Skocz do zawartości

bieganie


Rekomendowane odpowiedzi

@kanabis nauka pływania to godziny szlifowania techniki.

 

Ale żeby Cię nie zniechęcić - dwa miesiące przed pierwszym startem w tri, nie byłem w stanie przepłynąć 4 długości krytym kraulem bez odpoczynku :rayos:

 

Treningi 3x w tygodniu na basenie nie przynosiły efektów. W końcu poszedłem na całość, kupiłem piankę neoprenową i zacząłem trenować wyłącznie open water. Pianka daje niesamowitą przewagę w wyporności - eliminuje w znacznym stopniu problem tonących nóg. No i tak po 4 tygodniach byłem w stanie swobodnie przepłynąć 1 km. Później miało to  korzystne przeniesienie bezpośrednio na pływanie w basenie. Minusem jednak było wyrobienie sobie złych nawyków, których musiałem się pozbyć - tutaj już pracowałem ze specjalistą raz w tygodniu nad doskonaleniem techniki. 

Edytowane przez ginn
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Czytasz mi w myslach. Tez sporo swego czasu trenowalem na basenie. Efekt byl taki ze bylem spuchniety nie po dwoch dlugosciach basenu a po 5 :yao:

 

Ale chociaz nauczylem sie plywac, bo po pierwszej wizycie na basenie i treningu plywania sportowego ladnie zweryfikowalo mi to poglad ze "umiem plywac" xd Teraz oczywiscie szalu nie ma no ale przynajmniej mozna juz nazwac to plywaniem :)

 

I tak wole duathlon ale chcialbym chociaz raz w tri wziac udzial bo siedzi mi to strasznie drzazga w oku.  

 

I caly czas wlasnie chodzi mi pianka po glowie i treningi open water. Mam nawet gdzies bojke nieuzywana jak olalem treningi do tri 2 lata temu. 

W dodatku mam swietny sztuczny zbiornik niedaleko gdzie akurat przeplyniecie go to 400m a tyle chyba jest w 1/16 tak? 

 

Tylko ze troche drogi biznes kupiwac pianke. Musze pozyczyc gdzies. Bardzo ciekawy jestem jak ona dziala, bo jednak ta wypornosc mysle mocno by pomogla. W polowie maja juz mogkbym w niej plywac czy za zimno? Oczywiscie mowie o treningu z 10-20 min a nie jakims plywaniu do iron mana

Slyszalem tez ze zwieksza bezpieczenstwo bo w razie awarii wystarczy jebnac sie na plecy i wypornosc robi swoje, to prawda?

Odnośnik do komentarza

Z triathlonem jest tak, że jak wpadniesz to koniec - później to już tylko mnożenie wydatków i tłumaczenie sobie, że przecież to wszystko jest mi niezbędne :reggie: Nie no, fajny sprzęt robi robotę, ale samo się nie zrobi.

 

Co do pianki - na Twoim miejscu spróbowałbym z wypożyczeniem, bo jednak za taką średniej klasy to trzeba tysiaczka wyłożyć. Jeżeli masz bojkę to też super. Sztuczny zbiornik? Pięknie. Wyporność w piance praktycznie wyklucza możliwość utonięcia. Łapie Cię skurcz? Cyk na plecy i czekasz spokojnie aż przejdzie. W maju spokojnie może już atakować (pamiętam, że jak zaczynałem przygodę to już kwiecień pozwalał na wejście do wody) Generalnie to przy temperaturze wody 15 stopni po paru minutach robi Ci się ciepło, jednak samo wejście, odchylenie kołnierza, żeby pianka nabrała wody jest okropne.

 

Poza tym też trzeba wziąć pod uwagę, że początki w piance są trudne. Mocno opina ciało, ogranicza ruch rąk i utrudnia oddychanie. Do tego dyskomfortu trzeba przywyknąć.

Edytowane przez ginn
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Mam piankę do nurkowania, fakt wyporność jej robi robotę, ciężko w niej zanurkować, bo Cię wywala na powierzchnię, dlatego nurkowie mają pasy balastowe, inaczej by się nie zanurzyli. Nie idzie w tym utonąć, ale też nie wiem czy grubość pianki do takiego triathlonu nie jest inna, więc wyporność też może być mniejsza. 

Odnośnik do komentarza

Dziś wings for live o 13. 

Dominika Stelmach staruje w Monachium, walczyć będzie o szóste zwycięstwo.

Z facetów liczyć się będzie Bartosz Olszewski znany jako "warszawski biegacz" startuje w Poznaniu. Wygrał kiedyś w Polsce potem startując we Włoszech wygrał globalnie. Potem szereg kontuzji nie pozwolił mu startować, ale teraz jest w formie. 

Warto będzie zerknąć. 

Odnośnik do komentarza

Wogole czaicie jaki chujek ten co byl drugi. Pare ostatnich km biegl za Damianem "na kole" i wygral na finiszu :)

 

Nawet przeprosil go po zawodach. Patrze ze takie nie za fair play panuja zasady na zawodach.  

 

A przy takich predkosciach jakie rozwija czolowka jednak taki tunel , jeszcze jak jest wiatr dosc sporo daje

I to nie byl kilometr czy dwa na plecach

Odnośnik do komentarza
47 minut temu, kanabis napisał:

Ostatnio w Dębnie przegral z moim kolega ktory nie biega zawodowo Damianem Swierdzewskim :reggie:

O prawie 8 minut wiec nie wiem jak z ta formą

No to sporo. 

Wiesz jak jest w bieganiu, może jeden ma bieg życia, drugi walczy o każdy metr mimo dobrego. przygotowania. 

 

Nie wiem w jakiej jest formie pod ultra, w sumie nic o przygotowaniach nie pisał typowo pod ten bieg, więc na globalne zwycięstwo raczej nie ma szans. 

Za to Stelmach to typowa ultraska.

Odnośnik do komentarza

U nas za to lokalnie wydarzenie bez precedensu, niczym lot w kosmos lub post z sensem figaro. Po okolo milionie lat dominacji Dabrowski nie wygral biegu. 

 

Znaczy nie wygral samodzielnie bo byl remis. Razem z Damianem wbiegli razem  na dyche. Obaj czasy 32:24. 

 

Szkoda ze ja nie bieglem, pogodzilbym chlopakow

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza

No zawsze Dabrowski byl naszym czolowym longrunnerem klasy krajowej gdzie nikt nie mial nawet polotu do niego.Jak startowal to w sumie mozna bylo toster wreczac przed biegiem. Damian zawsze drugi a potem dopiero sie zaczynala czolowka "normalnych" naszych lokalnych biegaczy. Z tym ze mlodszy. No i z roku na rok zaczela topniec roznica. Dwie edycje biegu temu Dabrowski wygral o pol minuty, poprzednia o 15 sekund a teraz juz wbiegli razem.  

 

Swierdzewski robil z roku na rok progres a Dabrowski jak zdobyl wicemistrzostwo polski w maratonie pare lat temu tak jakby troche stanal w miejscu. Zamiast w rozwoj to chyba poszedl bardziej w robienie kasy na mniejszych aczkolwiek nie odpustowych biegach i byciu TRENEREM PERSONALNYM. Nie wiem co on kombinuje bo kawal czasu z nim nie gadalem. Niby na mp na 10000m ostatnio byl w top 10 z czasem 30:09 wiec poziom jest. Troche wyglada jakby sie skupil na krotszych dystansach niz maraton. Nie wiem, mniejsze kilometraze? Mniej czasu?

 

No a Damian mowi ze idzie dalej w rozwoj , 3 miejsce teraz w MP w maratonie mocno go rozpromowalo (sponsorzy, chetni na treningi itp). 

 

Tak jak pisalem Dabrowski jeszcze nigdy z Damianem nie przegral wiec jaram sie ta rywalizacja, bo jest lokalna i zna sie obu. Tym bardziej ze te wygrywanie Dabrowskiego bez wysilku w kazdym naszym biegu bylo nudne do porzygu. W komentach pod biegami pisali ze nie ppwinien startowac xD 

 

Oczywiscie i jeden i drugi biega cale zycie. Od czasow szkolnych non stop.

Mysle ze w maratonie i polowce aktualnie Dabrowski by ujebal ze Swierdzewskim. Na dyche ciezko stwierdzic.

 

Dawaj na Susk na jesieni. Beda pewnie startowac  a i zobaczysz mnie w akcji, i łamanie magicznej bariery dla czlowieka 45 min :shotgun:

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. 

No wystartowałbym gdzieś, a w Susku jest dobra trasa, jak nie wieje. 

Wczoraj się wingsa naoglądałem to aż poszedłem na longa 

Spoiler

12km :wujaszek:

Ostatnio myślałem żeby może trenera ogarnąć, który ogarnie dobrze trening. No i zawsze to dodatkowa motywacja.

Któryś z tych dwóch by się pewnie nadal. 

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...