Opublikowano piątek o 08:342 dni Autor Jak stracisz dostęp do cyfrowej biblio a druga osoba posiadając te same gry tylko na GKC to ciekawe czy wtedy dalej będą to śmieciowe wersje.
Opublikowano piątek o 08:372 dni Szczerze to w takim razie trochę przesadzili ze skomplikowaniem tego. Czyli kupując wydanie fizyczne nie wiem jakiego typu ono jest i nie wiem czy wpływa to na loadingi?Btw to game card wydaje się być lepszym rozwiązaniem jeśli chcę kupić grę w sklepie fizycznym, grać w 2025/2026 z jak najkrótszymi loadingami, a później sprzedać grę nie? Ja rozumiem aspekt game preservation, ale szczerze to bardziej interesuje mnie działanie gry dzisiaj, a nie czy mój nośnik odpali grę za 20 lat.
Opublikowano piątek o 08:392 dni Autor 1 minutę temu, Mustang napisał(a):Szczerze to w takim razie trochę przesadzili ze skomplikowaniem tego.Czyli kupując wydanie fizyczne nie wiem jakiego typu ono jest i nie wiem czy wpływa to na loadingi?Btw to game card wydaje się być lepszym rozwiązaniem jeśli chcę kupić grę w sklepie fizycznym, grać w 2025/2026 z jak najkrótszymi loadingami, a później sprzedać grę nie? Ja rozumiem aspekt game preservation, ale szczerze to bardziej interesuje mnie działanie gry dzisiaj, a nie czy mój nośnik odpali grę za 20 lat.Zgadza się, możliwość odsprzedaży to kolejna zaleta GKC.
Opublikowano piątek o 08:482 dni GKC jest przede wszystkim lepszym rozwiązaniem od cyfry i nie wiem jak w ogóle można to kwestionować. To cios w plery dla wielu oddanych zwolenników poprzedniej generacji Switcha, ale to wciąż możliwość dysponowania licencją.
Opublikowano piątek o 08:492 dni Teraz, jimmy napisał(a):GMK jest przede wszystkim lepszym rozwiązaniem od cyfry i nie wiem jak w ogóle można to kwestionować. To cios w plery dla wielu oddanych zwolenników poprzedniej generacji Switcha, ale to wciąż możliwość dysponowania licencją.Realnie czym się to różni od instalatora na płytach?
Opublikowano piątek o 08:492 dni To jak dla mnie key card wydaje się być najlepszym rozwiązaniem, poza sytuacjami takimi jak:ktoś kupił grę na mieście i koniecznie chce w nią zagrać od razu, zanim wróci do miejsca z internetem stacjonarnym ktoś ma mega wolny internet albo limityktoś planuje już retro gaming i boi się czy ściągnie grę za 20 czy więcej lat
Opublikowano piątek o 08:522 dni 1 minutę temu, Paolo de Vesir napisał(a):Realnie czym się to różni od instalatora na płytach?Niczym. Ale instalator na płycie jest lepszy niz cyfra przypisana do konta. I instalatory na płycie to wciąż pojedyncze przypadki na takim PS5 (Indiana, Doom, parę tytułów od Ubi?), a key cardy niestety wjechały na grubo dla większości multiplatform S2.
Opublikowano piątek o 08:532 dni Autor No tak, wolny net trochę zabija ideę kupowania KC mając na uwadze dodatkowo niezbyt wiele miejsca na wbudowanym dysku konsoli bo trzeba co chwilę jedną grę usuwać a drugą ściągać (mówię o wielkich grach AAA).3 minuty temu, Paolo de Vesir napisał(a):Realnie czym się to różni od instalatora na płytach?@ogqozo coś pisał o zabezpieczeniach, że ciężej jest spiracić ale możliwość instalacji oczywiście byłaby ideolo
Opublikowano piątek o 08:582 dni Mnie to może mniej irytuje, bo i tak przyzwyczaiłem się do instalowania wszystkiego na konsolach stacjonarnych. Zresztą od razu polubiłem ten sposób, kiedy na X360 skończyło się granie z pracującym napędem DVD.
Opublikowano piątek o 08:592 dni A propos prędkości to prędkość "surowa" to jedno a druga rzecz, to to, że (to info ze sceny haxów i homebrew) dane na nośniku są szyfrowane 2x podczas gdy gry zainstalowane na konsoli tylko raz, co dodatkowo upośledza prędkość z nośników
Opublikowano piątek o 09:002 dni 6 minut temu, jimmy napisał(a):Niczym. Ale instalator na płycie jest lepszy niz cyfra przypisana do konta. I instalatory na płycie to wciąż pojedyncze przypadki na takim PS5 (Indiana, Doom, parę tytułów od Ubi?), a key cardy niestety wjechały na grubo dla większości multiplatform S2.zgadzam się w pełni, po prostu niesamowicie „bawi” mnie hipokryzja największych nintendoheadów którzy przeszli z „S1 GOAT, bo gry na nośnikach” do „GKC są super, twórcy mają wybór” :)
Opublikowano piątek o 09:012 dni 12 minut temu, Paolo de Vesir napisał(a):Realnie czym się to różni od instalatora na płytach?Niczym, oba możesz odsprzedać
Opublikowano piątek o 09:132 dni 32 minutes ago, GearsUp said:Jak stracisz dostęp do cyfrowej biblio a druga osoba posiadając te same gry tylko na GKC to ciekawe czy wtedy dalej będą to śmieciowe wersje.A jak pies ci wpierdoli gamecarda to ciekawe, czy moja cyfrowa biblioteka to będą śmieci. Kurwa absurd goni absurdIle minęło miesięcy? 4? A ludzie nadal nie jarzą czym jest ten gamecard? Tym samym co KAŻDA płyta na konsolach MS i Sony od ilu? Trzech generacji? Wszystkie gry instalujesz na dysku, do wszystkich ściągasz rzeczy z neta. Wszystkie działają z nośnikiem w napędzie. Wszystkie można sprzedać. No kurwa, przecież to funkcjonuje od kilkunastu lat! Nintendo to TYLKO nazwało. I gracze dostali pierdolca. Za dużo informacji i zwoje się przegrzały
Opublikowano piątek o 09:542 dni 10 godzin temu, łom napisał(a):Na luzie, 400 MB/s to przecież ponad 4x szybciej niż w HDD i niewiele wolniej niż w zwykłym SSD.No ale w tym poście "na takim kartridżu" znaczyło na starym tańszym do Switcha 1, bo taka była propozycja. Przecież napisałem. Jakie kompromisy by trzeba zrobić, by taki Cyberpunk działał z nośnika mającego przesył koło 90 MB/s, a nie 400, to trudno powiedzieć. Raczej nie jest tak, że to bez różnicy, tylko nadal wiele to daje, choć pozostało ograniczeniem, takie życie.
Opublikowano piątek o 10:112 dni Na decku często żongluje miejscem instalki między SSD a zwykłą memorka i z prawie stu gier jakie na tym ograłem tylko przy Rift Apart widziałem faktyczną różnicę w działaniu (wręcz dyskwalifikującą memorke przez loading i ścinki przy zmianie szczeliny)
Opublikowano piątek o 10:122 dni Zgadzam się w pełni z homelanderem. Chyba każda gra którą kupiłem na płycie na PS4 i PS5 wymagała instalacji i pobrania jakichś patchy itp. Któreś Fify to chyba drugie tyle zajmowały na dysku co na płycie. Totalnie nie rozumiem tego płaczu że to samo jest na switch2. Rozumiem argument małej pojemności samej konsoli, ale na ps5 też nie mam dużo i ciągle muszę coś odinstalować. Rozumiem też że trzeba najpierw ściągnąć grę, ale to jest niedogodność tylko przez pierwsze minuty.Poza pojemnością i sciaganiem, to trzymam w ręku fizyczną kartę z grą. Ale to nie znaczy że w karcie siedzi ta małpa albo banany. To dalej jest ciąg zer i jedynek.
Opublikowano piątek o 11:522 dni 2 godziny temu, Homelander napisał(a):A jak pies ci wpierdoli gamecarda to ciekawe, czy moja cyfrowa biblioteka to będą śmieci. Kurwa absurd goni absurdIle minęło miesięcy? 4? A ludzie nadal nie jarzą czym jest ten gamecard? Tym samym co KAŻDA płyta na konsolach MS i Sony od ilu? Trzech generacji? Wszystkie gry instalujesz na dysku, do wszystkich ściągasz rzeczy z neta. Wszystkie działają z nośnikiem w napędzie. Wszystkie można sprzedać. No kurwa, przecież to funkcjonuje od kilkunastu lat! Nintendo to TYLKO nazwało. I gracze dostali pierdolca. Za dużo informacji i zwoje się przegrzałyGrzegorz, w punkt, w końcu!
Opublikowano piątek o 12:082 dni 2 hours ago, Homelander said:A jak pies ci wpierdoli gamecarda to ciekawe, czy moja cyfrowa biblioteka to będą śmieci. Kurwa absurd goni absurdIle minęło miesięcy? 4? A ludzie nadal nie jarzą czym jest ten gamecard? Tym samym co KAŻDA płyta na konsolach MS i Sony od ilu? Trzech generacji? Wszystkie gry instalujesz na dysku, do wszystkich ściągasz rzeczy z neta. Wszystkie działają z nośnikiem w napędzie. Wszystkie można sprzedać. No kurwa, przecież to funkcjonuje od kilkunastu lat! Nintendo to TYLKO nazwało. I gracze dostali pierdolca. Za dużo informacji i zwoje się przegrzałyAle żeś popłynął z tymi trzema generacjami. W czasach X360/PS3 internet nie był potrzebny by w pełni cieszyć się grą.
Opublikowano piątek o 12:162 dni No jak dla homelandera instalowanie gry na dysku=ściąganie całej gry z neta dysk to pozdro i nie, nie wszystkie. Jest nawet strona pokazująca w które gry zagramy offline. Więc prosze nie porównywać tych rzeczy
Opublikowano piątek o 12:252 dni 2 minutes ago, Pupcio said:No jak dla homelandera instalowanie gry na dysku=ściąganie całej gry z neta dysk to pozdro i nie, nie wszystkie. Jest nawet strona pokazująca w które gry zagramy offline. Więc prosze nie porównywać tych rzeczyDokładnie o tym pisałem. Absolutnie nie porównuję. U Nintendo masz pełną transparentność. Wszystko jest jasne i proste. Tu jest gra na carcie, tu jest gamecard. A Ty graczu sobie decyzję podejmij. U Sony i MS totalna wyjebka. Jak se gracze sprawdzą i na stronce napiszą to kto znajdzie to sie dowie. A jak nie to nie. Pupcio mózg rozjebany podczas próby ogarnięcia tematu
Opublikowano piątek o 12:462 dni "A ludzie nadal nie jarzą czym jest ten gamecard? Tym samym co KAŻDA płyta na konsolach MS i Sony" no to jest tym samym czy nie?!
Opublikowano wczoraj o 10:58 1 dzień Kupiłem fife w Brazylii żebyście wy nie musieli. Czuję się obrzydliwe natomiast sama fifka spoko, tylko no zamulona w tych 30 fps nie ma co gadać.Po kilku meczach powiedzmy że się można przestawić i gra się fajnie.
Opublikowano wczoraj o 14:18 1 dzień 3 godziny temu, tlas napisał(a):Kupiłem fife w Brazylii żebyście wy nie musieli. Czuję się obrzydliwe natomiast sama fifka spoko, tylko no zamulona w tych 30 fps nie ma co gadać.Po kilku meczach powiedzmy że się można przestawić i gra się fajnie.Brazylijski eshop lapie polskie karty/revoluta?
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.