Skocz do zawartości

UNCHARTED


ASX

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, oFi napisał:

Znane amerykańskie mordy by przyciągnąć do kin graczy

Jak już to "gracze" pójdą dlatego, że to film na podstawie gierki. A duże nazwiska są właśnie po to, żeby przyciągnąć rzesze, które o uncharted nigdy nie słyszały. Jakby chcieli przyciągnąć graczy castingiem to Drake'a by grał Nathan Fillion.

 

W sumie jak jest dedykowany temat to wrzucę tutaj ten fan film, może ktoś jeszcze nie widział albo chce sobie odświeżyć :usmiech:

 

  • Plusik 2
  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza

Mi tam pierwszy Resident mocno siadł - świetna ścieżka dzwiękowa, trzymał w napięciu, końcowa walka też w myśl zasady "przeżyć", a nie jill rambo z dalszych części. Oglądało mi się to wybornie.

Odnośnik do komentarza
W dniu 21.10.2021 o 21:04, Wredny napisał:


What?
A ja myślałem, że to młoda Chloe i nawet mi pasowała :notbad:
 


:shieeet: please...
Tego kupsztala się nie da dziś oglądać (ale soundtrack nadal zajebisty:ohboy:), mam na DVD, próbowałem parę lat temu i wyłączałem z zażenowania.
Najlepszy jest wciąż Prince of Persia z Gyllenhaalem - do dziś oglądam go sobie co roku i żadna inna egranizacja nie dorasta jej do pięt, zarówno pod względem wierności materiałowi źródłowemu, jak i czystemu funowi z oglądania tego, jako samodzielnej historii.

A ten Uncharted... No taki poziom najnowszego Tomb Raidera się szykuje - dużo scen żywcem z gry, średniego CGI i decyzji castingowych, dyktowanych popularnością (aż dziw, że Sully'ego nie zagrał Dwayne Johnson).

Jak Cię lubię to jak możesz możesz Mortala pierwszego obrażać?

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, mitra napisał:

Jak Cię lubię to jak możesz możesz Mortala pierwszego obrażać?


Sorry ziom, sam się na tym "wychowałem" - miałem niecałe 15 lat i wraz z moim najlepszym kumplem poszliśmy do kina.
Było niesamowite jaranko z każdą pojawiającą się na ekranie postacią ("Pa! Scorpion!", "O jaaa! Sub-Zero!") i WTEDY to był dla nas film życia (soundtrack nadal może nim być).
Od tego czasu człowiek dorósł i te śmiesznie kreskówkowe postacie oraz przerysowana choreografia walk (plus nienajlepiej starzejące się efekty - ten Goro:yao:) wywołują jedynie ciareczki zażenowania.

Nadal jest tam kilka fajnych rzeczy, choćby Cary-Hiroyuki Tagawa w roli Shang Tsunga, czy Trevor Goddard i jego zajebiste "Heloł bajbi, did ju mis mi?" przed walką z Sonyą, ale nie dam rady tego dziś obejrzeć w całości.
 

 

Odnośnik do komentarza

Tez nie wiem co jest zenujacego w filmie dla dzieci na podstwie gry dla dzieci. Ze walki nie wygladaja jak z Raidu albo ze Goro nie tak animowany? W sumie wiedzac ile oni sie napracowali przy tym modelu to wole go od CGI z Marvela gdzie nawet nie zauwazam juz, ze cos jest z komputera. Sa suchary Raidena ale film trzyma sie kupy w kazdym detalu. Jest fabula, sa nakreslone postacie, jest duch sztuk walki, jest fanservice, jest wlasciwie 1:1 oddana pierwsza czesc growego mortala. No nie wiem, niech o jakosc tego filmu swiadczy, ze nadal jest wymieniany przy roznych dyskusjach na temat adaptacji a o jego wersji z 2021 roku nikt juz nie pamieta mimo ladniejszej graficzki.

Odnośnik do komentarza
W dniu 22.10.2021 o 16:59, qraq_pk napisał:

Tak, Fillion by był idealny... 15 lat temu. Teraz ma 50 lat. Mógłby zagrać raz, ale co jak seria by załapała i trzeba by wydać sequel za 2-3 lata?

W dobie CGI (i kaskaderów) to nie jest żaden problem. Harrison Ford ma już 80lat a właśnie nagrywa piątą część Indiana Jonesy. :D 

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Dla mnie dobrze, że nie chcą kopiować gier 1:1. Robią swojego Nate'a i myślą pewnie o kolejnych częściach.

Nazwiska mają też sprzedać film, a Holland jest obecnie na topie. Mark jak Sully też może wypalić. Liczę też, że Banderas będzie miał okazję żeby pokazać coś więcej.

Ciekawi mnie tylko jak tutaj rozpoczną strzelanie przez Hollanda- wszak w grach Drake to masowy morderca :D.

Jak jedynka wypali, to w dwójce powinna być scena z pociągiem z dwójki.

Budżet jedynki to 120 baniek, więc nie jest źle. 

Odnośnik do komentarza

K#rwa, przed chwilą obejrzałem Tomorrow War (feministyczny średniak z amazon prime, ale ma swoje momenty) i jak widziałem w jednej scenie Chrisa Pratta i JK Simmonsa to miałem w głowie, ze to byłby zajebisty duet Drake/Sully, a nie jakieś Hollandy i Wahlbergi (zwłaszcza ten drugi).
Ja pitolę - przecież Pratt też jest obecnie na topie i też jest popularny (no i na Drake'a nadaje się dużo bardziej), więc co im strzeliło do łba z tym wiecznie młodym Spidermanem? :dunno:

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...