Skocz do zawartości

Wasze komiksy


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

komiksy.jpg

Wszystko z ostatniego miesiąca (nie licząc WKKM). To już raczej ostatnie amerykańskie komiksy, które sobie kupiłem. W ciągu 2 lat zgromadziłem ok 250 TPB i HC. Z tego tak naprawdę da się czytać 3/4. Jedyną kolekcjonerską perełką, którą posiadam jest Uncanny X-Force Omnibus. Za dużo $ na to idzie. Poza tym nie mam nawet dobrych szaf, w których mógłbym to wszystko trzymać. Wszystko chowam po szafkach i w pudłach. Lepiej czekać na polskie wydania, które w większosci przypadków są tańsze i lepsze jakosciowo. Krótko o zakupach:

Persepolis - podobno szał i kawał dobrego lasu. Nie moge się doczekać kiedy się za to wezmę (w kolejce jest From Hell, Rork, Blacksad, Infinity Gauntlet, blablabla dziesiątki innych rzeczy)

Preacher - spodobała mi się pierwsza częsć, więc postanowiłem skompletować całosć. Jak się okazało szkoda, że kupowałem miękkie okładki ale...kosztowały połowę mniej niż HCki!

G.I.Joe - darzę tą serię sentymentem. To pierwszy komiks, który ukradła dla mnie z pracy (fabryka papieru) ciocia kiedy byłem szczylem. W tym tomie znajdują się min. narodziny Serpentora. Więcej nie kojarzę.

Dark Avengers - nic o tym nie wiem ale Bendis+Deaodato nie mogą się mylić.

Trial of Captain America Omnibus - z filmów Marvela najbardziej podobał mi się Winter Soldier. Run Brubakera w Kapitanie uważany był za bardzo udany. Wiadomo, że co dwóch Kapitanów to nie jeden ;) . Poza tym...na filmiku YT widziałem, że jest tam Zemo a to jeden z moich ulubionych villainów.

  • Plusik 4
Odnośnik do komentarza

Kupiłem dziś komiks z mojego dzieciństwa w stanie niemal "Mint condition" ponieważ mój egzemplarz nie przetrwał próby czasu. Mój boże co to był za komiks, ileż znajomych go ode mnie pożyczało a i ja też nie szanowałem i po przejściu przez tyle rąk miał prawo ulec zniszczeniu.Tym razem trzymał go będę w foliowej koszulce, w specjalnej kartonowej teczce. Niech tylko do mnie dojdzie, gdzieś w środku nxt tygodnia. Ohhhhhhh

Odnośnik do komentarza

Kupiłem dziś komiks z mojego dzieciństwa w stanie niemal "Mint condition" ponieważ mój egzemplarz nie przetrwał próby czasu. Mój boże co to był za komiks, ileż znajomych go ode mnie pożyczało a i ja też nie szanowałem i po przejściu przez tyle rąk miał prawo ulec zniszczeniu.Tym razem trzymał go będę w foliowej koszulce, w specjalnej kartonowej teczce. Niech tylko do mnie dojdzie, gdzieś w środku nxt tygodnia. Ohhhhhhh

Zgaduję, że tytuł komiksu to nie Mint Condition?

 

 

 

:whyyy:

 

 

Odnośnik do komentarza

 

Zgaduję, że tytuł komiksu to nie Mint Condition?

 

 

 

:whyyy:

 

 

 

 

Oczywiście że nie. Ale po otwarciu pierwszej strony wita nas taki oto wstęp.

 

 

„…w odległej przyszłości rodzaj ludzki opuścił swe wygodne legowisko zwane Ziemią i udał się na poszukiwanie szczęścia pośród gwiazd. W tę niezwykłą podróż zabrał ze sobą to, co przypominało mu o swoim pochodzeniu: szkielet, całkowicie nieprzydatny w warunkach zerowej grawitacji oraz pierwotny strach przed nieznanym. Nieznane powoli wyjaśniła nauka, lecz strach pozostał. Niedługo potem rodzaj ludzki odkrył, że nie jest sam we wszechświecie, a nowe formy życia mogą być głodne… Okrzyk przerażenia odbił się echem od mrocznych stron gwiazd i zagubił się w otchłani kosmosu…”

 

To co się dzieje dalej jest festiwalem dramatycznych wydarzeń, które śledziłem jako 14 latek. Komiks niestety nie przetrwał próby czasu ponieważ pożyczali go ode mnie kumple z osiedla, ze szkoły a oni dalej pożyczali swoim kumplom i za każdym razem wracał do mnie co raz bardziej uszczerbnięty w jakimś stopniu. Po niemal 15 latach postanowiłem odbudować moją kolekcję zaczynając właśnie od tego najważniejszego dla mnie egzemplarza. Któregoś dnia to wyjaśnię ale jeszcze muszę zebrać w całość wszystkie fakty. Wyjdzie z tego całkiem fajna historia. 

Edytowane przez ussr
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Dzieciństwo się przypomina  :nyam1: Stan idealny. Pierwsze legendarne już spotkanie Obcego z Predatorem, cztery amerykańskie zeszyty zostały w Polsce zebrane w jeden komiks, opakowane magiczną okładką i BAM! Wydano go w końcu w 1994 roku. 

 

Zapowiedź pojawiła się kilka miesięcy wcześniej ale nie pamiętam dokładnie kiedy, wiem że miał się pojawić w kioskach latem bo chodziłem po niego do kiosku codziennie jak byłem w Augustowie na wakacjach, chodziłem codziennie przez dwa tygodnie pobytu a to było ze cztery kilometry pieszo ale się nie doczekałem. Nie wiem co się wówczas stało ale ostatecznie po kilku miesiącach pojawił się nagle nie oczekiwanie w kioskach jak był już rok szkolny. Wracałem wówczas ze szkoły i przechodząc obok kiosku zauważyłem przez szybę jak leży dumnie na półce. Oczy mi prawie wyleciały z głowy. Komiksu nie kupiłem bo kiosk był już zamknięty ale nawet jakby był otwarty to i tak bym nie kupił bo nie miałem kasy przy sobie. 

 

Nie spałem tej nocy prawie wcale. Następnego dnia wstałem wcześnie rano wsiadłem na rower i popędziłem do kiosku. W końcu po kilku miesiącach opóźnień miałem go w dłoniach. Nie mogłem uwierzyć. Wróciłem do domu i postanowiłem poczekać z lekturą aż wrócę z budy* (przypis buda=szkoła). A w szkole i tak nie mogłem wysiedzieć i skupić się na lekcjach myślałem tylko o jednym. W końcu po niemal 8 godzinach cierpienia wracałem pędem do domu, narobiłem kanapek, zaparzyłem dzbanek herbaty, zamknąłem się w pokoju i się zaczęło. 

 

Potem komiks pożyczali ode mnie (bo głupi byłem) kumple ze szkoły z osiedla oni pożyczali komiks swoim kumplom to cud że do mnie wracał ale jednak wracał to za każdym razem w coraz gorszym stanie. Miałem wtedy na prawdę pokaźną kolekcję zeszytów i zbierałem je aż do 1999 roku, wówczas wszystkie sprzedałem.

 

 

20150309_180515.jpg

  • Plusik 7
Odnośnik do komentarza

Miałem znajomego na osiedlu, dla którego rodzice kupowali praktycznie wszystkie komiksy, Marvele, TMSemc, ale i europejskie itd. (w sumie Secret Service, Extasy, Cats, Twój Weekend też miał, ale to już zakupy poza wiedzą starych). Wielu osobom pożyczał na przeczytanie, po czym wracały do niego w stanie nienaruszonym, jednak kwestia szacunku do papieru jest ważna.

Odnośnik do komentarza

A wiecie jak te nasze polskie wydania były chamsko pocięte w stosunku do oryginałów?

 

O tak... Za dzieciaka to w sumie nawet nie było zauważalne. Dopiero potem, po kontakcie z oryginałami okazywało się jaka była u nas sieczka, nie tylko w stronach, ale nawet i w kadrach czasem... No ale i tak szacun dla TM-Semic za to co zrobili dla rynku komiksowego w Polsce.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...