Skocz do zawartości

Death Stranding 2 On The Beach


YETI

Rekomendowane odpowiedzi

Porównanie minimalistycznej prostoty przyklejonego bana do fabularnego tornada jest sztuką samą w sobie - angielski termin określa to mianem 'hot potato'.

Obie formy swoją trolo abstrakcyją wywolaly reakcje.

Edytowane przez bloo
  • WTF 1
Odnośnik do komentarza

Dla mnie dziwadztwa w DS nie były problemem i nie będą też w części drugiej. Ogromnym problemem był za to gameplay. Mam nadzieję, że wprowadzą różnorodne misjie, nie polegające tylko na przejściu z punktu A do B. Może wewnątrz budynków, z elementami skradania? I miło byłoby także spotkać w świecie jakieś żywe osoby, a nie hologramy. 

  • This 1
Odnośnik do komentarza
W dniu 2.02.2024 o 09:51, KrYcHu_89 napisał:

Tutaj się nie zgadzam. Wydaje mi się, że dokładnie to samo mówiłeś przy AW2, tam też doszukiwałeś się płytkiej fabuły, niedociągnięć, zauważyłem, że nie lubisz zjawisk paranormalnych i nie potrafisz ich analizować na swój sposób, dlatego Ci przeszkadzają w grach i filmach. To takie szukanie dziury w całym i jakby samo zaprzeczenie temu, że fabuła jednak nie jest płytka, bo można ją interpretować na różne/swoje sposoby. 


Ale dziwactwa na zasadzie "tak i ch#j, diluj z tym" to żadna fabuła tylko właśnie to, co zawarłem w cudzysłowie. Kojima siedzi na kiblu i nagle "damy gadającą kukiełkę i autonomiczne rękawiczki", będzie fajnie. No i może będzie, ja tego akurat nie neguję tylko nazywam po imieniu - dziwactwa. Ty możesz nazywać to kreatywnym umysłem wizjonera i też spoko, przynajmniej dzięki takim ludziom nie ma nudy i stagnacji.
Problem istnieje wtedy, gdy nie ma jakichś określonych zasad, albo wytłumaczenia dlaczego tak to działa, a tylko dorzucamy kolejne głupotki, bo możemy.
I znowu - nie byłoby to problemem w tytule wybitnie kreskówkowym, odjechanym i pełnym absurdów, ale jak dają mi znane aktorskie mordy i fotorealistyczną grafikę, jednocześnie próbując w niezwykle górnolotny i przepełniony cringe'owym patosem sposób, przedstawić prostacką fabułkę o łączeniu ludzi i zjednoczeniu USA (co samo w sobie było grubymi nićmi szytą alegorią do wyborów w Stanach) to mamy tzw "dysonans ludonarracyjny".

Chciałbym też powtórzyć po raz kolejny, że jesteś jedną z tych osób, które najwyraźniej nie potrafią oddzielić fabuły od lore czy settingu i nie rozumiesz między nimi różnicy -pisząc "fabuła jednak nie jest płytka, bo można ją interpretować na różne/swoje sposoby" tylko to potwierdzasz.
Na końcu poprzedniego akapitu dokładnie napisałem, o czym jest fabuła i tu nie ma żadnego pola do interpretacji, bo jest prosta, jak budowa cepa.
Dziwactwa i głupotki natomiast to są takie gimmicki, które tę prostotę mają za zadanie zamaskować i ozdobić - Tobie to wystarczyło, a mnie tylko bawi ta próba obudowywania aurą tajemniczości czegoś tak zwykłego i z tym mam problem. Zwłaszcza jak ktoś do tego dorzuca gościa z sercowymi problemami i nazywa go Heartman, albo jakiegoś ciężkiego do zajebania ex-wojaka z ksywką "Die-Hardman" - jak tutaj nie widzisz infantylności i nie łapią Cię ciareczki żenady to skończmy tę dyskusję, bo nigdy nie znajdziemy wspólnego mianownika.
 

W dniu 2.02.2024 o 11:15, hudiny napisał:

Dla mnie dziwadztwa w DS nie były problemem i nie będą też w części drugiej. Ogromnym problemem był za to gameplay. Mam nadzieję, że wprowadzą różnorodne misjie, nie polegające tylko na przejściu z punktu A do B. Może wewnątrz budynków, z elementami skradania? I miło byłoby także spotkać w świecie jakieś żywe osoby, a nie hologramy. 


Dla mnie same dziwactwa też nie były problemem, ale gameplay był akurat największą zaletą DS, choć o to miałem największe obawy przed premierą (no bo przecież Kojima, więc fabularnie musi być dobrze - nawet nie wiedziałem, że tak bardzo się przejadę, choć w sumie powinienem się domyślać, bo nawet odwiedzając ponownie moje ukochane MGSy widzę, jak bardzo wyrosłem ze sposobu, w jaki Hideo opowiada historyjki).
W każdym razie też chciałbym jakieś rozwinięcie gameplayowych patentów i na bank takie dostaniemy, ale tym razem liczę przede wszystkim na ten gameplay, bo wiem, że fajnej, angażującej opowieści na pewno nie dostanę.

  • Plusik 2
  • Lubię! 1
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

Że niby co?
Czy Ty właśnie porównałeś grę singlową, nastawioną na fabułę i narrację (co do której chyba mogę mieć jakieś wymagania, skoro tym się reklamuje) do granka w online'ową strzelankę z ziomkiem?
Zostań lepiej przy wklejaniu tweetów i filmików z YT, bo najwyraźniej pisanie nie jest Twoją najmocniejszą stroną.

  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

Tyle dobrze że Hideo potrafi zrobić interesującą cutscenke z niczego więc nawet te durne wywody o niczym super się ogląda. Ja licze że antagonista dostanie mocny upgrade bo w jedynce był c0rwa żałosny :wujaszek: już w tym trailerze był ciekawszy niż przez całą poprzednią część

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
34 minuty temu, Wredny napisał:


Nadal nie przeszedłem :sweat:
Pisząc "moje ukochane" miałem na myśli jedynkę i trójkę :D

„Moje ukochane” to cześć pierwsza i druga ale uważam że, peak Kojima miał właśnie podczas części trzeciej. W piątej części irytujący był podział na misje, które żeby poznać zakończenie trzeba było powtarzać. Jednak zakończenie podniosło ocenę tej gry w moich oczach. Liczyłem na podobne uniesienia fabularne w Death Stranding i tylko dlatego skończyłem tę grę. Niestety nic takiego nie było. 
 

Odnośnik do komentarza

Opowieść o wojaku który się nazywa Jake Wallace - inteligentna, poważna, głęboka, dojrzała.

 

Opowieść o wojaku który się nazywa DieHardMan - żenada, głupota, nie ma fabuły, prostota, infantylna.

 

 

 

Ja się cieszę, że istnieje Kojima. Gierki o tym jak pewien cichy zdecydowany typ Jake Wallace chodzi i dojrzale i poważnie zabija przeciwników i jest poważny i normalny i ma normalne imię zawsze są i zawsze będą, co więcej, wypełnią co roku większość głosowania na GOTY, nie zabraknie ich. Natomiast Death Stranding, kurde, jest jakie jest, ale jest tylko jedno.

 

Da mnie w grze (grając online, offline brzmi dla mnie nadal jak mordęga) była tylko jedna rzecz nie do zaakceptowania. To jak gówniane były starcia jak cię złapali. Ja pierdolę, płakać mi się chciało. Bo nie zabijają cię nawet od razu, masz szanse ucieczki, tylko że czołgasz się w tej smole, więc to trwa niesamowicie długo i jest niesamowicie nudne. Ale kara za śmierć jest tak duża, że no chce się przeżyć. Przeżycie zazwyczaj zresztą też jest obarczone sporymi kosztami, bo zazwyczaj ładunek się zwali od deszczu i próby wyjścia z tego nudne góvna jak najszybciej. Ale no starasz się uratować, tylko szkoda że tak powoli. To było tak chu'jowe i bolesne, nie byłem w stanie z tym żyć. Jak w dwójce będzie tak samo, to nie wiem, czy mi się chce spędzać dziesiątki godzin po to, żeby nagle mnie trafiały tak złe sekcje. Reszta jest różnoraka, ale ogólnie składała się na ciekawą dla mnie mieszankę. Ale kurna nienawidzę że całą grę mi położył jeden tak słaby motyw (unikałem, ale raz mnie jednak złapali, w takim momencie, gdy tak ciężko było uniknąć i tak dużo straciłem, że chciałem czymś rzucić). Który nawet rozumiem - gra była ciekawa także DLATEGO, że zamiast po prostu sobie chodzić, trzeba było często wymyślać różne rozwiązania, by np. właśnie unikać tych superchujowych BT, wprowadzało się napięcie i różnorodność. Ale jednak... złe to było w praktyce jak cię złapali, takie złe.

 

 

Odnośnik do komentarza
W dniu 2.02.2024 o 07:27, mario10 napisał:

Fabuła jak fabuła może się podobać lub nie, pewnych rzeczy nie da się wymyślić na nowo. Każda gra ma ratowanie świata, ojczyzny, wyzwolenie miasta itp

Prawie każda gra to ma ale mało która podaje to w taki patetyczny, grafomanski i infantylny sposób jak Kojima. 

Co nie jest w żadnym wypadku wadą, powiedzialbym nawet że ta grafomania, przesadnym razem z szalonymi pomysłami jest cechą charakterystyczną Kojimy, która wyróżnia go wśród wielu innych tworcow i albo to kupujesz to albo nie 

 

Edit:

Odnośnie jeszcze stylu pisania Kojimy

 

 

  • Plusik 1
  • This 1
Odnośnik do komentarza

 

 

Some stuff on DS2:

-Setting is new continent, and because it's new continent if UCA goes there it can be considered invasion so a private entity (drawbridge) will be setting up infrastructure
-DHV Magellan moves through underground by submerging in Tar
-When Sam connects the Chiral network, the ship can move freely to those areas and you can call the ship there and use it as your base. Your crew will be there as well
-The terrain changes real time. He mentioned earthquake, forest fire, and floods. Also roads can be cut off.
-Higgs sings a lot in this game, and he is pretty crazy.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
W dniu 3.02.2024 o 20:54, ASX napisał:

 

 

 

To jest jedna z tylu wspaniałych rzeczy w Kojimie hehehe. To jest nie do uwierzenia że jego teksty naprawdę istnieją, mam takie uczucie praktycznie w każdej minucie Death Stranding.

 

 

Kurde, przypomniałem sobie, że w tej grze, spoiler alert!, pada zdanie "like Mario and Princess Beach" m d rrrrrrr. No cholera, jak nie przyznać że samo to zdanie czyni grę lepszą niż 99% produkcji AAA w dowolnej epoce. Kurva jak on przekonał całą grupę wykonawców, że ta scena może być w grze video za miliardy. Ja sam nadal nie jestem pewien, czy to faktycznie było, czy istnieje tylko w modach jako parodia. 

Jednocześnie tak szczerze mówiąc to, patrząc na całość, ta scena jest dość wzruszająco prosta i czuła i naiwna i taka miła. To dopiero jest dziwne i to dopiero jest coś.

  • beka z typa 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...