Skocz do zawartości

NBA


Rekomendowane odpowiedzi

Nawet jak na standardy All Star to był obrzydliwy mecz, rzuty z połowy, zero zaangażowania poza rzucaniem i layupami, wydawało się, że format draftu zadziałał, ale chyba jednak jest do zaorania, albo trzeba przenieść All-Star po sezonie, żeby się komukolwiek chciało.

 

Quote

That is the worst basketball game ever played. - Mike Malone, trener Team Lebron

 

Odnośnik do komentarza

Te dunki McClunga w konkursie wsadów całkiem fajne, takie klasyki bez wymyślania, miło popatrzeć. Ale co chłop wygląda jak Zenek Martyniuk to nie mam pytań xd

Mecz gwiazd jest od kilku lat żartem i pajacowaniem, ale w tym roku to już apogeum. To wyglądało jak gierka na boisku latem, ale po 3h grania jak już nikomu się nie chce. Kiedyś w tych meczach pierwsza połowa też była taka lekko na luzie, jakieś alley-oopy, czy akcje indywidualne, ale druga połowa to już była gra na poważnie i wielu zawodników traktowało zwycięstwo swojej konferencji za sprawę honoru.

Odnośnik do komentarza

Nie no, aż takiej lipy nie było. Fakt, obrony praktycznie zero, ale to jest teraz taka liga, wszyscy się znają, wszyscy się lubią. 

Wynik duży, ale jak się trafia 29 trójek przy skuteczności blisko 44%... 

A ta akcja ze zdjęcia, to przecież pojedynek, na który dużo osób czekało. Obaj z Bostonu, rywalizują na treningach. Mi się to podobało. Obejrzałbym więcej takich pojedynków 1vs1.

Odnośnik do komentarza

Nie no szanujmy się, po prostu się odsuwali prawie w każdej akcji, to że trójek wpadło 29 to i tak śmiech na sali, Paul George był 0/9 za 3 a wszystkie 9 trójek miał bez obrony żadnej xD Przy tym poziomie graczy to tam z 60% trójek powinno wpaść. Dla mnie mecz nieoglądalny absolutnie. Albo Lillard ciepiący co chwila trójki z połowy albo zza połowy, gdzie na początku przynajmniej głównie ariballe... Fajnie jak takie coś w normalnym meczu wpadnie, ale żeby oglądać 10 takich rzutów i czerpać przyjemność?

  • This 2
Odnośnik do komentarza

To, że on odejdzie najpóźniej po tym sezonie, wydawało się od dawna pewne. Zwłaszcza jak mówił prasie wzdychając, że "to jest inne pokolenie niż to z którym wyrosłem...", to Athletic pisał że koleś jest na skraju odejścia bo nie dogaduje się z zawodnikami.

 

Pomijając jedną serię z Sixers, to ta ekipa Hawks zmierzała donikąd. Nie po to wymieniano wiele picków za Dejounte Murraya w wymianie, która wydawała się hitowa, żeby ekipa w ogóle nie wyglądała lepiej. Co więcej, nie tylko ofensywa dyrygowana przez Dejounte jest cienka jak na dzisiejsze czasy, ale też obrona była cienka. 


Ten zespół stać chyba na dobre wyniki - podstawowa piątka jest trudnym przeciwnikiem po obu stronach parkietu, dobrze broni, dobrze zbiera, mało strat i niezły ruch piłki. Ale ekipa jako całość jakoś nie ma tego znaku jakości. Mimo że żaden z kluczowych graczy nie przegapił zbyt wielu meczów w tym sezonie, jak to bywa w innych klubach. A i tak, defensywa poniżej średniej ligowej, ofensywa poniżej średniej, sporo łatwo przegranych końcówek i cienkich czwartych kwart.

 

Teraz nie ma chyba wiele do stracenia - grając w ten sposób, pewnie nie mieli dużych szans wskoczyć na 6. miejsce.

Odnośnik do komentarza

Golden z przytupem wznawiają rozgrywki po przerwie AS…

 

https://www.goldenstateofmind.com/platform/amp/2023/2/22/23611248/warriors-lakers-injuries-andrew-wiggins-personal-reasons

 

Wiggins gra dramat w tym sezonie. Jaja znowu z moszny uciekły, do tego znacznie więcej nie gra niż gra. No bez Currego i Andrzeja Skrzydło to faktycznie może być ciężko.

 

Choć na dzień dzisiejszy tak stawiają bukmacherzy, jeżeli chodzi o awans do PO

 

 B6CAAFAD-9A27-4703-99B3-4EFC9F5A3D16.thumb.jpeg.6578266379f588267e7a0199c34bef94.jpeg

Odnośnik do komentarza

Mimo wszystko bym nie stawiał przeciw nim nawet przy tym kursie - Utah i Portland nieco machnęły ręką na ten sezon, OKC i Pelicans są nieco w kratkę i Warriors z Currym powinni być od nich lepsi, Wolves i Dallas nie wyglądają zaś za dobrze. Wystarczy wyprzedzić kilka z tych ekip i playoffy będą. 

 

Warriors nawet z Currym nie grali wielkiego sezonu, ot nieco powyżej 50%, ale są spore szanse że na playoffy to wystarczy. 

 

Nie polecam ósmego miejsca, bo Nuggets gdy się zepną wyglądają supermocno, no ale Phoenix też prawie tak wyglądało rok temu i dwa lata temu...

Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, ogqozo napisał:

Warriors nawet z Currym nie grali wielkiego sezonu, ot nieco powyżej 50%, ale są spore szanse że na playoffy to wystarczy

Z Currym co kojarzę z ostatnich meczy (infografika) przed  kontuzją to mieli 61% win, czyli byłoby obecnie praktycznie 2 miejsce na wyrównanym zachodzie.  

5 minut temu, ogqozo napisał:

Nie polecam ósmego miejsca, bo Nuggets gdy się zepną wyglądają supermocno, no ale Phoenix też prawie tak wyglądało rok temu i dwa lata temu...

Oj Suns będzie wg mnie dużo groźniejsze w PO niż Denver. 
Ja natomiast nikomu nie polecam 1 miejsca jakby gsw było 8, jak w PO będzie zdrowy Curry, Green i wróci GP2

Odnośnik do komentarza

Apropos jak wygląda atak mistrzów NBA z Currym i bez. Infografika z dzisiejszego, kolejnego tragicznego meczu.

 

 

F9001330-489C-449E-A558-794EECFF3C03.jpeg
 

Dziś mój MVP tego sezonu (wierzę) zdominował mecz i w ataku (codzienność) jak i w obronie (6 bloków). Dlatego uważam, go za MVP, bo potrafi totalnie dominować po dwóch stornach parkietu.

 

C597FD57-89B4-4C13-A6F6-E1C632021522.thumb.jpeg.fa812a523fd50e3d725499bcd75f4e1d.jpeg

 

 

Odnośnik do komentarza

27 punktów to fajny wynik, ale gość na 25 rzutów trafił dzisiaj tylko 7, wiec szczerze mówiąc ciężko tu mówić o jakiejś dominacji w ataku.

 

Oczywiście to tylko świadczy o tym, na jakim gra poziomie, skoro jego off night to 27/19/6 i 6 blokami (LOOOL), no ale nie był to jego najskuteczniejszy mecz w karierze, delikatnie mówiąc. 

 

Swoją drogą Jokic dzisiaj wyjebał 24/18/13, a kilka z jego asyst to aż prosiło się, by zobaczyć kilka razy, bo aż ciężko było uwierzyć, że on to widział, hehe. 

Odnośnik do komentarza
15 minut temu, Ludwes napisał:

27 punktów to fajny wynik, ale gość na 25 rzutów trafił dzisiaj tylko 7, wiec szczerze mówiąc ciężko tu mówić o jakiejś dominacji w ataku.

 

Oczywiście to tylko świadczy o tym, na jakim gra poziomie, skoro jego off night to 27/19/6 i 6 blokami (LOOOL), no ale nie był to jego najskuteczniejszy mecz w karierze, delikatnie mówiąc. 

 

No właśnie dziś dominował w pomalowanym (6 blk) + Morant 15 pkt 3-16 z gry. Tak to jest własnej dominacja Embida w obronie

Odnośnik do komentarza

Curry ciągnie tę ofensywę w ten sam sposób od ponad 10 lat, nawet w czasach Durantach tak było (chociaż w czasach Duranta byli przynajmniej średni ofensywnie, i lepsi defensywnie). Takie info można zrobić o kilku innych graczach. Dość sporo ekip ma dużo lepsze wyniki z najlepszymi graczami. Ponadto same wyniki ofensywne jeszcze bardziej będą mieć taki efekt, bo w NBA ogólnie pierwsze piątki rzucają dużo więcej punktów, niż ławki.

 

Np. Clippers gdy jest Kawhi na parkiecie mają atak ekwiwalentny powyżej 1. miejsca, gdy go nie ma poniżej 30. miejsca. Ale też dość podobnie z Paulem George'em. Oczywiście jeszcze większa różnica w Denver. Boston też z Tatumem powyżej 1. miejsca, bez niego poniżej 30. miejsca. Sixers z Embiidem podobnie jak Warriors z Curry'm, a on nawet nie jest jakiś superważny dla ich ofensywy. No i Warriors z Looneyem i bez - jeszcze większa różnica niż w przypadku Curry'ego hehe. A to w dużej mierze dlatego, że Looneya w pierwszej piątce najczęściej zastępuje Poole, tylko że to ustawienie z Poole'em jest bardzo cienkie w tym sezonie, i nawet Curry tego nie ratuje.

Odnośnik do komentarza

 

47 minut temu, ogqozo napisał:

Takie info można zrobić o kilku innych graczach. Dość sporo ekip ma dużo lepsze wyniki z najlepszymi graczami.


No nie bardzo, bo żaden z graczy nie wpłynął w ostatnich latach tak na swoją ekipę, że zdobyła 4 mistrzostwa i zagrała w 6 finałach w ostatnie 8 lat. Tutaj statystyka ma realny wpływ na sukcesy…

 

Ponadto Curry ma taki dar wpływania na atak czego nie ma żaden z topowych graczy (Luka, Leo, Morant, Embid, Irving itp.) on chyba jeszcze większe zagrożenie w szeregach rywali  robi bez piłki niż z piłką…

47 minut temu, ogqozo napisał:

Np. Clippers gdy jest Kawhi na parkiecie mają atak ekwiwalentny powyżej 1. miejsca, gdy go nie ma poniżej 30. miejsca

Jak można mieć powyżej 1 miejsca? XD 

Odnośnik do komentarza

Podkreślenie, że licząc tylko ten czas, to mają ofensywę jeszcze dużo wyżej średniej jakiegokolwiek całego zespołu w NBA, a bez niego jeszcze dużo poniżej.

 

Ale tak jak mówię, jeden z powodów takiej sytuacji to sam fakt, że gdy grają rezerwy to ogólnie całe ustawienia są słabsze, akcje są mniej dopracowane, i wszyscy ogólnie rzucają dużo mniej punktów. Przykład Looneya to pokazuje. Dla porównania, w obronie żadna gwiazda NBA nie ma takiej różnicy, jak wiele w ataku. Najbliżej jest chyba Embiid w tym sezonie, dla którego jest to nadal "tylko" 5 pkt. na 100 posiadań. Embiid w tej ekipie jest akurat teraz superważny, ale pojedynczy zawodnicy mają zazwyczaj mniejszy wpływ na efektywność w obronie, a ponadto ogólnie w różnych momentach ławkowych pada mniej punktów. A i w Sixers bardziej ma to znaczenie nie ze względu na samego Harrella, z którym nadal mają defensywny rating na podobnym poziomie (zresztą to nie Harrell najczęściej zastępował Embiida gdy go nie było, tylko... Tyrese Maxey, z Harrisem czy Tuckerem przeskakującymi na centra), ale że wypada jeden center z rotacji i dalsze ustawienia są czasami naprawdę cienkie. No, oraz sam fakt, że Sixers mogą zawsze wystawić Embiida i Maxey'a naraz, a to już jest bardzo potężna defensywa (i mimo że Melton po słabym starcie znalazł swoją siłę w Philadelphii, to myślę nadal, że to jest najlepsza piątka Sixers i to może być ich nieco nadal ukryty "as z rękawa" w playoffach, Harden jest nadal tak naprawdę bardzo skuteczny w robieniu akcji i w rzucaniu punktów, a obrona i zbiórki są bardzo mocne w takiej piątce).

 

 

A propos ustawień. Mówi się, że Russell Westbrook wyjdzie w pierwszej piątce Clippers. Nie wiem, co o tym myśleć. Z Terancem Mannem ta ekipa była w stanie pokazać to, co najlepsze.

 

Kolejny raz jest tak, że gracze opowiadają się za gwiazdą, chociaż klub patrzy bardziej racjonalnie. Cały czas widzimy jak bardzo gracze NBA uwielbiają Kyrie'ego Irvinga, teraz Paul George przekonał Clippers do ściągnięcia Westbrooka. Mimo że przecież czas gdy PG i Westbrook grali razem w OKC to było spore rozczarowanie.

Odnośnik do komentarza

Oczywiście, Clippers z Westbrookiem przegrali 175-176, normalna sprawa.

 

 

Obiecujący debiut Beya w Hawks, którzy rzucili bodaj 75 punktów w pierwszej połowie. Może to jakoś obudzi tę ekipę żeby zaczęła wygrywać.

Jednak myślę, że i Pistons nie wyszli na tym najgorzej, wygrywać może nie zaczną, ale Wiseman będzie zbierał punkty i zbiórki i myślę że będzie lubiany przez fanów w Detroit.

 

 

Odnośnik do komentarza

Co do bloku Joela, to nie powinien się liczyć, bo Morant faulował Tuckera xd

Zabawne akurat przywoływanie tego spotkania jako dominacja Joela, bo to Harden go wygrał w końcówce.

 

Memphis jak zawsze 3q dominacji i obsranko w clutch, takie trochę GSW z zeszłego roku w sezonie regularnym

 

DPOY także ustrzelił Joela

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...