Opublikowano 25 sierpnia25 sie REvelations polecam ogrywać na handheldzie. W dobie Switcha nie robi może już takiego wrażenia, ale jak zobaczyłem go po raz pierwszy na 3DSie to mi kopara opadła. IMO bardzo niedoceniona część, a naprawdę robi wrażenie jak pomyśleć na jakim sprzęcie powstała.
Opublikowano 25 sierpnia25 sie Problem z AI kompanów w RE jest taki że samemu trzeba praktycznie wszystko robić. Najgorzej to było rozwiązane w RE5 i Rev 1. W tym pierwszym Sheva lubiła marnować ziółka lecznicze i z tego co pamiętam średnio sobie radziła z bronią automatyczną (u mnie zawsze miała snajperkę i shotguna), a w Rev 1 kompan był nieśmiertelny ale za to strzelał ślepakami i przeciwnicy nawet na niego nie zwracali uwagi. Nie mam pojęcia po kiego wała był kompan w Rev1, tylko psuło to klimat i co chwilę jakieś głupoty z tego wynikały (szczególnie walki z bossami). W RE6 AI było bardziej kompetentne i nie przeszkadzało. A najlepiej zostało to rozwiązane w Rev 2 gdzie jedna postać jest do bitki, druga do eksploracji i supportu i samemu steruje się tą co trzeba.
Opublikowano 25 sierpnia25 sie 3 godziny temu, Square napisał(a):To standardowo wrzucę najlepsza recke RE5. Ja w coop bawiłem się wyśmienicie, a i samemu się przechodziło. Czekam na Remake.Najwiekszy przegrany gejmingowego jutoba. Gdyby nie dluzsze pauzy spowodowane zdrowiem to dzisiaj bylby milionowym recenzentem, bo juz wtedy jego filmiki byly czyms innym.RE5 taka kalka RE4 tylko bez eskorty. Fajnie ze afryka no ale potem to juz jakies moczary i fabryki wiec je.bac. I tak jak mlody pisze, w coopie kazdy crap grywalny. Ogrywam teraz Anthem to wiem co mowie.
Opublikowano 25 sierpnia25 sie 2 godziny temu, łom napisał(a):Problem z AI kompanów w RE jest taki że samemu trzeba praktycznie wszystko robić. Najgorzej to było rozwiązane w RE5 i Rev 1. W tym pierwszym Sheva lubiła marnować ziółka lecznicze i z tego co pamiętam średnio sobie radziła z bronią automatyczną (u mnie zawsze miała snajperkę i shotguna), a w Rev 1 kompan był nieśmiertelny ale za to strzelał ślepakami i przeciwnicy nawet na niego nie zwracali uwagi. Nie mam pojęcia po kiego wała był kompan w Rev1, tylko psuło to klimat i co chwilę jakieś głupoty z tego wynikały (szczególnie walki z bossami). W RE6 AI było bardziej kompetentne i nie przeszkadzało. A najlepiej zostało to rozwiązane w Rev 2 gdzie jedna postać jest do bitki, druga do eksploracji i supportu i samemu steruje się tą co trzeba.Nie zapominajmy proszę o obu Outbreakach. Przez fatalne AI grając z NPCami niektóre przedmioty były wręcz niemożliwe do zdobycia (np jak trzeba było przesunąć jakiś obiekt, co wymagało współpracy dwóch postaci). Samobójcze zrywy z gazrurką na Huntery albo uciekanie na drugi koniec mapy z kluczowym przedmiotem i zdechnięcie w jakimś bocznym pomieszczeniu wcale też nie należały do rzadkości, więc już z dwojga złego wolę tych bezużytecznych, ale przynajmniej nie przeszkadzających kompanów z Revelations/RE6.
Opublikowano 25 sierpnia25 sie Ehh tak bardzo chciałbym ograć te outbreaki, miałem kilka podejść, ale ta gra ma moje combo grzechów w grach którego nie dam rady przeskoczyć. Wspomniane wyżej ai i to chyba takie jedno z najgorszych w grach ever+ loadingi tak długie że przy takim gameplayu dla mnie to już zakrawa o tortury. Ehh za szybko wyszła ta gra
Opublikowano 25 sierpnia25 sie W większości takich gier kompani tylko udają że coś robią. Przeważnie sami musimy wszystkich wykosić. A jak gra ma mechanikę, że wrogowie na nas rushują olewając towarzyszy, to już wyższy poziom lenistwa twórców.
Opublikowano 3 października3 paź Everybody's Golf Hot ShotsTak, odinstalowałem ten nowy golf z kilku przyczyn. Ostatni patch schrzanił coś w mechanice. Gdy gra się z komputerowym przeciwnikiem w trybie World Tour, gra częsciej niż poprzednio bo praktycznie co drugi, trzeci ruch durnieje, enpec "zastanawia" się nad uderzeniem dobrych kilka minut. Po wykonaniu uderzenia przeważnie piłka ląduje jako O.B, na gołej ziemi lub jest unplayable. Po powtórzeniu komputer powtarza ten sam błąd uderzając piłkę w to samo miejsce! Myślałem początkowo że to pojedynczy glitch ale po ostatnim patchu zaczęło to występować regularnie. Glitche podczas wybijaniu piłki przez gracza. Z niewiadomych powodów czyste dobre uderzenie z dobrym impactem ląduje na greenie i zostaje potraktowane jako unplayable dodając tym samym karę! Zdarzyło mi się to od wczoraj co najmniej dziesięć razy. Z początku myślałem że "oj gdzieś piłka wpadła nie tak, no zjebałem, spróbuję znowu" ale potem gdy zacząlem dostawać karę po wybiciu piłki z tee idealnie na środek pola, wiedziałem xe coś z grą jest nie tak.Kolejny glitch. Piłka jest na zielonym polu gdzieś na środku trasy a gra wymusza na mnie użycia putta czyli kija na krótki dystans używanego jedynie na greenie do dobijania piłki do dołka. Dziś grając przed pracą miałem to cztery razy, podczas każdego kolejnego meczu.Wkurwiające animacje postaci przed uderzeniem piłki, animacje jakichś gestów których nie da się po ostatnim patchu przyspieszyć lub ominąć. Po prostu nasza postać lub npc zamiast uderzyć piłkę stoi jak pizda i robi jakieś idiotyczne gesty, macha łapami lub kijem, kuca zasłaniając pole widzenia. Najbardziej irytujace w przypadku samuraja Sama, długowłosego muzyka Stuarta i Nicka. "Na chuj idioto machasz tym koorva kijem? Uderz tą piłkę wreszcie!" - kląłem już na głos. Do szału mnie zaczęło to doprowadzać gdy po raz któryś nie mogłem przyspieszyć tych wygibasów i kontynuować gry. A denerwować się w grach nie zamierzam i każdą bez wyjątku grę z wkurwiającymi aspektami po prostu wywalam prędzej czy później z dysku.Grę odinstalowałem robiąc miejsce dla Yotei i Tacticsa. Początek przygody z golfem był całkiem niezły ale potem było już coraz gorzej. Ostatni update pojebał coś w mechanice a ja bardzo nie lubię jak gra oszukuje lub karze mnie za coś czego nie zrobiłem lub wykonałem dobrze.Może kiedyś wrócę, dam szansę i dokończę za rok czy dwa jak dadzą kolejne patche naprawiające błędy, przez które HotShtsa a raczej Hot SHITSA póki co odpuszczam.
Opublikowano 5 października5 paź W dniu 3.10.2025 o 22:24, SebaSan1981 napisał(a):Everybody's Golf Hot ShotsTak, odinstalowałem ten nowy golf z kilku przyczyn.Ostatni patch schrzanił coś w mechanice. Gdy gra się z komputerowym przeciwnikiem w trybie World Tour, gra częsciej niż poprzednio bo praktycznie co drugi, trzeci ruch durnieje, enpec "zastanawia" się nad uderzeniem dobrych kilka minut. Po wykonaniu uderzenia przeważnie piłka ląduje jako O.B, na gołej ziemi lub jest unplayable. Po powtórzeniu komputer powtarza ten sam błąd uderzając piłkę w to samo miejsce! Myślałem początkowo że to pojedynczy glitch ale po ostatnim patchu zaczęło to występować regularnie.Glitche podczas wybijaniu piłki przez gracza. Z niewiadomych powodów czyste dobre uderzenie z dobrym impactem ląduje na greenie i zostaje potraktowane jako unplayable dodając tym samym karę! Zdarzyło mi się to od wczoraj co najmniej dziesięć razy. Z początku myślałem że "oj gdzieś piłka wpadła nie tak, no zjebałem, spróbuję znowu" ale potem gdy zacząlem dostawać karę po wybiciu piłki z tee idealnie na środek pola, wiedziałem xe coś z grą jest nie tak.Kolejny glitch. Piłka jest na zielonym polu gdzieś na środku trasy a gra wymusza na mnie użycia putta czyli kija na krótki dystans używanego jedynie na greenie do dobijania piłki do dołka. Dziś grając przed pracą miałem to cztery razy, podczas każdego kolejnego meczu.Wkurwiające animacje postaci przed uderzeniem piłki, animacje jakichś gestów których nie da się po ostatnim patchu przyspieszyć lub ominąć. Po prostu nasza postać lub npc zamiast uderzyć piłkę stoi jak pizda i robi jakieś idiotyczne gesty, macha łapami lub kijem, kuca zasłaniając pole widzenia. Najbardziej irytujace w przypadku samuraja Sama, długowłosego muzyka Stuarta i Nicka. "Na chuj idioto machasz tym koorva kijem? Uderz tą piłkę wreszcie!" - kląłem już na głos. Do szału mnie zaczęło to doprowadzać gdy po raz któryś nie mogłem przyspieszyć tych wygibasów i kontynuować gry. A denerwować się w grach nie zamierzam i każdą bez wyjątku grę z wkurwiającymi aspektami po prostu wywalam prędzej czy później z dysku.Grę odinstalowałem robiąc miejsce dla Yotei i Tacticsa. Początek przygody z golfem był całkiem niezły ale potem było już coraz gorzej. Ostatni update pojebał coś w mechanice a ja bardzo nie lubię jak gra oszukuje lub karze mnie za coś czego nie zrobiłem lub wykonałem dobrze.Może kiedyś wrócę, dam szansę i dokończę za rok czy dwa jak dadzą kolejne patche naprawiające błędy, przez które HotShtsa a raczej Hot SHITSA póki co odpuszczam.Grałem w piątek i sobotę i nie spotkałem się z bugami, za to ułatwili grę na easy, turnieje teraz na tym poziomie to samograj, dołki albo są duże albo mają to tornado co zasysa piłkę z kilku metrów, więc można sobie na spokojnie farmić kasę na sprzęt i jedzenie.
Opublikowano 5 października5 paź Afterimage - gra rozwleczona do granic możliwości. Pograłem 6 godzin a czuję się jak bym spędził 20. Progres w fabule praktycznie zerowy, ganiam od jednej wielkiej lokacji do drugiej. Niby są co chwilę nowi przeciwnicy ale kosi się ich tak dużo że nie zwraca się na to uwagi, nie pomaga też to że główna bohaterka jest na serio dobrze animowana a potworki są zrobione w stylu 'flashowym' czyli składają się z połączonych ze sobą segmentów. Level-upowanie też jest śmieszne z podbijaniem statystyk o 0.5%.
Opublikowano 7 października7 paź A ja wróciłem i chyba ostatecznie porzucam Ghost of Tsushima. Do gry absolutnie nic nie mam pod względem mechanicznym, czy artystycznym. Ona jest mi po prostu totalnie obojętna. Nie obchodzi mnie ani główny bohater, ani jego losy. Grając nie czuję totalnie nic. Dobrą grę rozpoznaję po tym, że siedzi mi w głowie pomiędzy kolejnymi sesjami. Myślę, rozkminiam, nie mogę się doczekać następnego wskoczenia w jej świat. Tutaj nie ma nic, zero. Gram i myślę zupełnie o czym innym. No nic, nie każda gra jest dla każdego.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.