Opublikowano 6 lipca6 lip F1Mam odczucia identyczne do powyzszych po wczorajszym seansie. Zabralem syna, ktory ma pierdolca na punkcie Forzy Horizon i Most Wanted (kasowal save’y, zeby na nowo 100% wbijac), a ten film wywolal banan na jego twarzy co przy takim spolecznym pariasie jakim jest jest blogoslawienstwem dla ojca, ale nawet on zauwazyl, ze Pitt gra tam tak sztampowo i dwuwymiarowo, ze nie szlo niektorych scen ogladac bez zenady i zjezdzania z fotela. To jego rozchylenie warg, maniera wypowiadania kwestii…to Pitt zarabiajacy na emeryture, a nie talent z 12 Malp czy zalamujacy sie pomiedzy gniewem, a placzem maz bezglowej Gwen z Siedem. Zdjecia wyscigow, rozwalka i cala otoczka to dupcia Limy z poczatkow jej kariery, ale tylko Bardem jakos gra. Reszta jest tam by sie scigac na niby.
Opublikowano 6 lipca6 lip Ice Road: Vengeance to film na ktory nie czekalem, bo nie wiedzialem, ze ma byc, ale gdybym wiedzial, tobym czekal z wywieszonym jezorem. Dlaczego? Ano dlatego, ze pierwowzor, mimo ze glupi, to mial amerykanskie ciezarowki pedzace przez zamarzniete skute lodem jeziora, a lod pod ciezarem peka i ciezarowki sie psuja a bohaterzy naprawiaja je na biezaco (snowrunner sie klania), poza tym w tym filmie gra Liam Neeson i w ogole jak jest mrozna zima na ekranie - to w ciemno ogladam cokolwiek. Pierwsza czesc jeden z moich ulubionych filmow z rotacji tv puls. Tym razem nie pyklo. Tym razem Mike wybiera sie w podroz do Nepalu zgodnie z ostatnia wola brata, ktory zamarzyl se by jego prochy powietrze zdmuchnelo ze szczytu Mt. Everset. W czesci drugiej glownym bohaterem jest autobus, i o ile wybrane akcje autobusowe daja rade, o tyle cala reszta polozyla sie celem odpoczynku i kwiku, no trudno ale chociaz sa choragiewki w nepalu jak w uncharted, to zawsze cos. Polecam pierwsza czesc nadal jednak Ballerina? Ballerina! Ten obraz to uczta dla milosnikow kina akcji. Typowo sage Johna klasyfikuje jako akcyjniak dyskotekowy, czyli non stop techniawa i lupanka, zonglerka lamania kosci z przebijaniem tkanek kulami pistoletow. Tym razem podobnie, ale jakos tak… inaczej. Wyobraznia poniosla tworcow, w ruch idzie co pod reka i nadaje sie do wyrzadzania krzywdy a najbardziej przypadl mi do gustu mloteczek do rzezbienia w lodzie, Eve, czyli Ana, ma ta taka twarz, ktora sie kocha od pierwszego wejrzenia, no i maszeruje przez kolejne sceny pewnie, w rytmie disko ale i krokiem dostojnym, w jednej scenie tam jak ubila chlopa, to widac, ze jakis blooper wskoczyl bo parsknela az niemym uroczym usmiechem. Na plus zaliczam malownicze alpejskie zimowe tlo w drugiej polowie, tak ladnie nakrecony padajacy bialy puch widzialem tylko w dwoch filmach; the hateful 8 i die hard 2. A john wick? Nie moge powiedziec czy jest czy go nie ma co robi a czego nie! To spoiler tajemnica. Poza tym sa klasyczne postacie z uniwersum, a scena z granatami w piwnicy albo z talerzami w karczmie to sa moje ulubione scenyA i przypomnialo, mi sie, ze w pierwszym filmie jaki widzialem z Ana De Armas tez towarzyszyl jej Keanu Reeves - a byl to knock knock. To byl dopiero hit
Opublikowano 7 lipca7 lip ,,Fabryka wódki", 2010, dokument realizowany przez polskich producentów/ekipę (między innymi), dostępny do oglądnięcia gdzieś na tych całych ,,chomikach" lub w ramówce programu TVP/TVP2, jeśli znajdziecie xD. 60 minut dość ciekawie, ale surowo, powolnie opowiadające o życiu w ,,rosyjskim mateczniku", gdzieś z kilka setek km... daleeeeko za Moskwą. Życiu, które, kruci, łatwe nie jest, mimo iż sam film powstał około 15 lat temu. Egzystencja typowej rodziny, pracującej m.in. w typowej fabryce ruskiej wódki, xD, w cholerę łatwa nie jest - podziwiam i nie rozumiem tego rodzaju społeczności i tam żyjących osób. Życie tam, to takie... po dupie przetarcie surową, zaschniętą, poplamioną ścierą: uczy i sporo kosztuje, głównie zdrowa psychicznego. Tak, to świetny ,,doks", bardziej dramatyczny niż stricte informacyjny. Ocena tego filmu to ode mnie: 8/10.https://www.filmweb.pl/film/Fabryka+wódki-2010-615569
Opublikowano 13 lipca13 lip Ford v Ferrari. Ależ to jest absolutnie zajebisty film! Opowiada o tym jak obrażony przez Enzo Ferrariego Ford postanawia zbudować sportowy samochód i wygrać nim Le Mans (coś jak z Nintendo i Sony lol). Genialne aktorstwo z Mattem Damonem i Christianem Bale'em, niesamowicie pokazane wyścigi i świetna fabuła. No kurde, w swojej kategorii to jest 10/10! Jak ktoś lubi samochody i wyścigi to jest to temat obowiązkowy, polecam bardzo. Jest nieskończenie lepszy od filmu Gran Turismo
Opublikowano 13 lipca13 lip No, Ford vs Ferrari (Le Mans 66) to klasyk. Bardzo polecam kupno na nośniku Blu-ray 4K
Opublikowano 16 lipca16 lip Też niedawno widziałem powyższy i dołączam się do pochwał, choć może nie aż tak mocnych, ot dobry, wciągający film, który nawet totalnego laika w temacie (jak ja) potrafił wciągnąć i nie nudził. Wiadomo, największa w tym zasługa duetu aktorskiego i lekko napisanego scenariusza (choć wątków bardziej technicznych nie unikano).Widziałem też ostatnio Indiana Jones i artefakt przeznaczeniaNo niezły paździerz xD. Tematu powstawania kolejnej części jakoś specjalnie nie śledziłem, ot wydawało mi się, że Harrison Ford już w 2008, czyli w czasach Kryształowej Czaszki, był zgredem, a tu okazuje się, że 15 lat później nadal ma odgrywać bohatera filmu przygodowego xD. No i niestety czuć tu już, że momenty "akcji" w jego wykonaniu są mocno geriatryczne. Ale to wszystko pikuś, bo koniec końców i tak Ford, obok Madsa Mikkelsena, to najjaśniejszy punkt filmu, który niestety dosyć mocno skupia się na jego przydupasach...I o panie, jakie marne są te przydupasy xD. Jeśli kogoś drażnił dzieciak z dwójki albo Szyja w Krzyształowej Czaszce, to lepiej niech zapnie pasy przed seansem kolejnej części serii. "Laska" to kwintesencja dzisiejszych postaci kobiecych w filmach: wredna pizda jadąca cały czas po naszym bohaterze, tryhardująca żartami, bez cienia autoironii, a wisienką na torcie jest jej mocno punchable face. Do tego kolorowy dzieciak z piczowąsem i irytującym głosem (oraz, co gorsza, zachowaniem) i mamy komplecik. No naprawdę ciężko się to oglądało, głównie za sprawą wspomnianej dwójki, bo poza tym był tu potencjał na całkiem fajną, niezobowiązującą rozrywkę i ciekawą intrygę (choć fabuła opiera się niemal przez cały film na motywie "dobrzy coś znaleźli, ale okazuje się, że tuż za nimi byli źli, którzy im przeszkodzili, powtórz razy 3"). W sumie to już nawet zapomniałem o tym filmie, ale wszedłem na filmweb, żeby sobie przypomnieć, co ostatnio obejrzałem xD Edytowane 16 lipca16 lip przez kotlet_schabowy
Opublikowano 17 lipca17 lip https://www.filmweb.pl/film/Nowi+władcy+świata.+Bank+Goldman+Sachs-2011-665131Z cyklu ,,w sumie miałem tego świadomość, ale pewne informacje otwarły mi oczu na to w jakim świecie żyję.... xD":Nowi władcy Świata. Bank Goldman Sachs - około 49 minut solidnego ,,mięska treści" z kategorii ekonomii/finansów, no i z elementem sosu teorii spiskowych, jako dokument i reportaż... który zresztą wartoooo obejrzeć. Materiał filmu, może i z początku dość ,,akademicki", bo wprowadzający sporo danych typowo encyklopedycznych o GS, ale z czasem... coraz bardziej wstrząsający. Krótko: prawie że 50 minut zawartości, ciekawie zmontowanej i i opowiedzianej, z której wynika jedno, iż Goldman Sachs to potwór, wampir energetyczny, organizm uzależniający wszystko i wszystkich od siebie... No bo nie ma to jak ,,wywołać kryzys gospodarczy na skalę światową", ale paradoksalnie z każdym takim kryzysem stać się coraz bardziej potężniejszym globalnie bytem. Ha! Moja ocena filmu: 9/10.
Opublikowano 18 lipca18 lip M3GAN 2.0 - zerowe oczekiwania miałem, jedynka była średnia, więc czego można się spodziewać po drugiej części. Wyszło całkiem nieźle, sporo akcji, dobre efekty, trochę żarcików, fajny popcorniak. Jak kogoś pierwsza M3GAN nie odrzuciła, to można wjezdzać, innym odradzam.
Opublikowano 19 lipca19 lip BallerinaNo skoro John Wick miał 4 filmy to trzeba było zrobić coś przeciwstawnego z silna kobiecą bohaterką. I wyszło to niestety przeciętnie. Pierwszą połowę filmu jeszcze jakoś się ogląda, ale druga godzina to już czekanie kiedy to się skończy. Pomimo sympatii do Any de Armas, jej bohaterka jest nijaka. W ogóle film mnie rozmieszył wielokrotnie czy to mega głupią i niewiarygodną sceną akcji czy nabijaniem się z silnych kobiet.Kontynuacji lepiej niech nie będzie, dawajcie kolejny film o Johnie.
Opublikowano 19 lipca19 lip The Drop - dobrze, ze na Disneyu znajda sie takie perelki jak to, serial Mr Inbetween czy jakies starsze NORMALNE filmy.Zaczne nietypowo bo od goracego polecenia tego, badz co badz, malo znanego tworu. Nikt o nim nigdy nie mowi, nikt nie wspomina, nikt nie krytykuje, ani nawet nie odnosi sie mowiac o innych filmach. Mnie natomiast ta dziwna, bezakcyjna i momentami celowo (lecz bardzo udanie) rozciagnieta historia zaskoczyla niesamowicie. Konstrukcja fabuly, gra aktorska i zarysowanie postaci stoi na, moim skromnym zdaniem, najwyzszym poziomie. Nie potrafie okreslic “oskarowosci” jakosci filmow, ale tutaj mamy do czynienia z co najmniej wysoka polka.Tom Hardy jako Bob Saginowski daje koncert, ktorego obrazu nie moge sie pozbyc z glowy. Do miksu dolaczaja Noomi Repace, James Gandolfini i Matthias Schoenaerts, a wszyscy sa klasa dla samych siebie. W filmie pojawia sie rowniez John Ortiz i niejaki Michael Aronov, ktorego mozna sie przestraszyc. Taki czeczenski Dario opierdalajacy Poziomke, ale w zupelnie spokojny i stoicki sposob. Nie moge Wam zdradzic nic o filmie procz tego, ze atmosfera jest gesta, rezyser traktuje widza z szacunkiem, a slabych punktow w aspekcie aktorskim nie ma. Nawet szescioplanowe role sa zagrane z miloscia dla sztuki filmowej. A moze to ja jestem glupi i wszyscy tutaj wiedza o jakim filmie mowie. Moje otoczenie (zarowno Polacy jak i Brytyjczycy) nie mieli pojecia o jego istnieniu.
Opublikowano 19 lipca19 lip Mozesz zdradzic, ze bohater ratuje uroczego szczeniaczka, to kluczowy moment tego bdb filmu Edytowane 19 lipca19 lip przez Ken Adams
Opublikowano 20 lipca20 lip SinnersZ kilku źródeł miałem znaki że ten horror jest dobry. Kompletna tragedia.Bring her backZ kilku źródeł miałem znaki że ten horror jest dobry. Całkowita racja.
Opublikowano 20 lipca20 lip 44 minuty temu, Rtooj napisał(a):SinnersZ kilku źródeł miałem znaki że ten horror jest dobry. Kompletna tragedia.Niech zgadnę: te źródła to lewackie media albo recenzja tego cucka Kamińskiego na PPE?
Opublikowano 20 lipca20 lip Od ściany do ściany na NGościu kupuje mieszkanie.Strasznie męczący, ale fajny.Wysokie 8/10
Opublikowano 20 lipca20 lip 5 minut temu, Josh napisał(a):Niech zgadnę: te źródła to lewackie media albo recenzja tego cucka Kamińskiego na PPE?Raczej nie, ale wiem że na podstawie tych ocen spojrzałem na bodajże mete, a tam jakaś wysoka ocena. Nieprawdopodobnie pretensjonalny parszywie tandetny horror o wampirach, a za zakończenie finału filmuSpoilerwschodem słońcato należy się kosz złotych malin. Edytowane 20 lipca20 lip przez Rtooj
Opublikowano 21 lipca21 lip Jurassic World: Odrodzenie.Film 3/10, szkoda strzępić ryja, ale za dinozaury same w sobie to 3 oczka wyżej.
Opublikowano 22 lipca22 lip Po UK i domicośtam spodziewałeś się czegoś więcej po tej serii? Ja tykać nie zamierzam, nawet jak do vod trafi.
Opublikowano 22 lipca22 lip Pierwszy raz? Zobacz sobie sequel z Hopkinsem. Nie bezpośredni, ale nawet nie wiedziałem, że coś takiego istnieje(dzięki psiksowi), wtedy ocena parę oczek do góry pójdzie.
Opublikowano 22 lipca22 lip Nie no juz nawet nie wiem ktory, ale moge ogladac bez konca. Solace z 2015? Mam wrazenie ze widzialem ale nic nie pamietam wiec sie odswiezy.
Opublikowano 23 lipca23 lip Once Upon a time in HollywoodOj Quentin, Quentin, kazałeś czekać mi do samego końca filmu żebym się uśmiechnął od ucha do ucha.Cały film to takie droczenie, przynudzanie, podpuszczanie i powolne budowanie małymi zabiegami grande finale. Ten miotacz płomieni, ta młoda hipiska/prostytutka, ten papieros, ta karma dla psów. A co to wszystko ma do morderstwa żony Polańskiego przez bandę Charlesa Masona?Bardzo dobry film 8,5/10Ten utwór w filmie to mistrzostwo:
Opublikowano 23 lipca23 lip Quentin jest najwiekszym luzakiem w dziejach filmu co potwierdza tym dzielemW zasadzie w mojej ksiazce Quentin jest bogiem kinematografii i to moze byc jego opus magnum, (chociaz tak naprawde to th8)Polecam dodatki do tego filmu: piosenke ricka daltona green door albo reklamy red apple take a bite and feel alrightNiestety ciezko to znalezcPolecam na deser lekture powiesci o tym samym tytule spod piora samego Tarantino, sa ciekawostki i nieznane epizody
Opublikowano 23 lipca23 lip Filmy z Tarantino mają zawsze ten vibe hollywoodu z lat 50 do 90. No najlepsze filmy wypuścił jakie mogę oglądać w nieskończoność. Pulp Fiction, Wściekłe Psy, Jackie Brown czy Grindhouse. Top topka reżyserów wśród Hollywoodu. Szkoda, że teraz kręci ostatni film w swojej karierze.
Opublikowano 23 lipca23 lip W dniu 22.07.2025 o 19:34, SlimShady napisał(a):Pierwszy raz? Zobacz sobie sequel z Hopkinsem. Nie bezpośredni, ale nawet nie wiedziałem, że coś takiego istnieje(dzięki psiksowi), wtedy ocena parę oczek do góry pójdzie.Ty, wez powiedz ze to nie bylo Solace.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.