Opublikowano wtorek o 14:015 dni 35 minut temu, messer33 napisał(a):Kolego tutaj nie ma czego udowadniać, to fakt. Kwestie gameplayowe to Azjaci wiedzą co i jak.Poki co to tworcy Silent Hill f moga brac korepetycje od Blooberow odnosnie tego jak zrobic dobry gameplay w Silent Hill. Ten twor z Silent Hill f to oby juz nigdy nie powrocil. Edytowane wtorek o 14:015 dni przez Lukas_AT
Opublikowano piątek o 20:411 dzień Ja pierdzielę, jakie ulungi biorą się za granie w gierki. Co wzmianka o tym update do CRONOSa to widzę wysyp takich komentarzy:
Opublikowano piątek o 21:501 dzień Może to refleksja ciut szersza, a i w Cronosa jeszcze nie grałem, ale mam wrażenie czytając narzekania na poziom trudności i tak dalej, że ludzie oczekują, że każda gra może być dla każdego i wadą staje się to, że tytuł nie jest kierowany do możliwie najszerszego audytorium przez jakieś mechaniki czy nacisk na poczucie przytłoczenia (czego należałoby się spodziewać po grze, która ma "survival" i "horror" w gatunku), co ma mniej więcej taki sens, jakby przeżywać, że dana książka/film/muzyka są jedynie dla pewnej grupy lub posiadają jakiś pewien próg wejścia. Już mnie to trochę męczy, kiedy czytam takie wrzuty jak ta powyżej (gdzie łatwo się domyślić, że szybkość postaci została ustalona z myślą o klimacie, jaki gra ma zbudować) czy inne bzdurne "dodajcie w końcu easy do soulsów".
Opublikowano 22 godziny temu22 godz. Niestety takie opinie mocno szkodzą sprzedaży gierki, bo co widzę jakiś wpis na fb odnośnie CRONOSa (czy to news od samych devów, czy zwykły post typu "hej, ukończyłem fajną gierkę i polecam") to w komentarzach, obok tych ulungów, co piszą, że za trudne, jest też sporo osób, które "słyszały, że w ch#j trudne i dlatego nawet nie podchodzą".Jak już pisałem wiele razy - nie mogę się nadziwić, skąd się wziął ten mit i dlaczego akurat w przypadku tego tytułu?Bo nie ma wyboru poziomu trudności od startu i stąd jakaś zbiorowe halucynacje?
Opublikowano 12 godzin temu12 godz. Bo wszystko ma być przyjemnością teraz w życiu. Nawet jak ktoś jest w rodzinie chory, czy umrze, to ma być przyjemnym doświadczeniem. A tu jeszcze gierki trudna być
Opublikowano 11 godzin temu11 godz. Ta gra to trudna może być chyba dla kogoś kto zaczął grać rok temu i włączył to po fifce czy czymś podobnym.
Opublikowano 10 godzin temu10 godz. W dniu 26.12.2025 o 21:41, Wredny napisał(a):Masakra, aż mi się zbiera na wymioty jak czytam takie bzdury. Survival horrory z założenia mają być trudne, w końcu tutaj gameplay i klimat idą ze sobą w parze i się ze sobą zazębiają, bo czy ktoś będzie się bał będąc całą grę obładowanym pociskami i apteczkami, tak że żaden przeciwnik nie będzie stanowił zagrożenia? Chroniczny brak ammo, konieczność planowania co ze sobą zabrać a co zostawić w skrzyni, niepewność czy zaraz nie wpadniesz w pułapkę zaatakowany przez kilka maszkar jednocześnie - o to tu chodzi, jeżeli tego nie rozumiesz, to sorry, ale pomyliłeś adresy. To tak jakby odpalić jakiegoś soulslike'a i narzekać że giniesz po dwóch uderzeniach albo że nie możesz chomikować w inventory tysiąca ziółek leczniczych jak w jakimś Skyrimie. Widać od razu, że komentują młodzi gracze, ci sami jakby cofnęli się do konsolowych horrorów z lat 90, to by po prostu nie mieli w co grać, bo wtedy w zasadzie w każdej tego typu grze tak to wyglądało.Już pominę, że akurat Cronos nie jest wcale taki trudny i Bloobery spokojnie mogłyby jeszcze mocniej dokręcić śrubę. Jeżeli nie gra się jak pierdolony debil, nie leci na pałę tylko faktycznie eksploruje lokacje i korzysta z ładowanych strzałów to nigdy, przez całą grę ani razu nie zabraknie amunicji. Gra ma mnóstwo sekretów z pochowanymi wszędzie apteczkami, pociskami i rdzeniami do ulepszania bohaterki, no ale to trzeba niestety trochę się zaangażować w grę i poświęcić jej ciut więcej czasu, a tu wiadomo że młodzi wychowani na Fortnite i nieprzyzwyczajeni do jakichkolwiek trudności w życiu mogą mieć z tym spory problem. Nie, teraz gra ma się przechodzić sama, jeszcze szkoda że nie dodali jakiegoś godmode i unlimited ammo. "Gracze". Edytowane 10 godzin temu10 godz. przez Josh
Opublikowano 8 godzin temu8 godz. Jakiś chłop na reddicie wstawił wczoraj swoje statystyki, 400 zgonów na normalu xDNaprawdę daleki jestem od wyśmiewania innych graczy, bo sam często potrafię grać jak ulung i tylko przez ośli upór w końcu uczę się ogarniać grę na przyzwoitym poziomie, ale żeby w przypadku Cronosa tyle razy zaliczyć zgon to już naprawdę trzeba być debilem.
Opublikowano 8 godzin temu8 godz. Cronos idealnie wyważył poziom trudności dla normalnego gracza, w horrorach rzadko stosuje się taki zabieg jednego poziomu trudności na start, ale wyszło kozacko.Trudne to może być Tormented Souls 2 już na normalu, albo Silent Hill f jak przesuniesz suwakiem.Widziałbym więcej gier z tego gatunku bez suwaków poziomu trudności, o ile będą robić to tak dobrze jak Cronos, bo czasami człowiek nie wie sam co wybrać.
Opublikowano 8 godzin temu8 godz. 4 minuty temu, Czokosz napisał(a):Jakiś chłop na reddicie wstawił wczoraj swoje statystyki, 400 zgonów na normalu xDNaprawdę daleki jestem od wyśmiewania innych graczy, bo sam często potrafię grać jak ulung i tylko przez ośli upór w końcu uczę się ogarniać grę na przyzwoitym poziomie, ale żeby w przypadku Cronosa tyle razy zaliczyć zgon to już naprawdę trzeba być debilem.Byku ale pamiętaj że aktualnie pula graczy to nie jest poziom 2000 roku gdzie w gry grali tylko zajawkowicze. Nie wiem jakie doświadczenie ma ziomek ze screena ale jak jest niedzielniakiem to wtedy na 400 zgonów się troszkę inaczej patrzy, zwłaszcza że to survival horror a nie jakiś tam fps. Fajnie że skończył i się nie poddał. A przy okazji to zacząłem grać i dawno nie widziałem tak chujowego strzelania w grze. Obok Residentów to nie stało nawet.
Opublikowano 7 godzin temu7 godz. 18 minut temu, suteq napisał(a):Byku ale pamiętaj że aktualnie pula graczy to nie jest poziom 2000 roku gdzie w gry grali tylko zajawkowicze.Zdaje sobie z tego sprawę i sam nie zaliczam się do tych wszystkich pro graczy, którzy przechodzą gry z serii RE z opaską na oczach. Dla mnie hard to było zawsze ostateczne wyzwanie, w którym często szło mi do dupy, ale jakoś udało się dobrnąć do napisów końcowych. Piszę więc z perspektywy gracza o przeciętnych umiejętnościach, który nie rozumie skąd się wzięło to przekonanie, że Cronos jest jakoś wyjątkowo trudną grą. Normal jest spoko wyważony, za to hard z tymi wszystkimi ulepszeniami z pierwszego przejścia i zdobytymi zasobami zmienia się w easy. Za chuj nie rozumiem skąd Cronosowi przypadł akurat ten status, skoro zdecydowanie trudniejsze wyzwanie jest chociażby w Dead Space, The Evil Within czy nawet we wspomnianych Residentach.26 minut temu, suteq napisał(a):Nie wiem jakie doświadczenie ma ziomek ze screena ale jak jest niedzielniakiem to wtedy na 400 zgonów się troszkę inaczej patrzyW przypadku tej gry zaliczyć 400 zgonów to już trzeba naprawdę nie wyciągać żadnych wniosków ze swoich porażek. Jak sam przechodziłem Cronosa to trochę obserwowałem ten wątek, bo byłem ciekaw statystyk końcowych innych graczy i niejednokrotnie trafiałem na wpisy osób, które przyznawały, że są niedzielniakami. Ich licznik oscylował w granicach 100-150 zgonów, więc jego liczba to i tak jakaś abstrakcja. Oddać mu trzeba jedynie to, że nie psioczy na twórców, że żle zbalansowali grę. Edytowane 7 godzin temu7 godz. przez Czokosz
Opublikowano 6 godzin temu6 godz. Płaczecie jakby ktoś wam spłycił grę a czy tak się stało? Z tego co czytam dodano tylko nowy poziom trudności. To nie łatka nerfiąca bosów do Elden Ringa który nie ma poziomów trudności. A płacz jakby ktoś wam cokolwiek zabrał.
Opublikowano 5 godzin temu5 godz. Płacz i owszem, ale nad opłakanym stanem "graczy" i nad tym, że takie krzywdzące i nieprawdziwe opinie, wystawione przez typów co giną 400 razy na Normalu, później niosą się w świat i obcinają zarówno słupki sprzedaży, jak i średnią na meta, która te słupki podcina jeszcze bardziej.
Opublikowano 5 godzin temu5 godz. Gra jak najbardziej mogła mieć poziom Easy od samego początku i tutaj Bloobery trochę zdoopili. Ale jak ktoś jest uważnym graczem i do tego doświadczonym w survival horrorach to gra nie powinna stanowić jakiegoś wyjątkowo trudnego wyzwania. I nie wiem, czy jestem już tak dobry w odczytywaniu zamiarów developerów czy co, ale bardzo szybko orientowałem się we fragmentach, w których lepiej było uciekać i omijać wrogów, oszczędzając tym samym ammo. Pod koniec gry było tych wrogów trochę za dużo jak na mój gust, a i gra mogłaby mieć chociaż o 1 slot więcej na przedmioty od samego początku, ale ogólnie nie wspominam jej jako czegoś, przez co nie mógłbym spać z frustracji.
Opublikowano 5 godzin temu5 godz. Autor No zdoopili dość, jakoś inne survival-horrory mają wybór poziomu trudności. W te wszystkie kopie sprzedanych Residentów, Silentów i innych, nie wszyscy grają na Normalu. Strzelili sobie w stope i tyle, choć nie sądziłem, że to aż ma takie znaczenie biznesowe jak się okazało, że ma. Szkoda.
Opublikowano 4 godziny temu4 godz. Wydaje mi się, że Bloobery zerkali w stronę popularności takich gier jak Elden Ring i założyli, że trudne gry na dobre weszły do mainstreamu, więc gracze pewnie docenią większe wyzwanie w postaci braku łatwego poziomu trudności. Zresztą coś tam wspominali przed premierą, że gry od From Software są dla nich jedną z inspiracji i tu najwidoczniej poczynili błędne założenie, że w gatunku survival horror tego typu rozwiązanie też się sprawdzi.Konami było mądrzejsze i zrozumiało, że nawet easy to za mało i w póżniejszej aktualizacji dorzucili poziom trudności, na którym poradziła by sobie nawet moja 90 letnia babcia. Dla niektórych samo słowo horror w opisie gry sprawia, że odpalenie jej jest wyzwaniem, a co dopiero opinie od innych graczy, że nie ma trybu story mode albo easy i od początku trzeba się męczyć na normalu.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.