19 minutes ago, Josh said:

To trochę tak jakby zapytać AI czy kolejna gra Sweet Baby będzie woke: kierując się dostępnymi danymi powie Ci, że nie, no bo skąd pewność, skoro nic o tej grze nie wiadomo, ba nawet nie została jeszcze zapowiedziana. Ale my swoje wiemy i nie potrzebujemy żadnego potwierdzenia.

I to jest właśnie problem ze sztuczną inteligencją, bo nie potrafi przewidywać ani łączyć kropek tak jak ludzie.

Ha, i tu się mylisz, bo napisał, że będzie :D Skynet nie zawodzi ;)

Uff, to mnie teraz uspokoiłeś, wlatuje preorder. Dzięki bogu jest to całe AI i już nie musimy tworzyć w głowie skomplikowanych operacji myślowych w oparciu o zdrowy rozsądek, doświadczenia wyniesione z przeszłości i nasze własne przeczucia, tylko wystarczy zapytać chatGPT albo Groka o cokolwiek i mamy gotową odpowiedź, pozostawiając nasze mózgi w trybie uśpienia. Później zapytam tego cyfrowego geniusza co sądzi o drugim sezonie The Last of Us i czy warto czekać na trzeci.

6 minutes ago, Josh said:

Uff, to mnie teraz uspokoiłeś, wlatuje preorder. Dzięki bogu jest to całe AI i już nie musimy tworzyć w głowie skomplikowanych operacji myślowych w oparciu o zdrowy rozsądek, doświadczenia wyniesione z przeszłości i nasze własne przeczucia, tylko wystarczy zapytać chatGPT albo Groka o cokolwiek i mamy gotową odpowiedź, pozostawiając nasze mózgi w trybie uśpienia. Później zapytam tego cyfrowego geniusza co sądzi o drugim sezonie The Last of Us i czy warto czekać na trzeci.

Spytałem za Ciebie nie musisz dziękować. Za to chyba musisz trochę wyluzować lol. W każdym razie oto odpowiedź

Drugi sezon The Last of Us to ambitna kontynuacja, która zachowuje ducha gry, ale cierpi na skrócenie sezonu i nierówne tempo, co wpływa na odbiór niektórych wątków. Jest to jednak wciąż serial premium z mocnymi momentami emocjonalnymi i świetną oprawą audiowizualną. Trzeci sezon zapowiada się obiecująco, szczególnie dla fanów Abby i tych, którzy chcą zobaczyć, jak serial rozwinie jej historię. Warto czekać, jeśli jesteś gotów na długą przerwę i akceptujesz kontrowersyjne wybory fabularne. Jeśli cliffhanger i polaryzacja wokół postaci Abby Cię zniechęcają, rozważ zagranie w The Last of Us Part II, by poznać pełną historię bez czekania.

W dniu 13.05.2025 o 20:34, Wredny napisał(a):

Ta grupka została pewnie zatrudniona z tych samych pobudek, z których Bella Ramsey dostała rolę Ellie - bo szefuńcio zrobił casting i oni najbardziej pasowali mu do wizji pod kątem ogólnolewackiego spierdolenia.
Tak jak ta pyskata blondyna, która była współscenarzystką The Last of Us Part II, Halley Gross - mega wk#rwiający babsztyl w wywiadach i na bank sporo rzeczy, za które bezpośrednio obwiniamy Druckmanna to jej zasługa, ale on jako szef powinien powiedzieć STOP, więc kij mu w oko, skoro to przyklepał.

Niby tak, ale z drugiej strony, tej lewoskrętnej, to jakby ją uciszył albo zwolnił, to by założył na siebie stryczek w oczach dei srei. No i by sumienie zjadło, że taką wspaniałą osobę musiałby usunąć.

Edytowane 15 lipca15 lip przez mitra

Z nudów sobie odpaliłem pierwszy trailer bo podobał mi się montaż z piosenką Pet shop boysów. Warto było zostać dla komentarzy.

Kur nie zapieje dwa razy nawet, a wszystkie prawaki będą łupać piękną murzynką po planetach w rytm nawet Goerge'a Michela.

9 hours ago, Figaro said:

Z nudów sobie odpaliłem pierwszy trailer bo podobał mi się montaż z piosenką Pet shop boysów. Warto było zostać dla komentarzy.

Muza w tym trailerze to poezja. Nic dziwnego, skoro odpowiada za nią połowa Nine Inch Nails. Będzie miazga.

A co do komentarza to szkoda słów. Odklejka całkowita

Ci jak temat odkopali po dwóch miesiącach żeby sobie wojenki polityczne porobić, a już myślałem że jakiś nowy materiał wyszedł na TGS.

Po 10 godzinach zakończenia wycieczek politycznych, myślałem że ktoś wrzucił nowy trailer z TGS, niestety to tylko komentarz do starej rozmowy :(

Najwcześniej na The Game Awards coś pokażą

W dniu 25.09.2025 o 21:51, Homelander napisał(a):

Najwcześniej na The Game Awards coś pokażą

Podobno nie. Oraz:

Jason Schreier on Intergalactic: "Can assure you that Intergalactic is not coming out in 2026."

Skoro samo Sony mówiło, że ich największą gra przyszłego roku jest Wolverine to chyba już wtedy można było wywnioskować że tak będzie - kolejny "swietny" rok bogaty w aż dwa tytuły 1st party !

Beka z nd od zawsze na zawsze, żeby nie wypuścić żadnej gry w tej generacji, to trza mieć spięty mózg. A już ten elgielactic pewnie wyjdzie na PS6 XDD

Nd drugie studio po polyphony, które mają parasol bezpieczeństwa i mogą zawsze liczyć na hajs od sony.

3 minuty temu, Faka napisał(a):

Beka z nd od zawsze na zawsze, żeby nie wypuścić żadnej gry w tej generacji, to trza mieć spięty mózg. A już ten elgielactic pewnie wyjdzie na PS6 XDD

Nd drugie studio po polyphony, które mają parasol bezpieczeństwa i mogą zawsze liczyć na hajs od sony.

może dlatego, że każda ich gra od 30 lat to finansowy hit. może oprócz Jak X ;)

Wszyscy chyba wiemy, jakie są tego akurat powody. Za Jasonem Schreierem, nad Factions pracowały setki osób przez cztery lata. Anulacja była pewnym punktem zwrotnym. Trudno tak o sobie przeskoczyć temat, że pracujesz 4 lata w setki osób i nic z tego nie ma lol. Teraz plotki mówią (i Druk w sumie potwierdza), że studio pracuje nad co najmniej trzema nowymi grami singlowymi, które jednak ruszyły jakoś chyba dopiero pod koniec 2023.

Kasę mają, ale są też raczej wymagania. Nie jestem pewien, by to tak działało, że Sony mówi "ach, bierzcie dolary i dawajcie nam singlowe gry do przejścia raz!", a Naughty Dog odpowiada buntowniczo: "nie, wezmę kasę i będę z nią robił gry online, usługi!".

9 minutes ago, ogqozo said:

Wszyscy chyba wiemy, jakie są tego akurat powody. Za Jasonem Schreierem, nad Factions pracowały setki osób przez cztery lata. Anulacja była pewnym punktem zwrotnym. Trudno tak o sobie przeskoczyć temat, że pracujesz 4 lata w setki osób i nic z tego nie ma lol. Teraz plotki mówią (i Druk w sumie potwierdza), że studio pracuje nad co najmniej trzema nowymi grami singlowymi, które jednak ruszyły jakoś chyba dopiero pod koniec 2023.

Kasę mają, ale są też raczej wymagania. Nie jestem pewien, by to tak działało, że Sony mówi "ach, bierzcie dolary i dawajcie nam singlowe gry do przejścia raz!", a Naughty Dog odpowiada buntowniczo: "nie, wezmę kasę i będę z nią robił gry online, usługi!".

Myślę, że nie przeszkadzałaby im kolejna "gra na raz" gdyby była taką dojną krową jak TLOU.

Wychodzi beznadziejne zarządzanie i ciśnienie na coraz większe gry. Naughty Dog ma podobną ilość ludzi co Insomniac i jedni dostarczą 5 nowych tytułów w ciągu generacji a drudzy jedną nową grę, 2 remastery i jeden "remake".

Godzinę temu, łom napisał(a):

Wychodzi beznadziejne zarządzanie i ciśnienie na coraz większe gry. Naughty Dog ma podobną ilość ludzi co Insomniac i jedni dostarczą 5 nowych tytułów w ciągu generacji a drudzy jedną nową grę, 2 remastery i jeden "remake".

Insomniac ma dwa studia dlatego wychodzą od nich gry. ND straciło 3 lata na frakcje.

Przez ostatnie 5 lat Insomniac wypuścił dwie nowe gry, Ratchet&Clank miał budżet poniżej 100 mln dolarów (adekwatny do wystawności i popularności gry), no i Spider-Man 2 miał raczej budżet znacznie większy od Last of Us 2, ponad 300 mln dolarów. Brzmi to jak sporo jak na taką liczbę pracowników, ale nie byłoby nic dziwnego, jeśli Insomniac korzysta bogato z pracy wynajętej. Ich studia są połączone dość luźno, nad tymi samymi grami i aspektami mogą pracować razem ludzie w Kalifornii i Karolinie Północnej.

Swoją drogą to może jestem po prostu hejterem tej gry, ale to imponujące - wydać ponad 300 mln dolarów na grę single player w bardzo podobnym stylu do już ustalonego poprzednika, nie wnoszącej żadnej rewolucji, w której zrobienie praktycznie wszystkiego co się da zajmuje mniej niż 30 godzin.

Ale tutaj też wiemy, że Sony ma swoje żądania za konkretną kasę. Twórcy mieli znacznie większe ambicje, gra miała mieć wiele innych rzeczy, no ale. Budżet i tak przekroczył 300 mln, a miał w założeniu nie przekroczyć.

No zobaczymy jak pójdzie z bardziej nową grą od podstaw w postaci Wolverine'a.