Godzinę temu, Pix napisał(a):

Uwaga! Nowy odcinek dostarcza

Ja pierdolę, co to jest? XD

Pewnie za jakis czas zrobia remake serialu

Mojej zonce sie podoba. Ja sobie poprostu porownuje i staram sie dobrze bawic. Kompromitacja dla HBO. Ale najgorsze ze za serial odpowiadaja tworcy gry i wlasnie to oni dopuscili taka aktorke do roli Walic to. Gry nikt nam juz nie zabierze

1 minutę temu, MEVEK napisał(a):

Ale najgorsze ze za serial odpowiadaja tworcy gry i wlasnie to oni dopuscili taka aktorke do roli Walic to. Gry nikt nam juz nie zabierze

Stwierdzili, że jak ma im ktoś spieprzyć te ekranizację, to tak nie będzie i spierdolą ją sami. Szanuję takie podejście.

Pamiętajcie, że jak będzie TLOU remake Part II to Ellie zastąpi Bella.

Niby taka mała rzecz, a wystarczy, żeby zniszczyć niemal całe doświadczenie.

No angaż aktorki do głównej roli to w sumie nic nie znaczący niuans.

Wiecie jaki był argument kastingowców na odrzucenie do roli Ellie aktorki, która ostatecznie gra Abby? Że w pierwszym sezonie będzie wyglądać za staro na czternastolatkę. No to teraz mają Bellę lvl 21, która bardzo wygląda na dziewiętnastolatkę. Ktoś mógłby też jej wreszcie delikatnie powiedzieć, że nie gra już mormontówny w GoT.

2 godziny temu, Pix napisał(a):

STAAARS!!!!

Po tych 4 odcinkach belka to jedyny minus serialu. Cała reszta daje radę.

Ostatnie jakieś 15 min, to jakiś niesamowity krindz, kto to wymyślił to nie mam pojęcia. Tragiczna scena, dodatkowo chęć zemsty Ellie jest kompletnie niewidoczna. Bella nie umie tego zagrać, a scenarzyści jeszcze jej to utrudniają, niestety na tym polu to jest niesamowita porażka. Szkoda, bo póki co ten drugi sezon był lepszy od pierwszego, no ale widzę że dużo robią, żeby jednak skręcić w złym kierunku.

4 godziny temu, PiotrekP napisał(a):

Cała reszta daje radę.

To fakt, jestem właśnie po nowym odcinku. Wszystko na prawdę fajnie zagrało. Lokacje robią niesamowite wrażenie, cała reszta zresztą też. Może Belka włoży tych emocji co na screenach powyżej więcej i jakoś to będzie, bo na razie szału nie ma. Dina przy niej to wulkan emocji, szczególnie widać to przy ich wspólnych „scenach” ale może jestem nieobiektywny bo taka urocza jest ta aktorka że aż nie mogę się napatrzeć

Cały czas obawiam się też o Abby, bo aktorka ładna i fajna, ale nie widać tej siły i agresji co w grze.

Oprócz golfa to Abby tu przecież prawie nie było.

Bardzo dobry odcinek. Isaac jak z gry. No idealny aktor. W grze niestety malo czasu dostal, a wiec chcialbym by serial to naprawil dajac wiecej takich scen nie z gry. Aktorzy dobrzy ogolnie dobrani, tylko Bella niestety szpeci krajobraz. Zgadzam sie z @Homelander, ze nie czuc jakby Ellie byla w stanie walczyc z takimi przeciwnikami. Moj zarzut odnosnie jej roli to tez to, ze na jej twarzy nie widac takiego przygnebienia, jaki Ellie miala w grze. Jakby nic sie nie stalo.

Edytowane poniedziałek o 22:533 dni przez Lukas_AT

2 hours ago, Lukas_AT said:

Bardzo dobry odcinek. Isaac jak z gry. No idealny aktor. W grze niestety malo czasu dostal, a wiec chcialbym by serial to naprawil dajac wiecej takich scen nie z gry. Aktorzy dobrzy ogolnie dobrani, tylko Bella niestety szpeci krajobraz. Zgadzam sie z @Homelander, ze nie czuc jakby Ellie byla w stanie walczyc z takimi przeciwnikami. Moj zarzut odnosnie jej roli to tez to, ze na jej twarzy nie widac takiego przygnebienia, jaki Ellie miala w grze. Jakby nic sie nie stalo.

Mam identyczną opinię. Zresztą napisałem o tym posta kilka tygodni temu. Bella absolutnie nie oddaje tego przygnębienia Ellie i tej zmiany, która w niej nastąpiła. I w grze nie wiedzieliśmy dlaczego tak się stało. A w serialu Ellie zachowuje się jakby nic się nie stało, poza jej fochem na Joela

Ja skończyłem wczoraj etap Ellie i kurła postać stworzona komputerowo wyrażała więcej emocji niż ten kartofel.

41 minutes ago, PiotrekP said:

kartofel.

Wypisując takie rzeczy wystawiasz sam sobie opinię skończonego debila. Krytykuj, porównuj, wyrażaj opinie, ale daruj sobie wyzwiska i obrażanie.

Ale bliżej jej do kartofla niż do Ellie z gry

Napisał to ten, co sam zaczął od wyzywisk. Ja zdania nie zmienię. Ona się do tej roli po prostu nie nadaje.

22 minutes ago, PiotrekP said:

Napisał to ten, co sam zaczął od wyzywisk. Ja zdania nie zmienię. Ona się do tej roli po prostu nie nadaje.

Nie, nie nadaje. Do drugiego sezonu się nie

nadaje. Nie oznacza, że należy ją wyzywać.

Ja napisałem, że wystawiasz sobie opinię debila, a nie, że nim jesteś

Kartofel to chyba najlżejsze określenie dla tej genderfluidowej, oderwanej od rzeczywistości, nie potrafiącej dobrze zagrać nawet jednej sceny gdyby od tego zależało jej życie, odpychającej ziemniaczanej papki. Wszyscy dobrze wiedzieli jak się skończy zatrudnienie jej do roli Ellie, włącznie z nią samą, bo na pewno też wiedziała, że nie pasuje żeby odgrywać akurat tę postać, więc niech pretensje mają sami do siebie, że odbija się to na jakości serialu, a ludzie są wkurzeni.

Nie wiedziała, bo nie znała materiału źródłowego. Swoją jest to dla mnie niepojęte, żeby ktokolwiek kto robi albo gra w adaptacji nie znał źródła

Jeszcze zabawniejsze, że producenci sami się tym faktem chwalili. Zupełnie jakby chcieli przeprowadzić jakiś sabotaż tego serialu.

Rzekomo po to, żeby nie sugerować się tym jak zostali zagrani bohaterowie i nie próbować ich kopiować. Tłumaczenie jest idiotyczne i robi debili z samych aktorów.

Według mnie to bardziej pieprzenie dla reklamy. Podpisując jakieś umowy na zdjęcia przez pół roku do przodu nie wierzę że ona albo jej agent nie sprawdza w końcu gry. Rozumiem że nie grali ale na pewno mają jakąś wiedzę na temat gry i jej odbioru. Przecież dobór roli też w jakimś tam stopniu może wpłynąć na ich kariery.

Już nie raz były takie teksty z setów że np. główny złol nie odzywal się do reszty aktorów i inne takie historyjki które mają trochę podbić hajp i jakieś super fan teorie. Nie twierdzę że tak nie mogło być ale ja tego nie kupuje

Edytowane wtorek o 07:053 dni przez Plackus

16 godzin temu, Pix napisał(a):

Uwaga! Nowy odcinek dostarcza

Ale jebany kartofel, masakra!

Wszystko poza scenami, gdzie Ellie gra pierwsze skrzypce tutaj gra jak rzadko kiedy w serialu. No ale jak wchodzą takie sceny jak ostatnie minuty odcinka to meh To "I'm gonna be a dad" to już do historii cringu przejdzie I ta mina jak z przedstawienia w szkole robionego przez 7 latków.