House MD

[gekon 1 774]

Etam.

 

 

-Własnie o tobie rozmawiałem, właściwie to o dziwkach i hipokryzji, ale...

 

 

XD

 

 

[Gość _Milan_]

a ja lykam w ekspresowym tempie 3 sezon, podoba mi sie.

Polubilem foremana na tyle ze mi nie przeszkadza. Wilson przebil osobowoscia house o 2 mile, i zdarzyly mu sie takie akcje ze to dzieki niemu przewijalem sceny, a nie dzieki house'owi.

A wlasnie, House powoli meczy i denerwuje, straszny emo z niego, i niezly duren, zal patrzec czasami, teraz jestem na odcinku gdy sie zacpal w swoim mieszkaniu.

 

Genialne byly 2 sytuacje, Wilsona ofkoz:

- podciecie laski ( rzalem)

- "tu jest napisane james wilson... dziwny napis", gdy wszedl do swojego pokoju a tam cala ekipa siedzi ( rzalem dlugo)

 

A Tritter to dobrany zostal idealnie, nienawidze aktora po filmie tanczac w ciemnosciach, latwo bylo mi go momentalnie znienawidziec i tu ;]

 

 

[Kmiot 12 532]

3 i 4 sezon najlepsze, także jeszcze trochę pozytywnych odczuć przed Tobą raczej.

[Gość _Milan_]

gorzej ze jutro mam poprawke a odcinek sie skonczyl dosyc niezle.

Dziewczyna wroci i bedzie cisnela zeby obejrzec, a ja wiem ze wlacze, cholera.

[Gość MasterShake]

house bedzie najlepszy jak bedzie telefony odbieral

-Inspector Gadget

-Crime scene

 

ale schematy troche wala po oczach, 5 sezon ciagniety jakos na sile

[Ölschmitz 1 477]

ostatni odcinek w sumie dobry, beki za duzo nie bylo, ale za to ciekawy.

[Hela 1 962]

@Ö - Od beki co tydzień to są seriale stricte komediowe. Wiadomo, że komentarze House'a są świetnie, ale ich brak/mniejsza ilość nie psuje jakoś specjalnie oglądania. Przynajmniej mi.

Za to brakuje mi dialogów House'a z detektywem.

[Ölschmitz 1 477]

nie pisalem, ze to zle. po prostu chyba kazdy lubi jak house czyni beke.

[Sztajniec 18]

Nie no, bylo pare momentow, w ktorych beka byla obecna, ale fakt faktem, ze nie jakos wybitnie wiele.

 

Co i tak nie przeczy temu, ze 5x16 to jeden z lepszych epow 5 sezonu, przynajmniej imo

[Gość MasterShake]

co z 17?

[Hela 1 962]

Za tydzień będzie.

[gekon 1 774]

Bardzo mi się podobał. Dużo Willsona i jeszcze troche Wilsona. Ciekawy przypadek medyczny z detektywem z The Shield

[Sephirath 0]

Dołączam do PE-grona fanów. Sezony 1-4 obejrzane w dwa tygodnie w okolicach świąt, największe uzależnienie w historii

[Gość MasterShake]

nono jeden z lepszych epow nowego sezonu imo

[Kmiot 12 532]

Niom, podobał mnie się. Sam nie wiem do końca dlaczego, ale ma coś z Hałsa z wcześniejszych sezonów.

[Macieq 0]

Jedyny 'medyczny' serial który mnie przykuł do monitora , no może poza pierwszym sezonem który mnie tak nie wciągnoł jak pozostałe 4 sezon chyba najlepszy , w 5 wyprawa na pogrzeb była przednia

[Gość MasterShake]

dziwny ten nowy ep, wesolo radosnie itp ale nie podszedl mi

[Dante 402]

eee tam dobre było bo przynajmniej chwilowa odmiana od standardu.

[Gość MasterShake]

wiem ale jakos malo hałsa w hałsie. No ale teksty mos defa dawały rade ;]

[raven_raven 12 012]

Zacząłem oglądać House'a od początku. Nie prezentuje się cudownie, ot po prostu jakieś zagadki + zalążki jakiejś fabuły. Odwalam te pierwsze początki z czystej ciekawości tego co było at the beginning, ale nie mogę się doczekać drugiego sezonu, który z tego co wiem jest o niebo ciekawszy.

 

Co nie zmienia faktu, że już sam początek ma dobre momenty. Klinika i teksty do Cuddy rządzą, no i sam Pan Doktor pokazuje już pazurki ;].

 

[gekon 1 774]

Potem Pan Doktor się nudzi i idzie w odstawkę, a inne postacie pokazują pazurki.

[Konar. 15]

Potem Pan Doktor się nudzi i idzie w odstawkę, a inne postacie pokazują pazurki.

 

Dokładnie. Sam od dwóch miechów oglądam wszystkie sezony (obecnie już jestem prawie na bieżąco) i IMO Hałsa przebiły już postacie Cuddy (szczególnie początek 5 sezonu) Wilsona (S4) i Trzynastki (S5).

[raven_raven 12 012]

Tak, w telewizji właśnie leci Sezon 4 i coraz bardziej ujawnia się ciekawa osobowość Foremana. Ale jest z nim jeden problem - to taki czarny House.

[Kmiot 12 532]

Podobał mi się ten nowy odcinek ala "Motyl i skafander". Nieogolona gęba Grzegorza Domu, wpatrująca się prosto w kamerę, bawi mnie cholernie ;d

[Gość]

Mnie również się podobał. Ciekawa konwencja i jakieś tam przebłyski prób ewoluowania Housa (psychiatra). Chociaż to już nie to samo co kiedyś.

 

Na minus niestety pacjent z wargą na pół ekranu. Dobrze że mrugał powiekami a nie ustami. A jak on mówił... eh.