Opublikowano sobota o 21:091 dzień 26 minut temu, Homelander napisał(a):Jak długa jest ta gra?Tak długa jak zechcesz. A każda minuta oddana tej grze to wielkie gammingowe doświadczenie. Nie ma co się śpieszyć, chłoń ten klimat.
Opublikowano sobota o 21:181 dzień Ja po skończeniu gry miałem taki głód by przeżyć w tym świecie więcej przygód, że odpaliłem ng+ na hardzie i lecę od nowa. Nie wierzę że w tym roku wyjdzie coś co zapewni takie doznania growe.Aha, szacun dla tych którzy zrobili Pana S. bez korzystania z buildów one hit, ja nie dałem rady i wymiękłem - tzn użyłem Standhala [emoji41]
Opublikowano sobota o 21:261 dzień 45 minut temu, Homelander napisał(a):Jak długa jest ta gra?Zależy w sumie jak grasz. Ja pierwsze przejście 17h dla fabułki. Ng + 30h.
Opublikowano sobota o 22:181 dzień Eh, pieprzony forumek. Zaległości mam w cholere, a kupiłem francuskiego jrpga... Zamierzam mocno hejtować ;)
Opublikowano wczoraj o 05:26 1 dzień 7 godzin temu, Homelander napisał(a):Zamierzam mocno hejtować ;)Chciałbyś xD
Opublikowano wczoraj o 05:56 1 dzień Hejtowanie Obskura xD To już trzeba być naprawdę mocnym trollem żeby nie jebnąć się głową w klawiaturę pisząc "ale guwno ta gra"
Opublikowano wczoraj o 06:22 1 dzień Bez słodzenia - gierka wybitna, a smakuje jeszcze lepiej, kiedy nie miało się o tytule bladego pojęcia, nie lubi się/nie ma się styczności z jRPG’ami. Czaruje od samego początku i żal będzie ją kończyć.Póki co Akt II i z jednej strony kusi żeby lecieć z głównym wątkiem, bo ciekawość zżera, a z drugiej trzeba trochę expa nabić, pozwiedzać lokacje i bić pokłony twórcom na każdym metrze mapy, że taki świat udało im się stworzyć, no kuźwa coś pięknego.
Opublikowano wczoraj o 07:31 1 dzień 20 godzin temu, michu86- napisał(a):Natomiast jedno mnie bardzo nurtuje spotkałem już 2 przyjazne teoretycznie stworki (oba białe), którym trzeba pomóc w jakiś sposób. Np przynieść kule do łańcucha i po tym jak to się zrobi dostaje się coś od tego stworka ale również można z nim walczyć. No i ja dwukrotnie spełniłem prośbę tych stworków ale potem z nimi walczyłem i je pokonałem.To ma duże znaczenie czy im pomożemyNajgorsze co mogłeś zrobić to właśnie znimi walczyć, po spotkaniu 5 i pomocy im, można zgrać nawet 100 slotów na pikto.Warto też zebrać minimum 4 małe gastrale, abyś mógł niszczyć te takie dziwne duże hmmm kamienie.Im szybciej to zrobisz tym lepiej.Mi wczoraj udało się pokonać Pana, który daje pikto "oszust" trochę też na arenie posiedziałem, drugi akt skończony, jadę pomału nie pali się 8)60 lvl aktualnie :)I na koniec Edytowane wczoraj o 07:34 1 dzień przez Soul
Opublikowano wczoraj o 07:41 1 dzień Godzinę temu, messer88 napisał(a):KMWTWMam nadzieję, że zrobią jakiś prequel z ekspedycją 60 Absolutne Chady, skisłem ze śmiechu czytając ich dziennik.
Opublikowano wczoraj o 08:52 1 dzień 12 godzin temu, Josh napisał(a):spoiler z zakończenia*Jak popierasz holokaust, żeby uszczęśliwić garstkę ludzi, to ok.Trzymaj, poprawiłem Ci :)SpoilerNo o to chodzi. Można co prawda tłumaczyć, że hej, to tylko wymyślony przez malarza świat, ale kurde dla mnie to były moje ziomki z ekspedycji, nie mógłbym ich skazać na śmierć. Przecież całą grę walczymy o uratowanie tego świata, nieważne czy prawdziwego czy nie. Ostatecznie najważniejsze jest to, że ojciec to kawał choooya i tyle. Maelle na koniec, jak sama zresztą powiedziała, nie musiałaby ryzykować życiem i siedzieć cały czas w obrazie, gdyby nie miała wątpliwości, że w czasie jej nieobecności Renoir go nie zniszczy. Dało się wszystkich uszczęśliwić, gdyby rodzinka potrafiła się dogadać
Opublikowano wczoraj o 09:08 1 dzień 10 minut temu, Pix napisał(a):SpoilerOstatecznie najważniejsze jest to, że ojciec to kawał choooya i tyle.CoSpoilerPrzecież mówił, że nie chce niszczyć obrazu, bo to ostatnia cząstka duszy jego syna, ale nie widzi innego wyjścia. Probował przecież wyciągnąć Aline po dobroci, ale się nie dało. Chłop stawia wyżej żonę i córkę niż NPC z wymyślonego przez małego chłopca świata. Gdybyś miał wybrać, żeby uratować własną rodzinę albo 1000 randomów których na oczy nie widziałeś, to co być wybrał? Dla mnie prosta decyzja.
Opublikowano wczoraj o 09:18 1 dzień Tutaj akurat muszę się zgodzić z ShenemspoilerW tej grze nie ma czarnych charakterów, nikt nie próbuje zdominować ani rozwalić świata dla własnego widzimisię: z jednej strony mamy ludzi z Lumiere walczących o przetrwanie, z drugiej styranego faceta próbującego ocalić córkę i żonę. Jedna i druga strona konfliktu ma swoje racje i nikt nie chce źle.Ale zgadzam się tylko z tym. Dopóki ktoś mi nie pokaże jasnego dowodu bezpośrednio z gry, albo cytatu któregoś z deweloperów że ludzie w obrazie to zwykłe NPCe niczym bezmyślne i nic nie czujące kleksy na płótnie, to nie zgodzę się z tym, że zakończenie Verso jest happy endingiem.
Opublikowano wczoraj o 09:46 1 dzień SpoilerWszystko sprowadza się ostatecznie do tego, czy uważamy postacie żyjące w obrazie za prawdziwych ludzi, z prawdziwyni uczuciami i problemami, czy właśnie za jakieś bezduszne wytwory małego chłopca. To już musi każdy sam indywidualnie ocenić, co jest zresztą oczywistym plusem samych zakończeń.
Opublikowano wczoraj o 09:50 1 dzień Ciekawe czy pokuszą się o następną cześć z inną ekspedycją, no bo tak naprawdę ta gra nie maSpoilerotwartej furtki do dalszych części. Pozostaje, że wezmą jakieś inne ekspedycje. Chociaż średnio mi się opłaca grać inną ekspedycją ze względu na świat, którym się poruszamy, to za dużo tego nie dodadzą.Chyba, że zrobią tym razem w innej miejscówce, jak nie Francja to Belgia czy tam Holandia to dobre motywy.
Opublikowano wczoraj o 09:51 1 dzień 4 minuty temu, Pix napisał(a):SpoilerWszystko sprowadza się ostatecznie do tego, czy uważamy postacie żyjące w obrazie za prawdziwych ludzi, z prawdziwyni uczuciami i problemami, czy właśnie za jakieś bezduszne wytwory małego chłopca. To już musi każdy sam indywidualnie ocenić, co jest zresztą oczywistym plusem samych zakończeń.SpoilerPrawdziwy czy nie, dla mnie nie ma to znaczenia, rodzina zawsze na pierwszym miejscu. Predzej czy pozniej Maelle i tak zginie, a świat się rozpadnie.
Opublikowano wczoraj o 10:05 1 dzień 9 minut temu, Shen napisał(a):SpoilerPrawdziwy czy nie, dla mnie nie ma to znaczenia, rodzina zawsze na pierwszym miejscu. Predzej czy pozniej Maelle i tak zginie, a świat się rozpadnie.SpoilerZ drugiej strony pomyśl sobie, że jesteś takim wymyślonym w obrazie człowiekiem. Urodziłeś się, miałeś rodzinę, przyjaciół itd. Dla ciebie wszystko to jest prawdziwe.I pewnego dnia dowiadujesz się, że w sumie to jesteś tylko wymyśloną w obrazie postacią, nic nie znaczysz i jakaś pojebana rodzinka może w jednej chwili zrobić z tobą co chce. No nie za fajnie, co?
Opublikowano wczoraj o 10:13 1 dzień spoilNo spoko, tylko dla Maelle rodziną tak samo jest jej rodzinka spoza obrazu, jak i jest nią Gustav i cała reszta ziomków w ekipie. Urodziła się w tym świecie na nowo, dorastała w nim, miała w nim rodziców, poznawała ludzi z którymi się zżyła, dla niej Lumiere jest tak samo prawdziwe jak Paryż, a ich życie jest tyle samo warto co życie ludzi poza obrazem. I tak samo dla każdego, kto w nim egzystuje czyli nie tylko dla ludzi, ale również dla Gestrali i Nevronów. Można debatować, który ending bardziej komu pasuje do światopoglądu (na zasadzie "który jest mniej tragiczny"), ale jak ktoś myśli tak zero-jedynkowo i uważa, że jedno zakończenie jest typowo dobre, a drugie złe, że jedni istnieją na serio i ich życie się liczy, a pozostałych można jebać prądem, to moim zdaniem po prostu nie zrozumiał tej fabuły. Edytowane 23 godziny temu23 godz. przez Josh
Opublikowano wczoraj o 10:15 1 dzień 24 minuty temu, Faka napisał(a):Ciekawe czy pokuszą się o następną cześć z inną ekspedycją,wpierw mogą dać dlc z 60
Opublikowano 21 godzin temu21 godz. Ta gra ma jeden duży minus z każdą godziną grania zostaje jej coraz mniej :( Edytowane 19 godzin temu19 godz. przez michu86-
Opublikowano 20 godzin temu20 godz. Jestem ciekawy, co francuziki zrobią dalej. Czy nowa gra, czy sequel. Jest spory potencjał w kontynuacji.Jeśli chodzi o przygody innych ekspedycji, to dla mnie jest to bardziej materiał na dlc. W dwójce widziałbym raczejSpoilerWiększe skupienie się na malarzach. Może jakieś podróżowanie między różnymi obrazami i światami. No jest w tym potencjał
Opublikowano 20 godzin temu20 godz. Ja się trochę zawiodłem scenariuszem, miałem nadzieję, że to nie pójdzie w tę stronę co myślałem po 1 akcie, że pójdzie, ale po 2 akcie, jednak tak się zadziało. Czytałem, że to debiut jakiejś Pani jeśli idzie o fabułkę i wszystko jasne. Zajebiście jest to przedstawione, zagrane, ale IMO banalne jednocześnie. Trochę się wkur*iłem xD
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.