jedynie co ,,Monarch" może spartolić, to to, że albo okaże się to serial, który technologicznie przedobrzył: będzie zbyt piękny, wręcz hiper-realny w obrazie i dźwięku, albo stanie się jedną z topowych wysokobudżetowych produkcji serialowych z wszystkich gatunków, od wszystkich Studiów, Wytwórni etc., z ostatnich lat! :D :obama:

Odnośnik do komentarza

Jestem obecnie po 2 odcinkach Monarch i na razie jest bardzo dobrze. Nie będzie chyba spoilerem, że są dwie linie czasowe, bo to jest od samego początku, ale dzięki temu tworzą spójną całość i dlatego ciekawie się to ogląda. Jak na razie małym minusem jest to, że zbyt mało czasu poświęcono na pokazanie godzilli/mutu, ale może zmieni się to w nastepnych odcinkach. Jak dla mnie jeden z ciekawszych seriali w ostatnim czasie.

Odnośnik do komentarza

MonsterVerse w wydaniu ,,Monarcha", jak widać zaczyna rozwijać się coraz intensywniej, coraz lepiej radząc sobie na tle innej serialowej konkurencji w gatunku akcja, thriller, sci-fi i temu podobne. To zdecydowanie najlepszy jakościowo wewnętrznie (fabuła, wątki, sposób na montaż osi czasu, postaci etc.) i zewnętrznie (efekty specjalne komp. i praktyczne, scenografia, plener - za wybór lokalizacji: premia dla producenta wykonawczego, bo to co naturalne, wygląda w każdym z odcinków serialu wyjątkowo) produkt małoekranowy  w tych kategoriach/gatunkach w ciągu ostatnich 3-5 lat. Tytuł, cóż, na pewno ciągnie i ciągnie dobytek MonsterVerse od Legendary/Warner Bros. ku lepszemu, ku ewolucji i rozszerzeniu treści. ,,Monarch" jest drugim najlepszym tworem wyprodukowanym spod znaku Uniwersum, zaraz po "Godzilla" z 2014 roku. O ile dobrze kombinuję serial

Spoiler

w tej głównej, najważniejszej, linii czasowej umiejscawia się na osi wydarzeń Uniwersum po pierwszym dziele, po "Godzilla" prawie sprzed dekady. I w tym małoekranowym grajdołku dzieje się na tyle dobrze, że otrzymujemy i klimat, i odpowiedni suspens dla tego typu serialu, i motywy śledczo-szpiegowskie, no i potwory. W ,,Monarch" nie chodzi o to aby Godzilla i inne Kaiju występowały w każdym z kolejnych odcinków jak najdłużej. To serial o ,,ukazywaniu potworów bez ich ukazywania"; tu się stwory będzie tropić, uciekać przed nimi, odkrywać to, że ,,to coś" powoduje takie a takie zniszczenia i anomalie w tym a tym rejonie, w określonym momencie w przeszłości czy teraźniejszości. Nie narzekam na małą ilość Kaiju. Po dwóch obejrzanych odcinkach ,,Monarcha" mogę dodać tylko jeszcze: jest na ten moment wybitnie; dostaję więcej niż tego oczekuję. 

 

Edytowane przez JaskinieTerrigenoweMarvela
Odnośnik do komentarza

Ufff, jak ten Monarch nie szanuje widza to głowa mała,Przecież tam tak się to wszystko nie trzyma kupy,.Postacie zupełnie przypadkowo znajdują się w odpowiednim czasie w odpowiednich losowo wybranych miejscach, przypadkowo coś odkrywają, przypadkowo kogoś spotykają, przypadkowo akurat coś się wydarza, przypadkowo coś się komuś wymknie, co naprowadza na tropy.Totalni amatorzy rozgrywają zawodowców jak chcą.Zawodowcy albo potrafią błyskawicznie znależć kogoś nie posiadając żadnych danych ani śladów, albo nie potrafią namierzyć i złapać posiadając z kolei systemy monitoringu, namierzania oraz pełny pakiet danych , informacji itp.

Z niedowierzaniem oglądałem co tam się odwala, oczywiście wszystko na zasadzie cudownego zbiegu okoliczności-tylko,że te zbiegi okoliczności to występują tak co 5 minut.....

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...