Skocz do zawartości

Mass Effect: Legendary Edition


MBeniek

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...
2 godziny temu, Pupcio napisał:

Co za debil pomyślał że dodanie tyle fragmentów z tym jebanym samochodzikiem to dobry pomysł? Żyć mi się odechciewa przez to :pechowiec:

No Bioware "weźmy coś  dowalmy aby graczom się nie nudziło". i w wyszło jak wyszło.

 

Sam  postanowiłem przejść wszystkie cześci Massa najwyższym poziomie trudności j ja pierdziele tra ostatnia walka w ostatnim dlc w 3 była strasznie upierdliwa. I po tylu latach myślałem ze przejdzie wkurw  na zakończenie 3. Nope wciąź sie zastanawiam jak bardzo można było to tak skopać. No  i chyba udało mi się zrobić najbrzydszego Shepherda w galaktyce.

 

shepherd.jpeg

Odnośnik do komentarza
17 godzin temu, Bielik napisał:

Ogarnęli, ale dali w dlc pojazd, już nieco lepszy w sterowaniu, a i mapki gdzie się nim jeździć ciekawsze, ale i tak raczysko.

Potwierdzam, ten poduszkowiec z dlc to też rak. Pierwszy raz miałem okazję zagrać w to dlc i byłą to najgorsza część gry jak do tej pory. Za to inne dlc całkiem wporzo, szczególnie to  z pościgiem, tam jakoś fabularnie ten pojazd miał sens, a sama sekwencja z latajacym pojazdem była ok i nie zajmowała wiecej niz 10 minut. 

 

 

Edytowane przez KrYcHu_89
Odnośnik do komentarza

Ok, skończyłem trójeczke, gierka epicka i cudowne zwieńczenie trylogii. Nie wiem ocb ludziom z tą końcówką bo dla mnie to ultra przeżycie i nawet lepsze jak w jedynce odkrywamy czym jest suweren. Jak człowiek patrzy na takie anthem to aż łezka leci jak stoczyło się bioware. Oczywiście nie mogło zabraknąć cringu jak

 

Spoiler

Brak opisu.

Brak opisu.

Motyw z 

Spoiler

klonem też świetny!

 

 

Cudownie było ograć wreszcie trójeczkę. Jeszcze jeden quest muszę ogarnąć bo nie wiedziałem, że nalot na bazę człowieka iluzji bedzie od razu finałem zabawy. Star warsy to mogą ssać ME.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Pierwszy raz cisnę m.in w dodatki(aktualnie w dwójce) i naprawdę wszystkie są bardzo dobre, a taki handlarz cienia, to jest lepszy niż cała androbieda. Podzielony na trzy różne etapy:

-śledztwo

-coś czego się nie spodziewałem znając podstawkę całej trylogii, czyli grywalny 

Spoiler

pościg taksówką w powietrzu jak w jakimś piątym elemencie

Spoiler

-dopierdolony statek na zewnątrz i wewnątrz, do tego kozackie warunki pogodowe(te chmury) i na koniec unikalna rasa handlarza cieni, a jako wisienka na torcie możliwość przeglądania ciekawych rzeczy w tej miejscówce na temat różnych postaci

No kurwa złoto w czystej postaci, ciekawe jak będzie w trójce.

Właśnie tak to powinno wyglądać, liniowe, dopracowane wycinki, światy umowne, ale z korzyścią dla gry i misji, a w andromedzie poszli w jakieś chujowe, nudne, otwarte tereny jak z singlowego MMO, a na końcu w każdym denne korytarze jak z jakiegoś halo.

Nie wierzę, że w kolejnej części dostarczą, bo od dekady nie zrobili dobrej gry, ale oby się obudzili po latach.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Mnie też Andromeda strasznie rozczarowała,a tutaj po latach wróciłem do trylogii i wsiąkłem jakbym grał poraz pierwszy.

 

Generalnie jestem dobrej myśli. Kto wie może robiąc edycję legendarną, spojrzeli na to wszystko i ogarnęli - kurde przecież to tak powinno wyglądać. Czemu by nie spróbować zrobić kolejnej gry w tym stylu?

 

Mam nadzieję, że wyniknie coś dobrego. To uniwersum i Komandor Shepard to coś zbyt dobrego żeby niszczyć to takimi gierkami jak Andromeda.

Odnośnik do komentarza

Oj tak, Lair of the Shadow Broker to kozak. Do wymienionych zalet warto dopisać jeszcze świetny, nowy kawałek w OST. No i ta atmosfera: najpierw wizyta na jednej z bardziej klimatycznych planet/miast w serii, a później oryginalny i interesujący patent ze statkiem poruszającym się w atmosferze na granicy dnia i nocy. Kreatywnie i ciekawie. Jedno DLC i jedna nowa rasa, ciekawsza, niż cała menażeria z Andromedy (a tam ile tych nowych ras było w całej grze, dwie, trzy xD?).

Odnośnik do komentarza

Pamiętam jak odkryłem pierwsza część Mass effecta, dzięki CD action, była dodana pierwsza część jako pełniak. Bodajże numer letni 2011. Pamiętam jak wtedy mnie wciągnęło. Jestem właśnie po skończeniu części pierwszej z legendarnej edycji, gra trochę się postarzała ale nadal wciąga jak diabli. 25 godzin za mną. Czas na drugą część.

Odnośnik do komentarza

Ja kilka dni temu rozpocząłem 1 cześć trylogii w edycji legendarnej i mam zamiar zgłębić ten kunszt od bioware, który tutaj jest tak zachwalany. Kiedyś próbowałem grać w „stara” jedynkę ale się po 2h odbijalem, aktualnie grając w remaster jestem już dalej i zaczynam powoli wsiąkać. Gra i tak się postarzała, chyba najbardziej irytuje mnie ilosc subquestow bo lubię zaliczać zawsze większość a tutaj czuje ze jest ich czasem za dużo i mnie to przerasta. No i już przyzwyczajony do nowych Gierek gdzie gra prowadzi cię za rękę tutaj trzeba przeczytać leksykon i pamiętać gdzie pobiec w tych wszystkich korytarzach bo mapka niby jest ale mało mi mówi. Jakieś porady dla początkującego w ME? W jakie staty dawać, czy warto lecieć na każda planetę czy lecieć w jedynce głównie do main questa?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...